ANDRADE CHCE WALCZYĆ Z LARĄ
Promotor Demetriusa Andrade (23-0, 16 KO) zdradził, że jego zawodnik chętnie skrzyżowałby rękawice z unikanym przez wielu zawodników Erislandym Larą (23-2-2, 13 KO).
Promotor Demetriusa Andrade (23-0, 16 KO) zdradził, że jego zawodnik chętnie skrzyżowałby rękawice z unikanym przez wielu zawodników Erislandym Larą (23-2-2, 13 KO).
Tak jak Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO) podąża krok w krok za Saulem Alvarezem, tak za nim podąża ostatnimi czasy mistrz świata niższej dywizji - Erislandy Lara (23-2-2, 13 KO), który co chwilę upomina się o starcie z "GGG".
Erislandy Lara (23-2-2, 13 KO) chce wielkich walk z wielkimi nazwiskami, lecz na chęciach może się skończyć. Na wszelki wypadek mańkut z "Gorącej Wyspy" ma plan alternatywny.
Erislandy Lara (23-2-2, 13 KO) rozprawił się ostatecznie w minioną sobotę z Vanesem Martirosyanem i teraz bardzo chciałby spotkać się z królem wagi średniej, posiadaczem pasów WBA, WBC i IBF, wspaniałym Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO).
Trzy i pół roku po kontrowersyjnym remisie doszło do rewanżu Erislandy Lary (23-2-2, 13 KO) z Vanesem Martirosyanem (36-3-1, 21 KO). Tym razem w stawce był należący do Kubańczyka tytuł mistrza świata federacji WBA kategorii junior średniej.
Główni bohaterowie bardzo ciekawej gali w Las Vegas uzyskali wymagany limit kategorii junior średniej. Bo właśnie na granicy 154 funtów, czyli 69,85 kg, odbędą się trzy główne potyczki.
Już tylko dziewięć dni zostało do rewanżu Erislandy Lary (22-2-2, 13 KO), aktualnego mistrza świata federacji WBA kategorii junior średniej, z wciąż trochę niespełnionym Vanesem Martirosyanem (36-2-1, 21 KO). Trzy i pół roku temu ich walka zakończyła się technicznych remisem.
Erislandy Lara (22-2-2, 13 KO) nalega na rewanż z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO). Proponuje, aby Meksykanin zrzekł się pasa WBC i podjął rękawicę.
Od miłości i przyjaźni do nienawiści jeden krok? Tak jest przynajmniej w przypadku Sullivana Barrery (17-1, 12 KO) i Erislandy Lary (22-2-2, 13 KO). Jeszcze niedawno się kumplowali, teraz jeden chce walczyć z drugim.
Erislandy Lara (22-2-2, 13 KO) nie jest zachwycony, że ponownie przyjdzie mu walczyć z Vanesem Martirosyanem (36-2-1, 21 KO), ale menedżer Kubańczyka przyznaje szczerze: - Martirosyan to najlepszy zawodnik, jakiego byliśmy w stanie zakontraktować.
Znany dziennikarz Dan Rafael poinformował o zamiarach stacji Showtime zorganizowania ciekawej gali 21 maja z trzema bardzo solidnymi walkami w głównej rozpisce.
Uważany za lidera kategorii junior średniej Erislandy Lara (22-2-2, 13 KO) nie zawsze mógł liczyć na przychylność sędziów i zdaniem wielu jego rekord powinien się prezentować trochę inaczej. Sporo dyskusji wzbudził na przykład werdykt przyznający mu tylko remis z Vanesem Martirosyanem (36-2-1, 21 KO). Teraz istnieje szansa na rewanż po trzech i pół roku.
Prawdopodobnie wiosną, na osobnych galach, na ring wrócą dwaj czołowi kubańscy pięściarze - Erislandy Lara (22-2-2, 13 KO) oraz Yuriorkis Gamboa (25-1, 17 KO).
