WERWEJKO SPARUJE Z WACHEM
W ubiegłym tygodniu Mariusz Wach (31-2, 17 KO) rozpoczął lekkie sparingi przed galą w Kędzierzynie Koźlu 14 maja. Od dziś wchodzi już jednak na pełne obroty.
W ubiegłym tygodniu Mariusz Wach (31-2, 17 KO) rozpoczął lekkie sparingi przed galą w Kędzierzynie Koźlu 14 maja. Od dziś wchodzi już jednak na pełne obroty.
Za nami konferencja prasowa promująca galę w Kędzierzynie Koźlu 14 maja. Przedstawiamy Wam krótką wypowiedź Mariusza Wacha (31-2, 17 KO) i jego trenera, Piotra Wilczewskiego.
Doświadczony journeyman Marcelo Luiz Nascimento (18-12, 16 KO) będzie rywalem Mariusza Wacha (31-2, 17 KO) podczas gali w Kędzierzynie Koźlu. Pojedynek odbędzie się 14 maja.
Po dziesięciu latach wielki boks zawodowy wraca do Kędzierzyna-Koźla na Opolszczyźnie. 14 maja na gali wystąpi były pretendent do tytułu mistrza świata największych federacji, dwumetrowy Mariusz "Viking" Wach (31-2, 17 KO). Bilety do kupienia na eBilet.pl, a transmisja telewizyjna w Polsacie Sport.
Organizatorzy mają przyjemność zaprosić dziennikarzy, media oraz kibiców na konferencję prasową, która odbędzie się we wtorek 12 kwietnia o godzinie 13:00 w Hotelu Solidaris przy ul. Waryńskiego 5 w Kędzierzynie Koźlu. Konferencja poświęcona będzie zbliżającej się gali boksu zawodowego organizowanej przez Tymex Boxing Promotion pod nazwą Budweld Boxing Night w dniu 14 maja w Hali Widowiskowo-Sportowej "Azoty".
Mariusz Wach (31-2, 17 KO) przebywa aktualnie w Dzierżoniowie, gdzie pod okiem Piotra Wilczewskiego szlifuje formę do zbliżającego się pojedynku 14 maja w Kędzierzynie Koźlu. Jak sam przyznaje, miał ostatnio sporo czasu na wyciągnięcie odpowiednich wniosków po ubiegłorocznej porażce z rąk Aleksandra Powietkina i zapowiada, że w nadchodzącej walce pokaże się kibicom z dużo lepszej strony.
- Negocjujemy właśnie rewanż z Wachem. To byłaby dla mnie naprawdę dobra opcja, ponieważ mogę go pokonać. Za pierwszym razem, gdy przyjąłem wyzwanie, byłem po prostu bez formy - mówi Travis Walker (39-14-1, 31 KO), który zapragnął po raz drugi skrzyżować rękawice z Mariuszem Wachem (31-2, 17 KO).
Przebywający na obozie przygotowawczym Tomasza Adamka w Łomnicy Travis Walker (39-14-1, 31 KO) w rozmowie z portalem Wokół Ringu zadeklarował chęć zrewanżowania się Mariuszowi Wachowi (31-2, 17 KO) za porażkę z grudnia 2014 roku. Amerykanin uważa, że do pierwszej walki miał mało czasu na przygotowania, twierdzi, że jeśli dojdzie do rewanżu, zniszczy "Wikinga".
Już za trzy tygodnie w Helsinkach dojdzie do ciekawej walki o pas WBC Silver wagi ciężkiej pomiędzy Robertem Heleniusem (22-0, 13 KO) a Johannem Duhaupasem (33-3, 20 KO). W pojedynek pośrednio wmieszany jest również Mariusz Wach (31-2, 17 KO).
Federacja World Boxing Council opublikowała ranking na marzec 2016. A w nim znalazły się nazwiska jedenastu polskich pięściarzy.
Podczas programu Puncher w studiu rozgorzała dyskusja nad możliwą walką Mariusza Wacha (31-2, 17 KO) z Mike'em Mollo (21-5-1, 13 KO). O takim pomyśle informowaliśmy Was jako pierwsi, teraz temat został znów podjęty.
