BANKRUCTWO BOJCOWA. RODZINA PROSI O POMOC
Trwa walka o powrót do zdrowia Denisa Bojcowa (36-1, 27 KO). Nie jest jednak łatwo - rodzina pięściarza zmaga się z poważnymi problemami finansowymi i jest w dużej mierze uzależniona od darczyńców.
Trwa walka o powrót do zdrowia Denisa Bojcowa (36-1, 27 KO). Nie jest jednak łatwo - rodzina pięściarza zmaga się z poważnymi problemami finansowymi i jest w dużej mierze uzależniona od darczyńców.
Berlińska prokuratura zamknęła sprawę Denisa Bojcowa (36-1, 27 KO). Ustalono, że bokser, którego niespełna dwa miesiące temu znaleziono nieprzytomnego w tunelu metra, uległ wypadkowi.
Dwa miesiące po feralnym wypadku - bądź napaści, bo wciąż istnieje taka teza, Denis Bojcow (36-1, 27 KO) w końcu otwiera oczy i oddycha bez respiratora, ale jego stan wciąż określany jest przez lekarzy jako ciężki. Nie może się poruszać ani mówić.
Denis Bojcow (36-1, 27 KO) nadal znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej. Pięściarz, który dwa lata temu był blisko walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, jest nieprzytomny już od niemal półtora miesiąca.
Menedżer Denisa Bojcowa (36-1, 27 KO), którego na początku maja znaleziono nieprzytomnego w tunelu berlińskiego metra, przyznał, że Rosjanin prawdopodobnie nie wróci już do zawodowego boksu.
Według wstępnych ustaleń berlińskiej policji Denis Bojcow (36-1, 27 KO), którego kilkanaście dni temu znaleziono nieprzytomnego w tunelu metra, nie został przez nikogo zaatakowany. Stróże prawa twierdzą, że mógł to być wypadek.
Waldemar Kluch stanowczo odcina się od sprawy prawdopodobnego pobicia Denisa Bojcowa (36-1, 27 KO). A cień podejrzeń pada właśnie głównie na byłego szefa stajni Universum.
Najbliższe otoczenie Denisa Bojcowa (36-1, 27 KO), którego znaleziono nieprzytomnego w tunelu berlińskiego metra, wątpi, aby był to wypadek. Zdaniem małżonki i znajomych boksera za wszystkim stoi jego były promotor oraz szef nieistniejącej już grupy Universum - Waldemar Kluch.
Denis Bojcow (36-1, 27 KO) - jeden z najbardziej niespełnionych zawodników wagi ciężkiej, który za trzy tygodnie zostanie ojcem, został znaleziony na torowisku berlińskiego metra.
Kalle Sauerland zaprzeczył plotkom jakoby miał dogadać się z Władimirem Hriunowem co do walki Denisa Bojcowa (35-1, 26 KO) z Aleksandrem Ustinowem (30-1, 21 KO).
Ulli Wegner miał wielu mistrzów świata, ale jeszcze nigdy w wadze ciężkiej. Słynny trener liczy, że zmieni się to za sprawą Denisa Bojcowa (35-1, 26 KO) i Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO), jednak jest realistą i przyznaje, że żaden z nich nie ma szans w starciu z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO).
Nie Manuel Charr, a często ostatnio zapraszany do czołowych zawodników wagi ciężkiej Irineu Beato Costa Junior (16-3, 14 KO) będzie ostatecznie rywalem Denisa Bojcowa (35-1, 26 KO).
Były pretendent do mistrzostwa wagi ciężkiej Manuel Charr (27-2, 16 KO) mógł się zmierzyć 4 kwietnia w Moskwie z Denisem Bojcowem (35-1, 26 KO). Niemiec nie przyjął jednak propozycji obozu rosyjskiego pięściarza.
Kolejna opcja dla Aleksandra Ustinowa (30-1, 21 KO). Po tym, jak nie udało się doprowadzić do walk pochodzącego z Białorusi olbrzyma z Robertem Heleniusem i Lucasem Browne, pojawił się pomysł, aby 38-latek zaboksował z Denisem Bojcowem (35-1, 26 KO).
