DE LA HOYA: DOBRY ZNAK ZE STRONY GOŁOWKINA
Oscar De La Hoya wyraził zadowolenie na wieść o tym, że Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) zrezygnował z czerwcowego startu, aby nie zaszkodzić rozmowom w sprawie walki z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO).
Oscar De La Hoya wyraził zadowolenie na wieść o tym, że Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) zrezygnował z czerwcowego startu, aby nie zaszkodzić rozmowom w sprawie walki z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO).
Przedstawiciele Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) i Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) wznowili w tym tygodniu rozmowy w sprawie organizacji hitowej walki, która być może odbędzie się we wrześniu.
Promotor Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) miał nadzieję, że po trudniejszym niż zwykle zwycięstwie, które Kazach odniósł nad Danielem Jacobsem (32-2, 29 KO), przybędzie chętnych do starcia z jego zawodnikiem. Wygląda jednak na to, że może być odwrotnie.
Billy Joe Saunders (24-0, 12 KO), właściciel tytułu WBO w wadze średniej - jedynego, którego w swoim dorobku nie ma jeszcze Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO), po kolejnym zwycięstwie Kazacha zgłosił akces do walki unifikacyjnej z mistrzem z Karagandy.
Promotor Oscar De La Hoya przyglądał się ostatnio Saulowi Alvarezowi (48-1-1, 34 KO) na sali treningowej w San Diego i przyznał, że jest bardzo zadowolony z formy swojego podopiecznego.
- Jak "Canelo" chce walczyć, to dajcie mi kontrakt. Wyślijcie mi umowę, a ja ją podpiszę - mówi Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO), który ma już dość ciągłego przekładania wielkiego pojedynku z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO).
Oscar De La Hoya przekonuje, że walka Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO) dostarczy kibicom boksu olbrzymich emocji.
Oscar De La Hoya bardzo wysoko ocenia talent Errola Spence'a Jr (21-0, 18 KO). Zdaniem "Złotego Chłopca" młody Amerykanin bez trudu rozprawi się z mistrzem IBF w wadze półśredniej Kellem Brookiem (36-1, 25 KO).
Oscar De La Hoya spodziewa się, że starcie Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO) złamie magiczną granicę miliona sprzedanych przyłączy Pay-Per-View na antenie HBO. Pojedynek odbędzie się 6 maja w hali T-Mobile Arena w Las Vegas w umownym limicie 164,5 funta, czyli 74,6 kilograma.
Sąd federalny w Kalifornii oddalił w czwartek pozew, jaki grupa Golden Boy Promotions złożyła przeciwko Alowi Haymonowi, twórcy gal spod znaku Premier Boxing Champions, oraz jego współpracownikom. Stajnia Oscara De La Hoyi domagała się 300 milionów dolarów odszkodowania.
Oscar De La Hoya zapewnił, że zobaczymy w tym roku wielką walkę pomiędzy Saulem Alvarezem (48-1-1, , 34 KO) a Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO) - o ile jego podopiecznemu nie powinie się noga w starciu z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO).
Grupa Golden Boy Promotions związała się ze stacją ESPN nową umową, dzięki której młodzi pięściarze tej stajni będą mieli zagwarantowane regularne starty. Nowa seria nosi nazwę "Golden Boy Boxing on ESPN" i rozpocznie się w marcu.
To już oficjalne. Oscar De La Hoya - promotor Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO), poinformował opinię publiczną o jego walce z innym znanym Meksykaninem, Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO)!
Promotor Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) zrzuca na Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO) i jego współpracowników winę za to, że nie doszło jeszcze do hitowej walki.
Sporo mówi się ostatnio o tym, że boks rozczarował kibiców w 2016 roku. Opinię tę podziela jeden z największych promotorów na amerykańskim ringu, słynny Oscar De La Hoya.
Dla niektórych była to duża niespodzianka, ale Oscar De La Hoya nie ukrywa, że sam dobrze wiedział, że w grudniu 2008 roku spotka go lanie z rąk Manny'ego Pacquiao.
- Jestem podekscytowany występem na antenie HBO. Teraz cała ta moja ciężka praca w końcu przynosi plony. Zamierzam wysłać prawdziwą legendę na emeryturę - mówi Joe Smith Jr (22-1, 18 KO), który 17 grudnia spotka się z Bernardem Hopkinsem (55-7-2, 32 KO).
Sporo dzieje się ostatnio w świecie boksu zawodowego. Na dobry początek dnia prezentujemy więc Wam dawkę wiadomości w telegraficznym skrócie.
Słynny Oscar De La Hoya wierzy, że mistrz wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) zdoła się uporać ze swoimi problemami i będzie jeszcze święcić wielkie sukcesy w ringu.
Bob Arum ponownie skrytykował Oscara De La Hoyę za to, że jego były zawodnik, a obecnie wzięty promotor chroni Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) przed Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO).
- Canelo wystąpi w grudniu, potem w maju i dopiero we wrześniu spotka się z Gołowkinem - mówi Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO), który dziś w nocy znokautował ciosem na korpus Liama Smitha (23-1-1, 13 KO) i odebrał mu tytuł mistrza świata federacji WBO wagi junior średniej na oczach ponad pięćdziesięciu tysięcy kibiców (51,240).
Oscar De La Hoya uważa swojego podopiecznego Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO) nie tylko za najbardziej dochodowego, ale i najlepszego boksera świata. Niedoszły rywal Meksykanina Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO) plasuje się w rankingu szefa Golden Boy Promotions na drugim miejscu.
Nie udało się w ubiegłym ani bieżącym, ale Oscar De La Hoya przekonuje, że w przyszłym roku już na pewno dojdzie do wyczekiwanej przez kibiców na całym świecie walki Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO) z Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO).
To żadna niespodzianka. Drogi Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) i współpromującej go grupy Golden Boy Promotions rozeszły się na dobre i od teraz Kubańczyk nie będzie już promowany przez stajnię Oscara De La Hoyi.
Oscar De La Hoya przyznaje, że Saul Alvarez (47-1-1, 33 KO) nie jest w tej chwili gotowy walczyć o mistrzostwo świata wagi średniej z Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO). - "Canelo" to zawodnik kategorii junior średniej, taka jest prawda - powiedział.
Przeszło siedem lat po ostatnim profesjonalnym występie Oscar De La Hoya wrócił na ring. "Złoty Chłopiec" stoczył w Salt Lake City walkę pokazową z aktorem i gwiazdą telewizji Mario Lopezem.
Jorge Linares (40-3, 27 KO) był powiązany z grupą Golden Boy Promotions od 2009 roku. Dziś oficjalnie przedłużył kontrakt o kilka następnych lat ze stajnią Oscara De La Hoyi. Wenezuelczyk nadal będzie również współpromowany przez Teiken Promotions.
Oscar De La Hoya wraca na ring - ale tylko na walkę pokazową. "Złoty Chłopiec" zaboksuje w dobrej sprawie z popularnym amerykańskim aktorem i prezenterem telewizyjnym Mario Lopezem.
Oscar De La Hoya promując wczorajszy bój Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO) z Amirem Khanem (31-4, 19 KO) dużo opowiadał o klasie Anglika. Mówił nawet o tym, że dla "ludzi boksu" Brytyjczyk jest faworytem, choć mało kto brał na poważnie te deklaracje, biorąc je bardziej jako próbę rozreklamowania gali. Amir przegrał przez ciężki nokaut w szóstej rundzie, lecz prezydent stajni Golden Boy Promotions nadal mówi o nim w samych superlatywach.
- Tej walki chcemy wszyscy. Nie interesuje nas teraz rewanż z Cotto, tylko spotkanie z Gołowkinem - mówi Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO).
Oscar De La Hoya robi wszystko by wypromować sobotnią walkę, a zarazem przekonać kibiców, iż Amir Khan (31-3, 19 KO) wcale nie jest skazany na porażkę z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO). I jako przykład podaje swoje własne doświadczenia.
Oscar De La Hoya, promotor gali Canelo-Khan, która w nocy z soboty na niedzielę odbędzie się w Las Vegas, poinformował, że ku jego zdziwieniu Donald Trump przyjął zaproszenie na hitową walkę.
Do walki Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Amirem Khanem (31-3, 19 KO) pozostało już tylko kilkadziesiąt godzin. Główni bohaterowie wzięli udział w ostatniej konferencji prasowej promującej to wydarzenie.
Niepokonany Kubańczyk, tymczasowy mistrz WBA Luis Ortiz (25-0, 22 KO) będzie w najbliższych latach główną siłą podnoszącej się z marazmu wagi ciężkiej, przekonuje jego promotor Oscar De La Hoya.
Oscar De La Hoya, promotor Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO), nie jest do końca przekonany, czy jego podopieczny zdoła pokonać Amira Khana (31-3, 19 KO). - Nie bez powodu mamy klauzulę rewanżu. Jak Khan sprawi niespodziankę i wygra, to będziemy mieli drugą walkę - stwierdził.
Oscar De La Hoya przyznaje, że jest fanem Anthony'ego Joshui (16-0, 16 KO) i spodziewa się, że młody mistrz IBF może stać się niebawem największą na świecie gwiazdą wagi ciężkiej.
Portal ESPN odsłonił pięć kolejnych pozycji przygotowywanego przez panel ekspertów rankingu 25 najlepszych pięściarzy ostatniego ćwierćwiecza. Znamy już miejsca 10-6.
Oscar De La Hoya szybko odniósł się do wypowiedzi Boba Aruma, który stwierdził, że chciałby doprowadzić do walki Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Mannym Pacquiao (56-7-2, 38 KO). Odpowiedź promotora Meksykanina, przynajmniej na tę chwilę, brzmi nie.
Oscar De La Hoya przyznał, że to nie przypadek, iż 7 maja na jednej gali dojdzie do walk Canelo-Khan i Lemieux-Tapia. Zwycięzcy mogą się w przyszłości zmierzyć w bezpośrednim pojedynku.
Choć do walki Canelo-Gołowkin wciąż daleko, promujący Meksykanina Oscar De La Hoya nie ma wątpliwości, że do niej dojdzie. Co więcej, twierdzi, że będzie to w świecie boksu wydarzenie większe nawet niż ubiegłoroczna walka stulecia Mayweather-Pacquiao.
Oscar De La Hoya zdradził, że chęć zrobienia na złość Donaldowi Trumpowi była jednym z motywów doprowadzenia do walki Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Amirem Khanem (31-3, 19 KO).
Za niespełna dwa tygodnie Luis Ortiz (24-0, 21 KO) spotka się z wymagającym Tonym Thompsonem (40-6, 27 KO), ale promujący go Oscar De La Hoya już rozmyśla nad kolejnymi wyzwaniami.
Oscar De La Hoya przekazał kibicom dwie wiadomości. Dobra - do walki Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO) na pewno dojdzie. Zła - możliwe, że nie w tym roku.
- Jestem naprawdę szczęśliwy mogąc ogłosić ten pojedynek. Obiecałem robić najlepsze z możliwych walk, a przecież dla kibiców to będzie wielkie wydarzenie - mówi Oscar De Da Hoya, niegdyś mistrz świata aż sześciu kategorii, dziś potężny promotor i szef stajni Golden Boy Promotions. Chodzi oczywiście o starcie Amira Khana (31-3, 19 KO) z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) na ringu w Las Vegas 7 maja.
Amir Khan (31-3, 19 KO) zaskoczył wszystkich bardzo odważnym krokiem, jakim bez wątpienia będzie konfrontacja 7 maja w Las Vegas z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO). Anglik przez ostatnie dwa lata "ścigał" Floyda Mayweathera Jr, ale gdy w końcu zrozumiał, że go nie dopadnie, zdecydował się na krok godny prawdziwego mistrza. Bo przecież mało kto odważy się postawić na niego.
Stara miłość nie rdzewieje. Ani Oscar De La Hoya, ani Floyd Mayweather Jr nie przepuści okazji do złośliwej uwagi pod adresem drugiego. Tym razem głos zabrał "Money" Floyd.
Negocjacje w sprawie walki Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO) z pewnością nie będą łatwe. Promotor Meksykanina Oscar De La Hoya nie ukrywa, że będzie walczyć o to, by jego podopieczny zarobił dużo większą sumę od Kazacha.
Oscar De La Hoya nie podziela opinii Floyda Mayweathera Jr, jakoby w boksie nadal panował rasizm. "Money" Floyd twierdzi, że panuje, czemu dowodzić miałoby między innymi to, że Andre Ward jest dopiero czwarty na liście P4P magazynu The Ring.
Nawet Oscar De La Hoya podważa pracę sędziów w walce Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO). "Złoty Chłopiec" nie wątpi, że jego pupil wygrał, ale przyznaje, że karty 119-109 i 118-110 to przesada.
W nowym numerze amerykańskiego "Playboya" Oscar De La Hoya nie pozostawił suchej nitki na Floydzie Mayweatherze Jr, stwierdzając, że jego walki to usypiacze, a boks ma się dużo lepiej, kiedy "Money" jest na emeryturze. Teraz nastąpiła wolta - "Złoty Chłopiec" niespodziewanie zaproponował zakopanie topora wojennego.