- To świetne wyzwanie i zdecydowanie najważniejsza walka w mojej całej karierze - mówi wprost Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO), który mniej więcej jutro o tej samej porze wyjdzie do ringu w Moskwie by zaatakować Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO) i należący do niego pas federacji WBA kategorii junior ciężkiej.

Za nami ceremonia ważenia przed jutrzejszą galą w Moskwie, gdzie pasa federacji WBC będzie bronił Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO), a Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) zaatakuje championa organizacji WBA.

Mistrz WBA w wadze junior ciężkiej Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) spodziewa się, że w sobotę podczas gali w Moskwie będzie musiał się uporać nie tylko z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO), ale też z publicznością. Rosjanin walczy wprawdzie u siebie, jednak podkreśla, że presja kibiców potrafi przytłoczyć.

Dziś swoje 34. urodziny obchodzi jeden z czołowych pięściarzy wagi junior ciężkiej, niepokonany pretendent do tytułu WBA Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO), który już w najbliższą sobotę zmierzy się na moskiewskim ringu z panującym mistrzem tej federacji, Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO).

W najbliższą sobotę aż trzech Polaków występujących w limicie kategorii junior ciężkiej i należących do światowej czołówki stoczy swoje walki. Jednym z nich będzie Mateusz Masternak (32-2, 23 KO), który w Kilonii zmierzy się z Gaborem Halaszem (35-15, 15 KO). Wrocławianin będzie miał łatwiejsze zadanie niż dwaj jego rodacy, ale widzi również dla nich szansę.

Większość wypowiedzi z wczorajszej konferencji prasowej przed sobotnią galą w Moskwie już Wam cytowaliśmy, teraz tylko uzupełniamy cytaty głównych bohaterów, z Krzysztofem Włodarczykiem (49-2-1, 35 KO) i Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO) na czele.

Choć sławny Freddie Roach przygotowywał już Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO) kilka miesięcy wcześniej do rewanżu z Guillermo Jonesem, to walka nie doszła do skutku i sobotnim spotkaniem z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO) sławny szkoleniowiec po raz pierwszy stanie w narożniku Rosjanina. I jest optymistą.

Już w sobotę Krzysiek Włodarczyk i Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) przystąpią do walk mistrzowskich w Moskwie i o ile "Diablo" wydaje się nieznacznym faworytem swojej potyczki, to już pięściarz z Krynicy jest skazywany na pożarcie w konfrontacji z Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO), championem federacji WBA kategorii cruiser.

Ukraiński bokser Ismaił Siłłach (21-2, 17 KO), główny sparingpartner Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO) przed walką z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO), nie spodziewa się w sobotę innego scenariusza, niż wygrana Rosjanina. Pięściarz z Zaporoża twierdzi, że Polak nie dotrwa do końcowego gongu.

Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) przebywa już w Moskwie i odlicza dni do walki w obronie tytułu mistrza WBA w wadze junior ciężkiej z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO). Dzisiaj do Rosjanina dołączy jego amerykański trener Freddie Roach.

Fiodor Łapin nie ma złudzeń i wie, że trenowany przez niego Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) nie jest faworytem walki o mistrzostwo WBA w wadze junior ciężkiej z Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO). Zapewnia jednak, że przy odpowiednim nastawieniu "Harnaś" może sprawić niespodziankę.

Federacja WBO jako ostatnia z czterech najważniejszych opublikowała dziś swój uaktualniony ranking za wrzesień. A w nim oczywiście widnieje kilka nazwisk polskich pięściarzy.

Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) nie przejmuje się tym, że nie jest faworytem zaplanowanej na 27 września walki o mistrzostwo świata WBA w wadze cruiser z Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO). - Zaskoczę go! - zapowiada "Harnaś".

- Wydaje mi się, że okres dwóch tygodni na aklimatyzację jest wystarczający, a decyzja o treningach w Ameryce słuszna. Wszystko jednak sami ocenią kibice - mówi Denis Lebiediew (25-2, 19 KO), który po szkoleniu pod okiem Freddiego Roacha w Los Angeles dziś przyleciał do Rosji, by już na miejscu kończyć obóz przed zaplanowaną na 27 września potyczką z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO).

Zaplanowana na 27 września gala w Moskwie, na której w pojedynkach mistrzowskich wystąpią Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO) i Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO), zostanie pokazana w Stanach Zjednoczonych w systemie pay-per-view.

Federacja WBA opublikowała najnowszy ranking, a w nim - podobnie jak w zeszłym miesiącu, znalazło się tylko trzech polskich pięściarzy. Wszyscy występują w limicie kategorii junior ciężkiej.