Odpowiedzialna za tworzenie statystyk przy okazji najważniejszych walk bokserskich firma CompuBox ułożyła na podstawie danych liczbowych ranking najlepszych zawodników świata bez podziału na kategorie wagowe. Pierwsze miejsca zajął mistrz wagi średniej Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO).
Jack Culcay (21-1, 10 KO) wypunktował wczoraj Dennisa Hogana (22-1-1, 7 KO) w pierwszej obronie pasa WBA Interim wagi junior średniej. Dziś natomiast rzucił wyzwanie samemu Erislandy Larze (22-2-2, 13 KO), uważanemu za lidera tego limitu.
Szybko, łatwo i przyjemnie, a przynajmniej dla Erislandy Lary (22-2-2, 13 KO). Tak wyglądała krótsza niż się spodziewano walka świetnego Kubańczyka z twardym przecież Janem Zaveckiem (35-4, 19 KO).
Zarówno broniący tytułu mistrza świata federacji WBA Erislandy Lara (21-2-2, 12 KO) jak i pretendujący do tego pasa Jan Zaveck (35-3, 19 KO) osiągnęli wymagany limit kategorii junior średniej.
Erislandy Lara (21-2-2, 12 KO) ma coraz większą chrapkę na rewanż z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO), nowym mistrzem świata wagi średniej według organizacji WBC. Przypomnijmy, iż osiemnaście miesięcy temu zwyciężył "Canelo", lecz werdykt większość ekspertów uznała za mocno kontrowersyjny.
Miguel Cotto (40-4, 33 KO) został pozbawiony pasa WBC w wadze średniej, ale jeżeli będzie chciał, może niebawem zaboksować o tytuł WBA - tyle że o kategorię niżej.
Wygląda na to, że dni Erislandy'ego Lary (21-2-2, 12 KO) w wadze super półśredniej są policzone. Kubańczyk chce się przenieść do kategorii średniej i rywalizować z tamtejszymi tuzami, z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO) na czele.
Jan Zaveck (35-3, 19 KO) nie jest wymarzonym rywalem ani dla kibiców, ani dla samego Erislandy'ego Lary (21-2-2, 12 KO). Dlaczego więc padło na Słoweńca i to z nim zmierzy się "The American Dream" 25 listopada? Okazuje się, że Kubańczyk zmaga się z tym samym problemem, który dotyka wielu innych pięściarzy z gorącej wyspy.
Erislandy Lara (21-2-2, 12 KO), przez wielu uważany za prawdziwego lidera kategorii junior średniej, poznał nazwisko kolejnego rywala. Genialny Kubańczyk wystąpi 25 listopada na gali z serii Premier Boxing Champions - tym razem na antenie stacji ESPN.
Opóźni się nieco powrót na ring Erislandy'ego Lary (21-2-2, 12 KO). Regularny mistrz WBA w kategorii junior średniej miał wystąpić 14 listopada w Miami, ale walkę przesunięto na 25 listopada.
Erislandy Lara (21-2-2, 12 KO) piastuje pas WBA w wersji regularnej, ale wielu uważa go za lidera kategorii junior średniej. Kubańczyk do następnej obrony swojego trofeum przystąpi 13 listopada na ringu w Miami, gdzie mieszka na co dzień wielu jego rodaków.
Trener Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO) Abel Sanchez zdradził, że promotor Kazacha przedstawił mu niedawno ofertę walk z Erislandym Larą (21-2-2, 12 KO) i Sergio Morą (28-3-2, 9 KO). Szkoleniowiec nie był jednak zainteresowany żadną z nich.
Mistrz świata WBA regular w wadze junior średniej Erislandy Lara (21-2-2, 12 KO) chce wrócić na ring w październiku, najlepiej w Miami, gdzie na jego walkę przyszłoby wielu Kubańczyków. 32-letni "American Dream" liczy na to, że jego rywalem będzie unikany przez wszystkich postrach wyższej kategorii Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO).
