KIRKLAND DOBRZE ZAROBIŁ, CANELO JESZCZE LEPIEJ
James Kirkland (32-2, 28 KO) padł ofiarą brutalnego nokautu z rąk Saula Alvareza (45-1-1, 32 KO), ale na pocieszenie pozostał mu czek na 1,3 miliona dolarów!
James Kirkland (32-2, 28 KO) padł ofiarą brutalnego nokautu z rąk Saula Alvareza (45-1-1, 32 KO), ale na pocieszenie pozostał mu czek na 1,3 miliona dolarów!
Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) był w walce z Jamesem Kirklandem (32-2, 28 KO) niemal nieomylny. Ponad połowa jego wszystkich uderzeń doszła celu, a zdecydowaną większość z nich stanowiły ciosy mocne. Jeden z nich, potężny prawy sierpowy, w trzeciej rundzie zakończył efektowną, choć nierówną walkę.
Po efektownym zwycięstwie nad Jamesem Kirklandem (32-2, 28 KO), którego ciężko znokautował na gali w Houston, Saul Alvarez (45-1-1, 32 KO) ma nadzieję, że uda się w końcu doprowadzić do walki z Miguelem Cotto (39-4, 32 KO). - Nikogo się nie boję. Cotto to mistrz i typ zawodnika, z którym chętnie się zmierzę - powiedział "Canelo".
To była krótka, za to niezwykle dramatyczna i piękna wojna Saula "Canelo" Alvareza (45-1-1, 32 KO) z Jamesem Kirklandem (32-2, 28 KO), zakończona brutalnym nokautem tego drugiego. Ale po kolei.
Joshua Clottey (38-4, 22 KO) już w listopadzie był przymierzany do starcia z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO). Dziś zaboksują na jednej gali w Houston i pięściarz z Ghany liczy na to, że wygrają obaj i spotkają się w bezpośredniej konfrontacji za kilka miesięcy.
Zarówno Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO) jak i James Kirkland 32-1, 28 KO) zanotowali dokładnie po 70 kilogramów przed jutrzejszą potyczką w umownym limicie 155 funtów.
Sporo uszczypliwości względem walki stulecia było podczas ostatniej konferencji prasowej przed pojedynkiem Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO) z Jamesem Kirklandem (32-1, 28 KO). - Ludzie nie byli zadowoleni 2 maja, ale jedno jest pewne: wszyscy są podekscytowani akcją, którą zobaczymy 9 maja - mówił promotor "Canelo" Oscar De La Hoya.
Kibice boksu mogą sobie ostrzyć zęby na walkę Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO) z Giennadijem Gołowkinem (32-0, 29 KO). - Do tego pojedynku na pewno dojdzie, pytanie tylko: kiedy? - przekonuje promotor Meksykanina Oscar De La Hoya.
- Chavez miał długą przerwę, a sport wyczynowy to nie jest zabawa. Jeśli pewnych rzeczy nie robi się naprawdę na poważnie, potem płaci się za to wysoką cenę w ringu - stwierdził Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO), odnosząc się tym samym do sobotniej porażki swojego rodaka, Julio Cesara Chaveza Jr (48-2-1, 32 KO).
Wszystko jest większe w Teksasie i nie inaczej będzie 9 maja na gali w Houston. Zanim do ringu wejdą główni bohaterowie wieczoru, Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO) i James Kirkland (32-1, 28 KO), pojawi się w nim m.in. chiński olbrzym Taishan Dong (3-0, 2 KO).
Były mistrz świata federacji WBC w wadze junior średniej - Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO), marzy o tym, by spotkać się w ringu z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO), który obecnie jest w posiadaniu pasa WBO w wadze półśredniej.
Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO) za dokładnie dwa miesiące czeka potyczka z mocno bijącym i niebezpiecznym Jamesem Kirklandem (32-1, 28 KO). Popularny "Canelo" ma nadzieję, że odprawi kolejnego rywala, czym przybliży się do upragnionego rewanżu z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO).
