TEOFIMO LOPEZ: NAJBARDZIEJ CHCIAŁBYM DOPAŚĆ HANEYA
Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) stworzył swoją własną, prywatną listę najlepszych pięściarzy świata wagi lekkiej. Siebie oczywiście umieścił na samym szczycie, a jak to wygląda dalej?
Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) stworzył swoją własną, prywatną listę najlepszych pięściarzy świata wagi lekkiej. Siebie oczywiście umieścił na samym szczycie, a jak to wygląda dalej?
Mistrz świata WBC wagi lekkiej, Devin Haney (25-0, 15 KO) widzi siebie w roli nowego Sugara Raya Leonarda, który zdołał pokonać wszystkich swoich największych konkurentów.
Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) stawia sobie za cel demolkę na Devinie Haneyu (25-0, 15 KO), najpierw chce jednak odbębnić obowiązki i wejść do ringu z obowiązkowym pretendentem z ramienia IBF Georgem Kambososem Juniorem (19-0, 10 KO).
Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) zaskoczył świat punktowym zwycięstwem nad Wasylem Łomaczenką (14-2, 10 KO). I choć waga lekka jest dziś obsadzona kilkoma gwiazdami dużego formatu, bombardier z Brooklynu przekonuje, że jego niedawny rywal poradziłby sobie z całą resztą.
Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) pokonując Wasyla Łomaczenkę został bezdyskusyjnym mistrzem świata wagi lekkiej, jednak idiotyczne zarządzenia federacji WBC sprawiły, że teraz pas tej organizacji należy w zasadzie do Devina Haneya (25-0, 15 KO). Czy dojdzie do ich bezpośredniej potyczki?
Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) posiada tytuły IBF, WBA, WBO i WBC Franchise wagi lekkiej, natomiast Devin Haney (25-0, 15 KO) również jest mistrzem WBC, ale nie jest uznawany za pełnoprawnego czempiona z uwagi na coraz bardziej zawiłą politykę federacji. Sprawę może ostatecznie rozstrzygnąć chyba jedynie walka Lopeza z Haneyem i niekwestionowany czempion o honduraskich korzeniach właśnie do niej dąży.
Trwają medialne przepychanki młodych amerykańskich gwiazd wagi lekkiej. Mistrz świata WBC Devin Haney (25-0, 15 KO) domaga się od federacji, by zareagowała na zachowanie obowiązkowego pretendenta, Ryana Garcii (21-0, 18 KO), który zwraca się w kierunku walki z Gervontą Davisem (24-0, 23 KO).
Luke Campbell (20-4, 16 KO) przegrał w ostatnią sobotę przed czasem z Ryanem Garcią (21-0, 18 KO), a teraz bardzo go chwali i wysoko ocenia jego szanse w walkach z głównymi rywalami młodego gwiazdora - Devinem Haneyem (25-0, 15 KO) i Gervontą Davisem (24-0, 23 KO).
Ojciec mistrza świata WBC wagi lekkiej Devina Haneya (25-0, 15 KO) - Bill Haney - gratuluje wygranej Ryanowi Garcii (21-0, 18 KO), który znokautował w sobotę Luke'a Campbella i został tymczasowym czempionem. Teraz ma otwartą drogę do pojedynku z Devinem Haneyem. Ta konfrontacja może zostać wkrótce nakazana przez WBC i właśnie do tego nawiązuje wypowiedź Billa Haneya.
- To tak naprawdę łatwa walka do zrobienia, bo on stał się moim obowiązkowym pretendentem, a do tego boksujemy na platformie DAZN, czyli współpracujemy z tym samym partnerem telewizyjnym - mówi Devin Haney (25-0, 15 KO), mistrz WBC wagi lekkiej. Od sobotniej nocy jego challengerem jest Ryan Garcia (21-0, 18 KO).
Mistrz świata WBC wagi lekkiej Devin Haney (25-0, 15 KO) i jego promotor Eddie Hearn gratulują wygranej Ryanowi Garcii (21-0, 18 KO), który znokautował wczoraj Luke'a Campbella (20-4, 16 KO) i został tymczasowym czempionem. Teraz ma otwartą drogę do pojedynku z Haneyem. Ta konfrontacja może zostać wkrótce nakazana przez WBC i właśnie do tego nawiązuje wypowiedź Hearna.
