Norbert Dąbrowski (19-6-1, 7 KO) przekonuje, że stać go na rywalizację z najlepszymi, co poniekąd udowodnił dobrą walką z Eleiderem Alvarezem. Jutro "Noras" spotka się na odbudowanie rekordu ze przeciętnym boksersko, ale silnym fizycznie Michałem Graszkiem (6-5, 4 KO). Dziś obaj panowie spotkali się na ceremonii ważenia. Zobaczcie jak prezentowali się w przeddzień walki.
W piątek podczas gali w Żyrardowie na ring wróci Norbert Dąbrowski (19-6-1, 7 KO) mierząc się z Michałem Graszkiem (6-5, 4 KO). Wygrana ma przybliżyć "Norasa" do znacznie poważniejszych wyzwań w niedalekiej przyszłości.
Poznaliśmy pełną rozpiskę przyszłotygodniowej gali Friday Boxing Night w Żyrardowie. Główną parę znaliśmy od dawna, ale teraz padły oficjalnie nazwiska rywali dla Norberta Dąbrowskiego (19-6-1, 7 KO) czy Kamila Gardzielika (1-0).
- Ostro trenuję do walki w Żyrardowie. Rywala na ten moment jeszcze nie znam, ale nie ma to dla mnie większego znaczenia. Po prostu wychodzę i nokautuję go w pierwszej rundzie - zapowiada pewny siebie Norbert Dąbrowski (19-6-1, 7 KO). Popularny "Noras" w niedzielę leci do Niemiec na sparingi z Dominikiem Boselem (WBO #2), tym samym, z którym przegrał przed dwoma laty nieznacznie na punkty.
Do rozpiski gali Friday Boxing Night, która odbędzie się 17 marca w Żyrardowie, włączono dwie kolejne walki. A przy okazji grupa Fight Events związała się kontraktem z ciekawym zawodnikiem.
Po wygranym rewanżu z Matyją i przegranej, ale zaskakująco równej walce z Alvarezem, Norbert Dąbrowski (19-6-1, 7 KO) poczuł się naprawdę pewnie. Z kim teraz chciałby skonfrontować się "Noras"? Z Polaków jedynym ciekawym rozwiązaniem, przynajmniej według niego, byłby tylko Dariusz Sęk (26-2-2, 8 KO).
Nie było sensacji, ale Norbert Dąbrowski (19-6-1, 7 KO) na pewno pozytywnie zaskoczył. Polak przegrał na wyjeździe w Montrealu z oficjalnym pretendentem do pasa WBC wagi półciężkiej, Eleiderem Alvarezem (21-0, 10 KO).
Po największym sukcesie w zawodowej karierze Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO) spotka się dzisiaj w Montrealu z Eleiderem Alvarezem (20-0, 10 KO). Na rozgrzewkę prezentujemy Wam urywki sparingu zadaniowego "Norasa" z Pawłem Rumińskim (2-0, 2 KO).
Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO) podkreślał już kilka razy, że dla niego sobotni występ w Montrealu to walka życia, natomiast Eleider Alvarez (20-0, 10 KO) traktuje go trochę ulgowo. I wygląda na to, że Polak miał rację. Kolumbijczyk bowiem już wybrał sobie następnego rywala.
W najbliższą sobotę najważniejszą walkę w sportowej karierze stoczy Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO), który na ringu w Montrealu skrzyżuje rękawice z Eleiderem Alvarezem (20-0, 10 KO), oficjalnym pretendentem do tronu WBC wagi półciężkiej. W ramach przygotowań do tej walki "Noras" sparował między innymi z Piotrem Podłuckim (4-0, 2 KO). Prezentujemy Wam urywki tych sparingów.
- W piątek zrobiłem ostatni sparing z Maćkiem Suleckim i Piotrkiem Podłuckim. Pozostało jedynie czekać do środy, bo właśnie wtedy lecimy do Kanady i zapewne dopiero tam na miejscu poczuję atmosferę wielkiej walki - mówi nakręcony, pewny siebie Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO), który zamierza sprawić niespodziankę i zaskoczyć niepokonanego dotąd Eleidera Alvareza (20-0, 10 KO).
