ARUM: PACQUIAO NIE ZACHOWUJE SIĘ PROFESJONALNIE

Bob Arum wciąż jest zły na Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO). Promotor Filipińczyka ma mu za złe, że ten lekceważy swoje zdrowie i nie raczy się stawić w Los Angeles na badaniach lekarskich.
Bob Arum wciąż jest zły na Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO). Promotor Filipińczyka ma mu za złe, że ten lekceważy swoje zdrowie i nie raczy się stawić w Los Angeles na badaniach lekarskich.
Guillermo Rigondeaux (15-0, 10 KO) i Wasyl Łomaczenko (4-1, 2 KO) chcą tej walki, chce jej też promotor Ukraińca Bob Arum, który oświadczył, że do wyjątkowego pojedynku dwóch wybitnych, niezwykle utytułowanych pięściarzy może dojść jesienią.
Pozew, jaki grupa Top Rank złożyła przeciwko Alowi Haymonowi, nie zrobił wrażenia na najpotężniejszym człowieku boksu. Jego adwokaci nazywają oskarżenia całkowicie bezpodstawnymi.
Bob Arum i jego grupa Top Rank złożyła dziś pozew na sto milionów dolarów. Pozwany został Al Haymon.
Timothy Bradley (32-1-1, 12 KO) pokonał w niedzielę nad ranem po ciekawym spektaklu Jessie Vargasa (26-1, 9 KO). Ten po wszystkim zrzucał całą winę na sędziego, sugerując, że ostatnie dziesięć sekund, jakie ringowy mu zabrał, starczyłyby na dobicie rannego rywala. Sam Bradley wyśmiewa tego typu insynuacje.
W ubiegły weekend w Nowym Jorku boksował Miguel Cotto (40-4, 33 KO), w ten licznie zamieszkującej "Big Apple" portorykańskiej społeczności zaprezentuje się Felix Verdejo (17-0, 13 KO). Promotor młodego Portorykańczyka Bob Arum nie ma wątpliwości, że zrobi on jeszcze większą karierę niż jego słynny rodak.
Ekspansja Boba Aruma trwa. Po podbiciu rynku chińskiego szef Top Rank chce spopularyzować boks w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Plan pierwszej, bardzo ciekawej gali już jest.
Arabscy inwestorzy od dłuższego czasu próbują sprowadzić wielki boks do Dubaju. Dotąd się nie udało, ale z dążeń nie rezygnują. Ich najnowszy pomysł, mający wstępne poparcie Boba Aruma, to walka Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) z Amirem Khanem (30-3, 18 KO).
Bob Arum nie jest już promotorem Miguela Cotto (39-4, 32 KO), ale gdyby nim był, stanowczo odradzałby Portorykańczykowi walkę z Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO).
Pomimo wyraźnego zwycięstwa Floyd Mayweather Jr (48-0, 26 KO) jest otwarty na rewanż z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Amerykanin twierdzi, że może się ponownie zmierzyć z Filipińczykiem, gdy ten wyleczy kontuzję barku.
Walka Mayweather-Pacquiao pobije wszelkie rekordy, ale nie przejdzie do historii jako największa z największych. Promotor Filipińczyka Bob Arum przypomina, że świat widział już inne wielkie walki - nie tak dochodowe, ale równie interesujące.
Promotor Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) Bob Arum przyznaje, że ostatnie tygodnie, w trakcie których pracowano nad organizacją sobotniego pojedynku Filipińczyka z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO), kosztowały go mnóstwo nerwów. Szef Top Rank mówi wprost, że nie miał nigdy równie trudnych partnerów do współpracy.
Bob Arum, były promotor Julio Cesara Chaveza Jr (48-2-1, 32 KO) przyznał, że choć nie kipiał radością, kiedy Meksykanin był obijany przez Andrzeja Fonfarę (27-3, 16 KO), odnalazł w tym pewną satysfakcję. - Julio jest bardzo rozkapryszony i dostał to, na co zasłużył - stwierdził szef grupy Top Rank.
Promotor Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) Bob Arum zdradził, że nie tylko obóz Floyda Mayweathera Jr. (47-0, 26 KO) był przeciwny temu, aby w razie wpadki dopingowej przed majową walką któryś z jej bohaterów otrzymał karę 5 milionów dolarów. Szef Top Rank również był na nie.