Denis Bojcow (35-1, 26 KO) bardzo zawodzi w ostatnich dwóch latach. Przeciągające się kontuzje dłoni, coraz słabsza postawa między linami, w końcu sensacyjna porażka z przeciętnym Alexem Leapai. Ale w stajni Sauerland Event wciąż wierzą, że Rosjanin jeszcze odpali i przynajmniej wróci do formy prezentowanej jeszcze w czasach Universum.
Słynnego niemieckiego trenera Ulliego Wegnera zabraknie 5 grudnia w narożniku Mateusza Masternaka (33-2, 24 KO) podczas walki we Francji z Jean-Marciem Mormeckiem (37-5, 23 KO). Szkoleniowiec zdecydował się pozostać w Niemczech, aby dzień później sekundować Denisowi Bojcowowi (34-1, 26 KO).
Kreowany swego czasu na przyszłą gwiazdę wagi ciężkiej Denis Bojcow (34-1, 26 KO) poznał nazwisko rywala, z którym zmierzy się 6 grudnia na gali w Oldenburgu. Naprzeciw Rosjanina stanie 40-letni Brazylijczyk George Arias (55-11, 41 KO).
Denis Bojcow (34-1, 26 KO) był przed rokiem na drodze do walki z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO), kiedy plany pokrzyżował mu Alex Leapai. Rosjanin ma jednak nadzieję, że co się odwlecze, to nie uciecze i w końcu dostanie szansę od ukraińskiego króla wszechwag.
Przedstawiciele Sauerland Event założyli chyba, że jeśli komuś z ich stajni nie idzie, wówczas ostatnią deską ratunku jest doświadczony Ulli Wegner. Tak też stało się w przypadku Denisa Bojcowa (34-1, 26 KO), który powróci z tym szkoleniowcem w narożniku 6 grudnia podczas gali w Oldenburgu. Jego pracodawcy mają już jednak wobec niego inne plany.
Po porażce z Alexem Leapaiem i przeciętnym występie z Timurem Mustafarovem Rosjanin Denis Bojcow (34-1, 26 KO) doszedł do wniosku, że czas na zmiany w jego sztabie. 28-latek rozstał się z dotychczasowym trenerem Karstenem Roewerem, a na jego miejsce zatrudnił doświadczonego Ulliego Wegnera.
Po ubiegłorocznej zaskakującej przegranej nad Alexem Leapaiem, Denis Bojcow (34-1, 26 KO) chce jak najszybciej wrócić do łask kibiców, a przede wszystkim znów liczyć się w wadze ciężkiej. Pod koniec sierpnia w niemieckim Halle Rosjanin udanie powrócił, zwyciężając Timura Musafarova. Niewykluczone, że w tym roku 28-latka zobaczymy jeszcze w ringu.
Wczoraj Denis Bojcow (34-1, 26 KO) udanie wrócił po pierwszej porażce w karierze i wypunktował Timura Musafarova (6-2, 5 KO), jednak daleko był jeszcze od formy ze swoich najlepszych czasów. Podobnego zdania jest jego trener Karsten R�wer, który odradza zbędny pośpiech.
Słabo wypadł powrót Denisa Bojcowa (34-1, 26 KO) po pierwszej porażce w karierze. Co prawda Rosjanin pokonał Timura Musafarova (6-2, 5 KO), jednak daleko był od formy ze swoich najlepszych czasów.
Denis Bojcow (33-1, 26 KO) poznał nazwisko rywala, z którym zaboksuje 30 sierpnia podczas gali w Halle. Naprzeciwko Rosjanina, nie tak dawno przymierzanego do walki z Władimirem Kliczką, stanie Timur Mustafarow (6-1, 5 KO).
Denis Bojcow (33-1, 26 KO) był numerem jeden federacji WBO i już szykowano go do walki z Władimirem Kliczko. Niestety problemy zdrowotne, dłuższe przerwy i w końcu sensacyjna porażka po słabiutkim występie z Alexem Leapai oddaliły marzenia tego bombardiera o zdobyciu mistrzostwa świata wagi ciężkiej.