KOŁODZIEJ OUT, SOSIŃSKI IN
Problemy okulistyczne zmusiły Pawła Kołodzieja (35-1, 19 KO) do wycofania się z występu podczas sobotniej gali w Splicie.
Problemy okulistyczne zmusiły Pawła Kołodzieja (35-1, 19 KO) do wycofania się z występu podczas sobotniej gali w Splicie.
- Wracam na ring! - potwierdza Paweł Kołodziej (35-1, 19 KO), który w ciągu dekady stoczył dwie walki, a ostatnią w 2021 roku.
Za nami niedawna walka o mistrzostwo Polski i starty innych czołowych 'ciężkich'. Oto ranking najlepszych na naszym podwórku.
Kownacki, Wach i Sokołowski zgodnie przegrali po dwie ostatnie walki, a i tak nikt nawet nie zbliża się do tej trójki na naszym podwórku. Prezentujemy Wam ranking TOP 15 polskiej wagi ciężkiej.
Marcin Siwy (23-0, 11 KO) dzięki niedzielnej wygranej przesunął się na najniższy stopień podium polskiej wagi ciężkiej. Federacje bywają nieobiektywne, ale BoxRec to czysta matematyka.
Paweł Kołodziej (35-1, 19 KO) wrócił wczoraj na ring po ponad pięcioletniej przerwie. Polak pokonał na punkty Jozsefa Kormanego (19-46-1, 6 KO) na gali w hotelu Clarion Congress w Ostrawie.
Paweł Kołodziej (34-1, 19 KO) na początku czerwca mówił w rozmowie z BOKSER.ORG o powrocie. I stał się on faktem. 'Harnaś' zaboksuje w następny weekend podczas gali w Czechach.
Od ponad pięciu lat Paweł Kołodziej (34-1, 19 KO) nie pojawił się w ringu, ale wcale nie powiedział jeszcze ostatniego słowa!
Paweł Kołodziej jest w Rzeszowie, bo z bliska chce obejrzeć ten pojedynek. Jego faworytem jest Artur Szpilka (24-4, 16 KO), choć sam przyznaje, że Łukasz Różański (13-0, 12 KO) może być groźny.
Obecnie w piętnastkach rankingów światowych mamy tylko sześciu przedstawicieli. To bardzo zły prognostyk, zwłaszcza gdy popatrzymy na sytuację sprzed dekady, kiedy na samych rozszerzonych listach WBC mieliśmy nawet 20 pięściarzy. Dlaczego tak mało bokserów posiada prawa pretendenta do mistrzostwa świata? Czy na pewno chodzi o brak talentów?
Federacja World Boxing Council uaktualniła swój ranking na listopad 2016. A w nim znalazło się sporo nazwisk polskich pięściarzy.
W związku z projektem Clean Boxing Program w najnowszym rankingu federacji World Boxing Council nastąpiło sporo zmian. Nas jednak najbardziej interesują miejsca polskich pięściarzy.
Federacja World Boxing Council opublikowała najnowszy ranking, z którego wypadł dziesiąty ostatnio Artur Szpilka (20-2, 15 KO). Oto jak przedstawiają się pozycje polskich pięściarzy.
Przedwczoraj informowaliśmy Was o tym, że Michał Olaś zdecydował się spróbować swych sił w boksie zawodowym i od razu rzucił wyzwanie Nikodemowi Jeżewskiemu (12-0-1, 7 KO). Ten zgadza się podjąć rękawicę, ale pod warunkiem, że najpierw jemu będzie dane zaboksować z Pawłem Kołodziejem (34-1, 19 KO).
Po nieudanym ataku na tron WBA i długiej przerwie udanie na ring powrócił przed momentem Paweł Kołodziej (34-1, 19 KO). Na jego drodze stanął niegdyś dobry, dziś już bardzo porozbijany Władimir Letr (6-7, 3 KO).
Miał być Łukasz Rusiewicz, choć tak naprawdę nie było nawet przez moment poważnych rozmów. Ale redakcja BOKSER.ORG wie już, kto stanie naprzeciw Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) w jego najbliższym starcie, będącym jednocześnie powrotem do boksu po półtorarocznej przerwie.
- Nie wiem o co w ogóle chodzi. Nikt ze mną konkretnie na ten temat nie rozmawiał i czarno to wszystko widzę. Wydaje mi się, że nasza walka, przynajmniej w tym terminie, nie dojdzie do skutku - mówi Łukasz Rusiewicz (21-22, 12 KO) komentując wiadomość o rzekomej potyczce z Pawłem Kołodziejem (33-1, 18 KO). Dziś rozeszła się informacja o ich spotkaniu 4 marca w Sosnowcu.
Pauzujący od blisko półtora roku Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) poinformował, że wróci między liny 4 marca podczas zawodów w Sosnowcu. "Harnaś" skrzyżuje rękawice z Łukaszem Rusiewiczem (21-22, 12 KO).
Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) wrócił już do regularnych treningów i liczy na to, że już w listopadzie uda mu się w końcu wrócić do gry. Będzie to waga ciężka, ale "Harnaś" nie wyklucza, iż w przypadku konkretnej, a zarazem atrakcyjnej oferty, znów wróci do limitu 90,7 kg. My porozmawialiśmy z nim chwilę przy okazji sobotniej gali Polsat Boxing Night.
Siergiej Werwejko pozostał na obozie Tomasza Adamka (49-4, 29 KO) na dłużej. Po jednym sparingu Osadę Śnieżka w Łomnicy opuścił Łukasz Janik, a jego miejsce zajął inny były pretendent do tytułu kategorii cruiser, obecnie już pełnoprawny "ciężki" - Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO).
Dobrze rozwijającą się karierę Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO) na blisko dwa lata zatrzymała kontuzja barków i długa rehabilitacja. Pięściarz z Białegostoku dostał propozycję występu na czwartej już gali z serii Polsat Boxing Night, która tym razem zawita 26 września do Łodzi. Zawodnik przystał na tę propozycję, lecz wciąż nie wiadomo, czy organizatorzy znajdą dla niego odpowiedniego rywala.
Jak wiadomo Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) wycofał się z występu podczas gali w Krynicy, tłumacząc się problemami zdrowotnymi. Teraz na jednej ze stron społecznościowych poinformował, że wczoraj przeszedł zabieg oka.
W ostatni weekend czerwca Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) miał wrócić po pierwszej porażce, a zarazem zadebiutować w wadze ciężkiej. Wiemy już jednak, że nie wystąpi podczas gali w swojej Krynicy.
Pod koniec czerwca w swojej Krynicy po pierwszej porażce powróci w końcu Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO). Popularny "Harnaś" postanowił sporo zmienić w swojej karierze i od teraz trenuje pod okiem Andrzeja Gmitruka. W najbliższym starcie zadebiutuje też w wadze ciężkiej, krzyżując rękawice z Jakovem Gospiciem (15-12, 11 KO) z Chorwacji. Posłuchajcie co o tych ruchach myśli sam trener Gmitruk.
Do dwóch kolejnych ciekawie zapowiadających się pojedynków w wadze ciężkiej może dojść na wrześniowej gali Polsat Boxing Night. Oprócz starcia Adamek-Saleta, które będzie głównym wydarzeniem zawodów w Łodzi, w ringu możemy zobaczyć pojedynki Marcina Rekowskiego (16-1, 13 KO) z Mariuszem Wachem (30-1, 16 KO), a także Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO) z Andrzejem Wawrzykiem (29-1, 15 KO) lub Pawłem Kołodziejem (33-1, 18 KO).
- Chcę czerpać więcej przyjemności z tego co robię - mówi wracający na poważnie do treningów Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO), nasz niedawny pretendent do tytułu mistrza świata kategorii cruiser.
Od dzisiaj Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) przebywa w Warszawie, gdzie w ośrodku Legia Fight Club będzie trenował pod okiem Andrzeja Gmitruka.
Grupa Sferis KnockOut Promotions zakończyła współpracę z niedawnym pretendentem do tytułu mistrza świata w wadze junior ciężkiej Pawłem Kołodziejem (33-1, 18 KO). Obie strony rozstały się w przyjaznej atmosferze niewykluczone, że w przyszłości będą jeszcze współpracować, ale już na innych warunkach.
Federacja WBA opublikowała nowy ranking obejmujący grudniowe walki. W porównaniu z poprzednim miesiącem z zestawienia wypadł Paweł Głażewski po nieudanym ataku na tron wagi półciężkiej. Pozostała trójka - wszyscy występujący w kategorii cruiser, zachowała swoje poprzednie pozycje.
Nie jest żadną tajemnicą, że drogi Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) i promującego go przez całą karierę Andrzeja Wasilewskiego rozchodzą się. Co prawda panowie nadal będą współpracować, ale już na innych zasadach. Mimo tego faktu, a także porażki w słabym stylu z Denisem Lebiediewem pod koniec września, ciekawe oferty wciąż spływają dla "Harnasia".
Nowy Rok to życzenia i nowe nadzieje. Jak każdy kibic mam je również ja, postanowiłem więc na lekkim zmęczeniu stworzyć listę walk, które chętnie w nadchodzącym sezonie obejrzę.
Kończy się rok 2014. Pora więc na plebiscyty i podsumowania. Przedstawiamy Wam więc dziesięciu Polaków, którzy mijający sezon mogą uznać naszym zdaniem za zmarnowany.
Już wczoraj informowaliśmy Was o pomyśle organizacji walki Michała Cieślaka (7-0, 3 KO) z Pawłem Kołodziejem (33-1, 18 KO). Dziś prezentujemy Wam wywiad z młodym pięściarzem z Radomia, który opowiedział przed kamerą o swoich problemach z łokciami oraz o ewentualnym starciu z "Harnasiem".
Kwietniowa gala w Legionowie to już stały, mocny punkt programu na naszej krajowej scenie. Na pewno tak samo będzie i w przyszłym roku, a już teraz krystalizuje się potencjalnie niezwykle interesująca potyczka.