Jak zapewne wszyscy kibice boksu w naszym kraju wiedzą już za trzy tygodnie w Moskwie swoje walki mistrzowskie stoczą dwaj Polacy występujących w kategorii junior ciężkiej - Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO) oraz Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO).

Jak informowaliśmy Was już kilka razy, aktualnie Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) przygotowuje się do walki z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO) w Los Angeles pod okiem Freddiego Roacha. Ale wkrótce obaj przylecą na swoje śmieci.

Doświadczony Ulli Wegner od niedawna został głównym trenerem Mateusza Masternaka (32-2, 23 KO). Tym razem jednak zabrał głos w sprawie innego Polaka walczącego w kategorii junior ciężkiej - Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO), który 27 września na ringu w Moskwie zaatakuje Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata federacji WBA.

To już druga walka, do jakiej Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) przygotowuje się pod okiem bodaj najsławniejszego trenera na świecie, Freddiego Roacha. Tym razem jednak będzie go miał za sobą w narożniku.

Ceniony niemiecki trener Ulli Wegner, szkoleniowiec m.in. Marco Hucka, a od niedawna także Mateusza Masternaka, w zbliżającej się walce pomiędzy Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO) a Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO) stawia na Rosjanina.

Federacja WBO ogłosiła nowe zestawienie za sierpień, a w nim jak zwykle znalazło się kilka nazwisk polskich pięściarzy. W wadze ciężkiej do czołowej piętnastki powrócił w końcu Tomasz Adamek (49-3, 29 KO), który szykowany jest na listopadową potyczkę w Krakowie z nieklasyfikowanym Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Popularny "Góral" wskoczył na trzynaste miejsce.

Federacja WBC opublikowała dziś nowy, sierpniowy ranking. Niektórzy nasi pięściarze poprawili swoje pozycje w porównaniu z zeszłym miesiącem, ale po kolei.

Federacja IBF zaktualizowała swój ranking uwzględniając walki rozegrane w w lipcu, a w nim znalazło się czterech polskich pięściarzy.

Mistrz WBA w wadze junior ciężkiej Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) dużą estymą darzy Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO), z którym zmierzy się 27 września na gali w Moskwie. Mówiąc o atutach "Harnasia", Rosjanin przede wszystkim zwraca uwagę na warunki fizyczne i mocny cios.

Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) kończy pierwszy etap przygotowań przed walką życia. Przypomnijmy, że popularny "Harnaś" 27 września w Moskwie skrzyżuje rękawice z mistrzem świata federacji WBA kategorii junior ciężkiej, mocno bijącym Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO).

- Razem z Denisem, trenującym go od jakiegoś czasu Freddie Roachem oraz promującym Andriejem Riabińskim rozważaliśmy kilka opcji. Zatrzymaliśmy się na Polaku, a on zgodził się na walkę - tłumaczy Wadim Korniłow, menadżer Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO), mistrza świata federacji WBA kategorii junior ciężkiej. Rosjanin 27 września w Moskwie podejmie niepokonanego dotąd, ale poważnie wciąż niesprawdzonego Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO).

Federacja WBA ogłosiła najnowszy ranking, a w nim coraz trudniejsza sytuacja naszych pięściarzy. A przynajmniej Damiana Jonaka (37-0-1, 21 KO), który z powodu braku aktywności wyleciał z lipcowego zestawienia.

W rosyjskich mediach pojawiły się informacje o tym, że może nie dojść do walki Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) z Grigorijem Drozdem (38-1, 27 KO). Przypomnijmy, iż "Diablo" ma podejść do obrony pasa WBC kategorii junior ciężkiej 27 września w Moskwie i zdaniem Andrzeja Wasilewskiego ta walka powinna dojść do skutku.

Piotr Werner zdradził kilka szczegółów negocjacji zaklepanej już gali w Moskwie. Przypomnijmy, iż 27 września Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO) stanie do kolejnej obrony tytułu mistrza świata kategorii junior ciężkiej federacji WBC, mając za pretendenta groźnego Grigorija Drozda (38-1, 27 KO). Z kolei Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) zaatakuje Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO) i należący do niego pas organizacji WBA.

Nie ma już żadnych wątpliwości. Reprezentujący interesy milionera Andrieja Riabińskiego przedstawiciele grupy World of Boxing oficjalnie potwierdzają galę 27 września w Moskwie, gdzie do walk o mistrzostwo świata przystąpi dwóch Polaków!

Obozy Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO) i Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO) doszły do porozumienia w sprawie walki o pas WBA w wadze junior ciężkiej, która odbędzie się 27 września w Moskwie. Ostatnią rundę negocjacji zakończono w środę.