Teofimo Lopez Sr - ojciec i trener nowego bezdyskusyjnego mistrza wagi lekkiej Teofimo Lopeza (16-0, 12 KO), nie ma wątpliwości, że pokonany przez nich Wasyl Łomaczenko (14-2, 10 KO) poradziłby sobie w starciu z inną wschodzącą gwiazdą, Shakurem Stevensonem (15-0, 8 KO).
Prezentujemy Wam skrót wiadomości ze świata boksu w naszym cyklicznym Ring Telegramie. Zapraszamy!
Mistrz świata WBC wagi lekkiej, Devin Haney (25-0, 15 KO) i czempion WBA wagi super piórkowej (oraz WBA Regular wagi lekkiej), Gervonta Davis (24-0, 23 KO), wdali się w nocy w wymianę zdań, która dobrze określa stan ducha wielu młodych gwiazd współczesnego boksu.
Mistrz świata WBC wagi lekkiej, Devin Haney (25-0, 15 KO) pokonał wczoraj na gali w Hollywood Yuriorkisa Gamboę (30-4, 18 KO), dominując i zwyciężając wysoko na punkty. Tuż po walce Amerykanin przedstawił swoje odczucia na temat pojedynku i ambitne plany na przyszły rok. Głównym celem Haneya ma być teraz starcie z mistrzem IBF, WBA i WBO, pogromcą Wasyla Łomaczenki Teofimo Lopezem (16-0, 12 KO).
Devin Haney (25-0, 15 KO) pokonał przed momentem Yuriorkisa Gamboę (30-4, 18 KO) i obronił tytuł mistrza świata wagi lekkiej federacji WBC.
Nastawiamy budziki. To będzie długa noc ze sportami walki na najwyższym poziomie. Co, gdzie i o której oglądać? Oto nasza ściągawka kibica!
Devin Haney (24-0, 15 KO) i Yuriorkis Gamboa (30-3, 18 KO) bez problemu zmieścili się w limicie wagi lekkiej, wynoszącym 135 funtów, czyli 61,2 kilograma. W stawce ich walki będzie tytuł mistrza świata federacji WBC.
Kilku młodych, utalentowanych i wybuchowych pięściarzy nacisk na najlepszych w wadze lekkiej. Numerem jeden na ten moment jest Teofimo Lopez (16-0, 12 KO), który zdetronizował Wasyla Łomaczenkę, ale chętnie zmierzy się z nim Devin Haney (24-0, 15 KO).
Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) ma teraz dużo opcji, a jakie podejmie kroki? Czy zostanie na dłużej w wadze lekkiej? Na pewno ciekawe byłoby jego starcie z Devinem Haneyem (24-0, 15 KO), z którym od dawna wymienia 'uprzejmości'.
Haney, Davis, Lopez - ciekawych rywali dla Teofimo Lopeza (16-0, 12 KO) nie brakuje w wadze lekkiej. Nowy król limitu 61,2 kilograma póki co nie myśli o Wasylu Łomaczence (14-2, 10 KO) i drugiej walce. Pójdzie raczej w inną stronę.
Prezentujemy Wam bardzo obszerną dawkę informacji ze świata boksu zawodowego w naszym cyklicznym Ring Telegramie.
- To będzie najtrudniejszy rywal i test w mojej całej karierze - podkręca atmosferę Devin Haney (24-0, 15 KO), który 7 listopada w Hollywood spotka się w obronie pasa WBC wagi lekkiej z Yuriorkisem Gamboą (30-3, 18 KO).
Pisaliśmy dzisiaj o walce Filipa Hrgovicia, która czeka nas 7 listopada. Dojdzie do niej na gali DAZN w Hollywood, której walką wieczoru będzie starcie Devin Haney (24-0, 15 KO) vs Yuriorkis Gamboa (30-3, 18 KO). Na hollywoodzkiej imprezie wystąpi również wicemistrz olimpijski z Pekinu, Chińczyk Zhang Zhilei (21-0, 16 KO), który zmierzy się z innym byłym olimpijczykiem - Devinem Vargasem (22-6, 9 KO).
Nie ma jeszcze podpisów na kontraktach, ale ta walka wydaje się już chyba przesądzona. Devin Haney (24-0, 15 KO) i Yuriorkis Gamboa (30-3, 18 KO) mają spotkać się 7 listopada na gali pokazywanej przez platformę DAZN.
