- Mam takie przeczucie, że jutro moze odpalić ten 41-letni człowiek z Krakowa, Mariusz Wach. Nie podobał mi się na ważeniu Fury. Wygląda jakby wyszedł bez ikry, bez wiary, jakby trochę za karę. Natomiast też Mariusz zdaje sobie z tego sprawę, że realnie wiadomo, człowiek zawsze musi marzyć o pasie mistrzowskim, ale realnie dobra postawa Mariusza, a daj Bóg zwycięstwo, to jest znowu otwarcie następnych drzwi z napisem na drzwiach: big payment, big cash. Bo jeśli uda mu się taki pojedynek z Furym wygrać, to myślę, że wujek Eddie zaproponuje mu kolejny pojedynek za trzy razy tyle pieniędzy - mówił po wczorajszej gali Gromdy Mateusz Borek. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z komentatorem sportowym oraz promotorem