Za nami ceremonia ważenia przed jutrzejszą galą w Wieliczce. Kibiców najbardziej interesowała forma wracającego po dwóch latach Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO). Pięściarz spod Białegostoku, który przeniósł ostatnio swoje przygotowania do Londynu, zmierzy się z dobrze znanym w naszym kraju Gbengą Oluokunem (19-12, 12 KO).
Jak już zapewne wiecie, od jakiegoś czasu Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) trenuje w Londynie do powrotu na ring. A ten zaplanowano na 17 października podczas corocznej gali w Wieliczce. Dziś potwierdzono rywala dla pięściarza z Białegostoku.
- Jest super. Tak naprawdę przypominam sobie całą swoją starą technikę, choć nowy trener dodaje też parę nowych elementów. Trenuję dwa razy dziennie, jem i śpię, więc naprawdę jest dobrze - mówi Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO), który od ponad dwóch tygodni trenuje w Londynie do wyczekiwanego powrotu na ring. A ten zaplanowany jest na 17 października podczas gali w Wieliczce.
Mający obecnie prawie dwuletnią przerwę od boksu z powodu kontuzji Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) powróci do ringu 17 października podczas znanej już kibicom boksu corocznej gali w Wieliczce - poinformował na swoim Twitterze Tomasz Babiloński, który dodał również, że pięściarz Białegostoku aktualnie trenuje w Anglii.
Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) już na pewno nie zdąży przygotować się na galę PBN, jednak nie ustaje w ciężkiej pracy do powrotu na ring po długiej przerwie. W Łodzi go jeszcze nie zobaczymy, lecz forma jest już zwyżkowa, a pięściarz z Białegostoku może sobie pozwolić na coraz więcej podczas treningów. Poniżej prezentujemy Wam Krzyśka na worku bokserskim.
- Już ciężko trenuję, ale jeśli poczuję jakiś ból, to po prostu odwołam walkę. Wszystko musi być na sto procent - mówił nam kilka dni temu Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO). Ten wywiad mieliśmy Wam pokazać dopiero jutro, lecz wobec decyzji naszego ciężkiego, prezentujemy już dzisiaj. Nasza rozmowa z pięściarzem z Białegostoku odbyła się na początku tygodnia. Wtedy jeszcze jego udział na gali PBN wydawał się realny. Krzysiek opowiedział o najbliższych planach, wyjeździe zagranicznym oraz nowym trenerze. Zapraszamy.
Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) nie zaboksuje na gali Polsat Boxing Night, która 26 września odbędzie się w Łodzi - poinformował na Twitterze Mateusz Borek.
Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) w końcu może trenować na poważnie i szykować się do kolejnego startu. Po blisko dwuletniej przerwie ma wrócić między liny wczesną jesienią, być może już na gali Polsat Boxing Night. Prezentujemy Wam skrót jednego z jego treningów, a już wkrótce na łamach BOKSER.ORG więcej materiałów z udziałem naszego niepokonanego "ciężkiego".
Dobrze rozwijającą się karierę Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO) na blisko dwa lata zatrzymała kontuzja barków i długa rehabilitacja. Pięściarz z Białegostoku dostał propozycję występu na czwartej już gali z serii Polsat Boxing Night, która tym razem zawita 26 września do Łodzi. Zawodnik przystał na tę propozycję, lecz wciąż nie wiadomo, czy organizatorzy znajdą dla niego odpowiedniego rywala.
Opóźnia się powrót na ring Krzysztofa Zimnocha (17-0, 11 KO). Nieaktywny od października 2013 roku zawodnik miał wystąpić 22 sierpnia na gali w Międzyzdrojach, ale musiał się wycofać z powodu urazu.
Do dwóch kolejnych ciekawie zapowiadających się pojedynków w wadze ciężkiej może dojść na wrześniowej gali Polsat Boxing Night. Oprócz starcia Adamek-Saleta, które będzie głównym wydarzeniem zawodów w Łodzi, w ringu możemy zobaczyć pojedynki Marcina Rekowskiego (16-1, 13 KO) z Mariuszem Wachem (30-1, 16 KO), a także Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO) z Andrzejem Wawrzykiem (29-1, 15 KO) lub Pawłem Kołodziejem (33-1, 18 KO).
- Taką walkę można łatwo sprzedać. Ale najpierw czeka mnie operacja, 3-4 miesiące rehabilitacji i dopiero potem powrót na ring. Kiedy wejdę do rankingu WBC, będzie można coś poważnie planować - mówi w rozmowie z "Super Expressem" powracający po urazie Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO)
Nowy Rok to życzenia i nowe nadzieje. Jak każdy kibic mam je również ja, postanowiłem więc na lekkim zmęczeniu stworzyć listę walk, które chętnie w nadchodzącym sezonie obejrzę.
Kończy się rok 2014. Pora więc na plebiscyty i podsumowania. Przedstawiamy Wam więc dziesięciu Polaków, którzy mijający sezon mogą uznać naszym zdaniem za zmarnowany.
Już ponad rok trwa przerwa w startach Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO). Wszystko przez kontuzję, zabieg oraz rehabilitację barku. Polski "ciężki" nie ukrywa rozgoryczenia, ale przy tym z optymizmem patrzy na najbliższą przyszłość. O planach na 2015 rok, treningach i zagranicznych wojażach w rozmowie przeprowadzonej podczas gali w Białymstoku. UWAGA! Podczas wywiadu wulgaryzmy!
