TRENER ORTIZA: DIMITRENKO NIE SPRAWI LUISOWI PROBLEMÓW
German Caicedo, trener Luisa Ortiza (24-0, 21 KO), jest całkowicie spokojny o swojego podopiecznego w walce z Aleksandrem Dimitrenką (38-2, 24 KO), która 5 marca odbędzie się w Waszyngtonie.
German Caicedo, trener Luisa Ortiza (24-0, 21 KO), jest całkowicie spokojny o swojego podopiecznego w walce z Aleksandrem Dimitrenką (38-2, 24 KO), która 5 marca odbędzie się w Waszyngtonie.
Na wieść o tym, że Aleksander Dimitrenko (38-2, 24 KO) ma być kolejnym rywalem Luisa Ortiza (24-0, 21 KO), zagotowała się krew u doświadczonego Tony'ego Thompsona (40-6, 27 KO). - Czy to ten sam koleś, który zemdlał przed jedną z walk? Mam nadzieję, że to nieprawda i że nie dojdzie do takiej potyczki - wścieka się Amerykanin.
Zakończyły się długie poszukiwania rywala dla Luisa Ortiza (24-0, 21 KO). Ofertę spotkania z posiadaczem pasa WBA wagi ciężkiej w wersji tymczasowej przyjął Aleksander Dimitrenko (38-2, 24 KO)!
Trwają poszukiwania rywala dla Luisa Ortiza (24-0, 21 KO), który ma wrócić 5 marca w Waszyngtonie podczas gali HBO Boxing After Dark. Przy tej okazji głos zabrał Władimir Hriunow, współpromotor Aleksandra Ustinowa (33-1, 24 KO), który jest pretendentem narzucanym przez federację WBA. Kubańczyk piastuje tytuł w wersji tymczasowej.
Luis Ortiz (24-0, 21 KO) kolejny pojedynek stoczy niemal na pewno 5 marca w Waszyngtonie. Problem w tym, że trudno teraz znaleźć ochotnika, który chciałby z nim stanąć w szranki. Jak podaje Dan Rafael, znany analityk stacji ESPN, propozycję stoczenia walki z "King Kongiem" odrzuciło już kilku zawodników, nie pytając nawet o proponowane pieniądze!
Pokonanie Bryanta Jenningsa to dopiero początek. Luis Ortiz (24-0, 21 KO) ma bardzo ambitne plany na nowy rok i zapowiada, że oczyści królewską kategorię wagową.
Gilberto Mendoza Jr, prezydent World Boxing Association, poinformował o utworzeniu turnieju, który wyłoni jednego mistrza świata wagi ciężkiej.
Luis Ortiz (24-0, 21 KO) ze zdziwieniem przyjął doniesienia, jakoby starał się nawiązać współpracę ze słynnym trenerem Freddie'em Roachem. Początek dał im sam szkoleniowiec, który stwierdził, że dostał propozycje od dwóch Kubańczyków - Ortiza i Guillermo Rigondeaux.
- W przyszłym tygodniu rozpocznę treningi w ośrodku w Miami. Rozmawiam z moim menadżerem i trenerem co do kompletnych planów przygotowań do kolejnej walki - zdradził Luis Ortiz (24-0, 21 KO), mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA w wersji tymczasowej.
Efektownym zwycięstwem nad Bryantem Jenningsem (19-2, 10 KO), którego w grudniu zastopował w siódmej rundzie, Luis Ortiz (24-0, 21 KO) porządnie namieszał w wadze ciężkiej. Jeden z czołowych amerykańskich zawodników w tej kategorii Malik Scott (38-2-1, 13 ko) wątpi jednak, aby Kubańczyk zdołał się wspiąć na sam szczyt.
- Nie mam żadnych problemów z udowodnieniem, że jestem czystym zawodnikiem. Zawsze taki byłem i mogę robić wyrywkowe badania przy okazji każdej następnej walki - przekonuje Luis Ortiz (24-0, 21 KO), który w sobotnią noc zanotował największy sukces w karierze, wygrywając przed czasem z Bryantem Jenningsem w pierwszej obronie pasa tymczasowego federacji WBA wagi ciężkiej.
Przyzwoitą, choć będącą poniżej średniej oglądalność miała potyczka Luisa Ortiza (24-0, 21 KO) z Bryantem Jenningsem (19-2, 10 KO), do której doszło w miniony weekend w Veronie w Nowym Jorku.
