MIGUEL COTTO WRÓCI DOPIERO JESIENIĄ
Wobec niemożności zakontraktowania odpowiedniego rywala Miguel Cotto (40-5, 33 KO) zrezygnował z planowanego na 18 czerwca występu na Brooklynie.
Wobec niemożności zakontraktowania odpowiedniego rywala Miguel Cotto (40-5, 33 KO) zrezygnował z planowanego na 18 czerwca występu na Brooklynie.
Przejście Manny'ego Pacquiao (58-6-2, 38 KO) na emeryturę przyniosło spore zmiany w rankingu najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe, który układają eksperci ESPN.
Szef grupy Top Rank Bob Arum poinformował, że Miguel Cotto (40-5, 33 KO), który 18 czerwca na Brooklynie zamierza powrócić na ring, odrzucił propozycję walki z Jessie'em Vargasem (27-1, 10 KO).
Panel ekspertów ESPN uznał, że ostatnia walka w karierze Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) to dobra okazja, aby przyjrzeć się ostatniemu ćwierćwieczu w pięściarskim świecie i ułożyć listę 25 bokserów, którzy byli w tym okresie najlepsi.
Wygląda na to, że Miguel Cotto (40-5, 33 KO) powróci do gry 18 czerwca w dobrze nam znanej hali Barclays Center na Brooklynie, gdzie zmierzy się prawdopodobnie z Jamesem Kirklandem (32-2, 28 KO). Wkrótce strony usiądą do rozmów.
Nie ma już tematu walki Miguela Cotto (40-5, 33 KO) z Juanem Manuelem Marquezem. Bob Arum chce skonfrontować Meksykanina z Terence'em Crawfordem pod koniec roku, kto w takim razie wyjdzie do Portorykańczyka? Jest już solidny kandydat.
Miguel Cotto (40-5, 33 KO) nie unikał nigdy trudnych wyzwań. Pod koniec roku prawdopodobnie spotka się z Juanem Manuelem Marquezem, lecz najpierw zaboksuje z kimś innym. Coraz poważniejszym kandydatem do takiego starcia wydaje się groźny dla każdego Rusłan Prowodnikow (25-4, 18 KO).
Mistrz świata WBO w kategorii super półśredniej Liam Smith (22-0-1, 12 KO) musiał obejść się smakiem, kiedy Saul Alvarez wybrał walkę z Amirem Khanem, ale ma już na celowniku inną gwiazdę boksu. Anglik zgłasza akces do pojedynku z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO).
Wczoraj informowaliśmy Was, że Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO) jest już po pierwszych rozmowach z obozem Miguela Cotto (40-5, 33 KO). Teraz trochę o warunkach, jakie stawia swojemu ewentualnemu rywalowi sławny "Dinamita".
Eddy Reynoso, trener Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO), nie wyklucza, że dojdzie do rewanżu Meksykanina z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO). Zaznacza jednak, iż wszystko musiałoby się odbywać na zasadach narzuconych przez "Canelo".
Miguel Cotto (40-5, 33 KO) zamierza podtrzymać rywalizację z meksykańskimi pięściarzami. Portorykańczyk ma na oku dwa nazwiska - Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) i Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO).
Freddie Roach, sławny szkoleniowiec Miguela Cotto (40-5, 33 KO) ma nadzieję, że uda się doprowadzić do walki jego podopiecznego z Juanem Manuelem Marquezem (56-7-1, 40 KO). Ale żeby do tego doszło, po pierwsze Meksykanin musi w ogóle jeszcze wejść do ringu, zaś Portorykańczyk musiałby po raz pierwszy od 2009 roku zejść do limitu kategorii półśredniej.