- Rywal traktuje to wszystko jako walkę na przetarcie, natomiast ja traktuję ten pojedynek jako najważniejszy start w moim życiu i mojej karierze - mówi zmotywowany Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO), który za dokładnie dwa tygodnie zmierzy się z Eleiderem Alvarezem (20-0, 10 KO), oficjalnym pretendentem do pasa WBC wagi półciężkiej.
- Dąbrowski chce zniszczyć moje party i wszystkie plany, więc przygotowuję się do tej walki naprawdę poważnie - zapewnia Eleider Alvarez (20-0, 10 KO), oficjalny pretendent do pasa WBC wagi półciężkiej, który 10 grudnia w Montrealu skrzyżuje rękawice z naszym Norbertem Dąbrowskim (19-5-1, 7 KO).
Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO) już 10 grudnia w Montrealu przystąpi do arcy trudnego zadania, gdy przyjdzie mu się mierzyć z oficjalnym pretendentem do pasa WBC wagi półciężkiej, Eleiderem Alvarezem (20-0, 10 KO). Przed Wami rozmowa z "Norasem" na niewiele ponad miesiąc przed walką.
- W tym pojedynku nie mam nic do stracenia, za to wiele do zyskania. Wiem, że praktycznie wszyscy skazują mnie na porażkę, ale ja do Kanady jadę z chłodną głową, bez żadnej presji i zamierzam sprawić wielką sensację - zapowiada Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO), który 10 grudnia w Montrealu przystąpi do swojej walki życia.
Eleider Alvarez (20-0, 10 KO) ma w perspektywie walkę z Adonisem Stevensonem (28-1, 23 KO) o tytuł mistrza świata federacji WBC wagi półciężkiej, ale najpierw 10 grudnia podczas gali w Montrealu musi odprawić naszego Norberta Dąbrowskiego (19-5-1, 7 KO). Dlaczego właśnie jego?
Eleider Alvarez (20-0, 10 KO) jako oficjalny pretendent z ramienia federacji WBC ma zagwarantowany pojedynek o mistrzostwo świata wagi półciężkiej na początku przyszłego roku. Ale zanim zaatakuje Adonisa Stevensona, najpierw spotka się... z Polakiem!
- Jestem szczęśliwy. Po pierwsze, udało mi się zrewanżować za niesłuszną według mnie porażkę sprzed ponad dwóch lat, a po drugie, udało mi się skraść niepokonanemu pięściarzowi zero z rekordu - mówi zadowolony Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO), który w sobotni wieczór dość nieoczekiwanie wypunktował faworyzowanego Marka Matyję (11-1, 4 KO).
Dla obu była to trudna walka od strony mentalnej. Marek Matyja (11-1, 4 KO) wracał po blisko rocznej przerwie, natomiast Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO) nie zaznał znaczącego sukcesu od półtora roku, kiedy pokonał Roberta Talarka. Dziś jednak przełamał słabszą passę i mimo wszystko niespodziewanie wypunktował podopiecznego Fiodora Łapina.
Przed nami kolejna sobotnia noc z boksem. Do obejrzenia trzy gale, ale my skupimy się przede wszystkim na wieczorze w Wieliczce. To jest temat dla Was - kibiców!
Norbert Dąbrowski (18-5-1, 7 KO) od półtora roku nie odniósł znaczącego sukcesu, dlatego dzisiejszy rewanż z Markiem Matyją (11-0, 4 KO) będzie dla niego bardzo ważnym występem. A oto jak trenował do tego startu.
Dwa i pół roku po nieznacznej porażce w pierwszej walce Norbert Dąbrowski (18-5-1, 7 KO) jutro stanie do rewanżu z Markiem Matyją (11-0, 4 KO). Oto co mówi "Noras" na godziny przed tym pojedynkiem.
Za nami ceremonia ważenia przed jutrzejszą galą w Wieliczce. Marcin Rekowski (17-3, 14 KO) okazał się sporo cięższy od Krzysztofa Zimnocha (19-1-1, 13 KO). Obaj wystąpią w głównej walce wieczoru.
Już w sobotę Norbert Dąbrowski (18-5-1, 7 KO) przystąpi do rewanżu z wracającym po dłuższej przerwie Markiem Matyją (11-0, 4 KO). Przy tej okazji porozmawialiśmy z Krzysztofem Drzazgowskim, szkoleniowcem "Norasa".
- Sporo się zmieniłem od naszej pierwszej walki. Poprawiłem się zarówno w obronie jak i ataku. Nie wiem czy drugie starcie będzie dla mnie łatwiejsze niż to pierwsze, ale z pewnością będzie co oglądać- zapowiada Norbert Dąbrowski (18-5-1, 7 KO), który już za tydzień w Wieliczce po raz drugi skrzyżuje rękawice z wracającym po operacji wzroku Markiem Matyją (11-0, 4 KO).
- Jestem teraz w dobrej formie. W ostatnim pojedynku w Gdańsku zabrakło paru elementów, ale wnioski zostały wyciągnięte i tym razem nie zamierzam popełnić tych samych błędów - zapewnia Norbert Dąbrowski (18-5-1, 7 KO), który 22 października w Kopalni Soli w Wieliczce skrzyżuje po raz drugi rękawice z niepokonanym i wracającym po dłuższej przerwie Markiem Matyją (11-0, 4 KO).
W pojedynku rozpoczynającym galę Polsat Boxing Night w wadze półciężkiej Paweł Stępień (5-0, 4 KO) pokonał na punkty po trudnym boju Norberta Dąbrowskiego (18-5-1, 7 KO).
No to zaczynamy! Przed nami gala w Gdańsku z walką wieczoru Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO) o należący do Polaka tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej.
Paweł Stępień (4-0, 4 KO) zanotował dziś 78,6 kg, natomiast Norbert Dąbrowski (18-4-1, 7 KO) nieznacznie więcej - 79,3 kg. Oto jak obaj prezentowali się podczas ceremonii ważenia. Ich pojedynek zakontraktowano na osiem rund.
Przed momentem zakończyła się ceremonia ważenia przed jutrzejszą potyczką Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO). Polak przystępuje do drugiej obrony tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej. Mistrz olimpijski sprzed czterech lat jest obowiązkowym challengerem wyznaczonym przez organizację World Boxing Organization.
- Od tygodnia już się nakręcam. Udziela mi się atmosfera walki - nie ukrywa Norbert Dąbrowski (18-4-1, 7 KO), który za siedem dni w Gdańsku skrzyżuje rękawice z niepokonanym Pawłem Stępniem (4-0, 4 KO). Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie starcie o pas federacji WBO kategorii cruiser pomiędzy Krzysztofem Głowackim (26-0, 16 KO) a mistrzem olimpijskim sprzed czterech lat, Oleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).
Jedną z atrakcji gali Głowacki vs Usyk 17 września w Gdańsku będzie starcie w wadze półciężkiej pomiędzy Norbertem Dąbrowskim (18-4-1, 7 KO) a Pawłem Stępniem (4-0, 4 KO). Dziś obaj stanęli oko w oko podczas konferencji prasowej. Zapraszamy!
- Szykujemy coś innego niż zwykle na ten pojedynek, bowiem w narożniku mojego rywala będzie stał trener Gmitruk, czyli człowiek, który dobrze mnie zna i gdybym chciał zawalczyć jak dotychczas, to z pewnością bym przegrał - mówi otwarcie Norbert Dąbrowski (18-4-1, 7 KO), który 17 września w gdańskiej Ergo Arenie skrzyżuje rękawice z Pawłem Stępniem (4-0, 4 KO).
- Aktualnie leczę kontuzję barku, jakiej nabawiłem się jakiś czas temu. W sierpniu w Międzyzdrojach nie wystąpię, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nasz pojedynek przesunęli o miesiąc na 17 września - mówi Paweł Stępień (4-0, 4 KO), który pozostaje otwarty na konfrontację z Norbertem Dąbrowskim (18-4-1, 7 KO).
- Po co w ogóle wychodzić z propozycją walki w Międzyzdrojach, skoro facet jest kontuzjowany i nie będzie mógł walczyć w tym terminie? Każdy był za tym pojedynkiem, łącznie z Pawłem, aż tu nagle wycofują się z tego projektu - mówi podrażniony Norbert Dąbrowski (18-4-1, 7 KO), który ostatecznie nie spotka się w sierpniu w Międzyzdrojach z Pawłem Stępniem (4-0, 4 KO).
- Chcę rewanżu z Jordanem Kulińskim na dystansie ośmiu rund, ale najpierw chciałbym też spotkać się z kimś innym - mówi Norbert Dąbrowski (18-4-1, 7 KO). Przypomnijmy, że w pierwszej potyczce w połowie marca po bardzo ciekawych sześciu odsłonach sędziowie orzekli remis.
- Cały czas jestem w treningu. Ostatnia walka nie potoczyła się tak, jak bym sobie tego życzył. Wyszła ta dziesięciomiesięczna przerwa od boksu - mówi Norbert Dąbrowski (18-4-1, 7 KO), który miesiąc temu zremisował z Jordanem Kulińskim. "Noras" nie ukrywa, że z chęcią spotkałby się teraz w umownym limicie z Tomaszem Gargulą (18-1-1, 5 KO).
Po jednym z lepszych pojedynków ostatnich miesięcy na naszym krajowym podwórku Norbert Dąbrowski (18-4-1, 7 KO) zremisował po sześciu rundach z Jordanem Kulińskim (1-0-1, 1 KO).
Wczoraj mieliśmy okazję chwilę porozmawiać z Norbertem Dąbrowskim (18-4, 7 KO), który dziś wieczorem podczas gali w Żyrardowie skrzyżuje rękawice z Jordanem Kulińskim (1-0, 1 KO) na dystansie sześciu rund. - Nie lekceważę przeciwnika, ale jestem pewny siebie - mówi "Noras". Zapraszamy.
Już za kilka godzin w Żyrardowie Norbert Dąbrowski (18-4, 7 KO) spotka się z Jordanem Kulińskim (1-0, 1 KO) na dystansie sześciu rund. O komentarz poprosiliśmy Pawła Kłaka, który przygotowywał do tego startu "Norasa".
Poniżej stu kilogramów zszedł Albert Sosnowski (48-7-2, 29 KO) przed być może pożegnalną walką. Były mistrz Europy wagi ciężkiej i pretendent do pasa WBC zanotował 99,9 kilograma przed jutrzejszym starciem z Andrasem Csomorą (14-9-1, 12 KO).
W najbliższy piątek Norbert Dąbrowski (18-4, 7 KO) skrzyżuje rękawice z ciekawym Jordanem Kulińskim (1-0, 1 KO). Pojedynek zakontraktowano na dystans sześciu rund w limicie wagi półciężkiej. W ramach rozgrzewki zobaczcie "Norasa" w akcji i jego trening na worku.
- Gdybym dziś wychodził do ringu, nie miałbym żadnej zawodowej porażki. A z czasów amatorskich najbardziej chciałbym znów spotkać się z Sergiejem Derewianczenką - mówi Norbert Dąbrowski (18-4, 7 KO), który 18 marca wystąpi na gali grupy Fight Events w Żyrardowie. Zmierzy się tam z Jordanem Kulińskim (1-0, 1 KO), który zanotował bardzo udany zawodowy debiut w lutym w Legionowie.
Informowaliśmy już Was o planach Norberta Dąbrowskiego (18-4, 7 KO) oraz negocjacjach w sprawie ewentualnej walki z Piotrem Podłuckim. Popularny "Noras" pracuje więc na sali i czeka na potwierdzenie daty kolejnego startu. Poniżej fragment jego treningu i walka z cieniem.
Dziesięć dni temu informowaliśmy już Was o tym, że Norbert Dąbrowski (18-4, 7 KO) poszedł śladami Maćka Sulęckiego oraz Artioma Karpeca, podpisując menadżerski kontrakt z Tomaszem Turkowskim. A za tym idą nowe możliwości i ambicje. I właśnie o tym porozmawialiśmy z "Norasem".
Norbert Dąbrowski (18-4, 7 KO) poszedł śladami Maćka Sulęckiego oraz Artioma Karpeca. Boksujący w wadze półciężkiej "Noras" podpisał dziś menadżerski kontrakt z Tomaszem Turkowskim.