Po licznych perturbacjach James Kirkland (32-1, 28 KO) w końcu stanie przed szansą zaistnienia na największej bokserskiej scenie. - I zamierzam ją wykorzystać, uciszę wszystkich, którzy we mnie wątpią - grzmi przed zaplanowanym na 9 maja starciem z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO).
Pierwsze dni maja 2015 roku będą wyjątkowe dla kibiców boksu. Drugiego cały świat skieruje wzrok na walkę Mayweather-Pacquiao, a dziewiątego dojdzie do wybuchowego starcia Alvarez-Kirkland. Według Oscara De La Hoyi tych kilka dni może zapoczątkować dla boksu nową erę.
W związku z ogłoszeniem walki Mayweather vs Pacquiao, swoje plany musiał zmienić Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO). Meksykanin tego samego dnia chciał stoczyć swój pojedynek.
Demetrius Andrade (21-0, 14 KO) to jeden z najzdolniejszych amerykańskich pięściarzy młodego pokolenia, ale wciąż nie może się doczekać walki z dużym nazwiskiem. A skoro nie może walczyć pięścią, to postanowił spróbować słowem, mając nadzieję, że ktoś go wysłucha i podejmie rzuconą rękawicę.
Rankingi P4P wzbudzają zazwyczaj największe kontrowersje wśród kibiców pięściarstwa. Kryteria, którymi się posługują, są niewymierne, a ich subiektywny charakter często sprawia, że twórcom zarzuca się faworyzowanie określonych pięściarzy ze względu na prywatne sympatie.
Przed najważniejszą walką w karierze - zaplanowaną na 2 maja potyczką z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) w San Antonio - James Kirkland (32-1, 28 KO) zdecydował się na duże zmiany w swoim narożniku. Zrezygnował m.in. z usług Ann Wolfe, trenerki, pod skrzydłami której nigdy nie przegrał.
Termin "catchweight" jest coraz popularniejszy w dzisiejszych zmaganiach najlepszych pięściarzy. Często bardziej od pasów liczą się nazwiska, a tego typu umówione limity pomagają doprowadzić do ciekawych walk. Prawdopodobnie nowy projekt Ala Haymona będzie zakładał wiele tego typu potyczek i już na starcie serii "Premier Boxing Champions" mamy do czynienia z taką sytuacją.
Pogłoski sprzed trzech dni znalazły potwierdzenie. Tak oto Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO) w kolejnym pojedynku skrzyżuje rękawice z mocno bijącym Jamesem Kirklandem (32-1, 28 KO).
Oscar De La Hoya - podobnie jak wielu innych ludzi po fachu, nie wierzy by 2 maja naprzeciw siebie stanęli Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) oraz Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Szef Golden Boy Promotions zabrał również głos w sprawie występu jednego ze swoich ulubieńców, Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO).
Osoby z otoczenia Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO) informują, że prowadzone są poważne i zaawansowane rozmowy na temat jego walki z bardzo groźnym Jamesem Kirklandem (32-1, 28 KO).
- On nie zaakceptował świetnej oferty. Ostateczny termin minął, dlatego do walki nie dojdzie - wypalił dziś niespodziewanie Oscar De La Hoya, komentując brak postępów w negocjacjach w sprawie potyczki Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO) z Miguelem Cotto (39-4, 32 KO).
Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Doradca Miguela Cotto (39-4, 32 KO) zdradził, że rozbieżności finansowe są głównym powodem, dla którego wciąż nie ogłoszono mega walki z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO).
Być może miesiąc dłużej przyjdzie nam czekać na walkę Miguela Cotto (39-4, 32 KO) z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO). Jeżeli 2 maja zostanie zarezerwowany w bokserskim kalendarzu dla Floyda Mayweathera Jr. i Manny'ego Pacquiao, Portorykańczyk i Meksykanin zmierzą się prawdopodobnie 13 czerwca.
Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO) wciąż nie jest pewien, czy kolejnym rywalem rzeczywiście będzie Miguel Cotto (39-4, 32 KO), ale trenuje pod konkretną datę - 2 maja. To bowiem dla Meksykanów specjalny dzień.
