NIE MA KOZAKA NA JOSHUĘ

Anthony Joshua (12-0, 12 KO) zdemolował kolejnego rywala. Tym razem jego ofiarą padł mało wymagający, za to bardzo twardy Raphael Zumbano Love (36-11-1, 29 KO).
Anthony Joshua (12-0, 12 KO) zdemolował kolejnego rywala. Tym razem jego ofiarą padł mało wymagający, za to bardzo twardy Raphael Zumbano Love (36-11-1, 29 KO).
Anthony Joshua (11-0, 11 KO) jest coraz cięższy. Przed sobotnią galą w Birmingham mistrz olimpijski wniósł na wagę 112,5 kg. Raphael Zumbano Love (36-10-1, 29 KO), z którym zaboksuje kreowany na przyszłego czempiona wagi ciężkiej Brytyjczyk, ważył 107 kg.
Anthony Joshua (11-0, 11 KO) będzie kibicować Tysonowi Fury'emu (24-0, 18 KO), kiedy ten skrzyżuje rękawice z Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). Mistrz olimpijski mówi, że zwycięstwo kolosa z Manchesteru nad Ukraińcem będzie oznaczało jedno - walkę Brytyjczyków o mistrzostwo wagi ciężkiej.
Nokautujący wszystkich rywali Anthony Joshua (11-0, 11 KO) tym razem sam skończy na deskach, przekonuje Kevin Johnson (29-6-1, 14 KO), który zmierzy się z mistrzem olimpijskim 30 maja na gali w Londynie. Amerykanin jest już w Wielkiej Brytanii, gdzie kończy przygotowania i z niecierpliwością wyczekuje majowego pojedynku.
Kreowany na nową gwiazdę wagi ciężkiej Anthony Joshua (11-0, 11 KO) poznał rywala, z którym zmierzy się 9 maja na ringu w Birmingham. Będzie nim doświadczony Brazylijczyk Raphael Zumbano Love (36-10-1, 29 KO).
Pomimo nikłego doświadczenia na ringach zawodowych Anthony Joshua (11-0, 11 KO) w najnowszym rankingu federacji WBC okupuje już siódmą pozycję w wadze ciężkiej. Dlatego właśnie promujący go Eddie Hearn z grupy Matchroom Sport chce konfrontować swojego pupila z jak najmocniejszymi rywalami. Plany są ambitne.
Anthony Joshua (11-0, 11 KO) przekonuje, że Kevin Johnson (29-6-1, 14 KO), z którym ma się zmierzyć 30 maja w Londynie, nie będzie dużo większym wyzwaniem niż Jason Gavern. Tego ostatniego Brytyjczyk znokautował wczoraj w trzeciej rundzie i zapowiada, że na deski pośle też "Kingpina".
Tym razem kibice nie mieli okazji obejrzeć Anthony'ego Joshuę (11-0, 11 KO) w akcji, dlatego prezentujemy Wam jego walkę z Jasonem Gavernem.
To po prostu musiało się tak skończyć. Powracający po niegroźnym urazie Anthony Joshua (11-0, 11 KO) przejechał po Jasonie Gavernie (26-20-4, 11 KO) niczym walec i tym samym zrobił sobie rozgrzewkę przed majowym starciem z Kevinem Johnsonem.
Od około 21:00 na antenie TVP Sport HD na żywo transmisja z gali z Pepsi Coliseum w Quebec City, gdzie do piątej obrony pasa WBC wagi półciężkiej przystąpi Adonis Stevenson (25-1, 21 KO).
Sobotnia walka wracającego po krótkich problemach zdrowotnych Anthony'ego Joshuy (10-0, 10 KO) z Jasonem Gavernem (26-19-4, 11 KO) nie budzi żadnych emocji. Tzn. emocje budzi sam występ mistrza olimpijskiego wagi super ciężkiej, ale dobór rywala wydaje się mało atrakcyjny.
Po krótkiej przerwie spowodowanej ogólnym przemęczeniem organizmu w najbliższą sobotę na ringu w Newcastle powróci panujący mistrz olimpijski wagi super ciężkiej, Anthony Joshua (10-0, 10 KO). Siejący postrach niszczyciel z Watford nie ukrywa, że stęsknił się za tą całą atmosferą i odlicza już godziny do kolejnego startu.
Jason Gavern (26-19-4, 11 KO) zaakceptował walkę z Anthonym Joshuą (10-0, 10 KO), ale nie ukrywa, że do ringu nie wejdzie z wielkimi nadziejami. Brytyjczyka zna ze sparingów i wie, że 4 kwietnia w Newcastle czeka go niezwykle trudne zadanie.
Jak wiadomo na rozgrzewkę przed majową potyczką z Kevinem Johnsonem panujący mistrz olimpijski wagi super ciężkiej - Anthony Joshua (10-0, 10 KO), najpierw zaboksuje 4 kwietnia podczas gali w Newcastle.
Eddie Hearn zafunduje angielskim fanom 30 maja w Londynie kolejną doskonałą galę. Emocji nie powinno zabraknąć, bo pojawią się gwiazdy tych lżejszych, ale i cięższych kategorii.
Anthony Joshua (10-0, 10 KO) bardzo szybko odniósł się do propozycji Tony'ego Thompsona (40-5, 27 KO) i zapewnił, że chętnie skrzyżuje rękawice z doświadczonym Amerykaninem.
Anthony Joshua (10-0, 10 KO) jest gotowy podjąć rękawicę rzuconą mu przez Tony'ego Thompsona (40-5, 27 KO). - Mógłbym w ten sposób wysłać światu wiadomość - stwierdził mistrz olimpijski.
Tony Thompson (40-5, 27 KO) kosztem Odlaniera Solisa powrócił do grona liczących się zawodników w wadze ciężkiej i pomimo 43. lat na karku zaliczany jest do jej czołówki. Były dwukrotny pretendent do tytułu teraz chciałby przetestować dwie młode gwiazdy królewskiej kategorii - mistrza olimpijskiego Anthony'ego Joshuę (10-0, 10 KO), a potem nowego championa WBC, Deontay Wildera (33-0, 32 KO).
Dillian Whyte (14-0, 11 KO) początkowo zapewniał, że chce podążać swoją drogą, lecz widocznie przyjął inną strategię i coraz częściej powraca do zwycięstwa nad Anthonym Joshuą (10-0, 10 KO) jeszcze w czasach boksu olimpijskiego. Robi przy tym jednak również to co do niego należy, tak jak w minioną sobotę, gdy zastopował w czwartej rundzie niepokonanego dotąd Beka Lobjanidze.
Kevina Johnsona (29-6-1, 14 KO) czeka niezwykle trudne zadanie, kiedy 25 kwietnia zmierzy się z siejącym popłoch Anthonym Joshuą (10-0, 10 KO). Amerykanin wierzy jednak, że zatrzyma maszynę z Watford, a skrzydeł dodają mu sparingi ze starszym rodakiem mistrza olimpijskiego, Tysonem Furym (23-0, 17 KO).
David Price (19-2, 16 KO) pokonał w sobotę Irineu Beato Costę Juniora (16-3, 14 KO), ale nie zachwycił Eddie'ego Hearna. Czołowy brytyjski promotor chętnie wystawi naprzeciw 31-latka swojego młodego podopiecznego, Anthony'ego Joshuę (10-0, 10 KO).
Deontay Wilder (33-0, 32 KO) udowodnił wiele w styczniowej walce z Bermane'em Stiverne'em, ale wszystkich jeszcze do siebie nie przekonał. Jednym z tych, którzy cały czas wątpią w Amerykanina, jest David Price (18-2, 15 KO).
Dillian Whyte (13-0, 10 KO) dotąd głównie słynął z tego, że pod koniec 2009 roku pokonał na punkty aktualnego mistrza olimpijskiego w wadze super ciężkiej, Anthony'ego Joshuę (10-0, 10 KO). Ważący ponad 110 kilogramów pięściarz z Londynu zapewnia, że w ewentualnym rewanżu wynik byłby taki sam.
To w sumie żadna niespodzianka. Deontay Wilder (33-0, 32 KO) - nowy mistrz świata wagi ciężkiej, został wybrany przez federację WBC na boksera miesiąca.
Anthony Joshua (10-0, 10 KO) od wiosny ma napięty harmonogram. Najpierw 4 kwietnia stoczy - jak sam powiedział "walkę na przetarcie", a trzy tygodnie później spotka się prawdopodobnie z Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO), z którym miał krzyżować rękawice na koniec stycznia.
Nie tylko z Amirem Khanem (30-3, 19 KO) spotkał się Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO) podczas niedawnej wizyty w Londynie. Kilka słów ze słynnym Filipińczykiem zamienił też Anthony Joshua (10-0, 10 KO), który był pod wielkim wrażeniem lżejszego o przeszło 40 kilogramów i niższego o 30 centymetrów pięściarza.
Gdyby nie kontuzja, Anthony Joshua (10-0, 10 KO) zmierzyłby się na wczorajszej gali w Londynie z Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO). - Pewnie Kevin siedzi w swoim domu w Ameryce i cieszy się, że nie leję go po głowie - śmiał się Brytyjczyk za kulisami sobotnich zawodów.
Anthony Joshua (10-0, 10 KO) musiał się wycofać ze styczniowej walki z Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO), ale wszystko zamierza nadrobić w kwietniu. Mistrz olimpijski chce w tym miesiącu stoczyć dwa pojedynki, a w jednym z nich jego rywalem ma być właśnie Amerykanin.
Deontay Wilder (32-0, 32 KO) nie zwykł chwalić konkurencji, ale znalazł kilka ciepłych słów dla Anthony'ego Joshuy (10-0, 10 KO). - On wykonuje świetną robotę - powiedział Amerykanin.
Pogłębiające się problemy z plecami zmusiły Anthony'ego Joshuę (10-0, 10 KO) do wycofania się z gali w Londynie, do jakiej miało dojść 31 stycznia. Przypomnijmy, iż naprzeciw mistrza olimpijskiego z Londynu miał stanąć "niezatapialny" Kevin Johnson (29-6-1, 14 KO), były pretendent do tytułu wszechwag.
Audley Harrison (31-7, 23 KO) ogłosił niedawno, że wraca na ring, aby podjąć ostatnią próbę zawojowania wagi ciężkiej. Jego były promotor Frank Warren apeluje: - Oszczędź nam tego.
Waga ciężka ma zostać w najbliższych latach zdominowana przez Anthony'ego Joshuę (10-0, 10 KO). Promotor robiącego furorę Brytyjczyka Eddie Hearn zapewnia, że sława 25-latka wykroczy daleko poza boks, dorównując tej, którą cieszyły się największe gwiazdy w historii ringu.
Eddie Chambers (41-4, 22 KO) coraz częściej za pomocą mediów społecznościowych próbuje zaklepać sobie solidną walkę. Ostatnio długo dyskutował w ten sposób z Charlesem Martinem, teraz zaś w podobny sposób prowokuje aktualnego mistrza olimpijskiego w wadze super ciężkiej, Anthony'ego Joshuę (10-0, 10 KO).
Audley Harrison (31-7, 23 KO) kontynuuje ofensywę medialną. Tym razem podaje już konkretne nazwiska i przekonuje, że stać go na dobrą walkę z Anthonym Joshuą (10-0, 10 KO) bądź Dereckiem Chisorą (20-5, 13 KO).
Spośród wszystkich ciężkich w Wielkiej Brytanii Tyson Fury (23-0, 17 KO) ma dzisiaj najmocniejszą pozycję w światowych rankingach, ale zdaniem Eddie'ego Hearna nie oznacza to bynajmniej, że jest najlepszy na Wyspach. Szef Matchroom Boxing utrzymuje, że kolos z Manchesteru szybko by poległ w starciu z jego czołowym podopiecznym i nadzieją na tytuł mistrza świata - Anthonym Joshuą (10-0, 10 KO).
- Jeśli nadal będę się rozwijał w takim tempie, to przy obecnym stanie wagi ciężkiej niedługo będę zmierzał już w kierunku walki o mistrzostwo świata - twierdzi aktualny mistrz olimpijski, Anthony Joshua (10-0, 10 KO).
Po małych zawirowaniach okazuje się, że termin walki pomiędzy Anthonym Joshuą (10-0, 10 KO) a Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO) nie ulegnie zmianie. Pięściarze spotkają się 31 stycznia na ringu w Londynie.
Informowaliśmy już Was o tym, że Anthony Joshua (10-0, 10 KO) oprócz terminu 31 stycznia ma już zarezerwowany kolejny - na 4 kwietnia w Newcastle. Są jednak pewne małe zmiany.
Anthony'ego Joshuę (10-0, 10 KO) czeka jeszcze styczniowa walka z Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO), ale promotorzy mistrza olimpijskiego zarezerwowali mu już termin kolejnego pojedynku. Brytyjczyk wystąpi 4 kwietnia na gali w Newcastle.
Anthony Joshua (10-0, 10 KO) nie ukrywa, że nie ma cierpliwości do rywali, którzy nie potrafią stawić mu oporu. W związku z tym, pomimo małego doświadczenia, w przyszłym roku chce się zmierzyć z czołówką wagi ciężkiej na Wyspach. - Chcę podjąć ryzyko, chcę walk, w których szanse są bardziej wyrównane - mówi.
Anthony Joshua (10-0, 10 KO) jest przekonany, że 31 stycznia w Londynie zostanie pierwszym zawodnikiem, który zastopuje Kevina Johnsona (29-6-1, 14 KO). Amerykanin również przekonuje, że kibice zobaczą nokaut, ale w drugą stronę.
Walka z doświadczonym Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO) ma stanowić największe wyzwanie w krótkiej karierze Anthony'ego Joshuy (10-0, 10 KO), ale według Brytyjczyka nie będzie się znacząco różnić od wszystkich jego dotychczasowych potyczek. To oznacza, że Amerykanin zakończy ją na deskach.
Kevin Johnson (29-6-1, 14 KO) najlepsze dni ma już dawno za sobą, ale jedno trzeba mu wciąż oddać - jest niezwykle twardy i niemal nie do przewrócenia. Amerykanin jest więc logicznym wyborem na kolejnego przeciwnika dla Anthony'ego Joshuy (10-0, 10 KO), który demoluje każdego, kogo postawi mu na drodze Eddie Hearn.
Promotor Anthony'ego Joshuy (10-0, 10 KO) Eddie Hearn szykuje dla mistrza olimpijskiego wielkie walki w 2015 roku. Największą ma być konfrontacja z Tysonem Furym (23-0, 17 KO). Według Hearna można do niej dojść już latem.
To już przesądzone. Wspaniały Anthony Joshua (10-0, 10 KO) sieje taki terror i tak szybko demoluje kolejnych rywali, że promujący go Eddie Hearn postanowił skonfrontować swojego zawodnika z niezwykle twardym i doświadczonym Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO).
Planowana na styczeń walka z Kevinem Johnsonem (29-6-1, 14 KO), który nigdy dotąd nie przegrał przed czasem, ma pokazać, czy cios Anthony'ego Joshuy (10-0, 10 KO) jest rzeczywiście aż tak mocny, jak go malują. Mistrz olimpijski zapewnia jednak, że ewentualny nokaut na "Kingpinie" nie będzie dla niego wielkim osiągnięciem.
Anthony Joshua (10-0, 10 KO) dotąd po prostu demolował swoich rywali. Niektórzy wierzyli, że właśnie dziś doświadczony Michael Sprott (42-23, 17 KO) sprawi mu spore problemy. Pomylili się, bardzo się pomylili.
Gala w Liverpoolu z kilkoma świetnymi walkami, wieczór w Białymstoku z mistrzowską potyczką Roberta Świerzbińskiego oraz kolejne podejście Rafała Jackiewicza we Włoszech do pasa EBU. To jest temat dla Was - kibiców!
- Briggs to nie bokser, tylko zwykły klaun. Kliczko to co innego, on jest prawdziwym profesjonalistą - docenia swojego dzisiejszego rywala Kubrat Pulew (20-0, 11 KO). Wieczorem Bułgar zaatakuje Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO), mistrza świata wszechwag federacji WBA/WBO/IBF.
Mistrz olimpijski z Londynu Anthony Joshua (9-0, 9 KO) nie sądzi, aby Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) mógł w sobotę na ringu w Hamburgu sprawić niespodziankę i pokonać Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO). Brytyjczyk spodziewa się natomiast, że walka będzie stała na wyższym poziomie niż ubiegłoroczna potyczka Ukraińca z Aleksandrem Powietkinem.