Kiedy powtarza się pewną rzecz, staje się to zwyczajem, kiedy zaś powtórzy się zwyczaj - staje się to tradycją. Dlatego też zgodnie tradycją ubiegłych lat, w świątecznym klimacie pozwolę sobie na zestawienie listy naszych pięściarek i pięściarzy, dla których mijający rok był udany (choćby częściowo) bądź poniżej oczekiwań.
Federacja World Boxing Council jako ostatnia z czterech liczących się w świecie boksu zawodowego uaktualniła swój ranking na koniec 2016 roku. A w nim doszukamy się sporo nazwisk polskich pięściarzy.
Federacja World Boxing Organization opublikowała najnowszy ranking zamykający rok 2016. A w nim doszukamy się ośmiu naszych pięściarzy, w tym jednego debiutanta.
- Nie odmówię żadnemu mistrzowi, ale nie ukrywam, że najchętniej znów spotkałbym się z Usykiem. Nasza druga walka wyglądałaby inaczej - mówi Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO), który jest wstępnie przymierzany do kwietniowego powrotu na ring.
- Wieczorem oglądamy walkę Lebiediewa z Gasijewem, a jutro wyjeżdżam już do Warszawy na treningi - zapowiada na jednym z portali społecznościowych Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO).
Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) po utracie tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej przeszedł zabieg i rehabilitację, a do powrotu powinien być gotowy na początku wiosny. Motywacji pięściarzowi z Wałcza na pewno nie brakuje, bo celem jest wyrwanie tytułu i ponowne panowanie w limicie 90,7 kilograma.
Federacja World Boxing Organization jako ostatnia z czterech liczących się w świecie boksu zawodowego uaktualniła swój ranking. A w nim doszukamy się naszych rodaków.
Rozgorzała dyskusja odnośnie potencjalnej walki Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO) z Mateuszem Masternakiem (37-4, 26 KO). Współpromujący tego pierwszego Tomasz Babiloński zarzucił "Masterowi", że ten obawia się "Główki" i odrzucił ofertę takiej konfrontacji. Z kolei pięściarz z Wrocławia twierdzi coś zupełnie innego.
W związku z projektem Clean Boxing Program w najnowszym rankingu federacji World Boxing Council nastąpiło sporo zmian. Nas jednak najbardziej interesują miejsca polskich pięściarzy.
- Głowacki z Włodarczykiem? Jasne. Co z tego, że obaj są od tego samego promotora. Będzie się zgadzała kasa, to mogą przecież walczyć. Ani dla Głowackiego, ani dla Włodarczyka, nie jesteśmy dziś w stanie ściągnąć rywala, który generowałby większe zainteresowanie i pieniądze. Dwóch byłych mistrzów świata naprzeciw siebie, to ma sens - mówi Dariusz Michalczewski, wielki mistrz wagi półciężkiej sprzed lat, który w niedalekiej przyszłości chętnie zobaczyłby starcie Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO) z Krzysztofem Włodarczykiem (51-3-1, 37 KO).
- Wierzę w Krzyśka i wierzę w to, że jeszcze wróci na tron mistrza świata. Będzie tylko mocniejszy - mówi z pełnym przekonaniem Tomasz Babiloński, promotor Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO), który dziesięć dni temu stracił tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej na rzecz Aleksandra Usyka.
- Byłem pod wielkim wrażeniem występu Usyka, który wyraźnie pokonał Głowackiego - nie ukrywa znany dziennikarz Dan Rafael, komentując zeszłotygodniowe zwycięstwo Aleksandra Usyka (10-0, 9 KO) nad Krzysztofem Głowackim (26-1, 16 KO).
Magazyn The Ring, nazywany często "Biblią Boksu Zawodowego", uaktualnił swoje rankingi w poszczególnych kategoriach. Na uznanie amerykańskich dziennikarzy zasłużyło tylko dwóch polskich pięściarzy.
- On po prostu zrobił wszystko to, nad czym pracowaliśmy podczas przygotowań. Nawet na moment nie stracił kontroli nad walką - mówi zadowolony James Ali Bashir, który stał w sobotę w narożniku Aleksandra Usyka (10-0, 9 KO), gdy ten wypunktował Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO), odbierając mu tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej.
Grigorij Drozd (40-1, 28 KO), mistrz WBC w stanie zawieszenia w wadze junior ciężkiej, stwierdził, że zwycięstwo Aleksandra Usyka (10-0, 9 KO) nad Krzysztofem Głowackim (26-1, 16 KO) nie było żadną niespodzianką.
Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) przegrał wczorajsze starcie w obronie pasa WBO wagi junior ciężkiej. Nowym mistrzem został świetnie dysponowany Oleksandr Usyk (10-0, 9 KO), który pokonał Polaka wysoko na punkty. Sympatyczny "Główka" na konferencji był wyraźnie przybity, ale już zgłosił chęć ponownego spotkania z Ukraińcem między linami.
Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) jak zwykle dał z siebie wszystko między linami, ale musiał uznać wyższość Aleksandra Usyka (10-0, 9 KO). Po wszystkim przyznał, że kluczem do zwycięstwa rywala była jego niesamowita praca nóg.
Dariusz Michalczewski nie jest skory do pochwał, lecz postawa Aleksandra Usyka (10-0, 9 KO), nowego mistrza świata kategorii junior ciężkiej federacji WBO, bardzo przypadła mu do gustu. Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) robił co mógł, jednak przegrał wyraźnie na kartach wszystkich sędziów. U jednego za wysoko.
W głównej walce wieczoru Polsat Boxing Night w gdańskiej Ergo Arenie nastąpiła zmiana na tronie federacji WBO wagi junior ciężkiej. Aleksander Usyk (10-0, 9 KO) wypunktował Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO), zadając mu pierwszą porażkę i zrzucając go z tronu WBO.
No to zaczynamy! Przed nami gala w Gdańsku z walką wieczoru Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO) o należący do Polaka tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej.
Do walki Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO) pozostały już tylko godziny. O dokładną analizę tej potyczki pokusił się inny czołowy zawodnik kategorii junior ciężkiej - Mateusz Masternak (37-4, 26 KO). Zapraszamy!
Przed nami ekscytujący wieczór w Gdańsku. Wy już napisaliście prawie wszystko, teraz swoje typy na walkę Głowacki vs Usyk oraz Wawrzyk vs Sosnowski przedstawia trzech redaktorów BOKSER.ORG.
Dariusz Michalczewski - legendarny mistrz wagi półciężkiej, często w ostrych słowach wypowiada się o innych polskich pięściarzach, ale akurat o Krzyśku Głowackim (26-0, 16 KO) zawsze mówił dobrze. Przed jego dzisiejszym starciem z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO) szanse ocenia 50 na 50, doceniając klasę mistrza olimpijskiego sprzed czterech lat.
Dziś odbyła się ceremonia ważenia przed jutrzejszą potyczką Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO). Polak przystępuje do drugiej obrony tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej. Mistrz olimpijski sprzed czterech lat jest obowiązkowym challengerem wyznaczonym przez organizację World Boxing Organization. "Główka" zanotował 90,4 kg, jego rywal nieznacznie mniej - 90,15 kg. Zobaczcie obu gladiatorów na wadze.
Ani Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO), ani Aleksander Usyk (9-0, 9 KO), nie mieli problemów z uzyskaniem limitu kategorii junior ciężkiej, wynoszącego 90,7 kg. Obaj zrobili co do nich należy i teraz czas na relaks. A jutro wojna!
Przed momentem zakończyła się ceremonia ważenia przed jutrzejszą potyczką Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO). Polak przystępuje do drugiej obrony tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej. Mistrz olimpijski sprzed czterech lat jest obowiązkowym challengerem wyznaczonym przez organizację World Boxing Organization.
Krzysztofowi Głowackiemu (26-0, 16 KO) niedawno urodziła się druga córeczka. Teraz czeka go jeszcze poważniejsze wyzwanie niż narodziny dziecka - starcie z mistrzem olimpijskim sprzed czterech lat, Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).
Johnny Nelson (45-12-2, 29 KO) wyśrubował rekord w ilości skutecznych obron tytułu w kategorii junior ciężkiej, który następnie wyrównał Marco Huck. Nie pobił go, bo na drodze stanął mu nasz Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO). W sobotni wieczór Polak przystąpi do drugiej obrony pasa federacji WBO w limicie 90,7 kg. Naprzeciw niego stanie Aleksander Usyk (9-0, 9 KO).
Kibice wierzą w Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO), ale bukmacherzy stawiają już na zwycięstwo Aleksandra Usyka (9-0, 9 KO). A jak przebieg tego pojedynku widzi Albert Sosnowski (49-7-2, 30 KO), który również pokaże się w sobotę w Gdańsku? Zapraszamy.
Rośnie napięcie przed walką Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) - mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej, z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO) - mistrzem olimpijskim sprzed czterech lat i oficjalnym pretendentem do tego pasa. O typ poprosiliśmy wschodzącą gwiazdę tego samego limitu, Michała Cieślaka (13-0, 9 KO), który również zaboksuje w sobotni wieczór w Gdańsku.
- Co mam naprawdę pokazać, to pokażę w sobotę - mówił po wczorajszym treningu medialnym Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO), który za kilkadziesiąt godzin w drugiej obronie tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej spotka się z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).