Tuż po walce Artura Szpilki (20-2, 15 KO) o pas WBC przedstawiliśmy Wam listę TOP 10 krajowej wagi ciężkiej. Miesiąc później - przy okazji niespodziewanej porażki Krzyśka Zimnocha (18-1-1, 12 KO), znów powracamy do komputerowego zestawienia naszych najlepszych "ciężkich".
Informowaliśmy Was już dzisiaj, że największy wygrany wczorajszego wieczoru w Legionowie Mike Mollo (21-5-1, 13 KO) przymierzany jest do walki z Mariuszem Wachem (31-2, 17 KO) 14 maja podczas gali w Kędzierzynie Koźlu. Organizator imprezy Mariusz Grabowski napisał do "Bezlitosnego" po jego zwycięstwie z propozycją występu po raz drugi w Polsce. Redakcja Bokser.org zapytała Amerykanina, czy jest chętny na taki pojedynek z "Wikingiem".
- Krzysiek dał się zaskoczyć przypadkowym ciosem. To jest boks, a w wadze ciężkiej każde uderzenie może zakończyć walkę - mówi Mariusz Wach (31-2, 17 KO), odnosząc się oczywiście do wczorajszej porażki Krzysztofa Zimnocha (18-1-1, 12 KO) z Mike'em Mollo (21-5-1, 13 KO).
To już pewne. Pół roku po nieudanej wyprawie do Rosji i porażce z Aleksandrem Powietkinem, między linami znów zaprezentuje się Mariusz Wach (31-2, 17 KO). Były pretendent do trzech pasów królewskiej kategorii zaboksuje 14 maja podczas gali w Kędzierzynie Koźlu.
Federacja World Boxing Council opublikowała ranking na luty 2016. Nas najbardziej interesowało, jak mocno spadnie Artur Szpilka (20-2, 15 KO) po nieudanym ataku na tron mistrza świata, ale jak widać władze WBC doceniły postawę "Szpili", spychając go z szóstego na jedenaste miejsce.
Mariusz Wach (31-2, 17 KO) czuje się już znacznie lepiej po zabiegu kontuzjowanej stopy, a na jego ręce spływają kolejne ciekawe oferty. Ta najnowsza przyszła od czołowego zawodnika wagi ciężkiej.
Po sobotniej walce Artura Szpilki (20-2, 15 KO) o mistrzostwo świata federacji WBC nastąpiło przetasowanie w rankingu polskiej wagi ciężkiej. Chodzi oczywiście o zestawienie witryny BoxRec, która komputerowo wylicza i klasyfikuje zawodników.
Pomimo porażki w listopadzie w Kazaniu z Aleksandrem Powietkinem trener Piotr Wilczewski wciąż jest przekonany, że to jego podopieczny - Mariusz Wach (31-2, 17 KO), jest numerem jeden polskiej wagi ciężkiej. - To nie podlega nawet dyskusji - ucina temat "Wilk". W najnowszym wywiadzie poruszyliśmy sprawę oskarżeń o doping, porażki w Rosji oraz najbliższych planów Wacha.
Krzysztof Kraśnicki reprezentujący Polski Wydział Boksu Zawodowego przesłał do naszej redakcji oświadczenie w sprawie Mariusza Wacha (31-2, 17 KO) i wydarzeń związanych z galą w Kazaniu. Treść oświadczenia w rozwinięciu.
Mariusz Wach (31-2, 17 KO) dochodzi powoli do pełni sprawności po zabiegu kontuzjowanej stopy. Stara kontuzja wyleczona, rehabilitacja dobiega końca, pora więc powoli zabrać się do roboty.
Na dwa dni przed walką o mistrzostwo świata federacji WBC Artur Szpilka (20-1, 15 KO) awansował z ósmego na szóste miejsce w rankingu tej organizacji. W zestawieniu znalazło się sporo innych polskich nazwisk.
Trwają Święta, nadchodzi więc pora podsumowań. Który z Polaków może uznać ten rok za udany? Kto zawiódł? Przedstawiam Wam mój subiektywny ranking - na początek Ci, którzy boksowali poniżej oczekiwań.
To będą spokojne święta dla Mariusza Wacha (31-2, 17 KO). W związku z licznymi uchybieniami władze World Boxing Council, które zlecały badanie, oczyściły polskiego olbrzyma oraz Olanrewaju Durodolę z zarzutów o stosowanie dopingu! Temat zakończony - "Waszka" może kontynuować karierę.
