LUIS ORTIZ: MOGĄ SIĘ UKRYWAĆ, ALE W KOŃCU ICH DOPADNĘ
Luis Ortiz (25-0, 22 KO) przekonuje, że ostatnie zawirowania i rozbrat z grupą GBP nie wpłyną niekorzystnie na jego karierę.
Luis Ortiz (25-0, 22 KO) przekonuje, że ostatnie zawirowania i rozbrat z grupą GBP nie wpłyną niekorzystnie na jego karierę.
To żadna niespodzianka. Drogi Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) i współpromującej go grupy Golden Boy Promotions rozeszły się na dobre i od teraz Kubańczyk nie będzie już promowany przez stajnię Oscara De La Hoyi.
Z okazji dnia urodzin Władimira Putina 7 października odbędzie się gala sportów walki w Sankt Petersburgu. I właśnie tam może dojść do przekładanej już kilka razy walki Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO).
Rano informowaliśmy Was o tym, że do starcia pomiędzy Luisem Ortizem (25-0, 22 KO) a Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO) może dojść 19 listopada w Las Vegas podczas gali Kowaliow vs Ward. Tymczasem Władimir Hriunow - menadżer olbrzymiego Białorusina, poinformował teraz, że walka odbędzie się prawdopodobnie w Europie wschodniej.
Być może 19 listopada na gali Kowaliow-Ward w Las Vegas dojdzie do walki w wadze ciężkiej pomiędzy Luisem Ortizem (25-0, 22 KO) a Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO).
Luis Ortiz (25-0, 22 KO) ma spięcia ze swoimi promotorami. Nic więc dziwnego, że reprezentująca go grupa Golden Boy Promotions nie przystąpiła do przetargu na walkę z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO). Prawa do organizacji tego pojedynku nabył Andriej Riabiński.
Od jakiegoś czasu mówi się o tym, że Luis Ortiz (25-0, 22 KO) może opuścić grupę Golden Boy Promotions, lecz menedżer Kubańczyka podkreśla, że bynajmniej nie jest to jego życzeniem.
Wiemy już o zawirowaniach wokół walki Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO). Mimo wszystko władze federacji World Boxing Association ustaliły konkrety odnośnie przetargu na tę walkę.
Nie dojdzie do skutku walka pomiędzy Luisem Ortizem (25-0, 22 KO) a Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO), która miała się odbyć 17 września w Arlington na gali Canelo-Smith.
- Nabyłem najlepszą naukę jaką można dostać w boksie. Mam doświadczenie wyniesione z ponad 325 walk amatorskich, dzięki czemu potrafię się dostosować do każdego stylu rywala. Pokazałem to zresztą w konfrontacji z Jenningsem - mówi pewny swych umiejętności Luis Ortiz (25-0, 22 KO), mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA w wersji tymczasowej.
Gmatwa się sytuacja na szczycie wagi ciężkiej według federacji WBA. Ale tak to musi się kończyć, jeśli w jednym limicie "produkuje się" aż trzech mistrzów.
Walka Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO) jest już niemal sfinalizowana. Pewny siebie Kubańczyk zapowiada kolejny efektowny nokaut w swoim wykonaniu.
Wydawało się, że wszystko jest już ustalone i walka odbędzie się w sierpniu. Dziś jednak Władimir Hriunow - promotor Aleksandra Ustinowa (33-1, 24 KO), poinformował, że do starcia jego podopiecznego z Luisem Ortizem (25-0, 22 KO) dojdzie miesiąc później podczas gali z udziałem Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO).
- Inni wiedzą, że mam potężną bombę w jednej i drugiej ręce, a także umiejętności by ich pokonać, dlatego nawet nie wymieniają mojego nazwiska. Wolą unikać zagrożenia - mówi Luis Ortiz (25-0, 22 KO), który przygotowuje się do starcia z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO) w obronie pasa WBA wagi ciężkiej w wersji tymczasowej.
Luis Ortiz (25-0, 22 KO) w obronie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA w wersji tymczasowej spotka się wkrótce z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO), ale już rozmyśla o kolejnych wyzwaniach i trofeach.
Jest już wstępne porozumienie co do walki Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO). Ale z Kubańczykiem budzącym postrach wśród rywali gotów spotkać się jest również Andy Ruiz Jr (27-0, 18 KO).
Próbka B otworzona przez Voluntary Anti-Doping Association (VADA) również dała wynik pozytywny. Efekt? Lucas Browne (24-0, 21 KO) zostanie pozbawiony tytułu mistrza świata federacji WBA wagi ciężkiej w wersji Regular. Czeka go też półroczna dyskwalifikacja!
Zapowiadany na 19 maja przetarg na organizację walki Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO) nie będzie potrzebny. Przedstawiciele obu pięściarzy doszli do porozumienia i pojedynek odbędzie się w sierpniu lub we wrześniu.
