CONOR BENN RZUCA WYZWANIE, AMIR KHAN SIĘ MIGA

Amir Khan (34-5, 21 KO) bardzo przestrzegał Conora Benna (18-0, 12 KO) przed Samuelem Vargasem, ten jednak zdemolował Kolumbijczyka w 80 sekund. A po wszystkim rzucił rękawice samemu Khanowi.
Amir Khan (34-5, 21 KO) bardzo przestrzegał Conora Benna (18-0, 12 KO) przed Samuelem Vargasem, ten jednak zdemolował Kolumbijczyka w 80 sekund. A po wszystkim rzucił rękawice samemu Khanowi.
Po jednostronnym zwycięstwie nad Sebastianem Formellą (22-2, 10 KO) notowania Conora Benna (17-0, 11 KO) poszły do góry. Syn słynnego Nigela, jednego z najlepszych brytyjskich pięściarzy lat 90., już za 10 dni skrzyżuje rękawice z Samuelem Vargasem (31-6-2, 14 KO) i zgłasza chęć walki z najlepszymi brytyjskimi półśrednimi.
Jeśli ta walka dojdzie do skutku, odbędzie się o kilka lat za późno. Brytyjscy kibice wciąż jednak chętnie zobaczą Amira Khana (34-5, 21 KO) i Kella Brooka (39-3, 27 KO) naprzeciw siebie. Ten pierwszy zapewnia, że jeszcze w tym roku wszystko może w końcu znaleźć swój finał.
Kilkadziesiąt godzin temu Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) i Anthony Joshua (24-1, 22 KO) podpisali kontrakty na dwie walki o tytuł absolutnego mistrza świata wagi ciężkiej. Od tego momentu oba zespoły mają dokładnie miesiąc na podanie dokładnej daty oraz lokalizacji.
Minęło już wiele lat, kiedy po raz pierwszy zaproponowano pojedynek Kella Brooka (39-3, 27 KO) z Amirem Khanem (34-5, 21 KO). Możny promotor Eddie Hearn nadal myśli o organizacji takiego przedsięwzięcia.
Odgrzewane kotlety? Eddie Hearn wciąż widzi potencjał w tym zestawieniu i wkrótce zamierza podjąć negocjacje w sprawie organizacji walki Amira Khana (34-5, 21 KO) z Kellem Brookiem (39-3, 27 KO).
Amir Khan (34-5, 21 KO) vs Kell Brook (39-3, 27 KO) - to zestawienie, które jeszcze kilka lat temu byłoby bardzo gorące. Wygląda na to, że młodszy z Brytyjczyków stale myśli o tej walce.
W nocy z soboty na niedzielę dojdzie do czwartej obrony pasa mistrzowskiego WBO kategorii półśredniej w wykonaniu Terencea Crawforda (36-0, 27 KO), który skrzyżuje rękawice z Brytyjczykiem Kellem Brookiem (39-2, 27 KO). W opinii większości ekspertów pretendent skazywany jest na porażkę, nieco inne zdanie ma natomiast rodak Brooka Amir Khan, według którego pięściarz z Sheffield może sprawić niespodziankę.
Walka dwóch brytyjskich mistrzów świata wagi ciężkiej - obecnego posiadacza pasa WBC Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) i zunifikowanego mistrza sprzed lat, Lennoxa Lewisa - to marzenie innego czempiona z Wysp, rywalizującego w znacznie niższych kategoriach Amira Khana.
Amir Khan (34-5, 21 KO) na własnej skórze przekonał się o klasie sportowej Terence'a Crawforda (36-0, 27 KO) i dziś przekonuje, że jego pogromca mógłby sobie poradzić z samym Floydem Mayweatherem Juniorem.
Na wieść o powrocie na ring po dwunastu latach sportowej emerytury Oscara De La Hoyi (39-6, 30 KO) szybko zareagował nie mający trochę pomysłu na swoją karierę Amir Khan (34-5, 21 KO).
Rzadko zdarza się, by zwycięzca pierwszej walki nalegał bardziej na rewanż niż ten przegrany. Ale to właśnie Amir Khan (34-5, 21 KO) rzuca wyzwanie Marcosowi Maidanie (35-5, 31 KO).
Amir Khan (34-5, 21 KO) od lat domaga się walki z Mannym Pacquiao (62-7-2, 39 KO), z którym przebywał długo na jednej sali i przesparował z nim swego czasu dziesiątki, jak nie setki rund. Na tej samej sali trenował również Dean Byrne (18-6-2, 6 KO), który dobrze wie, na kogo postawiłby w takiej konfrontacji. Bez cienia wątpliwości.
- W ostatnim występie ważyłem tylko kilogram powyżej limitu wagi półśredniej i czułem się naprawdę dobrze - mówi Austin Trout (32-5-1, 18 KO), były mistrz świata wagi junior średniej, który na ostatniej prostej poważnej kariery postanowił zrzucić kilogramy i zejść do niższego limitu.
