Czy jest jakaś szansa dla Łukasza Różańskiego (15-1, 14 KO), by wrócić na mistrzowski tron w wadze bridger (101,6 kg)? Jest, nawet pomimo krótkiego i bolesnego lania z rąk Lawrence'a Okolie (20-1, 15 KO) w piątkowy wieczór w Rzeszowie.
Federacja WBA wyłoniła obowiązkowego pretendenta do pasa wagi bridger. Został nim - niespodziewanie - skazywany na pożarcie w Jekaterynburgu Zhang Zhaoxin (12-2-1, 7 KO).
Dwa miesiące temu Jewgienij Tiszczenko (13-1, 8 KO) - mistrz olimpijski wagi 91 kilogramów z Rio (2016), sięgnął po wakujący pas wagi bridger federacji WBA. Wkrótce poznamy jego obowiązkowego challengera.
Federacja World Boxing Association przedstawiła Jewgienija Tiszczenkę (13-1, 8 KO) jako historycznego, pierwszego mistrza świata w nowym limicie 101,6 kilograma.
Trzy dni temu informowaliśmy Was o tym, że federacja WBA uznała kategorię bridger i poszła śladami WBC, choć WBA będzie nazywać ją super cruiser. Oto nowy ranking.
To jeszcze nie jest oficjalna informacja, ale federacja WBA może pójść śladem WBC i zatwierdzić nową kategorię - bridger (101,6 kg). Przypomnijmy, że panującym mistrzem świata pozostaje Łukasz Różański (15-0, 14 KO).
W miniony weekend odbyła się gala w Jekaterynburgu. Do Rosji, szczególnie teraz, w trakcie wojny, nie powinno się jeździć. Przekonał się o tym na własnej skórze Michela Soro.
Dziesięć miesięcy temu Artur Mann (19-3, 10 KO) stosunkowo łatwo uporał się z Nikodemem Jeżewskim. Dzięki tej wygranej wrócił do szerokiej czołówki kategorii cruiser, ale z ambicji o coś poważniejszego 'wyleczył go' mistrz olimpijski z Rio de Janeiro (2016).
Jewgienij Tiszczenko (10-1, 7 KO) - mistrz olimpijski wagi ciężkiej z Rio, odbudowuje swoją pozycję po przegranym eliminatorze do pasa WBC kategorii cruiser z Thabiso Mchunu. Przed momentem zanotował drugie zwycięstwo od tego czasu.
Dwa tygodnie temu informowaliśmy Was o tym, że Ryad Merhy (30-1, 25 KO) przenosi swoją karierę z Belgii do Rosji. I teraz poznaliśmy pierwsze szczegóły.
Jewgienij Tiszczenko (9-1, 6 KO) w minioną sobotę bardzo wyraźnie pokonał Dmitrija Kudriaszowa (24-5, 23 KO), wrócił do poważnej gry, tylko przy okazji nabawił się kontuzji, która na dłuższy czas wykluczy go z treningów.
Pół roku temu Jewgienij Tiszczenko (9-1, 6 KO) - mistrz olimpijski wagi ciężkiej z Rio, przegrał wyraźnie z Thabiso Mchunu w eliminatorze do pasa WBC kategorii cruiser. Dziś postawił na szali swoją karierę, zaryzykował i wygrał.
O przymiarkach do tej walki pisaliśmy już prawie sześć tygodni temu. Teraz ogłoszono ją oficjalnie. Naprzeciw siebie staną Jewgienij Tiszczenko (8-1, 6 KO) i Dmitrij Kudriaszow (24-4, 23 KO).
Obaj mają duże nazwiska i jeszcze większe ambicje sportowe, ale obaj są też po porażkach. Dla jednego więc będzie to powrót do rankingów, dla drugiego początek końca poważnej kariery.
Thabiso Mchunu (23-5, 13 KO) ponownie nie zawiódł. Znowu wybrał się do Rosji i znowu gładko wypunktował gospodarza. Dziś podczas gali w Jekaterynburgu nie dał absolutnie żadnych szans Jewgienijowi Tiszczence (8-1, 6 KO) w eliminatorze federacji WBC wagi junior ciężkiej. Tym sposobem mistrz olimpijski z Rio zalicza swoją pierwszą porażkę na zawodowych ringach.