Już w nocy pisaliśmy o przetargu na walkę Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO). Teraz trochę o pieniądzach.
Obozy Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) oraz Aleksandra Ustinowa (33-1, 24 KO) wyczerpały czas na negocjacje. Nie doszło między nimi do porozumienia, dlatego władze organizacji WBA zarządziły przetarg.
Luis Ortiz (25-0, 22 KO) nalega na walki z najlepszymi, a przede wszystkim na starcie z jednym z nich - Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO).
Były absolutny mistrz wagi ciężkiej Lennox Lewis przyznaje, że królewska kategoria nabrała ostatnimi czasy rumieńców. Żałuje tylko jednego - że do rywalizacji z najlepszymi nie może się włączyć Kubańczyk Luis Ortiz (25-0, 22 KO).
Niepokonany Kubańczyk, tymczasowy mistrz WBA Luis Ortiz (25-0, 22 KO) będzie w najbliższych latach główną siłą podnoszącej się z marazmu wagi ciężkiej, przekonuje jego promotor Oscar De La Hoya.
Anthony Joshua (16-0, 16 KO) przedarł się do rankingu dziesięciu najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej, który układa były czempion dywizji junior ciężkiej, a obecnie ekspert stacji Sky Sports Johnny Nelson, ale choć młody Anglik w efektownym stylu został mistrzem świata, zdaniem jego starszego rodaka to wciąż za mało, by znaleźć się w ścisłej czołówce.
Pod koniec czerwca w USA dojdzie do walki Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO) w ramach turnieju World Boxing Association w wadze ciężkiej, poinformował Władimir Hriunow, promotor pięściarza z Białorusi.
Luis Ortiz (25-0, 22 KO) oraz jego współpracownicy tracą cierpliwość do World Boxing Association i zarządzonego przez federację turnieju w wadze ciężkiej. Jeżeli sytuacja szybko się nie zmieni, Kubańczyk może zrezygnować z udziału w rywalizacji.
- Kliczko musi w rewanżu zadawać więcej ciosów. Jeśli będzie równie mało aktywny jak za pierwszym razem, znów przegra - uważa Luis Ortiz (25-0, 22 KO), mistrz organizacji WBA w wersji tymczasowej, analizując sytuację w wadze ciężkiej.
- Spędziłem trochę czasu z rodziną, ale od poniedziałku wracam na salę. To przecież moja praca - mówi Luis Ortiz (25-0, 22 KO), który po wygranej nad Tonym Thompsonem być może wróci już 7 maja w trakcie wieczoru "Khanelo" w Las Vegas.
Jak podaje internetowe wydanie magazynu The Ring, bokserska komisja z Waszyngtonu wszczęła śledztwo w sprawie sędziowania sobotniej potyczki Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Tonym Thompsonem (40-7, 27 KO).
Niezłą oglądalnością cieszyła się walka Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Tonym Thompsonem (40-7, 27 KO), do której doszło minionej soboty na ringu w Waszyngtonie.
"King Kong", którego ryk rozchodzący się po ringach królewskiej kategorii jest coraz lepiej słyszalny, zapowiada, że ściągnie "Brązowego Bombardiera" i z hukiem rozbije o ziemię.
Informowaliśmy już Was o tym, że robione są przymiarki do organizacji walki Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO) podczas gali Canelo-Khan 7 maja w nowej hali T-Mobile Arena w Las Vegas. "King-Kong" nie ma wątpliwości, że olbrzymi Białorusin będzie kolejną ofiarą i również nie dotrwa do ostatniego gongu.
Luis Ortiz (25-0, 22 KO) nie zamierza marnować czasu. Dopiero co Kubańczyk zastopował Tony'ego Thompsona (40-7, 27 KO), a jego promotorzy już szukają dla niego kolejnej daty. Niewykluczone, że "King Kong" zaboksuje 7 maja na wielkiej gali Canelo-Khan.
Z każdym kolejnym występem Luis Ortiz (25-0, 22 KO) udowadnia, że jest jedną z największych, o ile nie największą siłą królewskiej kategorii. Nad ranem czasu polskiego dopiero jako drugi człowiek zdołał pokonać przed czasem bardzo cenionego Tony'ego Thompsona (40-7, 27 KO), dominując w każdym elemencie od pierwszej do ostatniej sekundy.
Przed nami gala w Waszyngtonie, między innymi z ciekawą potyczką wagi ciężkiej pomiędzy Luisem Ortizem (24-0, 21 KO) a Tonym Thompsonem (40-6, 27 KO). To jest temat dla Was - kibiców.
Dokładnie 110 kilogramów zanotował Luis Ortiz (24-0, 21 KO), czyli najwięcej w karierze, przed jutrzejszym starciem z Tonym Thompsonem (40-6, 27 KO). Amerykanin wniósł na skalę 119,7 kilograma, co od jakiegoś czasu jest mniej więcej jego normą.