Jakiś czas temu obóz Michała Cieślaka (7-0, 3 KO) rzucił rękawice Krzysztofowi Zimnochowi (17-0-1, 11 KO). Pięściarz z Białegostoku wciąż rehabilituje operowany wcześniej bark, ale w rozmowie z nami odniósł się do słów swojego młodszego kolegi po fachu. Posłuchajcie co Zimnoch myśli o potencjalnej potyczce z Cieślakiem.
W trakcie rozmów w studiu telewizji Polsat Sport przy okazji transmisji gali Kliczko-Pulew, prowadzący Mateusz Borek poruszył temat ewentualnych kolejnych polsko-polskich walk w kategorii ciężkiej, pomiędzy obecnymi także w studio Arturem Szpilką (17-1, 12 KO) i Mariuszem Wachem (28-1, 15 KO), a także Krzysztofem Zimnochem (17-0-1, 11 KO). Szpilka wyraził gotowość do starcia z Wachem, który z kolei był wyraźnie mniej zdecydowany.
Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) nie boksuje już od roku, kiedy pokonał w Wieliczce wysoko na punkty Artura Binkowskiego. Pięściarz z Białegostoku operował w tym czasie oba barki i powoli wraca do zdrowia, licząc na jak najszybszy powrót między liny.
Przedłuża się przerwa zmagającego się z kontuzjami barków Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO). Choć białostoczanin nie może walczyć, to jedna z uwagą przygląda się wydarzeniom na polskiej scenie bokserskiej. Niepokonany pięściarz uważa, że jeżeli pojedynek Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO) dojdzie do skutku, "Góral" nie da młodszemu rodakowi żadnych szans. - Wygra do 5-6 rundy i brutalnie zakończy karierę Szpilki - przekonuje Zimnoch.
Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) wyraźnie podkreśla, że jego zdaniem coś się wydarzy i do pojedynku Artura Szpilki (16-1, 12 KO) z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) ostatecznie nie dojdzie. Ale jeśli stanie się inaczej, to i tak widzi tylko jednego faworyta - "Górala" z Gilowic.
Wszystko jest już dogadane i Artur Szpilka (16-1, 12 KO) już 8 listopada podczas gali Polsat Boxing Night ma skrzyżować rękawice z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO). Mimo wszystko Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) wciąż nie wierzy, że tego dnia ci panowie naprawdę staną oko w oko. - Uwierzę jak zobaczę - twierdzi niedoszły rywal "Szpili".
Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) bardzo szybko rozwiał nadzieje sztabu Michała Cieślaka (6-0, 3 KO). Jeden z najlepszych polskich "ciężkich" zapowiedział, iż problemy zdrowotne wykluczą go na pewno z gali Polsat Boxing Night, do jakiej dojdzie 8 listopada w Krakowie.
- Pan Wasilewski mówi, że nie interesuje go spotkanie Cieślaka z Jeżewskim, tylko że my również takim spotkaniem nie jesteśmy i nie byliśmy zainteresowani. Nas interesuje coś więcej - twierdzi Adam Jabłoński, szkoleniowiec Michała Cieślaka (6-0, 3 KO), jednego z najbardziej uzdolnionych polskich pięściarzy młodego pokolenia.
Tomasz Babiloński poinformował za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych, że przerwa Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO) przedłuży się jeszcze bardziej.
- Chłopaczyna nie wytrzymuje po prostu ciśnienia - zaczepia Artura Szpilkę (16-1, 12 KO) jego niedoszły rywal Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO). Czołowy polski "ciężki" w rozmowie z BOKSER.ORG opowiedział o kontuzji, rehabilitacji, możliwym powrocie i oczywiście o Arturze.
Już tylko godziny dzielą nas od gali w Legionowie. O swoją opinię poprosiliśmy Krzysztofa Zimnocha, czołowego polskiego "ciężkiego", który wydał typy na niektóre walki.
- Pewność siebie nie zmalała, ale może teraz zacznę szanować przeciwników. Może wreszcie dotrze do mnie, że powinienem robić to, co każe mi trener, a nie to, co ja sobie wmawiam. Sądziłem, że załatwię wszystko jedną akcją, lewym sierpowym. Mam nauczkę - nie ukrywa w rozmowie z Przeglądem Sportowym nasz prospekt wagi ciężkiej, Artur Szpilka (16-1, 12 KO).
Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) powoli dochodzi do siebie po kontuzji, ale wiemy już, że planowany na maj ringowy powrót nieco się opóźni. Niepokonany polski pięściarz zdradził nam, że nie zamierza brać więcej walk na przetarcie i w najbliższym pojedynku chciałby zaboksować na dłuższym dystansie z niezłym rywalem, by po zwycięstwie pojawić się w jednym z prestiżowych rankingów.
O nowo otwartym klubie bokserskim, wspomnieniach z dzieciństwa, wartościach w życiu, o marzeniach i planach na przyszłość z Krzysztofem Zimnochem rozmawia Marta Jacukiewicz
Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) nie miał większych problemów w walce z twardym i bardzo upartym Arturem Binkowskim (16-4-3, 11 KO), ale nie udało mu się znokautować 38-letniego weterana i musi zadowolić się punktowym zwycięstwem po ośmiu starciach.