OK, Jim, a więc Luis Ortiz (24-0, 21 KO) idzie po Deontaya Wildera (35-0, 34 KO). Słynny Harold Lederman, który od lat punktuje walki dla telewizji HBO, jest przekonany, że Kubańczyk ma wszystkie niezbędne atuty, aby nie tylko pokonać, ale i zastopować mistrza WBC królewskiej kategorii.
Bryant Jennings (19-2, 10 KO) bardzo krytycznie ocenił swoją postawę w przegranej przed czasem walce z Luisem Ortizem (24-0, 21 KO). Amerykanin przyznał, że nie potrafił się zaadaptować w ringu, a jego siła i kondycja - atuty, które pomagały mu wygrywać inne walki - w konfrontacji z dużo bardziej doświadczonym rywalem na niewiele się zdały.
Michael Jordan miał flu game, a Luis Ortiz (24-0, 21 KO) flu fight. Kubańczyk, który zastopował nad ranem w Veronie Bryanta Jenningsa (19-2, 10 KO), zdradził, że w dniach poprzedzających walkę zmagał się z bardzo dokuczliwymi objawami grypy.
- To było dla mnie naprawdę ważne zwycięstwo. Tym bardziej, że odniesione z zawodnikiem takiego kalibru. To był naprawdę ceniony ciężki - mówił tuż po zakończeniu pojedynku Luis Ortiz (24-0, 21 KO), który zastopował w siódmej rundzie Bryanta Jenningsa (19-2, 10 KO) i wyrasta na nową gwiazdę królewskiej kategorii.
Byliśmy dziś świadkami narodzin nowej gwiazdy wagi ciężkiej, bo choć od dawna mówiono z uznaniem o Luisie Ortizie (24-0, 21 KO), to jak dotąd nie miał w rekordzie naprawdę mocnego nazwiska. Już ma. O jego sile na własnej skórze przekonał się przed momentem sam Bryant Jennings (19-2, 10 KO), czyli jeden z większych twardzieli królewskiej kategorii.
Za nami ceremonia ważenia przed jutrzejszą galą w Veronie. Broniący pasa WBA wagi ciężkiej w wersji tymczasowej Luis Ortiz (23-0, 20 KO) zanotował sporo jak na siebie, bo aż 108,4 kg.
Telewizja HBO kończy 2015 rok mocnym uderzeniem. Podczas ostatniej transmitowanej przez nią gali w nocy z soboty na niedzielę w Veronie rękawice skrzyżują pięściarze wagi ciężkiej - były pretendent do tytułu mistrza świata Bryant Jennings (19-1, 10 KO) i mocno bijący Luis Ortiz (23-0, 20 KO). Pięściarze mają już za sobą ostatnią konferencję prasową.
Ten pojedynek miał odbyć się już w październiku, ale dojdzie do niego dopiero w sobotę. - Być może potrzebował więcej czasu, by przygotować się na zawodnika mojego pokroju, a już na pewno chciał więcej zarobić - mówi Luis Ortiz (23-0, 20 KO), który na ringu Turning Stone Resort & Casino w Veronie przystąpi do pierwszej obrony pasa WBA w wersji tymczasowej, mając za pretendenta Bryanta Jenningsa (19-1, 10 KO).
W sobotę Bryant Jennings (19-1, 10 KO) skrzyżuje rękawice z Luisem Ortizem (23-0, 20 KO). Zwycięstwo nad groźnym Kubańczykiem ma pięściarzowi z Filadelfii otworzyć furtkę do kolejnych, jeszcze większych wyzwań.
Miła informacja dla kibiców boksu. W ostatni przedświąteczny weekend kolejna nieprzespana noc. Polsat Sport pokaże na żywo galę z Verony, gdzie w głównym daniu zobaczymy starcie na szczycie wagi ciężkiej pomiędzy Luisem Ortizem (23-0, 20 KO) a Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO).
W przyszły weekend Luis Ortiz (23-0, 20 KO) podejdzie do pierwszej obrony pasa WBA wagi ciężkiej w wersji tymczasowej, mając za rywala Bryanta Jenningsa (19-1, 10 KO). Niektórzy widzą w Kubańczyku nową gwiazdę, inni - jak na przykład Deontay Wilder (35-0, 34 KO), zwykłego oszusta.
Bryant Jennings (19-1, 10 KO) i Luis Ortiz (23-0, 20 KO) podgrzewają atmosferę przed zaplanowaną na 19 grudnia walką w nowojorskiej Veronie. - Ośmieszę go. Sprawię, że będzie płakał w ringu - zapowiada Amerykanin.
