JOHNSON: NIE KLICZKO, DUBOIS, FURY CZY JOSHUA, NAJMOCNIEJ BIŁ LEAPAI
Kevin Johnson mierzył się z całą światową czołówką wagi ciężkiej. Ma więc doskonałe porównanie stylów czy siły najlepszych z najlepszych.
Kevin Johnson mierzył się z całą światową czołówką wagi ciężkiej. Ma więc doskonałe porównanie stylów czy siły najlepszych z najlepszych.
W daniu głównym gali w Auckland prospekt kategorii cruiser David Nyika (10-0, 9 KO) pokonał przed czasem Tommy'ego Karpency'ego (31-9-1, 19 KO).
Niemal dokładnie dekadę temu Alex Leapai atakował Władimira Kliczkę i trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej. Dziś udanie zadebiutował jego większy i chyba jeszcze silniejszy fizycznie syn.
Młodziutki i wybuchowy Justis Huni (2-0, 2 KO) z miejsca stał się jednym z ciekawszych prospektów wagi ciężkiej. 21-letni Australijczyk wysoko postawił poprzeczkę, mierząc się już na starcie zawodowej kariery z mocnymi rywalami. Wciąż jednak priorytetem jest medal olimpijski.
Świetny Justis Huni (1-0, 1 KO) jest jednym z faworytów do olimpijskiego złota w wadze super ciężkiej, ma już przepustkę olimpijską, lecz póki co koncentruje się na karierze zawodowej. I narzuca szalone tempo.
Samoańskie starcie wagi ciężkiej na gali Sulęcki vs Andrade w Providence miało całkowicie jednostronny przebieg. Joseph Parker (26-2, 19 KO) pokonał Alexa Leapaia (32-8-4, 26 KO) przed czasem, choć walka trwała dużo dłużej niż się spodziewano.
Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, Alex Leapai (32-7-4, 26 KO) zmierzy się z byłym mistrzem świata WBO Josephem Parkerem (25-2, 19 KO) 29 czerwca na gali Sulęcki vs Andrade w Providence.
Daniel Dubois (9-0, 8 KO) ścina swoimi ciosami rywali, a jego ścięła właśnie choroba. Jeden z ciekawszych prospektów wagi ciężkiej został wycofany z zaplanowanej na najbliższą sobotę gali w Londynie. Ale szykowany dla niego Razvan Cojanu (16-4, 9 KO) wcale nie narzeka, bo jego występ został przesunięty o tydzień, a on 22 grudnia w Manchesterze spotka się z prawdopodobnie jeszcze bardziej wymagającym przeciwnikiem.
Obchodzący niedawno dopiero 22. urodziny Nathan Gorman (14-0, 11 KO) to kolejny brytyjski prospekt wagi ciężkiej. I tak jak jego koledzy jest prowadzony bardzo odważnie.
Pod koniec zeszłego roku Alex Leapai (32-7-4, 26 KO) wściekał się, gdy z powodu kontuzji przerwano jego walkę z Rogerem Izonriteim (12-7-1, 11 KO) i ogłoszono techniczny remis. Były pretendent do mistrzostwa świata wagi ciężkiej za wszelką cenę chciał doprowadzić do rewanżu. Udało się i już w pierwszej rundzie zdemolował Nigeryjczyka. Co teraz?
Pięć miesięcy po niespodziewanym zwycięstwie nad Mannym Pacquiao dziś na ringu w swoim rodzinnym Brisbane do pierwszej obrony tytułu mistrza świata wagi półśredniej federacji WBO przystąpił Jeff Horn (18-0-1, 12 KO). I była to udana obrona.
Rok 2017 powoli przechodzi do historii, ale jeszcze przed jego końcem dojdzie do kilku ciekawych walk w wadze ciężkiej. Na co warto jeszcze zwrócić uwagę przed świętami?
Krótko wytrwał w swoim postanowieniu o sportowej emeryturze Alex Leapai (31-7-3, 25 KO). Były pretendent do mistrzostwa świata wagi ciężkiej powrócił dziś udanie na ringu w Australii.
