Albert Sosnowski miał swoją mistrzowską szansę. Miał ją również Mariusz Wach (31-1, 17 KO), a jeśli 4 listopada w Kazaniu pokona Aleksandra Powietkina (29-1, 21 KO), znów ją dostanie. Popularny "Dragon" stawia jednak na faworyzowanego Rosjanina.
- Walka z Wilderem będzie bardzo trudna, dlatego ta najbliższa również musi być ciężka - mówi o najbliższym występie Aleksandra Powietkina (29-1, 21 KO) promujący go milioner Andriej Riabiński. Tym trudnym testem, miejmy nadzieję aż za trudnym, 4 listopada w Kazaniu będzie nasz Mariusz Wach (31-1, 17 KO).
Po trzech dniach nieustannych negocjacji w końcu można napisać oficjalnie. Mariusz Wach (31-1, 17 KO) stoczy znów walkę na najwyższym poziomie, gdy 4 listopada w Kazaniu skrzyżuje rękawice z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO).
W decydującą fazę wchodzą negocjacje na walkę pomiędzy Mariuszem Wachem (31-1, 17 KO) a Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO), do której miałoby dojść 4 listopada na ringu w Kazaniu. Polski olbrzym podpisał już kontrakt, ale to wcale nie oznacza, że do tej potyczki na pewno dojdzie.
- Mam czas do jutra. W ciągu kilkunastu godzin wszystko się rozstrzygnie - mówi Mariusz Wach (31-1, 17 KO) odnośnie potencjalnej walki z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO), do jakiej miałoby dojść 4 listopada na ringu w Kazaniu.
Aleksander Powietkin (29-1, 21 KO) najchętniej jak najszybciej dobrałby się do skóry Deontay Wildera (34-0, 33 KO). Będzie musiał jeszcze jednak poczekać i najpierw stoczyć walkę 4 listopada w Kazaniu. Tylko z kim?
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) ma zapewnioną dużą walkę, wciąż jednak nie wiadomo do końca z kim. W grę wchodzi Marcin Rekowski (16-1, 13 KO) w ostatni weekend września oraz Aleksander Powietkin (29-1, 21 KO) w pierwszy w listopadzie. Jak przedstawia się obecnie sytuacja naszego "Wikinga"?
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) twierdzi, że Aleksander Powietkin (29-1, 21 KO), z którym jesienią być może skrzyżuje rękawice, ma dzisiaj większe szanse na zwycięstwo z Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO) niż dwa lata temu. "Wiking" liczy jednak na to, że pokrzyżuje Rosjaninowi plany i sprawi, że walka z Ukraińcem się od niego oddali.
Zbigniew Raubo od lat jest cenionym w środowisku szkoleniowcem. Teraz jest o nim wyjątkowo głośno, bo przecież po siedmiu latach posuchy wprowadził dwóch zawodników do strefy medalowej Mistrzostw Europy. Nie mogliśmy więc nie spytać go przy okazji o typy na ogłoszone dziś walki gali PBN.
To już nie pierwszy raz gdy Mariusz Wach (31-1, 17 KO) i Marcin Rekowski (16-1, 13 KO) stoją naprzeciw siebie. Mają już przecież za sobą setki przesparowanych rund. Ale 26 września założą "dziesiątki" i będą bić się jeszcze mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Przed walką i zapewne po niej panowie pozostają jednak przyjaciółmi, więc dziś na spotkaniu face-2-face było grzecznie i miło. Zobaczcie zresztą sami.
- Kurcze, chciałbym zarówno zaboksować na gali PBN, jak i pojechać przynajmniej na tydzień do Kliczki na sparingi, a potem na walkę do Rosji - mówił kilkanaście godzin temu Mariusz Wach (31-1, 17 KO). Dziś ogłoszono, że 26 września podczas wieczoru Polsat Boxing Night skrzyżuje rękawice z Marcinem Rekowskim (16-1, 13 KO). Ale jak się okazuje, do tej potyczki może nie dojść.
Jak poinformowała grupa promotorska Andrieja Riabińskiego, 4 listopada podczas gali w Kazaniu organizowanej przez wpływowego biznesmena Mariusz Wach (31-1, 17 KO) skrzyżuje rękawice z mistrzem olimpijskim z Aten z 2004 roku i byłym mistrzem świata wagi ciężkiej, Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO)!