Bob Arum - dyrektor generalny stajni Top Rank, a zarazem promotor mistrza WBO w wadze półśredniej Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) uważa, że jego pięściarz jest dużym faworytem w starciu z niepokonanym mistrzem federacji WBC i WBA wagi półśredniej, Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO).
Miguel Cotto (39-4, 32 KO), który w ubiegłym tygodniu podpisał kontrakt z Roc Nation Sports i zakończył współpracę z Top Rank, nie chce mieć już nic wspólnego z Bobem Arumem. - Ten człowiek to kłamca - mówi Portorykańczyk.
Swoimi ciągłymi komentarzami na temat walki Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) z Floydem Mayweatherem Jr. (47-0, 26 KO), nad którą od kilku tygodnia trwają usilne prace za kulisami, Bob Arum naraził się już nawet swoim współpracownikom, w tym Filipińczykowi.
Bob Arum nie wierzy już w realizację projektu pod tytułem Mayweather vs Pacquiao, do jakiego miałoby dojść 2 maja. Sławny promotor Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) liczy jednak na późniejszy termin.
Potwierdzają się wcześniejsze plotki co do planów Boba Aruma. Szef stajni Top Rank pod koniec roku ma doprowadzić do elektryzującego pojedynku na szczycie wagi piórkowej pomiędzy Wasylem Łomaczenką (3-1, 1 KO) a Nicholasem Waltersem (25-0, 21 KO). Byłaby to unifikacja pasów WBO i WBA.
Andrzej Fonfara (26-3, 15 KO) znalazł się w centrum sporego zamieszania, na szczęście nie bezpośrednio z jego udziałem. Przedwczoraj ogłoszono walkę naszego rodaka z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO), jednym z najchętniej oglądanych dziś bokserów świata, wszystko jednak próbuje zablokować były promotor Meksykanina, Bob Arum. Fonfara nie przejmuje się tym i robi swoje, tak by 18 kwietnia być w życiowej formie.
- Spotkamy się w sądzie - powiedział na gorąco Bob Arum na wieść o planowanej walce Andrzeja Fonfary (26-3, 15 KO) z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO). I wygląda na to, że sławny promotor rzeczywiście będzie próbował zablokować ten zaklepany na 18 kwietnia pojedynek. Tak przynajmniej wynika z jego rozmowy Danem Rafaelem, dziennikarzem stacji ESPN.
Był powiew optymizmu, lecz wszystko gasi szybko Bob Arum. Szef stajni Top Rank zaprzeczył jakoby było blisko porozumienia i walki pomiędzy Carlem Frochem (33-2, 24 KO) a Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO).
Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) ponownie chce być główną bokserską atrakcją Cinco de Mayo, przemianowanego już przez niego na Cinco de Mayweather. Bob Arum tymczasem nalega, aby święto zostawić tym, którzy je obchodzą, a więc Meksykanom, z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) na czele.
Terence Crawford (25-0, 17 KO) "pozamiatał" wagą lekką i teraz przenosi się do kategorii junior półśredniej. Promujący go Bob Arum niemal z marszu chce rzucić championa na mistrzów nowego limitu, mając w perspektywie nawet jego spotkanie z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) pod koniec przyszłego roku.
Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) robi wszystko, aby uniknąć współpracy ze swoim byłym promotorem Bobem Arumem. Najlepszy bokser świata jest zdeterminowany do tego stopnia, że oferuje szefowi Top Rank dziesięć milionów dolarów, aby ten odstąpił od organizacji mega walki z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO).
Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) nie może narzekać na brak ofert. Co prawda pozostaje skonfliktowany ze swoim promotorem, ale Bob Arum powrócił niedawno do negocjacji w sprawie organizacji pojedynku z Carlem Frochem (33-2, 24 KO).
Być może przez konflikt ze swoim nieżyjącym już promotorem nigdy do ringu nie wyjdzie Andre Ward. Teraz w podobnej sytuacji znalazł się inny pięściarz kategorii super średniej - Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO). W przeciągu dwóch lat stoczył zaledwie dwie walki, bo nie może dogadać się z promującym go Bobem Arumem, który przekonuje, że wciąż ma obowiązujący kontrakt i nie puści tego zawodnika do innej stajni.
