Nie był to może tydzień obfitujący w wielkie bokserskie emocje, odbyło się niemniej kilka pojedynków godnych odnotowania.

Zanim do ringu wyszli główni bohaterowie, między linami w Las Vegas odbyło się kilka ciekawych walk.

Poznaliśmy pełną rozpiskę telewizyjną (PPV) gali w Las Vegas 4 maja z walką wieczoru Saula Alvareza (60-2-2, 39 KO) z Jaime Munguią (43-0, 34 KO).

Uzupełniamy wyniki walk piątkowych i sobotnich. A trochę się działo na światowych ringach.

Wczoraj około godziny 21 gruchnęła informacja o potrzebnej operacji Errola Spence'a i walce Manny'ego Pacquiao (62-7-2, 39 KO) z Yordenisem Ugasem (26-4, 12 KO). Ale co w takim razie z Fabianem Andresem Maidaną (18-1, 13 KO), który trenował do starcia z Ugasem?

Znamy rozpiskę PPV gali 21 sierpnia w Las Vegas z walką wieczoru Manny'ego Pacquiao (62-7-2, 39 KO) z Errolem Spence'em Jr (27-0, 21 KO). I trzeba przyznać, że poza daniem głównym inne pozycje również będą bardzo ciekawe.

Mike Perez (24-3-1, 15 KO) był kiedyś jednym z ciekawszych graczy w wadze ciężkiej. Po ciężkiej porażce z rąk Aleksandra Powietkina zszedł do kategorii cruiser, gdzie uległ Mairisowi Briedisowi. Teraz po prawie 3 latach Kubańczyk wraca na ring.

Marcos Rene Maidana (35-5, 31 KO) nie porzuca pomysłu o powrocie na ring, ale zanim on pokaże się między linami, najpierw chce wystąpić w roli promotora.

Główni bohaterowie gali w Los Angeles osiągnęli wymagane limity. W walce wieczoru dojdzie do unifikacji dwóch pasów kategorii półśredniej pomiędzy Errolem Spence'em Jr (25-0, 21 KO) a Shawnem Porterem (30-2-1, 17 KO).

Budzący jeszcze kilka lat temu postrach wśród rywali Marcos Rene Maidana jest menadżerem Fabiana Andresa Maidany (16-1, 12 KO). Kilka dni temu przekonywał, że jego młodszy brat to wielki talent, tymczasem w miniony weekend słowa 'El Chino' zostały mocno zweryfikowane.

Marcos Rene Maidana (35-5, 31 KO) pozostaje nieaktywny od czasu dwóch walk z Floydem Mayweatherem Jr, czyli od 2014 roku. I choć osiągnął status wielkiej gwiazdy ringów zawodowych, to nie zamierza wracać na ring. - Dobrze mi na emeryturze - mówi argentyński bombardier.

Luis Ortiz (29-1, 25 KO) udanie powrócił po pierwszej zawodowej porażce, wygrywając przed czasem podczas trwającej gali w Los Angeles.

Sporo działo się w miniony weekend i nie było okazji napisać o wszystkim. Teraz więc prezentujemy Wam nasz cykliczny Ring Telegram.

Po fatalnej serii trzech kolejnych porażek w końcu zwycięstwo zanotował Alfredo Angulo (23-5, 19 KO). Popularny "Perro" odprawił przed czasem Delraya Rainesa (19-11-1, 14 KO).