SZEF WBC: WHYTE NIE JEST PRETENDENTEM DLA FURY'EGO I WILDERA

Dillian Whyte (28-2, 19 KO) zrobił bardzo dużo, lecz wciąż nie wystarczająco dużo, by zostać uznanym obowiązkowym pretendentem do pasa WBC wagi ciężkiej.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) zrobił bardzo dużo, lecz wciąż nie wystarczająco dużo, by zostać uznanym obowiązkowym pretendentem do pasa WBC wagi ciężkiej.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) co prawda wyśmiał propozycję walki od Charlesa Martina (28-2-1, 25 KO), ale być może już wkrótce się z nim spotka. Niewykluczone, że Anglik na dłużej pozostanie na ringu amerykańskim.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) szykuje się do walki w USA. Nie potwierdzono jeszcze oficjalnie jego rywala, ale sam Whyte wyśmiał propozycję Charlesa Martina (28-2-1, 25 KO), który zgłosił się na ochotnika.
Jak pisaliśmy dzisiaj, były mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) zaprezentował nagranie, na którym z trudem wyciska stuczterdziestokilogramową sztangę, grożąc przy tym swojemu pogromcy, obecnemu mistrzowi WBC Tysonowi Fury'emu (30-0-1, 21 KO), z którym zmierzy się po raz trzeci 24 lipca. Zachowanie Wildera ostro skomentował rodak Fury'ego - Dillian Whyte (28-2, 19 KO).
Po zwycięstwie w marcowym rewanżu z Aleksandrem Powietkinem Dillian Whyte (28-2, 19 KO) wraca na ring we wrześniu w USA. Jak pisaliśmy dwa dni temu, prowadzone są rozmowy w sprawie jego walki z Jermaine'em Franklinem, tymczasem na pojedynek wyzywa Brytyjczyka inny Amerykanin, były mistrz świata Charles Martin (28-2-1, 25 KO).
Już dwa tygodnie temu informowaliśmy Was o tym, że Dillian Whyte (28-2, 19 KO) wróci na ring we wrześniu na amerykańskim ringu. Powoli dowiadujemy się coraz więcej.
Andy Ruiz Jr (34-2, 22 KO) wrócił pod ręką Eddy'ego Reynoso na zwycięską ścieżkę, pokonując na początku maja na punkty Chrisa Arreolę. Teraz chce znacznie podnieść poprzeczkę.
Dzień bez Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) jest dniem straconym. Tym razem Amerykanin wszedł w słowną utarczkę z Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO) i nie trudno zauważyć, że obaj panowie wyraźnie za sobą nie przepadają.
Tymczasowy mistrz WBC wagi ciężkiej Dillian Whyte (28-2, 19 KO) ma wrócić na ring w sierpniu lub wrześniu, być może w USA. Na jego rywala zgłasza się Kongijczyk Martin Bakole (16-1, 12 KO), zwracając się do promotora Brytyjczyka, szefa grupy Matchroom Eddie'ego Hearna.
Wczoraj pisaliśmy o zakończeniu kariery przez Aleksandra Powietkina (36-3-1, 25 KO), a dziś publikujemy treść gratulacji, jakie wystosował wobec Rosjanina jego ostatni rywal - Brytyjczyk Dillian Whyte (28-2, 19 KO), który nie pierwszy raz pokazał klasę poza ringiem.
Andriej Fiedosow (32-3, 26 KO) długo pauzował i zadowalał się statusem szanowanego sparingpartnera. Ale dał się namówić na powrót i sensacyjnie znokautował w pół rundy trzykrotnego mistrza świata wagi super ciężkiej, Mahammadrasula Medżidowa. Teraz jego kariera nabierze rozpędu.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) to absolutna czołówka wagi ciężkiej, jednak sytuacja ułożyła się w ten sposób, że do przyszłego roku może zapomnieć o walce mistrzowskiej. Dlatego być może ruszy na podbój Ameryki.