Luis Ortiz (23-0, 20 KO) staje się powoli ulubieńcem Oscara De La Hoyi i jego nadzieją na podbój królewskiej kategorii. Kubańczyk ma już na koncie pas federacji WBA w wersji tymczasowej, a w pierwszej obronie spotka się 19 grudnia w Turning Stone Resort & Casino w Veronie z bardzo mocnym Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO). Ale szef stajni Golden Boy Promotions sięga myślami już znacznie dalej.
Informowaliśmy już Was o bardzo ciekawej konfrontacji w wadze ciężkiej pomiędzy Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO) a Luisem Ortizem (23-0, 20 KO). Jak można było się spodziewać, obaj zawodnicy w swoich wypowiedziach wydają się być pewni swego i zapowiadają swoje wygrane. Pojedynek odbędzie się 19 grudnia na antenie stacji HBO na dystansie dwunastu rund, bowiem w stawce będzie należący do Kubańczyka pas WBA w wersji tymczasowej.
Mistrzowie wagi ciężkiej powinni się obawiać Luisa Ortiza (23-0, 20 KO) - nalega Oscar De La Hoya. Promotor Kubańczyka nie ma wątpliwości, że bez trudu rozprawiłby się on z czempionem WBC Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO), a i widzi szansę na to, że zdetronizuje samego Władimira Kliczkę (64-3, 53 KO).
Od kilkunastu miesięcy waga ciężka przeżywa rozkwit, a mocni zawodnicy zamiast czekać błagalnie na mistrzowską szansę, w końcu zaczęli się konfrontować między sobą. I właśnie do takiej niezwykle interesującej potyczki dojdzie 19 grudnia podczas gali w Veronie transmitowanej przez stację HBO.
Luis Ortiz (23-0, 20 KO) od kilkunastu godzin piastuje tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA w wersji tymczasowej. Zdobył go na ringu w Nowym Jorku, pokonując w trzeciej rundzie Matiasa Ariela Vidondo (20-2-1, 18 KO). Teraz mańkut z "Gorącej Wyspy" chciałby się skonfrontować z samym Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO).
Dla Luisa Ortiza (23-0, 20 KO) była to już druga walka o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA w wersji tymczasowej. Ponad trzynaście miesięcy temu pokonał Lateefa Kayode i zdobył to trofeum, lecz potem wpadł na badaniach antydopingowych i zabrano mu ten pas. Dziś stawka była ta sama, tylko inny rywal - Matias Ariel Vidondo (20-2-1, 18 KO).
Przed nami wielkie emocje związane z galą w Nowym Jorku, gdzie do unifikacji wagi średniej przystąpią Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) i David Lemieux (34-2, 31 KO).
Ile zarabiają czołowi pięściarze? Dzięki Komisjom Sportowym w Stanach Zjednoczonych możemy poznać oficjalne stawki. Przekonajcie się więc, ile wpłynie na konto zawodników startujących za kilkanaście godzin podczas gal w Fairfax oraz Nowym Jorku.
Władimir Hriunow zapowiedział, że podczas planowanej na 12 grudnia gali, na której Roy Jones Jr ma zaboksować o pas WBA Super w kategorii junior ciężkiej, o tytuł walczyć będzie również Aleksander Ustinow (32-1, 23 KO). Białoruski olbrzym ma się zmierzyć ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Luisem Ortizem (22-0, 19 KO) a Matiasem Arielem Vidondo (20-1-1, 18 KO).
Oscar De La Hoya, promotor Luisa Ortiza (22-0, 19 KO), ma nadzieję, że niebawem uda się skonfrontować Kubańczyka ze ścisłą czołówką wagi ciężkiej - w tym z Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO).
Mało znany, za to okupujący piętnaste miejsce w światowym rankingu federacji WBA wagi ciężkiej Matias Ariel Vidondo (20-1-1, 18 KO) będzie najbliższym rywalem unikanego przez innych Luisa Ortiza (22-0, 19 KO).
Już od jakiegoś czasu wiadomo, że na gali Gołowkin-Lemieux, która 17 października odbędzie się w Nowym Jorku, nie dojdzie do potyczki Bermane'a Stiverne'a (24-2-1, 21 KO) z Luisem Ortizem (22-0, 19 KO). Powód? Don King twierdzi, że chodzi o PPV.