Australijczyk Alex Leapai (30-7-3, 24 KO), przeciwnik Władimira Kliczki z 2014 roku, wróci niebawem na ring, a jeśli wygra, to będzie chciał zaboksować z Lucasem Browne'em (25-0, 22 KO).
Miał kończyć, ale wraca. Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Alex Leapai (30-7-3, 24 KO), mimo wcześniejszych deklaracji o porzuceniu przygody z zawodowym sportem, 9 września w Samoa ponownie zamelduje się między linami.
Były pretendent do tytułu mistrza wagi ciężkiej, 36-letni Australijczyk Alex Leapai (30-7-3, 24 KO) wróci niebawem na ring.
Kolejny skrót wiadomości ze świata boksu w naszym cyklicznym "Ring Telegramie". Jedni kończą kariery, inni je reaktywują - sprawdźcie sami.
Zarówno Alex Leapai (30-7-3, 24 KO) jak i Manuel Charr (28-3, 16 KO) przegrali swoją ostatnią walkę i zakończone przed momentem starcie w Moskwie było dla obu taki z rodzaju być albo nie być w wadze ciężkiej.
Koniec marzeń Alexa Leapaia (30-6-3, 24 KO) o kolejnej walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Podczas piątkowej gali w Australii 35-letni zawodnik, niedawny rywal Władimira Kliczki, przegrał jednogłośnie na punkty z Amerykaninem Malikiem Scottem (37-2-1, 13 KO).
W piątek podczas gali w Australii pierwszą walkę od czasu porażki z Władimirem Kliczką stoczy Alex Leapai (30-5-3, 24 KO). Rywalem 35-latka będzie Malik Scott (36-2-1, 13 KO) i reprezentant gospodarzy zapowiada, że zrobi wszystko, aby powetować sobie kwietniową porażkę z Ukraińcem.
Alex Leapai (30-5-3, 24 KO) nie zdołał sprawić sensacji stulecia i poległ po jednostronnym biciu z rąk Władimira Kliczki. Niemal dokładnie pół roku później - 24 października, powróci starciem z Malikiem Scottem (36-2-1, 13 KO). Dla obu będzie to walka z rodzaju być albo nie być i oni zdają sobie z tego doskonale sprawę.
Niedawny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Alex Leapai (30-5-3, 24 KO) oświadczył, że pomyśli o zakończeniu kariery, jeżeli przegra 24 października z Malikiem Scottem (36-2-1, 13 KO). Australijczyk zapewnia jednak, że to mało prawdopodobny scenariusz.
- Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że dla mnie to walka z rodzaju być albo nie być - nie ukrywa Alex Leapai (30-5-3, 24 KO), który po nieudanym ataku na trzy pasy mistrza świata powróci między liny 24 października w Brisbane.
Nie Samuel Peter, jak niedawno zapowiadano, a Malik Scott (36-2-1, 13 KO) będzie rywalem Alexa Leapaia (30-5-3, 24 KO) w pierwszej walce od czasu kwietniowej porażki z Władimirem Kliczką. Pojedynek odbędzie się 24 października w Brisbane.
Niedawny pretendent do mistrzostwa świata wagi ciężkiej Alex Leapai (30-5-3, 24 KO) wróci na ring 24 października w Brisbane. Rywalem Australijczyka ma być były mistrz WBC Samuel Peter (34-5, 27 KO).
Informowaliśmy już Was dwa tygodnie temu o planach Lucasa Browne'a (20-0, 18 KO), który 1 sierpnia w Wolverhampton skrzyżuje rękawice z Andriejem Rudenko (24-0, 16 KO). Po ewentualnym zwycięstwie Australijczyk bardzo chciałby zaatakować nowego championa WBA w wersji Regular, Rusłana Czagajewa (33-2-1, 20 KO).
Czy tego ktoś chce czy nie, Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) jest bez wątpienia jednym z najwybitniejszych mistrzów w historii wagi ciężkiej. Ale jednostronne pojedynki z zawodnikami z góry skazanymi na porażkę powodują, że za oceanem mało kto chce oglądać Ukraińca. Nie inaczej było i tym razem.