Dereck Chisora kilka razy był już skreślany, ale zawsze wracał. Teraz, gdy wielu zdążyło już zwątpić w Daniela Dubois (15-1, 14 KO), właśnie Chisora przyszedł mu z radą i pomocą.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) nie ustaje w podgryzaniu swojego odwiecznego oponenta Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO). Tym razem wziął na celownik również prawdopodobnego rywala mistrza IBF, WBA i WBO - Aleksandra Usyka (18-0, 13 KO).
Wiadomo już, że Tyson Fury i Deontay Wilder dopełnią trylogię. A kto teraz dla Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO)? Wydawało się pewne, że naprzeciw niego stanie Aleksander Usyk (18-0, 13 KO), którego narzuca federacja WBO. Opcjami są też jednak Dillian Whyte (28-2, 19 KO), Luis Ortiz (32-2, 27 KO) oraz... Andy Ruiz Jr (34-2, 22 KO).
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) będzie naciskał na walkę z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO). Co prawda Anglik ma w dłuższej perspektywie zapewniony bój o pas WBC wagi ciężkiej, jednak może długo poczekać na swoją szansę, więc chętnie zmieni kierunek i zaatakuje mistrza IBF/WBA/WBO.
Tymczasowy mistrz WBC wagi ciężkiej Dillian Whyte (28-2, 19 KO) niedawno krytykował zestawienie Andy'ego Ruiza Juniora z Chrisem Arreolą (38-7-1, 33 KO), ale teraz wygląda na to, że sam jest bliski walki z amerykańskim 'Koszmarem' o meksykańskich korzeniach.
Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) wypowiedział się na temat sobotniej porażki Billy'ego Joe Saundersa (30-1, 14 KO) w walce unifikacyjnej wagi super średniej z Saulem Alvarezem. Tymczasem Fury'ego atakuje jego stary znajomy, oskarżając olbrzyma z Wilmslow o tchórzostwo.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) wyraźnie nie przepada za Andym Ruizem Jr (34-2, 22 KO). Jeszcze przed zeszłotygodniową walką z Chrisem Arreolą (38-7-1, 33 KO) Brytyjczyk sugerował, że to beznadziejne zestawienie, które posłuży Ruizowi do popisania się w debiucie pod skrzydłami Eddy'ego Reynoso. Teraz poszedł dalej.
Joseph Parker (29-2, 21 KO) pokonał wczoraj w Manchesterze Derecka Chisorę (32-11, 23 KO), ale werdykt budzi kontrowersje. Dawny rywal Chisory, Dillian Whyte (28-2, 19 KO) twierdzi, że Dereck został obrabowany.
Mateusz Masternak (43-5, 29 KO) spędził kilka tygodni na obozie u Dilliana Whyte'a (28-2, 19 KO). Jak tam się znalazł, jak ocenia Anglika na tle innych zawodników wagi ciężkiej i czy daje mu szansę z Joshuą bądź Furym? Polak perspektywę ma dobrą, bo trenował z Whyte'em przez ponad miesiąc. Przypomnijmy, że 'Master' 22 maja spotka się z Damirem Beljo (26-0, 21 KO).
Zdania kibiców dotyczące pierwszomajowego pojedynku Andy'ego Ruiza Jr (33-2, 22 KO) z Chrisem Arreolą (38-6-1, 33 KO) różnią się. Dla jednych to ciekawe zestawienie dwóch czołgów prących do przodu, inni krytykują potyczkę ze względu na przebrzmiałe nazwisko i formę 'Koszmaru' z Los Angeles.
Nic tak nie pobudza Waszej wyobraźni jak informacje o tych największych i najmocniej bijących. Oto skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) wygrał w marcu rewanż z Aleksandrem Powietkinem i zdobył tymczasowy tytuł WBC wagi ciężkiej, odzyskując w zasadzie pozycję obowiązkowego pretendenta do walki z mistrzem WBC Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO). Brytyjczyk wciąż celuje też w walkę z byłym czempionem Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), deprecjonując przy tym dokonania Fury'ego i Wildera.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) wymarzył sobie walkę za oceanem z Deontayem Wilderem. Dawny mistrz nie wykazuje zainteresowania, ale Brytyjczyk i tak kolejny pojedynek stoczy raczej w Ameryce. Są już nawet konkretni kandydaci.
Minęło już 13 miesięcy od niespodziewanej porażki Adama Kownackiego (20-1, 15 KO) z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO), która przystopowała karierę twardego Polaka. W rozmowie udzielonej Lewisowi Watsonowi pochodzący z Łomży pięściarz opowiada o pierwszej walce z Finem, poprawkach w boksie, trzymaniu wagi i potencjalnym pojedynku z Dillianem Whytem (28-2, 19 KO).
- Mogę walczyć z Wilderem nawet na jego terenie. Jeśli to ma sprawić, że on poczuje się pewniej i się odważy, naprawdę mogę polecieć do Alabamy - mówi Dillian Whyte (28-2, 19 KO), który od kilku lat ściga Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO).
Eddie Hearn - promotor między innymi Anthony'ego Joshuy czy Dilliana Whyte'a (28-2, 19 KO), szybko zareagował na deklaracje Francisa Ngannou, mistrza UFC wagi ciężkiej, który bardzo chętnie spróbowałby swoich sił w boksie.
Menadżer Aleksandra Powietkina (36-3-1, 25 KO), Dimitrij Iwanow twierdzi, że przebyty przez Rosjanina koronawirus miał duży wpływ na jego porażkę w rewanżu z Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO).
To co tygrysy lubią najbardziej, czyli o tych największych i najmocniej bijących. Skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej!
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) udanie zrewanżował się Aleksandrowi Powietkinowi, ale zdaje sobie sprawę, że minie jeszcze trochę czasu, zanim będzie mógł wyjść do ringu z Furym bądź Joshuą. Bo ci są umówieni na dwie walki. Dlatego szuka innych wyzwań, biorąc na celownik Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO).
Obowiązkowy pretendent WBC wagi ciężkiej, Dillian Whyte (28-2, 19 KO) jest zainteresowany stoczeniem w lecie pojedynku w USA. Jednym z zawodników, którzy deklarują chęć walki z Whyte'em, jest niepokonany Jermaine Franklin (20-0, 13 KO). Amerykanin twierdzi, że nie przestraszy się agresji Brytyjczyka.
Magazyn The Ring uaktualnił swój ranking każdej kategorii. W wadze ciężkiej królem jest Tyson Fury (30-0-1, 21 KO), mistrz świata federacji WBC.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) musiał być bardzo zadowolony z usług Mateusza Masternaka (43-5, 29 KO). Wszystko wskazuje na to, że panowie jeszcze trochę z sobą potrenują.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) po udanym rewanżu na Aleksandrze Powietkinie wyraził zainteresowanie walkami w USA. Niemal od razu zaproszenie do tańca wysłał mu zaliczany do szerokiej czołówki wagi ciężkiej Otto Wallin (22-1, 14 KO).
- Ja już się naczekałem na swoją szansę i nie widzę powodu, bym musiał czekać jeszcze dłużej - mówi Dillian Whyte (28-2, 19 KO), który w sobotę odzyskał status challengera do pasa WBC wagi ciężkiej.
- Mogę pokonać każdego na świecie - mówi Dillian Whyte (28-2, 19 KO). Zapytany jednak o najlepszych obecnie pięściarzy wagi ciężkiej, obiektywnie wystawił siebie dopiero na trzecim miejscu.
Promotor Eddie Hearn wymienia nazwisko Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO), ale Dillian Whyte (28-2, 19 KO) chętnie zmierzy się również z Trevorem Bryanem (21-0, 15 KO), posiadaczem pasa WBA Regular wagi ciężkiej.