Być może część z Was, nie czytając całego tekstu, potępi mnie, jak śmiem porównywać Ukraińca do "Największego", który przecież jest dla Usyka inspiracją i był jego idolem. Nie ośmieliłbym się jednak w żaden sposób porównywać ich sportowo czy chociażby szukać podobieństwa Głowackiego do Listona, co pewnie byłoby już zupełnym szaleństwem, chociaż akurat tutaj jest jeden punkt styczny, mianowicie atak na zawodowego mistrza świata cztery lata po zdobyciu olimpijskiego złota.
Już tylko trzy dni dzielą nas od starcia na szczycie kategorii junior ciężkiej pomiędzy broniącym pasa WBO Krzysztofem Głowackim (26-0, 16 KO) a mistrzem olimpijskim sprzed czterech lat, Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO). Zdaniem Łukasza Rusiewicza - byłego rywala i sparingpartnera "Główki", jeżeli Polak nie da się na początku trafić jakimś niepotrzebnym ciosem, to powinien wygrać ten pojedynek na punkty.
Aleksander Usyk (9-0, 9 KO) zaprezentował dziś krótki pokaz swoich umiejętności na treningu medialnym. Mistrz olimpijski sprzed czterech lat już w sobotę zaatakuje Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej. Poniżej tarcza Usyka z trenerem Jamesem Ali Bashirem.
Już w sobotę wyczekiwane przez nas starcie Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO). Bliski przyjaciel "Główki" - Artur Szpilka (20-2, 15 KO), wierzy w zwycięstwo swojego kumpla, choć docenia też klasę rywala i jego umiejętności techniczne.
Aleksander Usyk (9-0, 9 KO) - mistrz olimpijski sprzed czterech lat oraz oficjalny pretendent do tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej, dziś przybył do Polski. Już w sobotę wyjdzie do ringu naprzeciw Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO).
Ostatecznie nie siedem, a sześć walk liczyć będzie rozpiska gali 17 września w Gdańsku, gdzie Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) spotka się w walce wieczoru z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).
Witalij Kliczko mocno wspiera swojego rodaka, ale podkreśla, że Aleksandra Usyka (9-0, 9 KO) czeka bardzo trudne zadanie w walce o mistrzostwo świata WBO w kategorii junior ciężkiej z Krzysztofem Głowackim (26-0, 16 KO).
Po wakacyjnych miesiącach posuchy i rzadkiej okazji do oglądania zmagań popularnych zawodowców w końcu nadchodzi emocjonujący bokserski wrzesień! Wszystko rozpocznie się już 10. dnia tego wczesno-jesiennego miesiąca za sprawą niesamowitego króla wagi średniej Giennadija Gołowkina (35-0, 32 KO).
- Nie wyszło, chciał po prostu za dużo pieniędzy - tłumaczy James Ali Bashir, trener Aleksandra Usyka (9-0, 9 KO), który chciał sprowadzić Antonio Tarvera (31-6-1, 22 KO) na sparingi w ramach przygotowań do walki z Krzysztofem Głowackim (26-0, 16 KO).
Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) wrócił do Wałcza, gdzie w ośrodku COS-u wraz z Andrzejem Wawrzykiem (32-1, 18 KO) i trenerem Fiodorem Łapinem szukają ciszy na ten najważniejszy, końcowy etap przygotowań do walki z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).
Branżowa strona World Boxing News opublikowała ranking pięćdziesięciu najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie. W tym zestawieniu wyróżniono jednego Polaka.
Doświadczony i ceniony arbiter Robert Byrd będzie trzecią osobą w ringu podczas walki Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO) podczas gali w Gdańsku 17 września. W stawce tej potyczki będzie należący do Polaka tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej.
Za nami trening medialny przed walką Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO). Prezentowaliśmy już Wam występy pięściarzy, ich wypowiedzi, teraz pokazujemy wszystko "od kuchni".
Wczoraj Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) i Aleksander Usyk (9-0, 9 KO) spotkali się po raz drugi. Ukrainiec nie chciał nic pokazać podczas treningu medialnego. Na szczęście "Główka", panujący mistrz świata federacji WBO kategorii cruiser, pokazał już znacznie więcej. Prezentujemy Wam urywki treningu medialnego Polaka.
- On jeszcze nie boksował dwunastu rund i nie wie jak to jest. Jak dotąd walczył niecałe dziewięć, a to spora różnica w porównaniu z jedenastym i dwunastym starciem, gdy już się naprawdę ciężko oddycha - mówił wczoraj Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO). Do jego walki z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO) pozostało zaledwie trzy i pół tygodnia.
Dziś po treningu medialnym Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) i Aleksander Usyk (9-0, 9 KO) po raz drugi spojrzeli sobie głęboko w oczy. Zobaczcie ich starcie face-2-face na niewiele ponad trzy tygodnie do walki!