REWANŻ GONZALEZA Z ESTRADĄ - OBAJ PEWNI SWEGO
Zarówno Roman Gonzalez (50-2, 41 KO), jak i Juan Francisco Estrada (41-3, 28 KO) są pewni swego przed rewanżowym pojedynkiem, który ma mieć miejsce 13 marca na terenie Stanów Zjednoczonych.
Zarówno Roman Gonzalez (50-2, 41 KO), jak i Juan Francisco Estrada (41-3, 28 KO) są pewni swego przed rewanżowym pojedynkiem, który ma mieć miejsce 13 marca na terenie Stanów Zjednoczonych.
Po znakomitej pierwszej walce kibice od ośmiu lat ostrzyli sobie apetyt na ten rewanż. Aż ogłosił go oficjalnie promotor Eddie Hearn. I choć najlżejsze kategorie nie cieszą się aż takim uznaniem, to ten pojedynek zechce zobaczyć chyba każdy.
W zakończonym przed momentem pojedynku Roman Gonzalez (50-2, 41 KO) zanotował jubileuszowe, pięćdziesiąte zwycięstwo. Jednocześnie punktując twardego Israela Gonzaleza (25-4, 11 KO) po raz pierwszy obronił tytuł mistrza świata federacji WBA kategorii super muszej, czy też jak kto woli junior koguciej.
To będzie bardzo ciekawy piątek dla kibiców boksu. Co, gdzie i o której oglądać? Oto nasza ściągawka kibica!
Roman Gonzalez (49-2, 41 KO) potwierdził w rozmowie dla ESPN Deportes, że rewanżowy pojedynek z Juanem Franscisco Estradą (40-3, 27 KO) jest bliski finalizacji, walka jest pewna na 80-90 procent. Obaj pięściarze dzierżą tytuły w kategorii super muszej. Aby jednak zawalczyli ponownie, najpierw muszą wygrać swoje pojedynki, które odbędą się... na ten samej gali.
Roman Gonzalez (49-2, 41 KO) w ostatni dzień lutego odzyskał tytuł mistrza świata. Tuż przed pandemią. Idealnie więc wstrzelił się w przerwę i teraz wraca.
Mistrz świata WBA wagi super muszej Roman Gonzalez (49-2, 41 KO) i mistrz WBC Juan Francisco Estrada (40-3, 27 KO) mają stoczyć rewanż w październiku w Ameryce. Tak przynajmniej twierdzi szef grupy Matchroom - Eddie Hearn. Zwycięzca tej walki miałby stanąć przed kolejnym wielkim wyzwaniem...
Roman Gonzalez (49-2, 41 KO) i Juan Francisco Estrada (40-3, 27 KO) znów spotkali się w tym samym limicie i znów obaj są mistrzami. Nic więc dziwnego, że niczym bumerang wraca temat ich rewanżu.
Informowaliśmy już Was o projekcie Fight Camp, czyli galach w wielkiej posiadłości rodziny Hearnów w Brentwood w hrabstwie Essex. Pierwsza taka impreza wystartuje 18 lub 25 lipca. Eddie Hearn równolegle zamierza wrócić na rynek amerykański.
Dwaj wielcy, choć już zaawansowani wiekowo mistrzowie niższych kategorii wagowych - 39-letni Guillermo Rigondeaux (20-1, 13 KO) i 32-letni Roman Gonzalez (49-2, 41 KO) wciąż mają duże ambicje i snują mocarstwowe plany.
Juan Francisco Estrada (40-3, 27 KO) zdołał już pomścić dwie z trzech porażek w karierze. Teraz zamierza odegrać się na tym ostatnim i dąży do rewanżu z Romanem Gonzalezem (49-2, 41 KO).
Roman Gonzalez (49-2, 41 KO) i Juan Francisco Estrada (40-3, 27 KO) w listopadzie 2012 roku dali świetną walkę. Teraz ruszyły negocjacje w sprawie ich rewanżu.
Wspaniały Roman Gonzalez (49-2, 41 KO) zdobył w lutym tytuł mistrza świata WBA wagi super muszej, detronizując Khalida Yafaia i nawiązując do czasów swojej największej chwały. W tym tygodniu nikaraguański wirtuoz wrócił w rozmowie z mediami do walki, w której został strącony z absolutnego szczytu.
Przedstawiciel grupy Zanfer Promotions poinformował o przygotowaniach do letniej walki Juana Francisco Estrady (40-3, 27 KO), mistrza świata federacji WBC kategorii super muszej, czy też jak kto woli junior koguciej.
W 2017 roku wydawało się, że wielka kariera Romana Gonzaleza (49-2, 41 KO) dobiega powoli końca. Ale on pozbierał się i wrócił na tron mistrza świata. Pokonując dziś Khalida Yafai (26-1, 15 KO) sięgnął po pas WBA kategorii super muszej, czy też jak kto woli junior koguciej.