Nie jest żadną tajemnicą, iż trwają przymiarki do spotkania Krzyśka Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) z Grigorijem Drozdem (38-1, 27 KO), do jakiego miałoby dojść 27 września w Moskwie. To również spora szansa dla innego Polaka - Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO), który "w pakiecie" podczas tego samego wieczoru mógłby zmierzyć się z panującym mistrzem świata federacji WBA kategorii junior ciężkiej, Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO).

- Stąpamy już po bardzo cienkim lodzie - mówił jeszcze kilkanaście dni temu Tomasz Babiloński, odnosząc się do sytuacji Krzysztofa Głowackiego (22-0, 14 KO). Popularny "Główka" przewodził stawce pretendentów w zestawieniu federacji WBO, ale przez kontuzję długo nie występował i jego promotorzy obawiali się, że może spaść ze szczytu. Na szczęście nie spadł.

Promowani przez Andrieja Riabińskiego zawodnicy poznali wstępny termin swoich kolejnych walk. Tak oto aktualny mistrz świata federacji WBA kategorii cruiser - Denis Lebiediew (25-2, 19 KO), między liny wyjdzie we wrześniu, zaś były champion wagi ciężkiej - Aleksander Powietkin (27-1, 19 KO), pokaże się swoim kibicom w październiku.

Federacja WBC uaktualniła swój ranking za lipiec, a na tej liście znalazło się sporo nazwisk polskich bokserów. Niektórzy zanotowali spadek, inni awansowali, ale o wszystkim w rozwinięciu.

Wczoraj swój nowy ranking ogłosiła federacja WBA, dziś natomiast swoje zestawienie uaktualniła organizacja IBF. No i jak zwykle na liście pretendentów widnieje kilka nazwisk polskich pięściarzy.

Federacja WBA "ukarała" Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO), zrzucając go w swoim najnowszym rankingu za czerwiec aż o dziesięć pozycji - z pierwszej na jedenastą. To wynik opieszałości jego oraz promotora, bo jak wiadomo panowie nie mogą dojść do porozumienia i koło nos przeszło im kilka walk.

- Problem mamy, choć nie mamy konfliktu. Z przyczyn bardziej znanych Pawłowi do walki z Afolabim nie dojdzie. Stajemy więc na rzęsach by znaleźć mu inny ciekawy pojedynek - powiedział przed momentem na antenie Polsatu Sport Andrzej Wasilewski, komentując ostatnie nieporozumienia z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO).

- Inwestujemy w Kołodzieja od dziesięciu lat, płacimy pensję i finansowaliśmy walki, co łącznie oznacza koszty idące w setki tysięcy euro - powiedział Andrzej Wasilewski, promotor Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO), odpowiadając tym samym na zarzuty swojego podopiecznego.

Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) w rozmowie z Kamilem Wolnickim opowiada o niedoszłej walce z Olą Afolabim oraz jakie ma plany na przyszłość. A nie wyklucza nawet promocji samego siebie.

Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) jednak nie dogadał się ze swoim promotorem i nie zmierzy się z Olą Afolabim (20-3-4, 9 KO) w eliminatorze do tronu federacji IBF kategorii junior ciężkiej.

Federacja WBO jako ostatnia z czterech najważniejszych opublikowała swój nowy ranking, a w nim znalazło się kilku polskich pięściarzy.

W emitowanym kilka dni temu drugim odcinku programu "Puncher" Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) dość ostro zaatakował swojego promotora Andrzeja Wasilewskiego, który jego zdaniem nie wywiązuje się należycie ze swych obowiązków. Szef grupy Sferis Knockout Promotions odniósł się do tych zarzutów w rozmowie z PolsatSport.pl.

Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) w programie telewizji Polsat krytycznie ocenił pracę swoich promotorów, w kontekście informacji o przesunięciu terminu jego walki z Olą Afolabim (20-3-4, 9 KO).

Federacja WBC jako trzecia uaktualniła swój ranking. W zestawieniu czerwcowym znalazło się jedenastu polskich bokserów.

Podobnie jak WBA, również federacja IBF opublikowała nowy ranking. A tam również doszukamy się kilku nazwisk polskich bokserów.

Federacja WBA ogłosiła swój nowy ranking, włączając jedynie walki odbyte w maju. Na listach pretendentów znalazło się jak zwykle kilka polskich nazwisk.

Jak poinformował znany amerykański dziennikarz Steve Kim, w końcu swojej szansy doczeka się prześladowany pechem Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO).