Nagy Aguilera (21-11, 14 KO) już się nie zmieni... Zbudował dobrą formę, ale gdy zrozumiał, że nie ma szans z Frankiem Sanchezem (18-0, 13 KO), odegrał, już nie pierwszy raz, swoją rolę.

Coraz wyżej notowany w rankingach wagi ciężkiej Frank Sanchez (17-0, 13 KO) wróci 8 maja na rozpisce gali Canelo vs Saunders i sprawdzi się z weteranem Nagym Aguilerą (21-10, 14 KO).

Walkę Saula Alvareza (55-1-2, 37 KO) z Billym Joe Saundersem (30-0, 14 KO) oficjalnie ogłoszono już pod koniec lutego, ale do niedawna nie znaliśmy jeszcze szczegółów undercardu. Dzisiaj możemy podać nieco detali dotyczących kolejnych bohaterów majowej gali DAZN.

Frank Sanchez (17-0, 13 KO) pnie się w rankingach wagi ciężkiej. Na co dzień trenuje obok Canelo i powróci na rozpisce jego gali 8 maja. Tego dnia Saul Alvarez (55-1-2, 37 KO) spotka się z Billym Joe Saundersem (30-0, 14 KO) o trzy pasy kategorii super średniej.

Frank Sanchez (17-0, 13 KO) buduje z każdą kolejną walką swoją pozycję rankingową, ale także pewność siebie. Kubańczyk (WBO #6) przekonuje, iż już teraz jest gotów na najlepszych w wadze ciężkiej i chętnie to udowodni.

Menadżer kubańskiego zawodnika wagi ciężkiej - Franka Sancheza (17-0, 13 KO) - ma nadzieję, że jego podopieczny stoczy w tym roku walkę o tytuł mistrza świata WBO.

Frank Sanchez (17-0, 13 KO) trenuje na tej samej sali co Saul Alvarez (54-1-2, 36 KO). I choć ten drugi w sobotę boksował w kategorii super średniej, panowie zrobili kilka sparingów. Dysproporcja wagi i siły niby ogromna, ale... Zdaniem Kubańczyka sławny Canelo bije jak zawodnik wagi ciężkiej.

Mający ponad dwieście zwycięstw w boksie olimpijskim Frank Sanchez (17-0, 13 KO) na co dzień trenuje na jednej sali z Canelo. Dziś poprzedził jego występ i efektownie znokautował Juliana Fernandeza (14-3, 11 KO).

Jeden z liderów współczesnego boksu, Saul Alvarez (53-1-2, 36 KO) już w najbliższą sobotę w hali Alamodome w San Antonio zmierzy się z mistrzem świata WBA wagi super średniej, Callumem Smithem (27-0, 19 KO). Canelo sparuje przed tą walką między innymi z kubańskim zawodnikiem wagi ciężkiej - Frankiem Sanchezem (16-0, 12 KO) - i jest z tego bardzo zadowolony.

Frank Sanchez (16-0, 12 KO) stoczy walkę na gali Alvarez vs Smith, wybiega już jednak myślami nieco dalej, myśląc o pojedynku o tytuł obowiązkowego pretendenta.

Frank Sanchez (16-0, 12 KO) uchodzi za jednego z ciekawszych pięściarzy zaplecza wagi ciężkiej. Kubańczyk wystąpi za dwa tygodnie i poprzedzi danie główne gali Canelo vs Smith w San Antonio.

Frank Sanchez (16-0, 12 KO) źle wszedł w ten pojedynek, ale bardzo efektownie go zakończył. Silny fizycznie Brian Howard (15-4, 12 KO), który potrafi sprawić niespodziankę, poległ w czwartej rundzie.

Frank Sanchez (15-0, 11 KO) wierzy, że jest przyszłością wagi ciężkiej i ma to udowodnić w najbliższą sobotę podczas gali Ortiz vs Flores. Jego rywalem będzie Brian Howard (15-3, 12 KO).

- Nie mogę się już doczekać powrotu na ring - mówi będący na ostatniej prostej przygotowań Luis Ortiz (31-2, 26 KO). Jego rywalem 7 listopada będzie Alexander Flores (18-2-1, 16 KO).

To będzie noc wagi ciężkiej. Chodzi o galę 7 listopada, gdzie główne role odegrają Luis Ortiz (31-2, 26 KO) i Alexander Flores (18-2-1, 16 KO). O tym pisaliśmy już rano, teraz o dwóch innych 'ciężkich' zestawieniach.

Frank Sanchez (15-0, 11 KO) umie bardzo dużo i niektórzy upatrują w nim nową siłę wagi ciężkiej. Kolejka do walki o tytuł jest długa, dlatego zawodnik musi robić swoje, a cały sztab stojący za nim swoje. Wie o tym doskonale Mike Borao, menadżer uciekiniera z Kuby.

Michael Hunter (18-1-1, 12 KO) narzeka trochę, że inny go unikają. Tymczasem rękawicę rzuca mu ciekawy i wciąż niepokonany Frank Sanchez (15-0, 11 KO).

- Frank chce teraz zrobić krok do przodu i spróbować się z najlepszymi - mówi Leon Margules, współpromotor Franka Sancheza (15-0, 11 KO), jednego z ciekawszych pięściarzy królewskiej kategorii.

Prezentujemy Wam kolejną dużą dawkę informacji z samej tylko wagi ciężkiej. Tylko o tych największych i najmocniej bijących - zapraszamy!

Frank Sanchez (15-0, 11 KO) swoją karierę w boksie olimpijskim przypieczętował złotym medalem mistrzostw Kuby. W finale pokonał sławnego Erislandy Savona, mając go nawet na deskach. Teraz podbija ringi zawodowe, a jego apetyt rośnie w miarę jedzenia.