Jak zawsze pod koniec roku czytelnicy najstarszej gazety bokserskiej, czyli brytyjskiego pisma Boxing News, wybierają najlepsze nokauty. Jak na razie na prowadzeniu (37% głosów) jest Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO), który w maju zdemolował Jamesa Kirklanda (32-2, 28 KO). Egzekucja ta miała miejsce na ringu w Houston, gdzie 25-letni "Canelo" w trzeciej rundzie swoim piekielnym sierpowym ściął z nóg starszego o sześć lat czarnoskórego rywala.
Kliczko-Fury, Cotto-Canelo, ponadto walki Gołowkina, Kowaliowa, "Chocolatito" i w ramach kooperacji Mayweather-Pacquiao - niemal wszystko, co najważniejsze w zawodowym boksie, działo się w kończącym się roku na antenie telewizji HBO. Małe filmowe podsumowanie minionych dwunastu miesięcy zostało wyemitowano przez stację w programie "The Fight Game with Jim Lampley".
Okres przedświąteczny jest w tym roku wyjątkowo napięty. Prezentujemy Wam wiadomości ze świata boksu zawodowego w telegraficznym skrócie i naszym cyklicznym "Ring Telegramie".
Rozpoczęły się negocjacje w sprawie rewanżowej walki pomiędzy Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) a Miguelem Cotto (40-5, 33 KO). Pojedynek miałby się odbyć na początku maja - donosi portorykański dziennik "El Vocero".
Nie milkną echa zwycięstwa Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) nad Miguelem Cotto (40-5, 33 KO). Jeden z internautów zadał sobie trud i policzył wszystkie celne ciosy w walce, która odbyła się 21 listopada w Las Vegas, aby udowodnić, jak bardzo mylili się sędziowie wskazujący wyraźne zwycięstwo Meksykanina.
Abel Sanchez nie owija w bawełnę. Trener Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) powiedział wprost, co myśli o walkach w umownych limitach wagowych, które stały się domeną Miguela Cotto (40-5, 33 KO) i Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO).
Na listopadową walkę Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO) sprzedano około 900 tysięcy pakietów PPV. To bardzo dużo, ale też dużo mniej od oczekiwań, jakie miał promotor "Canelo", Oscar De La Hoya.
Po zwycięstwie nad Miguelem Cotto (40-5, 33 KO), którego w weekend wypunktował na dystansie dwunastu rund na gali w Las Vegas, Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO) awansował na dziewiąte miejsce w układanym przez dziennikarzy ESPN rankingu najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe.
- Canelo wygrał wyraźnie - przekonuje Mauricio Sulaiman, prezydent organizacji WBC. Miguel Cotto (40-5, 33 KO) został pozbawiony tytułu mistrza świata jeszcze przed walką, bo nie zapłacił wymaganych pieniędzy za usankcjonowanie potyczki jako mistrzowskiej. W ringu zdaniem sędziów również poległ, a miejsce po nim zajął Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO).
Miguel Cotto (40-5, 33 KO) był w poniedziałek gościem portorykańskiego radia, gdzie odpowiedział na pytania dotyczące walki z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO). "Junito", uznany za pokonanego przez wszystkich trzech sędziów, cały czas podkreśla, że zdecydowanie pokonał Meksykanina.
Zgodnie z oczekiwaniami walka pomiędzy Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) a Miguelem Cotto (40-5, 33 KO) była hitem PPV. Szczegółów jeszcze nie ma, ale z wszelkich przesłanek wynika, że pojedynek, który odbył się w miniony weekend w Las Vegas, spełnił, a może nawet przebił oczekiwania.
Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO) pokonując w nocy z soboty na niedzielę Miguela Cotto (40-5, 33 KO) odebrał mu tytuł mistrza świata federacji WBC w wadze średniej. Pas tymczasowy tej organizacji jest w posiadaniu Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) i teoretycznie obaj powinni teraz skrzyżować rękawice. Otwarty na takie rozwiązanie jest trener "Canelo".
Nadal sporo emocji budzi punktacja walki Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO). Swoje trzy grosze wtrącił emerytowany już chyba Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO), który w przeszłości pokonał ich obu. Jak on widział ten pojedynek?