Promotorzy mają spory kłopot, by znaleźć Luisowi Ortizowi (22-0, 19 KO) ciekawego rywala. Groźny uciekinier z "Gorącej Wyspy" zaboksuje 17 października w MSG podczas gali Gołowkin vs Lemieux. Póki co nie wie jeszcze z kim, ale trenuje na pełnych obrotach w Miami.
Pomimo nieudanych rozmów z przedstawicielami Bermane'a Stiverne'a i Bryanta Jenningsa Luis Ortiz (22-0, 19 KO) pozostanie na rozpisce gali Gołowkin-Lemieux, która 17 października odbędzie się w Madison Square Garden w Nowym Jorku.
Intrygująca potyczka w wadze ciężkiej pomiędzy Bermane'em Stiverne'em (24-2-1, 21 KO) a Luisem Ortizem (22-0, 19 KO) prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. Zgody nie wyraża promotor Kanadyjczyka Don King.
17 października wielka wojna Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO) z Davidem Lemieux (34-2, 31 KO). Nokaut wisi w powietrzu od pierwszej sekundy po podpisaniu kontraktu. Tym milej poinformować polskiego kibica, że będzie mógł obejrzeć ten pojedynek na żywo.
Nie zgodził się Bryant Jennings, może zgodzi się Bermane Stiverne (24-2-1, 21 KO). Były mistrz wagi ciężkiej jest przymierzany do bardzo ciekawej potyczki z Luisem Ortizem (22-0, 19 KO), która miałaby się odbyć 17 października na gali Gołowkin-Lemieux w Nowym Jorku.
Niestety nie dojdzie do arcyciekawej walki w wadze ciężkiej pomiędzy Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO) a Luisem Ortizem (22-0, 19 KO). Były przymiarki, by odbyła się 17 października na gali Gołowkin-Lemieux w Nowym Jorku.
Do ciekawej walki w wadze ciężkiej może dojść 17 października na gali Gołowkin-Lemieux w Nowym Jorku. Niedawny pretendent do tytułu mistrza świata Bryant Jennings (19-1, 10 KO) przymierzany jest do starcia z byłym tymczasowym czempionem WBA Luisem Ortizem (22-0, 19 KO).
Jimmy Burchfield - wpółpromotor Mariusza Wacha (31-1, 17 KO), ostatnio regularnie informuje media o ewentualnym rywalu dla "Wikinga", zamiast najpierw porozmawiać z samym pięściarzem. Tak oto wyszła kolejna "informacja" o walce Polaka, o której tak naprawdę nikt konkretnie nie porozmawiał.
Po powrocie z banicji Kubańczyk Luis Ortiz (22-0, 19 KO) zapowiada, że włączy się niebawem do rywalizacji o najważniejsze trofea w wadze ciężkiej. - Pragnę być najlepszym zawodnikiem na świecie - mówi "King Kong".
Luis Ortiz (22-0, 19 KO) usiłuje nadrobić czas, jaki stracił na zawodowym ringu z powodu dyskwalifikacji. Kubańczyk wrócił między liny 20 czerwca, a już 8 sierpnia stoczy kolejny pojedynek.
Krótko trwał powrót Luisa Ortiza (22-0, 19 KO) po dyskwalifikacji nałożonej na niego za stosowanie dopingu. Niedoszły mistrz wagi ciężkiej federacji WBA w wersji tymczasowej szybciutko uporał się z Byronem Polleyem (27-19-1, 12 KO).
Dziś w nocy sporo ważnych walk. Wczoraj odbyły się wiec ceremonie ważeń. Na uwagę zasługuje potyczka Andre Warda (27-0, 14 KO) z Paulem Smithem (35-5, 20 KO). Obaj znani są z występów w kategorii super średniej. Limit ustalono tym razem wyższy - na 78 kilogramów, a mimo wszystko Anglik przekroczył go bardzo, bardzo wyraźnie.
Luis Ortiz (21-0, 18 KO) przez moment mógł się szczycić tytułem federacji WBA wagi ciężkiej w wersji tymczasowej, jednak badania przeprowadzone po walce wykazały w jego organizmie niedozwolone środki wspomagające. Minęło dziewięć miesięcy, więc Kubańczyk może już walczyć. I wystąpi w najbliższą sobotę.
Przyłapany na dopingu Kubańczyk Luis Ortiz (21-0, 18 KO) został oficjalnie pozbawiony przez World Boxing Association tytułu tymczasowego mistrza świata w wadze ciężkiej.