Dużo dzieje się w świecie boksu zawodowego. Prezentujemy Wam sporą dawkę wiadomości w naszym cyklicznym Ring Telegramie.
Luke Campbell (20-3, 16 KO) i Ryan Garcia (20-0, 17 KO) rywalizować będą o status obowiązkowego challengera dla Devina Haneya (24-0, 15 KO), który po dziwnej decyzji WBC został mianowany nowym mistrzem świata wagi lekkiej. Zestawienie młodości Garcii z doświadczeniem Campbella porusza wyobraźnię kibiców, Haney jednak jest przekonany, że zna już kolejnego rywala.
Devin Haney (24-0, 15 KO) podejdzie do obrony pasa WBC wagi lekkiej 3 października. W rolę pretendenta wcieli się Javier Fortuna (35-2-1, 24 KO) bądź Yuriorkis Gamboa (30-3, 18 KO).
Devin Haney (24-0, 15 KO) powróci wczesną jesienią z dobrowolną obroną pasa WBC wagi lekkiej. Nie wiadomo jeszcze kto wcieli się w rolę pretendenta, przewija się jednak nazwisko Yuriorkisa Gamboy (30-3, 18 KO).
Mistrz świata WBC wagi lekkiej, Devin Haney (24-0, 15 KO) stoczy kolejną walkę zapewne dopiero w październiku, ale pozostaje w formie. 21-letni Amerykanin znany jest ze swojej etyki pracy i analitycznego podejścia do boksu, a także z inspiracji, jaką daje mu kontakt z amerykańską starą szkołą.
Były mistrz świata trzech kategorii wagowych, Mike McCallum jest obecnie m.in. jednym z trenerów odpowiedzialnych za rozwój mistrza świata WBC wagi lekkiej, Devina Haneya (24-0, 15 KO). Według McCalluma Haney zostanie legendą boksu i sprawi niespodziankę w walce z jednym z liderów rankingów bez podziału na kategorie - Wasylem Łomaczenką (14-1, 10 KO).
Prezentujemy Wam dużą dawkę informacji ze świata boksu zawodowego w naszym cyklicznym Ring Telegramie.
- Trenuję jak szalony i gdybym dostał ofertę, mógłbym walczyć nawet jutro - mówi wschodząca gwiazda wagi lekkiej, wybuchowy Ryan Garcia (20-0, 17 KO).
Pisaliśmy o tym dwa tygodnie temu. Teraz federacja World Boxing Council oficjalnie potwierdziła, że Devin Haney (24-0, 15 KO) znów jest mistrzem świata wagi lekkiej.
'Nigdy nie przegram z białym chłopcem' - tak twierdził w zeszłym tygodniu Devin Haney (24-0, 15 KO) podczas dyskusji o jego ewentualnej walce z mistrzem świata WBC Franchise wagi lekkiej, Wasylem Łomaczenką (14-1, 10 KO). Dziś otrzymaliśmy oświadczenie Haneya, w którym twierdzi, że żałuje rasistowskiej wypowiedzi.
Mający problemy zdrowotne Devin Haney (24-0, 15 KO) został uznany przez federację WBC 'mistrzem w zawieszeniu' w wadze lekkiej, a o wakujący pas mieli wczoraj boksować Javier Fortuna (35-2-1, 24 KO) oraz Luke Campbell (20-3, 16 KO). Ale przez pandemię koronawirusa galę odwołano. Campbell więc chętnie zmierzy się od razu z Haneyem.
Ryan Garcia (20-0, 17 KO) i Devin Haney (24-0, 15 KO) to ten sam rocznik 1998. Mierzyli się w czasach amatorskich (o ile dobrze policzyliśmy 1-2 na korzyść Haneya), a teraz uznaje się ich za wschodzące gwiazdy ringów zawodowych. Ich walka wydaje się nieunikniona niczym zmarszczki po sześćdziesiątce. Ale jeszcze nie teraz. Dopiero, gdy obaj będą już mistrzami.
Jeśli czerpać z Bernarda Hopkinsa, to tylko z jego genialnych umiejętności bokserskich. 'Kat' był legendą, ale wygadywał często głupoty (Australia leży w Europie itp). Devin Haney (24-0, 15 KO), wschodząca gwiazda wagi lekkiej, wzoruje się na Hopkinsie, ale niestety nie w tym obszarze, w jakim powinien.