Informowaliśmy Was w południe o tym, że Saul Alvarez (44-1-1, 32 KO) w kolejnym pojedynku wystąpi nie jak dotychczas na antenie Showtime, a konkurencyjnej HBO. Jak się okazuje to nie tylko jednorazowy wypad, a początek długiej współpracy.
Skonfliktowani do niedawna Oscar De La Hoya i Bob Arum, szefowie odpowiednio Golden Boy Promotions i Top Rank, zapewnili, że są coraz bliżej organizacji walk pomiędzy swoimi zawodnikami. Pozytywnie do ich współpracy podchodzi nawet Al Haymon, który nie zwykł pracować z Arumem.
Promotor Matta Korobowa (24-0, 14 KO) Bob Arum jest bardzo zawiedziony faktem, że federacja WBO wyznaczyła do mistrzowskiej walki z Rosjaninem Demetriusa Andrade (21-0, 14 KO). Szef Top Rank liczył na to, że jego zawodnik zmierzy się z Billym Joe Saundersem, który zajmuje drugie miejsce - tuż za Korobowem - w rankingu wspomnianej organizacji.
Wśród kibiców trwają spekulacje z cyklu "Co by było gdyby..." i zarówno Floyd Mayweather Jr (46-0, 26 KO) jak i Manny Pacquiao (56-5-2, 38 KO) mają swoich zwolenników. Póki co obóz Filipińczyka prowadzi agresywną kampanię mającą na celu zmuszenie "Pięknisia" do podjęcia walki w przyszłym roku.
Oscar De La Hoya rozkręcił swój interes za sprawą stacji HBO. Potem, gdy miał problemy osobiste, a sprawy w swoje ręce wziął Richard Schaefer - dyrektor operacyjny Golden Boy Promotions, relacje z HBO zostały zerwane na rzecz współpracy z konkurencyjną stacją Showtime. Schaefera nie ma już jednak w GBP, a "Złoty Chłopiec" robi porządki, na czym najbardziej mogą skorzystać kibice i... Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO).
Podczas gdy blask Ala Haymona, największej dzisiaj gwiazdy biznesu bokserskiego, przyciąga uwagę fanów i dziennikarzy, nie można zapominać, że na horyzoncie pozostało jeszcze kilka innych ciał niebieskich. Jednym z nich jest Bob Arum, który dopóki wiek mu będzie na to pozwalał, na pewno łatwo nie ustąpi pola ani Haymonowi, ani nikomu innemu marzącemu o sukcesie w tej branży.
Od pewnego czasu Amir Khan (29-3, 19 KO) wysyła sygnały, że chciałby skrzyżować rękawice z niesamowitym Mannym Pacquiao (56-5-2, 38 KO), który po pobiciu Tima Bradleya (31-1, 12 KO) powrócił do pierwszej trójki najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie.
Amir Khan (29-3, 19 KO) nie zaboksuje we wrześniu z Floydem Mayweatherem z powodu ramadanu. Będzie za to gotowy na listopad. Sytuację chce wykorzystać sławny Bob Arum, składając Anglikowi ofertę spotkania w tym miesiącu z Mannym Pacquiao (56-5-2, 38 KO).
Jeśli wcześniejsze zapowiedzi Floyda Mayweathera Jr (46-0, 26 KO) oraz Ala Haymona się sprawdzą, to raczej nigdy nie zobaczymy już mega walki, na jaką czeka od dawna cały bokserski świat.
Bob Arum i Oscar De La Hoya bardzo późno zdali sobie sprawę z zagrożenia, jakie stworzył im sojusz Richarda Schaefera i Ala Haymona, ale teraz starają się w szybkim tempie wrócić do gry i pokazać, że wciąż są w biznesie. Twórcy dwóch najpotężniejszych grup promotorskich (Top Rank i Golden Boy Promotions) spotkali się niedawno, by wyjaśnić sobie dawne nieporozumienia i omówić szczegóły przyszłej współpracy.
Drogi pomiędzy Oscarem De La Hoyą a jego biznesowym partnerem Richardem Schaeferem rozchodzą się coraz bardziej. Po deklaracjach tego drugiego, że nigdy nie będzie współpracy z Bobem Arumem, sławny "Złoty Chłopiec" odwiedził wiekowego promotora w jego domu.
Bob Arum chce mieć w swojej stajni Damiana Jonaka!