Jeszcze nie zaliczając weekendowych wyników organizacja WBA opublikowała swoje zestawienie za poprzedni miesiąc. A w nim odnotowaliśmy cztery polskie nazwiska.
Tak jak można było się spodziewać, Paweł Głażewski (23-2, 5 KO) po zakontraktowaniu walki o mistrzostwo świata federacji WBA znalazł się w czołowej piętnastce rankingu tej organizacji, który właśnie został uaktualniony.
Nokaut z lewej ręki Denisa Lebiediewa kosztował Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) nie tylko utratę zera w rekordzie, ale również spory spadek w najnowszym rankingu federacji WBA. Zajmujący dotąd czwartą pozycję "Harnaś" zamyka obecnie pierwszą dziesiątkę.
Zeszły weekend niektórzy nazwali "Czarną sobotą". Teraz powracamy do wydarzeń z Moskwy oraz Kilonii. O analizę porażek Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO) i Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) w Rosji oraz wygranej Mateusza Masternaka (33-2, 24 KO) w Niemczech poprosiliśmy Piotra Wilczewskiego. Oto co nam powiedział.
Niektórzy miniony weekend nazwali nawet "Czarną sobotą polskiego boksu". Wszystko oczywiście przez porażki w Moskwie Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) i przede wszystkim Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO). Swoją opinię w rozmowie z nami wyraził również legendarny mistrz wagi półciężkiej, Dariusz Michalczewski. Posłuchajcie co powiedział nam "Tygrys".
Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) przyznał w rozmowie z serwisem eurosport, że do walki o mistrzostwo świata WBA wagi junior ciężkiej z Denisem Lebiediewem (26-2, 20 KO) przystąpił z poważną kontuzją prawej ręki, która mogła mieć wpływ na przebieg tego pojedynku, przegranego przez polskiego pięściarza przez nokaut już w drugiej rundzie.
- Jak się nie ma serca do czegoś, to nie powinno się robić to co się robi - w takich nieoczekiwanie ostrych słowach porażkę Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) w Moskwie podsumował Paweł Skrzecz, który jeszcze kilkanaście miesięcy temu był jego drugim trenerem, asystując w narożniku Fiodorowi Łapinowi.
Naturalnie Denis Lebiediew (26-2, 20 KO) był faworytem wczorajszej potyczki z naszym Pawłem Kołodziejem (33-1, 18 KO), ale nawet on nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Rosjanin łatwo uporał się z naszym rodakiem, skutecznie broniąc tytułu mistrza świata federacji WBA kategorii junior ciężkiej.
Niestety sprawdziły się przewidywania ekspertów i Denis Lebiediew (26-2, 20 KO) szybko rozprawił się z naszym Pawłem Kołodziejem (33-1, 18 KO), skutecznie broniąc tym samym tytuł mistrza świata federacji WBA kategorii junior ciężkiej.
Przed nami wielkie emocje związane z galą w Moskwie. Z tej okazji zapraszamy do naszej cyklicznej zabawy pod tytułem "Waszym zdaniem", gdzie możecie wymieniać swoje poglądy na temat walk Polaków o mistrzostwo świata kategorii junior ciężkiej.
Kilkadziesiąt minut przed wyjściem na ring w Moskwie Andrzej Wasilewski - promotor Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) i Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO) złożył raport ze stolicy Rosji.
Wczoraj prezentowaliśmy Wam wideo z ważenia Krzyśka Włodarczyka. Teraz pokazujemy naszym kibicom film z ważenia przed walką Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO) z Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO). Zobaczcie jak bardzo obu panów dzielą warunki fizyczne. Czy to pomoże Polakowi w sprawieniu sensacji?
Dziś wieczorem na ringu w Moskwie zarówno Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) jak i Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO) przystąpią do walk o mistrzostwo świata. Chyba wiemy już czego możemy się spodziewać po "Diablo", niewiadomą pozostaje natomiast wartość "Harnasia" i być może dlatego już drugi z członków naszej redakcji wziął właśnie jego pod lupę.
Z okazji dzisiejszej walki Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO) o mistrzostwo świata prezentujemy Wam artykuł współpracującego regularnie z naszą redakcją, a w zasadzie należącego do naszego grona Łukasza Famulskiego. Zapraszamy do lektury.
Informowaliśmy już Was o wynikach ważenia z Moskwy przed jutrzejszymi walkami Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) i Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO), pokazywaliśmy zdjęcia, a teraz prezentujemy Wam film z tej ceremonii! Zobaczcie jak "Diablo" wyglądał dziś na tle Grigorija Drozda (38-1, 27 KO).
Za nami ceremonia ważenia przed jutrzejszą galą w Moskwie, gdzie pasa federacji WBC będzie bronił Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO), a Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) zaatakuje championa organizacji WBA. Zarówno nasi reprezentanci, jak i ich rywale - Grigorij Drozd (38-1, 27 KO) oraz Denis Lebiediew (25-2, 19 KO), uzyskali wymagany limit kategorii cruiser. Teraz prezentujemy Wam fotorelację z tej ceremonii.