Na lotnisku w portorykańskim mieście Carolina Miguel Cotto (40-5, 33 KO) po raz pierwszy od czasu sobotniej porażki z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) publicznie zabrał głos.
Złośliwi, opierając się głównie na opiniach z Ameryki, twierdzą, że tylko w Polsce fani boksu mają wątpliwości co do zwycięstwa Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) nad Miguelem Cotto (40-5, 33 KO). Triumf "Canelo" podważany jest też jednak w innych częściach świata, a zwłaszcza... w Meksyku.
Co prawda Miguel Cotto (40-5, 33 KO) wychodząc w niedzielę rano do ringu w Las Vegas teoretycznie był bokserem wagi średniej, ale nikt nie ma chyba wątpliwości, że to nie jest jego naturalny limit. Na zakończenie kariery wróci więc prawdopodobnie do kategorii junior średniej.
Słychać ćwierkanie, że Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO) zasłużenie wygrał z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO), choć większość komentujących kwestionuje rozmiary zwycięstwa Meksykanina. Co jeszcze piszą sławni bokserzy i dziennikarze po jednej z najgorętszych walk tego roku? Zapraszamy do lektury tradycyjnego przeglądu Twittera.
Freddie Roach nie ukrywa, że jest bardzo zawiedziony werdyktem, który po dwunastu rundach walki Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO) orzekli sędziowie. - Na pewno nie przegraliśmy tej walki w takim stosunku, nie ma, ku**a, mowy - powiedział trener Portorykańczyka.
Można spekulować nad tym, kto wygrał walkę pomiędzy Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) a Miguelem Cotto (40-5, 33 KO), ale nie ulega wątpliwości, że rozmiary zwycięstwa "Canelo" to absurd. Z kartami sędziów punktowych nie zgadza się nawet słynny rodak Meksykanina Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO).
Przed nami wielkie bokserskie emocje. Już za parę godzin Arthur Abraham (43-4, 29 KO) na gali w Hannoverze zmierzy się z Martinem Murrayem (32-2-1, 15 KO), a następnie w Las Vegas Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) stanie w ringu w doświadczonym Miguelem Cotto (40-4, 33 KO). To jest temat dla Was - kibiców.
Świat boksu odlicza godziny do walki Miguela Cotto (40-4, 33 KO) z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO). Floyd Mayweather Sr, który jest w Las Vegas i z pewnością obejrzy ten pojedynek, nie wydaje się być jednak podekscytowany.
To już dziś w nocy! Największa portorykańsko-meksykańska batalia od czasu hitowego pojedynku Trinidad-De La Hoya jest tym, na co czekają kibice boksu po zawodzie, jaki w maju sprawiła walka stulecia pomiędzy Mayweatherem a Pacquiao. Na kilkanaście godzin przed wielką wojną w Las Vegas przedstawiamy klucze do zwycięstwa dla Miguela Cotto i Canelo Alvareza.
Po ceremonii ważenia Teddy Atlas nabrał poważnych wątpliwości, czy faworyzowany Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) zdoła pokonać Miguela Cotto (40-4, 33 KO). - Jest wysuszony, może mu zabraknąć paliwa - mówi ceniony trener i ekspert telewizyjny.
Freddie Roach nadał nowy bieg karierze Miguela Cotto (40-4, 33 KO), ale ich relacje nie zawsze były tak różowe. Amerykański szkoleniowiec wspomina, że kilka lat temu, przy okazji pojedynku Pacquiao-Cotto, kiedy stał w narożniku Filipińczyka, omal nie pobił się z Portorykańczykiem.
Zapraszamy na relację LIVE z ceremonii ważenia przed galą w Las Vegas z walką wieczoru pomiędzy Miguelem Cotto (40-4, 33 KO) a Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO). Pojedynek zakontraktowano na umowny limit 155 funtów, czyli 70,3 kg.
