RING TELEGRAM (23/07/2017)
Sporo ważnych walk odbyło się w ostatnich dniach. Nie są to może zawodnicy z pierwszych stron gazet, ale na pewno należy wspomnieć o nich w naszym cyklicznym Ring Telegramie. Zapraszamy!
Sporo ważnych walk odbyło się w ostatnich dniach. Nie są to może zawodnicy z pierwszych stron gazet, ale na pewno należy wspomnieć o nich w naszym cyklicznym Ring Telegramie. Zapraszamy!
W cieniu Andre Warda boksowało minionej nocy kilka znanych nazwisk - m.in. mistrz olimpijski z Londynu Jegor Mechoncew (12-0-1, 8 KO), który po raz pierwszy w zawodowej karierze nie zszedł z ringu jako zwycięzca.
Jegor Mechoncew (11-0, 7 KO) niby wciąż wygrywa, ale nie błyszczy na zawodowych ringach tak, jak niektórzy przewidywali. Mistrz olimpijski, świata i Europy podczas wczorajszej gali w Burbank w Kalifornii zanotował jedenaste zwycięstwo w gronie profesjonalistów.
Jegor Mechoncew (10-0, 7 KO) z wielkimi sukcesami w boksie olimpijskim od momentu podpisania zawodowego kontraktu niemal z miejsca stał się kandydatem do mistrzostwa świata wagi półciężkiej. Miniony rok zakończył jednak zaledwie trzema walkami i pierwszym nokdaunem w karierze. A teraz poziom jego rywali ma jeszcze bardziej wzrosnąć.
Mocno bijący Jackson Junior (18-4, 16 KO) zastopował między innymi Pedro Otasa, który za dwa tygodnie spotka się z Darkiem Sękiem podczas Polsat Boxing Night. Dziś w nocy natomiast napędził sporo strachu opiekunom Jegora Mechoncewa (10-0, 7 KO).
Uważany przez wielu za przyszłego mistrza wagi półciężkiej Dimitrij Biwol (3-0, 3 KO) już 27 sierpnia na ringu w Costa Mesa w Kalifornii zadebiutuje na rynku amerykańskim.
Pas federacji WBO wagi lekkiej wciąż nie ma właściciela. Do walki o wakujący tytuł przystąpili Raymundo Beltran (30-7-1, 18 KO) oraz Takahiro Ao (27-4-1, 12 KO). Wygrał ten pierwszy, ale kilkanaście godzin wcześniej "przekręcił licznik" o ćwierć kilograma i trofeum mógł zdobyć tylko Japończyk.
W Polsce pasjonowaliśmy się walką Wach vs Oloukun, natomiast świat zwrócił oczy na Kanadę i starcie Kowaliow vs Pascal. Ale dziś w nocy odbyło się wiele innych ważnych potyczek. Wyniki w telegraficznym skrócie.
Jeśli ktoś odnosił ogromne sukcesy w boksie olimpijskim - tak jak na przykład Jegor Mechoncew (7-0, 6 KO), to nie ma co sztucznie opóźniać jego kariery w gronie zawodowców.
Podczas trwającej gali w Moskwie kolejne zwycięstwa do swoich rekordów dorzucili "półciężki" Jegor Mechoncew (7-0, 6 KO) oraz "lekki" Eduard Trojanowski (20-0, 17 KO).
Już jutro przy okazji gali Prowodnikow vs Castillo na Łużnikach po raz pierwszy w gronie zawodowców przed własną publicznością wystąpi mistrz olimpijski (2012), Europy (2008, 2010) i świata (2009) - Jegor Mechoncew (6-0, 6 KO).
Były lider wagi lekkiej Juan Diaz (40-4, 19 KO) po powrocie ze sportowej emerytury zanotował nad ranem piąte kolejne zwycięstwo. Wygrywali też inni faworyci.
Freddie Roach dał zielone światło i jego podopieczny - Jegor Mechoncew (4-0, 4 KO), kolejny pojedynek ma już stoczyć na dystansie ośmiu rund i to z kimś znacznie bardziej wymagającym niż dotychczas.
W zakończonej przed momentem potyczce kategorii półciężkiej Jegor Mechoncew (4-0, 4 KO) pokonał przed czasem Mike'a Mirafuente (2-1, 2 KO).
Jegor Mechoncew (3-0, 3 KO), złoty medalista mistrzostw świata oraz igrzysk w Londynie, w następny weekend na ringu w Makao podczas gali Rigondeaux vs Kokietgym zaboksuje po raz czwarty wśród profesjonalistów.