Przed nami długa noc ze sportami walki na najwyższym poziomie. Co, gdzie i o której oglądać? Wychodzimy Wam naprzeciw i prezentujemy ściągawkę kibica!
Już jutro na gali Garcia vs Vargas w teksańskim Frisco dojdzie do świetnie zapowiadającej się walki mistrza świata WBA wagi super muszej, Khalida Yafaia (26-0, 15 KO) z byłym czempionem czterech kategorii wagowych, słynnym Romanem Gonzalezem (48-2, 40 KO). Nikaraguańczyk zapowiada powrót do mistrzowskiej formy i ekscytujący boks.
Po fatalnym roku 2017 uważany do tego momentu za jednego z najlepszych pięściarzy zestawienia P4P Roman Gonzalez (48-2, 40 KO) odbudował się dwoma zwycięstwami. Teraz stanie przed szansą powrotu na tron mistrza świata.
Podczas gali w Jokohamie udanie na ring po piętnastu miesiącach przerwy powrócił należący swego czasu do czołówki zestawień P4P Roman 'Chocolatito' Gonzalez (48-2, 40 KO).
Roman Gonzalez (47-2, 39 KO) ponad rok temu przeszedł operację prawego kolana. Pauzuje od piętnastu miesięcy i zanim wyjdzie do poważnych walk, najpierw stoczy, tuż przed świętami, potyczkę na tak zwane przetarcie.
Roman Gonzalez (47-2, 39 KO) - były mistrz świata czterech najlżejszych kategorii, od słomkowej aż po junior kogucią (super muszą), wyleczył kontuzje i powróci prawdopodobnie na ring w lecie.
Roman Gonzalez (47-2, 39 KO), były lider rankingów P4P, przeszedł operację prawego kolana. Z powodu kontuzji Nikaraguańczyk musiał odwołać swój występ na pożegnalnej gali HBO, która odbędzie się 8 grudnia w Carson w Kalifornii.
Były lider rankingów P4P Roman Gonzalez (47-2, 39 KO) musiał się wycofać z planowanej na 8 grudnia walki z Pedro Guevarą (32-3-1, 19 KO). Nikaraguańczyk doznał kontuzji kolana.
Roman Gonzalez (47-2, 39 KO) poznał nazwisko rywala, z którym zmierzy się 8 grudnia na ostatniej gali bokserskiej na antenie telewizji HBO.
Gala z udziałem Romana Gonzaleza (47-2, 39 KO) i Cecilii Braekhus (34-0, 9 KO) będzie prawdopodobnie ostatnią, jaką pokaże telewizja HBO. Zawody mają się odbyć 8 grudnia w Los Angeles lub Las Vegas.
Już wczoraj informowaliśmy Was o kolejnej obronie tytułu mistrza świata federacji WBA kategorii super muszej w wykonaniu Khalida Yafai (24-0, 15 KO). Ale promujący go Eddie Hearn już czyni kolejne kroki i planuje następną walkę.
Po dwóch niespodziewanym porażkach w zeszłym roku Roman Gonzalez (47-2, 39 KO) udanie powrócił do akcji w połowie września, pokonując efektownie przed czasem Moisesa Fuentesa. Były mistrz świata czterech najlżejszych kategorii ma zamiar wystąpić jeszcze w tym roku.
Po dwóch niespodziewanym porażkach w zeszłym roku udanie przed momentem do gry powrócił jeden z dawnych liderów zestawień P4P, Roman Gonzalez (47-2, 39 KO). Ofiarą jego ciosów okazał się dawny champion dwóch najlżejszych kategorii, Moises Fuentes (25-6-1, 14 KO).
Na ten rewanż czekaliśmy dokładnie rok. Na ringu w T-Mobile Arena w Las Vegas naprzeciw siebie stają Giennadij Gołowkin (38-0-1, 34 KO) i Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO). A to jest temat dla Was - kibiców!
Zarówno broniący pasów WBA/WBC Giennadij Gołowkin (38-0-1, 34 KO), jak i pretendujący do nich Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO), osiągnęli wymagany limit wagi średniej, wynoszący 160 funtów, czyli 72,56 kilograma.
Roman Gonzalez (46-2, 38 KO), były lider rankingów P4P, zdradził, że po porażce przed czasem ze Srisaketem Sorem Rungvisaiem (46-4-1, 41 KO) był bliski zawieszenia rękawic na kołku.
Organizatorzy zaplanowanej na 15 września gali Canelo-Gołowkin 2 oficjalnie potwierdzili walki, do których dojdzie przed głównym wydarzeniem wieczoru w hali T-Mobile Arena w Las Vegas.
Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) po raz kolejny wystąpi przed walką Giennadija Gołowkina, czyli 15 września w ramach rewanżu GGG z Canelo. Gala odbędzie się w T-Mobile Arena w Las Vegas.
Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) będzie musiał przejść dodatkowe badania neurologiczne, zanim otrzyma pozwolenie na kolejne występy na amerykańskim ringu.
Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) jednak nie zaboksuje 5 maja podczas gali Gołowkin vs Martirosyan. Tak oto pierwszą 'telewizyjną' walką będzie występ Cecilii Braekhus, najlepszej pięściarki świata.
Uważany jeszcze do niedawna za jednego z liderów zestawień P4P Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) powróci 5 maja podczas gali Gołowkin vs Martirosyan. Teraz 'Chocolatito' poznał nazwisko przeciwnika.
Meksykanin Pedro Guevara (30-3-1, 17 KO) może być rywalem próbującego się odbudować po dwóch porażkach Romana Gonzaleza (46-2, 38 KO). Pięściarz z Nikaragui ma wystąpić 5 maja w Las Vegas na gali z udziałem Giennadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO).
Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) zapowiedział, że pozostanie pięściarzem kategorii super muszej, w której doznał w ubiegłym roku dwóch porażek i stracił pas WBC.
Nokaut, jaki Srisaket Sor Rungvisai (44-4-1, 40 KO) zafundował Romanowi Gonzalezowi (46-2, 38 KO), został uznany przez dziennikarzy ESPN za nokaut roku 2017.
Stowarzyszenie amerykańskich dziennikarzy zajmujących się boksem (BWAA) ogłosiło nominacje do corocznych nagród w różnych kategoriach.
Po dwóch kolejnych porażkach były lider rankingów P4P Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) wróci na ring prawdopodobnie w kwietniu lub maju. W grę wchodzi występ Nikaraguańczyka na gali Canelo-Gołowkin II.
Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) przegrał już dwie walki z Srisaketem Sorem Rungvisaiem (44-4-1, 40 KO), a ostatnią przed czasem, ale mimo to ciągle wierzy, że jest w stanie pokonać pięściarza z Tajlandii.
Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) postanowił kontynuować karierę i rzucił rękawicę w stronę Kala Yafai (22-0, 14 KO). Panujący mistrz świata kategorii super muszej federacji WBA przyjął wyzwanie i wydaje się otwarty na taką potyczkę.
Roman 'Chocolatito' Gonzalez (46-2, 38 KO) po dwóch kolejnych porażkach poważnie rozważał nawet zakończenie kariery. Ostatecznie podjął jednak decyzję, że nie podda się i spróbuje odzyskać tytuł mistrza świata.
Walka rewanżowa pomiędzy Romanem Gonzalezem (46-2, 38 KO) a Srisaketem Sorem Rungvisaiem (44-4-1, 40 KO) osiągnęła przyzwoitą oglądalność na antenie amerykańskiej telewizji HBO.
Roman Gonzalez (46-2, 38 KO) po raz drugi przegrał z niedocenianym Wisaksilem Wangekiem (44-4-1, 40 KO) - tym razem już zdecydowanie, jego pozycja została mocno zachwiana, a on sam poważnie rozważa zakończenie kariery w wieku trzydziestu lat.
Rok 2017 jest wspaniały dla boksu zawodowego! W ubiegły weekend w StubHub Center w kalifornijskim Carson miała miejsce kolejna niezwykła impreza, na której wystąpiło pięciu najlepszych zawodników z bardzo mocno obsadzonej wagi super muszej. Starcia nie zawiodły kibiców, ale nie wszystko potoczyło się zgodnie z planem. Zobaczcie skróty wszystkich walk - naprawdę warto!
Kiedy Wisaksil Wangek (44-4-1, 40 KO) pokonał pół roku temu uważanego przez wielu za lidera zestawień P4P Romana Gonzaleza (46-2, 38 KO), nie doczekał się należytego szacunku, bo werdykt był co najmniej kontrowersyjny. Ale przed momentem wygrał z Nikaraguańczykiem po raz drugi i teraz nikt nie może już kręcić nosem.
Pół roku po kontrowersyjnej porażce Roman Gonzalez (46-1, 38 KO) zrobi wszystko, by zemścić się na Wisaksilu Wangeku (43-4-1, 39 KO) i odebrać mu pas WBC kategorii super muszej. Póki co obaj zmieścili się w limicie.
Czy przypominacie sobie, kiedy ostatni raz na jednej gali wystąpiło aż pięciu najlepszych pięściarzy z tej samej, szalenie mocno obsadzonej wagi? Kiedy ostatni raz tej samej nocy w tym samym miejscu na ring wyszło aż trzech zawodników zaliczanych do najlepszej piętnastki bez podziału na kategorie? Nowożytna historia boksu nie pamięta takiego przypadku.