Już tylko godziny dzielą nas od walki Alexa Leapai z absolutnym dominatorem wagi ciężkiej ostatniej dekady - Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO). Poniżej prezentujemy Wam nagranie wideo z wczorajszej ceremonii ważenia.
- Ludzie nieustannie mówią o jego serii zwycięstw, zapominając jakby o tym, że przegrał przecież trzy razy przed czasem. W dodatku pokonali go zawodnicy, którzy na pewno nie biją tak mocno jak ja - dodaje sobie otuchy Alex Leapai (30-4-3, 24 KO), który za kilkanaście godzin zmierzy się w Oberhausen z królującym od blisko dekady Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO).
- Dam ci milion dolarów żebyś opuścił ten zespół i przeszedł do mnie. A co mi tam, dam ci milion euro. Czek mogę wypisać ci nawet teraz - grzmiał podczas wczorajszej ceremonii ważenia Shannon Briggs (53-6-1, 47 KO), który chyba jak nikt inny wypromował dzisiejszą potyczkę Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO).
Sporo dzieje się wokół sobotniej walki Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO) o należące do Ukraińca trzy pasy mistrzowskie wagi ciężkiej. Teraz prezentujemy Wam wczorajszy trening medialny obu pięściarzy.
Bardzo głośno było o rozróbie jaką Shannon Briggs (53-6-1, 47 KO) zrobił podczas konferencji prasowej przed walką Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO). Teraz mamy dla naszych czytelników niespodziankę - długie nagranie z całego zajścia w jakości HD. Lektura obowiązkowa dla każdego kibica boksu! A już wkrótce więcej materiałów odnośnie tej walki.
Alex Leapai (30-4-3, 24 KO) ostrzegł Władimira Kliczkę (61-3, 51 KO), aby przygotował się na jeszcze mocniejsze uderzenia niż te Lamona Brewstera, które zastopowały Ukraińca w kwietniu 2004 roku.
Władimir Kliczko (61-3, 51 KO) oraz jego sztab wyśmiali rewelacje Shermana Williamsa (36-13-2, 19 KO), którego już wcześniej "ukarali" odsunięciem od gali. Ukrainiec w sobotni wieczór przystąpi do obrony pasów WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej mając naprzeciw siebie Alexa Leapai (30-4-3, 24 KO).
Już tylko godziny dzielą nas od pojedynku bojowo nastawionego Alexa Leapai (30-4-3, 24 KO) z dominatorem wagi ciężkiej ostatniej dekady, Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO). Są tacy, którzy liczą na przełamanie hegemonii Ukraińca, ale jego trener Johnathon Banks nie ma wątpliwości, że historia zatoczy koło i jego podopieczny znów obroni pasy WBA, WBO i IBF.
W ostatnich dniach sporo mówiło się o rzekomo słabszej formie Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) przed walką z Alexem Leapaiem (30-4-3, 24 KO). Trener Ukraińca Jonathon Banks zapewnia jednak, że wszystko jest pod kontrolą.
Już w ten weekend - nie licząc polskiej sceny, czekają nas dwie niezwykle ciekawe potyczki w Europie. W wadze ciężkiej Władimir Kliczko (61-3, 51 KO) zmierzy się z Alexem Leapai (30-4-3, 24 KO), zaś w junior ciężkiej Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) spróbuje zrewanżować się Guillermo Jonesowi (39-3-2, 31 KO). Federacje wyznaczyły oficjeli na te potyczki.
Alex Leapai (30-4-3, 24 KO) przyleciał już do Niemiec, gdzie w sobotę zmierzy się z mistrzem świata federacji WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej, Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO). We wtorek pięściarzy czeka konferencja prasowa, w środę pokażą się na otwartym treningu, a w piątek staną na wadze. W sobotni wieczór pozostaną już tylko oni dwaj, ring w Oberhausen i miejmy nadzieję wielkie emocje.