Komisja Sportowa Stanu Nevada zgodnie z tradycją podała zarobki pięściarzy walczących jutro na ringu w Mandalay Bay Hotel & Casino w Las Vegas. Miguel Cotto (40-4, 33 KO) ma zagwarantowaną kwotę aż trzykrotnie większą niż Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO).
Miguel Cotto (40-4, 33 KO) został pozbawiony pasa WBC w wadze średniej, ale jeżeli będzie chciał, może niebawem zaboksować o tytuł WBA - tyle że o kategorię niżej.
Miguel Cotto (40-4, 33 KO) teoretycznie był dotąd klasyfikowany jako zawodnik wagi średniej, natomiast Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) w junior średniej. Trenujący tego pierwszego Freddie Roach uważa jednak, że w rzeczywistości warunki fizyczne będą po stronie "Canelo".
Rosną emocje przed sobotnią potyczką wielkich gwiazd ringów zawodowych - Miguela Cotto (40-4, 33 KO) z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO). Trenujący tego pierwszego Freddie Roach przekonuje, że widzi w przeciwnym obozie sporo luk, które mają zostać obnażone na ringu w Mandalay Bay Hotel & Casino w Las Vegas.
Miguel Cotto (40-4, 33 KO) i Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) spotkali się w środę na ostatniej konferencji prasowej przed pojedynkiem, który w nocy z soboty na niedzielę odbędzie się w Mandalay Bay w Las Vegas. Nie było hucznych zapowiedzi, ale obaj podkreślili gotowość do walki.
Legendy boksu są podzielone, gdy idzie o typowanie walki Miguela Cotto (40-4, 33 KO) z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO). Wbrew kursom u bukmacherów dwie z trzech pytanych o zdanie sław wskazują jednak zwycięstwo Portorykańczyka.
Decyzja World Boxing Council, aby pozbawić Miguela Cotto (40-4, 33 KO) tytułu mistrza wagi średniej, nie spędzi Portorykańczykowi snu z powiek. - Mam już w domu dość pasów. A za pieniądze, które oszczędziłem, mogę sobie kupić każdy pas, jaki mi się podoba - powiedział.
Gdy nie wiadomo o co chodzi, to najczęściej chodzi o pieniądze. I tak samo było w przypadku decyzji władz organizacji WBC, która pozbawiła dziś Miguela Cotto (40-4, 33 KO) tytułu mistrza świata wagi średniej. Kulisy całego zamieszania zdradza jak zwykle dobrze poinformowany Dan Rafael, analityk stacji ESPN.
Niespodziewanie na cztery dni przed starciem z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO) władze World Boxing Council pozbawiły Miguela Cotto (40-4, 33 KO) tytułu mistrza świata wagi średniej! Czy to w jakiś sposób zaszkodzi promocji pojedynku?
Freddie Roach nie chce tylko zwycięstwa. Amerykański szkoleniowiec liczy na to, że Miguel Cotto (40-4, 33 KO) znokautuje w weekend Saula Alvareza (45-1-1, 32 KO) i skusi w ten sposób do powrotu na ring najlepszego boksera świata.
Na siedem dni przed walką Miguel Cotto (40-4, 33 KO) i Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) zostali poddani kontrolnemu ważeniu WBC. Obaj pięściarze są już blisko limitu. Nieco więcej do zrzucenia, jak można było się spodziewać, ma Meksykanin.
Miguel Cotto (40-4, 33 KO) i Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) nigdy nie byli gawędziarzami, więc w programie HBO "Face Off" zabrakło smakowitych cytatów. To, co jednak obaj powiedzieli, to obietnica wielkiej meksykańsko-portorykańskiej bitwy, która na długo pozostanie w pamięci wszystkich kibiców szermierki na pięści.
Miguel Cotto (40-4, 33 KO) ani myśli ponownie boksować z Antonio Margarito (38-8, 27 KO). Meksykanin rzucił niedawno Portorykańczykowi wyzwanie, jednak ten uważa rywalizację z "Tonym" za zakończona.