O Izuagbe Ugonohu (13-0, 10 KO) zrobiło się ostatnio głośno na całym świecie za sprawą jednego z najbrutalniejszych nokautów ostatnich miesięcy, a może nawet lat. Polak wrócił do ojczyzny na krótki wypoczynek, ale nie próżnuje.
Federacja WBC uaktualniła swój ranking na sierpień 2015. To przede wszystkim dobra informacja dla Mariusza Wacha (31-1, 17 KO), który po ponad trzydziestu miesiącach przerwy znów nabył prawa do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej!
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) robi co do niego należy, czyli trenuje do najbliższego startu, do którego zostało już tylko osiem tygodni. Prezentujemy Wam urywki jego pracy z piłką lekarską.
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) jeszcze oficjalnie nie poznał nazwiska zagranicznego rywala, z którym przyjdzie się mu zmierzyć 26 września w Łodzi podczas kolejnej gali z cyklu Polsat Boxing Night. Rozpatrywane są w tej chwili już tylko dwie kandydatury - Cieszę się, że w końcu zaboksuję na tej imprezie, a z kim, to jest mi już obojętne - zapewnia były pretendent do tytułu wszechwag.
Wiadomo już, że na gali Polsat Boxing Night w Łodzi nie dojdzie do walki Mariusza Wacha (31-1, 17 KO) z Marcinem Rekowskim (16-1, 13 KO). "Wiking" wciąż jednak może liczyć to walkę w Atlas Arenie - i to z bardzo mocnym rywalem.
- Wszystko jest na dobrej drodze by doprowadzić do naszych wspólnych sparingów. Dzisiaj mam otrzymać informację w tej sprawie od mojego promotora Mariusza Kołodzieja - mówi Mariusz Wach (31-1, 17 KO), który najprawdopodobniej pod koniec września wyleci na trzytygodniowe sesje sparingowe do króla wagi ciężkiej, Władimira Kliczki (64-3, 53 KO).
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) kolejny pojedynek na pewno stoczy 26 września podczas kolejnej odsłony gali Polsat Boxing Night. Jako iż jego rodacy nie palą się do podjęcia rękawicy, po raz pierwszy w historii podczas gali z tej serii wystąpi prawdopodobnie pięściarz zagraniczny. Opcji jest kilka.
Szef grupy Global Boxing Promotion Mariusz Kołodziej poinformował na swoim Twitterze, że były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariusz Wach (31-1, 17 KO) będzie sparingpartnerem Władimira Kliczki (64-3, 53 KO) przed jego walką z Brytyjczykiem Tysonem Furym (24-0, 18 KO), będącą dla Ukrainca kolejną obroną tytułów. Pojedynek obu pięściarzy odbędzie się 24 października w niemieckim Dusseldorfie.
Walka Mariusza Wacha (31-1, 17 KO) z Marcinem Rekowskim (16-1, 13 KO), która miała się odbyć na wrześniowej gali Polsat Boxing Night w Łodzi, nie dojdzie do skutku - poinformował na Twitterze Mateusz Borek.
Stało się - nie Mariusz Wach (31-1, 17 KO), a jego niedawny sparingpartner - Gary Cornish (21-0, 12 KO), spotka się 12 września w Londynie z aktualnym mistrzem olimpijskim w wadze super ciężkiej, Anthonym Joshuą (13-0, 13 KO). Zobaczcie więc nasz wcześniejszy materiał ze sparingów Wacha z Cornishem.
Znów dobre wieści dla Artura Szpilki (19-1, 14 KO) przy okazji uaktualnionego kolejnego rankingu - tym razem federacji WBC. Ale nie tylko on awansował.
Jesienią - tuż przed powrotem na ring Mariusza Wacha (31-1, 17 KO), do Dzierżoniowa zajechał Gary Cornish (21-0, 12 KO). Dwumetrowy Szkot sparował z naszym olbrzymem, przygotowując go do pierwszej walki od dwóch lat. Teraz drogi tych zawodników znów się krzyżują.
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) dał się poznać jako niezwykle twardy zawodnik, stąd też najlepsi na świecie regularnie zapraszają go na wspólne sparingi. Polski olbrzym dostał niedawno kolejną taką ofertę.