Wygląda na to, że na horyzoncie w końcu pojawił się klasowy pięściarz, który jest gotowy podjąć rękawicę i stanąć w szranki z Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO). Siejącego postrach Kazacha chce sprawdzić Erislandy Lara (21-2-2, 12 KO).
Erislandy Lara (21-2-2, 12 KO) ma nadzieję, że po zdominowaniu Delvina Rodrigueza (28-8-4, 16 KO) przyjdą walki ze znacznie bardziej wymagającymi rywalami. Kubańczyk chce się zrewanżować Saulowi Alvarezowi za niesłuszną, jak twierdzi, porażkę z ubiegłego roku. Gotowy jest również na Giennadija Gołowkina.
Erislandy Lara (21-2-2, 12 KO) dał prawdziwą lekcję boksu Delvinowi Rodriguezowi (28-8-4, 16 KO), skutecznie broniąc tytułu federacji WBA kategorii junior średniej w wersji Regular.
231 funtów, czyli 104,7 kilograma zanotował przed dzisiejszą walką Artur Szpilka (18-1, 13 KO). Jego rywal - Manuel Quezada (29-9, 18 KO), okazał się nieznacznie cięższy od Polaka, notując 233,5 funta, co daje 105,9 kg.
Nie wszystkich zachwycił Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) pomimo kolejnej "czasówki". A może to po prostu tylko okazja do wypromowania swojej osoby? W każdym razie Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO) przekonuje, że po kłopotach z mało znanym, ale walczącym z odwrotnej pozycji Williem Monroe Jr (19-2, 6 KO), teraz Kazach już nigdy nie będzie chciał z skrzyżować rękawic z nim.
Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO) nie ustaje w dążeniach do rewanżowej walki z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO). Meksykanin wprawdzie nie zamierza walczyć z Kubańczykiem, ale pięściarz z gorącej wyspy próbuje go skusić na wszelkie możliwe sposoby - np. miniturniejem w wadze junior średniej.
Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) po efektownym nokaucie na Jamesie Kirklandzie wyraził chęć spotkania z Cotto, a później Gołowkinem. Oscar De La Hoya nie chciałby go puścić szybciej na Kazacha niż w ciągu półtora roku. Sam Meksykanin natomiast odmawia ewentualnego rewanżu z Erislandym Larą (20-2-2, 12 KO).
To już potwierdzone. Podczas gali w Chicago, do jakiej dojdzie 12 czerwca, w głównej walce wieczoru Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO) zmierzy się z Delvinem Rodriguezem (28-7-4, 16 KO). Ich występ poprzedzi Artur Szpilka (18-1, 13 KO), dla którego będzie to już drugi występ na wieczorze Ala Haymona z serii Premier Boxing Champions.
Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO) będzie musiał nieco dłużej poczekać na swoją mistrzowską szansę. Jego planowana na 12 czerwca w Chicago walka z czempionem WBO w wadze junior ciężkiej Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO) odbędzie się w innym terminie.
W drugiej walce w obronie regularnego tytułu WBA w wadze junior średniej Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO) zmierzy się z Delvinem Rodriguezem (28-7-4, 16 KO). Nie ustalono jeszcze dokładnej daty ani lokalizacji, ale wszystko wskazuje na to, że pojedynek odbędzie się w czerwcu na gali Premier Boxing Champions.
Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO) przymierzany jest do majowego startu, prawdopodobnie na ringu w Miami. W tej chwili ustalane są wszystkie szczegóły.
Od kilku dni trwa wymiana uprzejmości pomiędzy obozami Demetriusa Andrade (21-0, 14 KO) i Erislandyego Lary (20-2-2, 12 KO). Najpierw obydwaj zapraszali się do tańca, później zarzucali sobie nawzajem unikanie pojedynku. Wreszcie Lara sięgnął po argumenty historyczne, wspominając, że kiedyś już pobił Andrade, a później proponował mu walkę za 15 tysięcy dolarów, którą Amerykanin odrzucił. Na odpowiedź ludzi Boo Boo nie trzeba było długo czekać.
Obóz mistrza WBO w wadze junior średniej Demetriusa Andrade (21-0, 14 KO) rzucił rękawicę Erislandy'emu Larze (20-2-2, 12 KO). Kubańczyk, który ma już na koncie odniesione w czasach amatorskich zwycięstwo nad Amerykaninem, zapewnia, że ją podniesie i czeka na kontrakt na walkę.
Demetrius Andrade (21-0, 14 KO) to jeden z najzdolniejszych amerykańskich pięściarzy młodego pokolenia, ale wciąż nie może się doczekać walki z dużym nazwiskiem. A skoro nie może walczyć pięścią, to postanowił spróbować słowem, mając nadzieję, że ktoś go wysłucha i podejmie rzuconą rękawicę.
Do trójki asów, których negocjacje trzymają bokserski świat w napięciu, czyli Floyda Mayweathera (47-0, 26 KO), Mannyego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) Miguela Cotto (39-3, 32 KO), dołączył kubański król Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO).
Rankingi P4P wzbudzają zazwyczaj największe kontrowersje wśród kibiców pięściarstwa. Kryteria, którymi się posługują, są niewymierne, a ich subiektywny charakter często sprawia, że twórcom zarzuca się faworyzowanie określonych pięściarzy ze względu na prywatne sympatie.
Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO) wciąż nie może pogodzić się z dyskusyjną porażką z "Canelo" i zapowiada, że w nadchodzącym roku zamierza spotykać się wyłącznie ze światową czołówką oraz wielkimi nazwiskami.
Erislandy Lara (20-2-2, 12 KO) nie miał większych kłopotów z obroną pasa federacji WBA kategorii junior średniej. Świetny Kubańczyk gładko wypunktował dawnego championa, Ishe Smitha (26-7, 12 KO).
Podczas oficjalnej ceremonii Erislandy Lara (19-2-2, 12 KO) okazał się nieznacznie cięższy od Ishe Smitha (26-6, 12 KO), z którym zmierzy się nadchodzącej nocy w San Antonio. Skala pokazała przy Kubańczyku 154 funty, a więc dokładnie tyle, ile wynosi limit kategorii junior średniej. Amerykanin był o pół funta lżejszy.
Według oficjalnego rekordu mistrz WBA w wadze junior średniej Erislandy Lara (19-2-2, 12 KO) ma na koncie dwie porażki. Według samego Kubańczyka, który w nocy z piątku na sobotę zmierzy się w San Antonio z Ishe Smithem (26-6, 12 KO), jest on niepokonany. I zachowa ten status po walce z Amerykaninem.
Grupa Mayweather Promotions potwierdziła, że 12 grudnia w Alamodome w San Antonio dojdzie do walki pomiędzy regularnym mistrzem WBA w wadze junior średniej Erislandym Larą (19-2-2, 12 KO) a Ishe Smithem (26-6, 12 KO). Pojedynek zostanie w Stanach Zjednoczonych pokazany przez telewizję Showtime.
TVP Sport zapowiada nowy cykl bokserski - "Megafights - walki stulecia", w którym będzie można sobie przypomnieć wielkie pojedynki z ostatnich lat. Pierwszy odcinek, z Amirem Khanem i Zabem Judahem w rolach głównych, już w najbliższy piątek, 7 listopada, o godzinie 21:00.
Co się odwlecze, to nie uciecze? Do tego starcia miało dojść już w maju, jednak na horyzoncie pojawiła się opcja z "Canelo" i Erislandy Lara (19-2-2, 12 KO) wybrał tamte rozwiązanie. Ale prawdopodobnie już 12 grudnia skrzyżuje w końcu rękawice z Ishe Smithem (26-6, 12 KO).
Mistrz WBA w wadze junior średniej Erislandy Lara (19-2-2, 12 KO) wróci na ring jeszcze w tym roku. Wstępnie jego kolejny występ, pierwszy od czasu porażki z Saulem Alvarezem, planowany jest na listopad.