Wbrew wcześniejszym plotkom, władze federacji WBC wcale nie zamierzają w tej chwili zajmować stanowiska w sprawie rzekomego złapania na dopingu Mariusza Wacha (31-2, 17 KO) oraz Olanrewaju Durodoli po listopadowej gali w Kazaniu. Włodarze organizacji na chwilę obecną postępują tak, jakby sprawy nie było. I tak będzie ta afera traktowana, dopóki nie zbierze się wszystkich faktów i nie zakończy oficjalnie sprawy.
Mariusz Wach (31-2, 17 KO) na łamach BOKSER.ORG odnosi się do sprawy rzekomego dopingu w walce z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO). Treść oświadczenia w rozwinięciu.
Tym razem to federacja WBC jako ostatnia z czterech liczących się w świecie boksu zawodowego uaktualniła swój ranking. A w nim sporo nazwisk polskich pięściarzy.
Andriej Riabiński, promotor Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO), potwierdził doniesienia o pozytywnym wyniku testu antydopingowego u ostatniego rywala Rosjanina - Mariusza Wacha (31-2, 17 KO). Zapewnił jednak, że w żaden sposób nie wpłynie to na wynik walki.
Niepokojące doniesienia napływają zarówno z Rosji, jak i zza oceanu. Mariusz Wach (31-2, 17 KO) do tej pory nie otrzymał pieniędzy za walkę z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO), a wszystko przez rzekome wykrycie w jego organizmie niedozwolonych środków wspomagających.
Stuard Duncan, matchmaker grupy Duco Events, która promuje uzdolnionego Nowozelandczyka Josepha Parkera (17-0, 15 KO), zdradził, że walkę z 23-letnim pięściarzem zaoferowano jakiś czas temu Mariuszowi Wachowi (31-2, 17 KO). Polak nie był jednak ponoć zainteresowany potyczką ze wschodzącą gwiazdą wagi ciężkiej.
Mariusz Wach (31-2, 17 KO) postanowił, że pozostanie z Piotrem Wilczewskim na dobre i na złe. Pomimo dotkliwej porażki w Kazaniu z Aleksandrem Powietkinem nasz olbrzym nie zmieni swojego sztabu.
Mariusz Wach (31-2, 17 KO) leczy rany po porażce z Aleksandrem Powietkinem - dosłownie i w przenośni. O ile lekarze nie wyrażą sprzeciwu, były pretendent do tytułu wszechwag przejdzie dziś operację kontuzjowanej stopy, która od dawna bardzo doskwierała naszemu olbrzymowi.
Iwan Kirpa, trener Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO), mówi, że wbrew obiegowej opinii niedawna walka Rosjanina z Mariuszem Wachem (31-2, 17 KO) nie była elementem przygotowań do potyczki z mistrzem WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).
Władze federacji WBC opublikowały listopadowy ranking, a w nim znalazło się sporo nazwisk polskich pięściarzy. Ale po kolei.
- Nie będziemy już obniżać poprzeczki - zapewnia Iwajło Gocew, menadżer Mariusza Wacha (31-2, 17 KO), który w minioną środę nie sprostał w Kazaniu świetnemu Aleksandrowi Powietkinowi.
- Pierwsze cztery rundy wyglądały dobrze. Od czasu tego ciosu na korpus, wszystko potem to już była równia pochyła. Ale nie byłem zamroczony ani razu - mówi kilkadziesiąt godzin po walce z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO) twardy jak skała Mariusz Wach (31-2, 17 KO), który pomimo niepowodzenia w Kazaniu, znalazł wczoraj czas dla każdego kibica i dla mediów. Posłuchajcie jak skomentował swój występ w Rosji, słowa Artura Szpilki i co myśli o swojej przyszłości. Zapraszamy!
Ryszard Wach - ojciec Mariusza Wacha (31-2, 17 KO), ma swoje zdanie na temat środowej porażki syna w Rosji z Aleksandrem Powietkinem i dziś dość ostro je wyraził. Przekonajcie się, kogo obarczył za porażkę syna.
Federacja IBF opublikowała najnowszy ranking, który obejmuje październikowe walki. A w nim znalazło się kilka nazwisk polskich pięściarzy.