Działo się w ten weekend w boksie. Głównym wydarzeniem było oczywiście starcie rewanżowe Dilliana Whyte'a (28-2, 19 KO) z Aleksandrem Powietkinem (36-3-1, 25 KO) na Gibraltarze. Brytyjczyk nie dał żadnych szans Rosjaninowi i prawdopodobnie wysłał go na sportową emeryturę. Na nią mistrza olimpijskiego z Aten będzie chciał teraz namówić jego promotor Andriej Riabiński. I właśnie o tym pojedynku Andrzej Pastuszek w swoim najnowszym Vlogu RSC mówił najwięcej. Nie zabrakło również tematu KnockOut Boxing Night 14 w Jachrance, gdzie w walce wieczoru Fiodor Czerkaszyn (17-0, 11 KO) gładko wypunktował Javiera Francisco Maciela (33-11, 23 KO). Sprawdźcie najnowszy odcinek serii Andrzeja!
Dominujący występ i nokaut, jaki zafundował wczoraj Dillian Whyte (28-2, 19 KO) Aleksandrowi Powietkinowi (36-3-1, 25 KO) w rewanżu na Gibraltarze, zrobiły wrażenie na byłym mistrzu świata wagi super średniej, rodaku Whyte'a Carlu Frochu, znanym z surowych opinii.
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) jest gotów dopełnić trylogii z Aleksandrem Powietkinem (36-3-1, 25 KO), lecz jego promotor Eddie Hearn wolałby zorganizować teraz swojemu zawodnikowi pojedynek z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) w Ameryce.
Rewanż jest słodki. Siedem miesięcy po porażce przed czasem tym razem to Dillian Whyte (28-2, 19 KO) znokautował Aleksandra Powietkina (36-3-1, 25 KO)!
Trwają gale grupy KnockOut Promotions oraz rewanżowa Powietkin vs Whyte na Gibraltarze. To jest temat dla Was - kibiców!
Na ten rewanż czekał cały bokserski świat. Późnym wieczorem naprzeciw siebie znów staną Dillian Whyte (27-2, 18 KO) i Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO). Anglik kilka miesięcy temu został znokautowany, a mimo tego firma STS stawia go w roli wyraźnego faworyta. Na zwycięstwie Rosjanina znów możecie dobrze zarobić!
W ostatnim wywiadzie przed dzisiejszym, kapitalnie się zapowiadającym rewanżem z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO) w Gibraltarze, Dillian Whyte (27-2, 18 KO) zapowiada zwycięstwo przez nokaut.
Już jutro wielki rewanż wagi ciężkiej w Gibraltarze - Dillian Whyte vs Aleksander Powietkin II. Promotor Whyte'a, Eddie Hearn reklamuje walkę w swoim stylu, ale trzeba przyznać, że nie przesadza, bo kibice boksu na całym świecie będą mieli podczas tego pojedynku ciarki na plecach.
Już jutro Dillian Whyte (27-2, 18 KO) będzie mógł udowodnić, że to, co stało się w sierpniu, było przypadkiem. Ale Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) tanio skóry nie sprzeda.
Na kilkadziesiąt godzin przed rewanżem Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) i Dillian Whyte (27-2, 18 KO) mówią o sobie z szacunkiem, choć tryska z nich pewność siebie.
- On doskonale wie, że tym razem spotka jeszcze groźniejszego rywala niż za pierwszym razem - mówi żądny rewanżu Dillian Whyte (27-2, 18 KO), który siedem miesięcy po porażce przez nokaut spróbuje z nawiązką oddać Aleksandrowi Powietkinowi (36-2-1, 25 KO).
Wiele powiedziano już o sobotnim pojedynku Dilliana Whytea (27-2, 18 KO) z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO). I kiedy zastanawiamy się, czy dojdzie do powtórki z rozrywki, czy tym razem Brytyjczyk będzie w stanie się zrewanżować, promotor Saszy sięga myślami nieco dalej.