Na dwa dni przed terminem Luis Ortiz (24-0, 21 KO) oraz Tony Thompson (40-6, 27 KO) spotkali się na ostatniej konferencji prasowej promującej ich walkę w Waszyngtonie.
Już pojutrze Tony Thompson (40-6, 27 KO) stanie przed być może ostatnią szansą powrotu na salony wagi ciężkiej, bo ewentualna wygrana nad Luisem Ortizem (24-0, 21 KO) otworzyłaby mu furtkę do trzeciej walki o mistrzostwo świata. Doświadczony "Tygrys" wydaje się niezwykle zmotywowany i pewny swojego sukcesu.
Federacja World Boxing Association wyjaśniła, że jej pas tymczasowy w wadze ciężkiej, który dzierży Luis Ortiz (24-0, 21 KO), nie będzie stawką potyczki Kubańczyka z Tonym Thompsonem (40-6, 27 KO).
W przyszłą sobotę Luis Ortiz (24-0, 21 KO) spotka się z Tonym Thompsonem (40-6, 27 KO) na antenie stacji HBO. Dziś już wiemy na pewno, że organizacja WBA nie uzna tego za potyczkę o pas w wersji tymczasowej wagi ciężkiej.
Za niespełna dwa tygodnie Luis Ortiz (24-0, 21 KO) spotka się z wymagającym Tonym Thompsonem (40-6, 27 KO), ale promujący go Oscar De La Hoya już rozmyśla nad kolejnymi wyzwaniami.
Bardzo ciekawy pojedynek Luisa Ortiza (24-0, 21 KO) z Tonym Thompsonem (40-6, 27 KO) wciąż nie nabył jeszcze praw potyczki mistrzowskiej. I prawdopodobnie nie nabędzie.
Mający polskie korzenie zawodnik kategorii ciężkiej Joey Dawejko (16-4-2, 9 KO) przyznał, że chętnie skrzyżowałby rękawice z Luisem Ortizem (24-0, 21 KO), którego akcje wyraźnie podskoczyły po efektownym zwycięstwie nad Bryantem Jenningsem.
- Dziękuję rywalowi za to, że przyjął to wyzwanie. Nikt inny nie chciał się zgodzić. Teraz wyjdę do ringu i zrobię to, co do mnie należy. Tony przekona się na co mnie stać - mówił na dzisiejszej konferencji prasowej Luis Ortiz (24-0, 21 KO), który 5 marca w Waszyngtonie skrzyżuje rękawice z Tony Thompsonem (40-6, 27 KO).
- Pies, który dużo szczeka, najczęściej nie gryzie. Oczywiście rozumiem, że takie gadanie to część tego biznesu, ale zobaczymy, kto będzie taki mądry po walce - mówi Luis Ortiz (24-0, 21 KO), który 5 marca w Waszyngtonie skrzyżuje rękawice z Tonym Thompsonem (40-6, 27 KO).
Jeszcze niedawno rywalem Luisa Ortiza (24-0, 21 KO) miał być Aleksander Dimitrenko, który jednak po paru dniach zażądał więcej pieniędzy. Gotowość do walki z Kubańczykiem zgłosił wtedy Tony Thompson (40-6, 27 KO) i jego kandydatura została zaakceptowana. Do walki "King Konga" z "Tygrysem" dojdzie 5 marca na gali w Waszyngtonie i będzie transmitowana przez stację HBO.
Wczoraj wieczorem informowaliśmy o tym, że Aleksander Dimitrenko (38-2, 24 KO) tuż przed planowanym podpisaniem kontraktu nagle zażądał dużo większych pieniędzy i ostatecznie nie będzie walczył z siejącym postrach Luisem Ortizem (24-0, 21 KO), mistrzem świata wagi ciężkiej organizacji WBA w wersji tymczasowej. Swoją kandydaturę po raz kolejny zgłasza więc Tony Thompson (40-6, 27 KO).
Promotorzy stajni Golden Boy Promotions mają ogromny problem ze znalezieniem rywala dla Luisa Ortiza (24-0, 21 KO). Tydzień temu ogłoszono, że naprzeciw niego 5 marca w Waszyngtonie stanie Aleksander Dimitrenko (38-2, 24 KO). Dziś sprawa jest już nieaktualna.
Odnalazł się Aleksander Ustinow (33-1, 24 KO) i na godziny przed ostatecznym terminem zaakceptował swój udział w turnieju organizacji WBA, a co za tym idzie starcie z championem w wersji tymczasowej tej organizacji, Luisem Ortizem (24-0, 21 KO).
Luis Ortiz (24-0, 21 KO) oraz Aleksander Ustinow (33-1, 24 KO) do czwartku mają czas na zaakceptowanie walki w ramach turnieju WBA, tymczasem federacja poinformowała, że białoruski olbrzym zapadł się pod ziemię i nie ma z nim żadnego kontaktu.