Fiodor Łapin jest pod wrażeniem postępów, jakie czyni Aleksander Powietkin (30-1, 22 KO). Rosjanin w środę rozbił Mariusza Wacha i zdaniem trenera grupy Sferis KnockOut Promotions jest na dobrej drodze do tego, aby zostać mistrzem wagi ciężkiej.
Rosyjskie media oczywiście pieją z zachwytu nad wczorajszym występem Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO), ale doceniają przy tym ambicję oraz odporność na ciosy pokonanego Mariusza Wacha (31-2, 17 KO). Polak przegrał przed czasem w ostatnich sekundach, lecz nie był zagrożony nokautem, a jedynie poddany przez sędziego po konsultacji z lekarzem. Błędnik wytrzymał, skóra nie i oko było już praktycznie całkowicie zapuchnięte.
- Kolejny raz zablokowała mi się prawa ręka. W ogóle nią nie uderzałem - przyznał po walce Mariusz Wach (31-2, 17 KO). Polak boksował nieźle lewym prostym, ale poza sporadycznymi próbami, praktycznie nie używał tej mocniejszej, prawej.
Mariusz Wach (31-2, 17 KO) jak zwykle wykazał się nadludzką odpornością na ciosy, jednak zebrał ich tak dużo od Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO), że oko zapuchło mu niemal kompletnie i na samym finiszu pojedynek został zastopowany.
Zapraszamy do zapoznania się z ostatnim wywiadem z Mariuszem Wachem (31-1, 17 KO) przed jego dzisiejszą konfrontacją z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO)! Polak opowiada o dawnym pojedynku z Rosjaninem w czasach amatorskich trzynaście lat temu, byłych sparingach z dzisiejszym rywalem, ale przede wszystkim długich przygotowaniach oraz pomyśle na tę walkę. Lektura obowiązkowa w ramach wprowadzenia do wieczornych emocji!
Już dziś wieczorem Mariusz Wach (31-1, 17 KO) stoczy bój z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO). O analizę tego pojedynku po zakończeniu całego obozu, ale jeszcze w Polsce tuż przed wylotem do Rosji, poprosiliśmy Piotra Wilczewskiego, pierwszego trenera naszego olbrzyma.
Robert Helenius (21-0, 13 KO) był jednym z głównych sparingpartnerów Aleksandra Powietkina (29-1, 21 KO) przed walką z Mariuszem Wachem (31-1, 17 KO). Niepokonany Fin zapewnia, że Rosjanin jest w wielkiej formie i poszuka nokautu w starciu z "Wikingiem".
Wczoraj prezentowaliśmy Wam tylko krótką scenkę z ceremonii ważenia Mariusza Wacha (31-1, 17 KO) i Aleksandra Powietkina (29-1, 21 KO). Dziś jest to już kilkuminutowy materiał, w sam raz na rozgrzewkę przed walką. A ta już za około dziesięć godzin! Obejrzyjcie koniecznie i kibicujcie Mariuszowi.
Już tylko godziny dzielą nas od konfrontacji Mariusza Wacha (31-1, 17 KO) z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO). Przed ceremonią ważenia obaj zawodnicy przeszli rutynowe badania. W ramach rozgrzewki przed emocjami sportowymi prezentujemy Wam materiał "od kuchni". Zapraszamy.
Mariusz Wach (31-1, 17 KO) ważąc dokładnie 116 kilogramów zanotował grubo ponad dziesięć więcej niż jego jutrzejszy rywal, Aleksander Powietkin (29-1, 21 KO). Mistrz olimpijski z Aten i aktualny pretendent do pasa federacji WBC wniósł na skalę 103,3 kg. Obaj panowie wyglądali dziś na świetnie przygotowanych i znów okazywali sobie sporo szacunku. Zobaczcie zresztą Państwo sami!
Za nami ceremonia ważenia przed jutrzejszą walką w Kazaniu Mariusza Wacha (31-1, 17 KO) i Aleksandra Powietkina (29-1, 21 KO). Oczywiście Polak zanotował więcej od swojego uznanego rywala, ale to żadna niespodzianka.
Rosjanie są pewni zwycięstwa Aleksandra Powietkina (29-1, 21 KO) nad Mariuszem Wachem (31-1, 17 KO), ale pogromca Polaków, czempion wagi junior ciężkiej Grigorij Drozd ostrzega, aby nie lekceważyć krakowskiego "Wikinga".