- Jestem przygotowany na różne warianty. Jeżeli Łukasz będzie napierał, to będę starał się go trzymać na dystans. To będzie również dla niego niebezpieczne, można napierać, kiedy przeciwnik nie zadaje ciosów - wtedy to jest bezpieczne. Wchodzisz jak do siebie do domu. Z drugiej strony, jeśli masz drugiego zawodnika obdarzonego mocnym ciosem, wtedy nacieranie jest już bardziej ryzykowne - mówi w rozmowie z BOKSER.ORG jeden z bohaterów dzisiejszej gali w Rzeszowie, Izu Ugonoh (18-1, 15 KO). Jego pojedynek z gospodarzem Łukaszem Różańskim (10-0, 9 KO) będzie głównym wydarzeniem imprezy Knockout Boxing Night.