Marcos Rene Maidana (35-5, 31 KO) wraca do formy. Były mistrz świata wagi super lekkiej i półśredniej zgubił już trzydzieści kilogramów i coraz poważniej przymierza się do powrotu.
Najpierw Marcos Rene Maidana (35-5, 31 KO) i Sergio Martinez (51-3-2, 28 KO), a teraz słyszymy również o powrocie Lucasa Martina Matthysse (39-5, 36 KO). Argentyńscy mistrzowie wracają do gry.
Amir Khan (34-5, 21 KO) konsekwentnie powtarza, że nie zamierza występować przy pustych trybunach. - Nawet jeśli oferta finansowa będzie bardzo dobra - zaznaczył były mistrz świata wagi junior półśredniej.
Ricky Hatton był kiedyś idolem i mentorem Amira Khana. Dziś sławny 'Hitman' przekonuje, że gdy był w najwyższej formie, na pewno pokonałby młodszego o osiem lat rodaka.
Amir Khan (34-5, 21 KO) nie odpuszcza pomysłu walki z Mannym Pacquiao (62-7-2, 39 KO). Anglik ma nadzieję, że taki pojedynek uda się zorganizować w Katarze.
Pandemia koronawirusa zbiera coraz większe żniwo i mnożą się teorie spiskowe wokół niej. Wyznawców jednej z nich jest były zawodowy mistrz świata i wicemistrz olimpijski, Amir Khan (34-5, 21 KO), który wczoraj ponownie wyraził chęć starcia z Mannym Pacquiao, o czym informowaliśmy. Teraz większą uwagę przykuwa jednak osobliwa wypowiedź Brytyjczyka na temat masztów technologii 5G.
Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu Amir Khan (34-5, 21 KO) poważnie rozważał zakończenie kariery, a teraz znów wyraził chęć starcia z Mannym Pacquiao (62-7-2, 39 KO).
Amir Khan (34-5, 21 KO) poważnie rozważa zakończenie kariery. Anglik ma 33 lata i jeszcze teoretycznie dobry czas przed sobą, ale czuje się spełniony i brakuje mu wyzwań.
Niektórzy mają wciąż wątpliwości, kto tak naprawdę jest numerem jeden na świecie w wadze ciężkiej. Nie ma ich natomiast Amir Khan, który bez wahania wskazuje na Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO).
Brakuje trochę walk w sobotni wieczór, ale przynajmniej dzieję się trochę wokół boksu. Prezentujemy Wam skrót wiadomości w naszym cyklicznym Ring Telegramie.
Amir Khan (34-5, 21 KO) miał (nie)przyjemność stoczenia walki z Terence'em Crawfordem (36-0, 27 KO) i przekonuje, że to właśnie jego były rywal jest obecnie najlepszym pięściarzem bardzo mocnej przecież wagi półśredniej.
Brytyjscy kibice już tak bardzo nie ekscytują się ewentualnym starciem Amira Khana (43-5, 21 KO) z Kellem Brookiem (38-2, 26 KO). Ale być może właśnie dlatego będzie do niej łatwiej doprowadzić.
Amir Khan (34-5, 21 KO) prowadzi rozmowy z Eddie Hearnem w sprawie walki z Kellem Brookiem (38-2, 26 KO). Wyczekiwany na scenie brytyjskiej pojedynek mógłby odbyć się na początku przyszłego roku. Brook póki co przymierzany jest do gali Joshua vs Ruiz Jr II, zaplanowanej na 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej.
Być może o kilka lat za późno, ale wygląda na to, że brytyjscy kibice doczekają się w końcu starcia Amira Khana (34-5, 21 KO) z Kellem Brookiem (38-2, 26 KO).
Zapytany o najlepszego obecnie zawodnika wagi ciężkiej Amir Khan bez chwili zawahania wskazuje na Tysona Fury'ego (28-0-1, 20 KO). Na swojej prywatnej liście umieścił innego rodaka, Anthony'ego Joshuę (22-1, 21 KO), dopiero na czwartym miejscu.
- Dopóki nie zobaczę podpisów na kontrakcie obu zawodników, to nie uwierzę - mówi Lennox Lewis, wielki mistrz sprzed lat, o szykowanym rewanżu Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej.
Amir Khan (34-5, 21 KO) za demolkę nad dużo mniejszym Billy Dibem miał zarobić siedem milionów funtów. Chwalił się nawet tym, okazuje się jednak, że może nie dostać sporej części tej gaży.
Amir Khan (34-5, 21 KO) nie ustaje w próbach przekonania Manny'ego Pacquiao (62-7-2, 39 KO) do walki.
Amir Khan ogłosił wczoraj światu wielką nowinę, ale szybko został sprowadzony na ziemię. Obóz Manny'ego Pacquiao nie wie nic o podpisaniu kontraktu na walkę z pięściarzem o pakistańskim pochodzeniu.
Amir Khan (34-5, 21 KO) dziewięć dni temu porozbijał przed czasem dużo mniejszego Billy'ego Diba (TKO 4) i czeka na walkę z Mannym Pacquiao (61-7-2, 39 KO). Anglik przekonuje, że kontrakty są już nawet podpisane.