Anthony Joshua (13-0, 13 KO) wycofał się z gali zaplanowanej na 18 lipca w Manchesterze, a wszystko po to, by być w jak najlepszej formie 12 września w Londynie. Z kim spotka się w pięknej hali O2 Arena? Zdaniem promującego go Eddiego Hearna będzie to ktoś z dwójki Mariusz Wach (31-1, 17 KO) bądź Tony Thompson (40-5, 27 KO).
Wciąż nie wiadomo, czy Mariusz Wach (31-1, 17 KO) we wrześniu spotka się z Anthonym Joshuą (13-0, 13 KO), mistrzem olimpijskim z Londynu w wadze super ciężkiej. Niewątpliwie jednak nokautujący błyskawicznie kolejnych rywali Anglik potrzebuje kogoś takiego jak Polak, który słynie z twardej szczęki i niesamowitej odporności na ciosy. Dla Brytyjczyka to ma być wstęp przed przyszłoroczną walką o mistrzostwo świata wszechwag.
Rusłan Czagajew (33-2-1, 20 KO) ma jasno sprecyzowane plany. Najpierw 11 lipca w pierwszej obronie pasa WBA Regular wagi ciężkiej spotka się z Francesco Pianetą (33-1-1, 17 KO), a potem będzie zmuszony do obowiązkowego rewanżu z Fresem Oquendo (37-8, 24 KO), którego pokonał w kontrowersyjnych okolicznościach blisko rok temu. Nie spotka się więc prawdopodobnie z Anthonym Joshuą (13-0, 13 KO), którego uważa za naturalnego następcę panującego od ponad dekady Władimira Kliczki (64-3, 53 KO).
Nie wszyscy są zwolennikami walki Mariusza Wacha (31-1, 17 KO) z Anthonym Joshuą (13-0, 13 KO). Na przykład Janusz Pindera w jednym ze swoich tekstów napisał, że przeskok z Airicha, Walkera czy Oloukuna jest zbyt duży. Ale są i tacy, którzy nie rozumieją całego zachodu wokół Anglika.
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) wygrał czwartą walkę z rzędu od czasu powrotu. Tym razem zastopował Konstantina Airicha w szóstej rundzie, a my teraz prezentujemy Wam obszerną fotorelację z tego pojedynku.
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) zanotował kolejne zwycięstwo, odprawiając w Ostrowcu Świętokrzyskim doświadczonego Konstantina Airicha. Teraz prawdopodobnie skrzyżuje rękawice z Anthony Joshuą (13-0, 13 KO), idącym niczym burza przez ringi zawodowe mistrzem olimpijskim z Londynu. I właśnie o tych dwóch walkach - tej odbytej i tej przyszłej, porozmawialiśmy z trenerem naszego olbrzyma, Piotrem Wilczewskim.
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) zrobił co do niego należało i zastopował Konstantina Airicha w szóstej rundzie. Teraz podobno ma na niego czekać siejący postrach u konkurentów Anthony Joshua (13-0, 13 KO). O zwycięstwie nad Niemcem oraz ewentualnej konfrontacji z angielskim królem nokautu porozmawialiśmy z Mariuszem w szatni - tuż po zejściu z ringu.
Mariusz Kołodziej, szef grupy Global Boxing poinformował na swoim oficjalnym profilu na Twitterze, że 12 września na terenie Wielkiej Brytanii dojdzie do pojedynku pomiędzy Mariuszem Wachem (31-1, 17 KO skrzyżuje rękawice z królem nokautu i możliwym następcą Władimira Kliczki, Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO).
Niespodzianki nie było. W pojedynku wieczoru zakończonej przed chwilą gali Budweld Boxing Night w Ostrowcu Świętokrzyskim Mariusz Wach (31-1, 17 KO) pokonał przed czasem w szóstej rundzie Konstantina Airicha (21-11-2, 17 KO).
Mariusz Wach (30-1, 16 KO) zapewnia, że jest w dużo lepszej formie niż przy okazji poprzedniego występu. Za kilka godzin w Ostrowcu Świętokrzyskim zmierzy się z Konstantinem Airichem, a my prezentujemy Państwu urywki sparingów Mariusza w ramach przygotowań do tego startu.
- Jestem w naprawdę dobrej formie - przekonuje na godziny przed walką Mariusz Wach (30-1, 16 KO). Już dziś w Ostrowcu Świętokrzyskim podczas gali "BudWeld Boxing Night" rywalem naszego olbrzyma będzie doświadczony Konstantin Airich.