Mistrz świata WBA, WBO i WBC Franchise wagi lekkiej, Wasyl Łomaczenko (14-1, 10 KO) jest w ostatnich miesiącach coraz mocniej zaczepiany przez czempiona IBF, Teofimo Lopeza (15-0, 12 KO) i mistrza WBC w zawieszeniu, Devina Haneya (24-0, 15 KO). Z tym pierwszym Ukrainiec ma się zmierzyć jesienią (pierwotnie mieli walczyć w maju), a Haneyowi proponuje pojedynek.
Adrien Broner (33-4-1, 24 KO) kilka dni temu zapewniał swoich kibiców, że wkrótce powróci na ring. Teraz potwierdza, że po licznych skandalach pozaringowych wziął się ostro do pracy i znów trenuje na pełnych obrotach.
Federacja World Boxing Council zaplątała się w sidła własnych, głupich rozporządzeń i powstało spore zamieszanie. Największe w limicie wagi lekkiej. Dziś ogłoszono, że nowym mistrzem jest ponownie Devin Haney (24-0, 15 KO).
Wasyl Łomaczenko (14-1, 10 KO) nasłuchał się w ostatnich tygodniach od Teofimo Lopeza (15-0, 12 KO) różnych rzeczy i nie może się już doczekać, by utrzeć młokosowi nosa. - Najciekawsze będzie spojrzeć w jego oczy i oczy jego ojca, gdy będzie już po wszystkim - mówi zmotywowany Ukrainiec.
Wczorajszy występ Ryana Garcii (20-0, 17 KO) w walce wieczoru gali w Anaheim narobił sporego szumu. 21-letni prospekt znokautował twardego Nikaraguańczyka Francisco Fonsecę (25-3-2, 19 KO) już w pierwszej rundzie, wdał się tuż po zwycięstwie w wymianę zdań z mistrzem WBC wagi lekkiej Devinem Haneyem, a gdy znalazł się w szatni, nadal buzował pewnością siebie i przedstawił swój plan na najbliższe cztery walki.
Prezentujemy Wam nasz cykliczny Ring Telegram, czyli skrót wiadomości ze świata boksu zawodowego.
Adrien Broner (33-4-1, 24 KO) nie wygrał od dwóch lat. Porażka, remis i porażka - oto jego bilans trzech ostatnich walk. Mimo tego wciąż się bardzo ceni, wyceniając się na 20 milionów dolarów za potencjalne starcie z Devinem Haneyem (24-0, 15 KO), wschodzącą gwiazdą wagi lekkiej.
Waga lekka to jeden z najciekawszych obecnie limitów. Mistrzami są Łomaczenko (WBC/WBO/WBA) i Lopez (IBF), ale mocno na nich naciskać będą Gervonta Davis, Ryan Garcia i niezwykle utalentowany Devin Haney (24-0, 15 KO).
Były mistrz świata wagi super piórkowej, Gervonta Davis (23-0, 22 KO) zadebiutował w sobotę na gali w Atlancie w wadze lekkiej, pokonując przed czasem kubańskiego weterana Yuriorkisa Gamboę (30-3, 18 KO) i zdobywjąc pas WBA Regular. Na walkę z Davisem mają ochotę inne młode gwiazdy amerykańskiego boksu - Ryan Garcia (19-0, 16 KO) i mistrz świata WBC Devin Haney (24-0, 15 KO).
Federacja WBC wymyśliła głupie pasy i wpadła we własne sidła. Tak oto w wadze lekkiej zrobiło się ogromne zamieszanie.
Devin Haney (24-0, 15 KO) udowadnia z walki na walkę, że wyrasta na wielką gwiazdę światowych ringów. Dziś nad ranem polskiego czasu ograł twardego Alfredo Santiago Alvareza (12-1, 4 KO), zarobił milion dolarów, ale przede wszystkim obronił po raz pierwszy tytuł mistrza świata wagi lekkiej federacji WBC.
Youtuberzy w rolach głównych, a wielcy mistrzowie na rozpisce. Ciekawie też jeśli chodzi o gaże. Komisja Sportowa Stanu Kalifornia podała zarobki pięściarzy za galę w Los Angeles.