To nie mogło się inaczej skończyć. Różnica warunków fizycznych była zbyt duża. Amir Khan (34-5, 21 KO) pokonał przed czasem Billy'ego Diba (45-6, 26 KO).
Hughie Fury (22-2, 12 KO) wniósł dziś na skalę 99 kilogramów. Jego rywal - Samuel Peter (38-7, 31 KO), zanotował aż 118,5 kilograma. Były mistrz wagi ciężkiej wyraźnie bez formy.
Były mistrz świata wagi piórkowej, Australijczyk Billy Dib (45-5, 26 KO) będzie rywalem Amira Khana (33-5, 20 KO) 12 lipca w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej. Jak informowaliśmy kilka godzin temu, pierwotnie anonsowany jako rywal Brytyjczyka Neeraj Goyat (11-3-2, 2 KO) doznał obrażeń w wypadku samochodowym.
Amir Khan (33-5, 20 KO) może mówić o sporym pechu. Za walkę z co najwyżej solidnym Neerajem Goyatem (11-3-2, 2 KO) miał zarobić kilka milionów dolarów. Rywal jednak uległ wypadkowi samochodowemu.
Amira Khana (33-5, 20 KO) czeka starcie z Neerajem Goyatem (11-3-2, 2 KO), natomiast Manny Pacquiao (61-7-2, 39 KO) spotka się z Keithem Thurmanem (29-0, 22 KO). Jeśli obaj zwyciężą, prawdopodobnie w kolejnej walce skrzyżują już rękawice między sobą.
Virgil Hunter skrytykował Amira Khana (33-5, 20 KO) i w najbliższej walce w narożniku Anglika stanie już nowy szkoleniowiec.
Jak pisaliśmy w tym tygodniu, były mistrz świata Amir Khan (33-5, 20 KO) powróci do ringu w lipcu, a konkretnie 12 lipca w Arabii Saudyjskiej. Dziś poznaliśmy więcej szczegółów dotyczących walki. Pierwotnie zapowiadano, że będzie to starcie pokazowe, ale ostatecznie zdecydowano, że Khan stoczy oficjalny pojedynek. Znamy również jego rywala.
Były mistrz świata Amir Khan (33-5, 20 KO) zarobi prawdopodobnie 27 lipca ogromne pieniądze. Brytyjska praca donosi, że 32-letni bokser wystąpi w walce wieczoru podczas gali Pakistan vs Indie w Arabii Saudyjskiej. Przeciwnikiem Khana ma być indyjski zawodnik MMA, starcie ma mieć charakter stricte bokserski i pokazowy, a Khan ma za nie zgarnąć w okolicach siedmiu milionów funtów.
Amir Khan (33-5, 20 KO) jako nastolatek zdobył srebrny medal olimpijski, stając się obiektem pożądania wszystkich promotorów. Zarobił wielkie pieniądze, ale pogubił się trochę w życiu prywatnym, przez co nie osiągnął tyle, ile powinien.
Amir Khan (33-5, 20 KO) został pobity przez Terence'a Crawforda, a mimo wszystko nie zamierza odpuścić i przekonuje, że wciąż stanowi wielką atrakcję. Anglik chce wrócić na ring na przełomie października i listopada.
Kell Brook (38-2, 26 KO) przez lata dążył do potyczki z Amirem Khanem (33-5, 20 KO). Ten drugi odrzucił nawet ofertę wartą 8 milionów funtów. Ale Brooka najbardziej zabolał komentarz rodaka na temat jego seksualności.
Sporo dzieje się w świecie boksu zawodowego. Prezentujemy Wam świąteczne wydanie naszego cyklicznego Ring Telegramu.
Większość widzów i dziennikarzy ma wrażenie, że Amir Khan (33-5, 20 KO) poddał się na gali w Nowym Jorku w starciu z Terence'em Crawfordem (35-0, 26 KO), gdy w szóstej rundzie skinął głową na pytanie Virgila Huntera, czy walka ma zostać przerwana. Brytyjczyk ma jednak inne zdanie i mocno bronił go już podczas konferencji po walce.
Statystyki ciosów nie zawsze oddają całą prawdę o pojedynku, ale w przypadku krótkiej walki Terence'a Crawforda (35-0, 26 KO) z Amirem Khanem (33-5, 20 KO) dobrze pokazują totalną dominację mistrza świata WBO wagi półśredniej, uważanego za jednego z najlepszych bokserów na świecie bez podziału na kategorie.
Terence Crawford (35-0, 26 KO) pokonał przed czasem Amira Khana (33-5, 20 KO) i obronił tytuł mistrza świata wagi półśredniej federacji WBO.
Dla Amira Khana (33-4, 20 KO) to być może ostatnia szansa. Z kolei Terence Crawford (34-0, 25 KO) uważa siebie za najlepszego pięściarza świata wagi półśredniej i będzie chciał to udowodnić. A to jest temat dla Was - kibiców.