Dwa tygodnie temu informowaliśmy Was o tym, że Jewgienij Tiszczenko (8-0, 6 KO) kolejny pojedynek stoczy 27 marca w Jekaterynburgu. Nie przypuszczaliśmy jednak, iż będzie to tak wymagający test dla Rosjanina.
Jewgienij Tiszczenko (8-0, 6 KO) - dwukrotny mistrz Europy, mistrz świata, a przede wszystkim mistrz olimpijski w wadze ciężkiej, kolejny pojedynek stoczy 27 marca w Jekaterynburgu.
Jose Gregorio Ulrich (17-4, 6 KO) na własnej skórze przekonał się o umiejętnościach i sile ciosu Mateusza Masternaka (43-5, 29 KO). - Masternak i Tiszczenko to prawdziwe zwierzaki w ringu - mówił po wszystkim Argentyńczyk. Zapraszamy na debiutancki wywiad w naszej redakcji Mikołaja Chylińskiego - rozwijamy się z każdym dniem. BOKSER.ORG po hiszpańsku jeszcze nie mówił - aż do teraz!
Jewgienij Tiszczenko (8-0, 6 KO) - złoty medalista olimpijski z Rio w wadze ciężkiej, to być może przyszłość kategorii cruiser. Rosjanin pomimo nikłego stażu już teraz jest wysoko notowany w światowych rankingach (WBO #7, IBF #10).
W lutym 2008, na kilka miesięcy przed igrzyskami, na których Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) stanął na najniższym stopniu podium, Amerykanina przed czasem pokonał Jewgienij Romanow (14-0, 10 KO). Rosjanin długo jechał na tamtym zwycięstwie, ale powoli i systematycznie buduje swoją pozycję kolejnymi sukcesami w gronie zawodowców.
Jewgienij Tiszczenko (7-0, 5 KO) zdążył jeszcze w marcu znokautować Marcosa Aumadę, zanim rozpoczęła się lawina odwołanych gal. Niedawno pojawiły się informacje o tym, że mistrz olimpijski wagi ciężkiej (-91kg) zaraził się koronawirusem, jednak sam zawodnik stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom.
Rosjanie doczekają się walki swoich rodaków w limicie wagi junior ciężkiej. Notowany na pierwszym miejscu w rankingu federacji IBF Rusłan Fajfer (25-1, 16 KO) spotka się z czternastym na tej liście Dmitrijem Kudriaszowem (24-3, 23 KO).
Jewgienij Tiszczenko (6-0, 4 KO) - mistrz olimpijski wagi ciężkiej, zawodową karierę rozpoczął bez pazura. Ale z walki na walkę adoptuje się coraz lepiej do nowego rozdziału swojej kariery, o czym świadczy choćby dzisiejsze zwycięstwo w Jekaterynburgu.
Mistrz Europy, świata i olimpijski - Jewgienij Tiszczenko (5-0, 3 KO), dopiero w piątym zawodowym występie mógł do siebie przekonać ekspertów. Czy to poważny krok do przodu? Przekonamy się już 2 listopada w Jekaterynburgu.
W brutalnej walce dwóch puncherów wagi cruiser Kongijczyk Ilunga Makabu (25-2, 24 KO) rozbił Dimitrija Kudriaszowa (23-3, 23 KO) na mocno obsadzonej gali w Jekaterynburgu. Był to pojedynek wieczoru i trzeba przyznać, że zasłużył na główne miejsce w karcie.
Aleksiej Jegorow (8-0, 6 KO), do którego przymierzany był Mateusz Masternak, ostatecznie za dwanaście dni skrzyżuje rękawice z Mike'em Perzezem (24-3-1, 15 KO).
Wiadomo było, że obaj potrafią mocno uderzyć i walka nie potrwa raczej pełnego dystansu. Ale Jewgienij Romanow (12-0, 9 KO) zaskoczył chyba nawet sam siebie.
Jewgienij Tiszczenko (3-0, 2 KO), mistrz olimpijski w wadze ciężkiej, jako zawodowiec wciąż balansuje pomiędzy krainą olbrzymów a kategorią cruiser. Rosjanin kolejny pojedynek stoczy 22 lutego podczas gali w Jekaterynburgu.