Dokładnie 118 kilogramów zanotował podczas dzisiejszej ceremonii ważenia zanotował Mariusz Wach (30-1, 16 KO). Jego rywal - Konstantin Airich, dokładnie trzynaście kilogramów mniej. Zobaczcie teraz na naszym materiale wideo jak obaj się prezentowali na ważeniu.
Mariusz Wach (30-1, 16 KO) okazał się o trzynaście kilogramów cięższy od Konstantina Airicha (21-10-2, 17 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed piątkowoą galą w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Dziś odbył się trening medialny przed piątkową galą "BudWeld Boxing Night" w Ostrowcu Świętokrzyskim. Głównym jego bohaterem był oczywiście Mariusz Wach (30-1, 17 KO), który skrzyżuje rękawice z Konstantinem Airichem. Zobaczcie urywki z tego treningu.
Za nami trening medialny przed piątkową galą "BudWeld Boxing Night" w Ostrowcu Świętokrzyskim. Niestety nie dojechał, a w zasadzie nie doleciał dziś Konstantin Airich (21-10-2, 17 KO), rywal Mariusza Wacha (30-1, 17 KO) w głównej walce wieczoru. Ale uspokajamy kibiców - już jutro wstawi się na ceremonii ważenia.
Główni bohaterowie piątkowej (19 czerwca) gali "BudWeld Boxing Night" w Ostrowcu Św. - Mariusz Wach (30-1, 16 KO) i Konstantin Airich, w środę wezmą udział w otwartym treningu medialnym. Zapraszamy kibiców i dziennikarzy na godzinę 17:00 do Galerii Ostrowiec przy ul.Mickiewicza 20.
Już tylko pięć dni zostało do walki Mariusza Wacha (30-1, 16 KO) z Konstantinem Airichem w Ostrowcu Św. Jutro polski olbrzym stoczy ostatni, czterorundowy sparing, a potem zostanie już tylko łapanie świeżości. W ramach rozgrzewki przed walką prezentujemy Wam "tarczę" Wacha z trenerem Piotrem Wilczewskim.
- Mam swoje ambicje, chcę najlepszych - mówi lekko rozgoryczony Mariusz Wach (30-1, 16 KO) przed potyczką 19 czerwca z Konstantinem Airichem. Nasz pretendent do tytułu wszechwag sprzed dwóch i pół roku liczy na to, że za osiem dni upora się z Niemcem, potem we wrześniu na gali Polsat Boxing Night odprawi Marcina Rekowskiego, co ma mu otworzyć drzwi do zdecydowanie większych wyzwań, już za oceanem, z absolutną czołówką królewskiej kategorii. - Wierzę, iż te największe pojedynki są jeszcze przede mną - mówi Wach. Zapraszamy do obejrzenia naszego długiego wywiadu, w którym poruszyliśmy jeszcze kilka innych ciekawych kwestii.
- Siła ciosu będzie największym atutem Konstantina Airicha - mówi trener Piotr Wilczewski o rywalu Mariusza Wacha (30-1, 16 KO) na gali "BudWeld Boxing Night", która odbędzie się 19 czerwca w Ostrowcu Św.
- Zaprezentuję się z o wiele lepszej strony niż w ostatnim pojedynku - zapewnia kończący powoli obóz treningowy Mariusz Wach (30-1, 16 KO), który w przyszły piątek na gali "BudWeld Boxing Night" w Ostrowcu Św. skrzyżuje rękawice z Konstantinem Airichem (21-10-2, 17 KO).
- Zaczyna już być lepiej - mówił zadowolony z dzisiejszego sparingu Piotr Wilczewski, szkoleniowiec Mariusza Wacha (30-1, 16 KO), który za dziewięć dni skrzyżuje w Ostrowcu Świętokrzyskim rękawice z Konstantinem Airichem (21-10-2, 17 KO).
Mariusz Wach (30-1, 16 KO) wchodzi w ostatni etap przygotowań przed zaplanowaną na przyszły piątek potyczką w Ostrowcu Świętokrzyskim z Konstantinem Airichem (21-10-2, 17 KO).
Mariusz Wach (30-1, 16 KO) zdradził, że zaakceptował propozycję walki z Marcinem Rekowskim (16-1, 13 KO) na gali Polsat Boxing Night, która 26 września odbędzie się w Łodzi.