Jewgienij Tiszczenko (3-0, 2 KO) niewiele ponad pięć kilogramów przekracza limit kategorii cruiser, ale pozostanie chyba na dłużej w wadze ciężkiej. Mistrz Europy, świata i złoty medalista igrzysk olimpijskich podczas gali w Atlantic City dopisał do swojego zawodowego rekordu trzecie zwycięstwo.
Jewgienij Tiszczenko (2-0, 1 KO) to mistrz Europy, świata i złoty medalista olimpijski w wadze ciężkiej (-91kg). Dziś w nocy rozegra trzeci zawodowy pojedynek. Jego rywalem będzie dużo cięższy, ale i... dużo mniejszy Christian Mariscal (11-1, 5 KO). Zobaczcie obu panów podczas ceremonii ważenia.
To nie będzie może aż tak obfity w relacje sobotnie wieczór jak dwa tygodnie temu, ale i tak jest co oglądać aż do rana. Co, gdzie i o której obejrzeć? Prezentujemy Wam ściągawkę kibica!
Jewgienij Tiszczenko (2-0, 1 KO) - mistrz świata sprzed trzech lat oraz złoty medalista olimpijski z Rio, w miniony weekend zanotował drugie zawodowe zwycięstwo. Ale nie ma mowy o odpoczynku i wkrótce zadebiutuje na rynku amerykańskim.
Już jakiś czas temu informowaliśmy Was o tym, że w najbliższą niedzielę w Jekaterynburgu zadebiutuje mistrz świata i olimpijski, Jewgienij Tiszczenko (-91). Czy Rosjanin będzie kolejną wielką gwiazdą kategorii junior ciężkiej?
Jewgienij Tiszczenko (-91) zdobył w boksie olimpijskim wszystko co było do zdobycia, czyli złote medale igrzysk oraz mistrzostw świata. Teraz, w wieku 27 lat, postanowił spróbować swych sił w gronie zawodowców.
Za nami pierwsza seria półfinałów kończących się powoli Mistrzostw Świata w Hamburgu. Nie obyło się bez kilku małych niespodzianek, ale przede wszystkim oglądaliśmy dziś świetny boks.
Za nami pierwsza seria półfinałów 42. Mistrzostw Europy. Poznaliśmy finalistów w pięciu kategoriach. Niestety na tym etapie turnieju swoją przygodę w Charkowie zakończył ostatni nasz reprezentant, Mateusz Polski.
Jewgienij Tiszczenko (-91kg) to aktualny mistrz świata i olimpijski w wadze ciężkiej. Podczas rozgrywanych w Charkowie Mistrzostw Europy zakwalifikował się już do strefy medalowej i pozostaje głównym kandydatem do zwycięstwa. Ale na ukraińskim turnieju przytrafiła się mu już trudna przeprawa. I właśnie Wam ją zaprezentujemy - Rosjaninowi ostro postawił się Narek Manasyan z Armenii.
Złoty medalista olimpijski w wadze ciężkiej, 25-letni Rosjanin Jewgienij Tiszczenko poinformował, że nie przechodzi na zawodowstwo. Pięściarz zamierza się przygotowywać do kolejnego cyklu olimpijskiego.
Olimpijski finał w wadze ciężkiej pomiędzy Jewgienijem Tiszczenką a Wasilijem Lewitem przyniósł wiele kontrowersji, dlatego już pojawił się pomysł, aby doszło do rewanżu - tym razem na ringu zawodowym.
Jewgienij Tiszczenko (-91kg) do złota mistrzostw świata i Europy dorzucił również złoto olimpijskie w wadze ciężkiej. Zdecydowana większość obserwatorów jest zdania, że to Wasilij Lewit powinien zostać ogłoszony zwycięzcą i może dlatego Rosjanin otwarcie oddał swojemu rywalowi wyrazy szacunku.
Jewgienij Tiszczenko (-91kg) był głównym faworytem do olimpijskiego złota w wadze ciężkiej. I rzeczywiście wygrał, choć tak naprawdę to na szyi Wasilija Lewita powinien zawisnąć złoty krążek. Niestety skandaliczna punktacja wyciągnęła jednak Rosjanina za uszy na najwyższy stopień podium.
Za nami ósmy dzień zmagań pięściarzy w Rio. Wyłoniono medalistów kategorii -69 kg, wiemy już kto zaboksuje w finale wagi ciężkiej, a ci najwięksi i najmocniej bijący w końcu uraczyli kibiców efektownymi "czasówkami".