Wciąż nie wiadomo, czy w pierwszy weekend maja dojdzie do konfrontacji Miguela Cotto (39-4, 32 KO) z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO). Trenujący tego pierwszego Freddie Roach zapewnia jednak, że i tak wynik jest z góry przesądzony.
Jest trójstronne porozumienie na linii Oscar De La Hoya, Richard Schaefer, Al Haymon. Od "Złotego Chłopca" odchodzą w ręce Haymona między innymi Adrien Broner (29-1, 22 KO), Danny Garcia (29-0, 17 KO) i - tu cytat "Większość pięściarzy współpracujących z Haymonem".
Trenujący Giennadija Gołowkina (31-0, 28 KO) Abel Sanchez przyznaje, że nie widzi dużych szans na walkę swojego podopiecznego z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) lub Miguelem Cotto (39-4, 32 KO). Według szkoleniowca ani Meksykanin, ani Portorykańczyk nie postawi stopy na ringu, na którym przebywać będzie siejący postrach w wadze średniej Kazach.
Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO) jest największą latynoską gwiazdą systemu PPV, ale na podobny zaszczyt w rankingu czysto bokserskim musi jeszcze popracować. Tak przynajmniej twierdzą dziennikarze ESPN Deportes, którzy widzą sześciu lepszych od "Canelo" pięściarzy z Ameryki Łacińskiej.
Nowy rok nie powinien być dla Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO) bardziej pracowity niż trzy poprzednie. Tak jak w każdym z nich, w najbliższych dwunastu miesiącach "Canelo" zamierza wejść między liny tylko dwa razy.
Pacquiao i Khan tracą cierpliwość do Mayweathera, podobnie jak Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO). Tylko że on ściga kogoś innego - Miguela Cotto (39-4, 32 KO).
Oscar De La Hoya na jednym z portali społecznościowych ogłosił, że dopięto szczegóły walki pomiędzy Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) a Miguelem Cotto (39-4, 32 KO). Oczywiście chodzi o datę 2 maja, którą od dawna zaklepano dla "Canelo". Szybko te rewelacje zdementował jednak Gaby Penagaricano, doradca Portorykańczyka.
Floyd Mayweatheer Jr (47-0, 26 KO) nie puszcza łatwo majowej daty, którą chce mu wyrwać Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO). - Skoro tak się upiera przy tym, że to meksykańskie święto, niech walczy w Meksyku - mówi Amerykanin.
Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) ponownie chce być główną bokserską atrakcją Cinco de Mayo, przemianowanego już przez niego na Cinco de Mayweather. Bob Arum tymczasem nalega, aby święto zostawić tym, którzy je obchodzą, a więc Meksykanom, z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) na czele.
Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO) zgodził się na warunki planowanej na 2 maja walki z Miguelem Cotto (39-4, 32 KO) - poinformował promotor Meksykanina Oscar De La Hoya. Teraz pozostaje tylko czekać, aż to samo zrobi Portorykańczyk.
Szef Golden Boy Promotions Oscar De La Hoya nie ma wątpliwości, że planowana na maj mega walka pomiędzy Miguelem Cotto (39-4, 32 KO) a Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) dojdzie do skutku. Do omówienia zostało wprawdzie jeszcze wiele szczegółów, ale "Złoty Chłopiec" jest dobrej myśli.
Oscar De La Hoya ujawnił, że planowana na maj mega walka pomiędzy Miguelem Cotto (39-4, 32 KO) a Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) może się odbyć na Cowboys Stadium w teksańskim Arlington. Byłoby to pierwsze wielkie wydarzenie bokserskie na stadionie Dallas Cowboys od czasu występów Manny'ego Pacquiao w 2010 roku.
Salwą śmiechu przyjął Oscar De La Hoya pytanie odnośnie potencjalnej walki Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) z Giennadijem Gołowkinem (31-0, 28 KO). Zdaniem wielkiego niegdyś zawodnika, obecnie potężnego promotora, "Piękniś" nigdy takiego wyzwania nie przyjmie, za to z "GGG" chętnie skrzyżuje rękawice promowany przez niego Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO).
W związku z nieustannie rosnącą popularnością Giennadij Gołowkin (31-0, 28 KO) jest przepełniony nadzieją, że w przyszłym roku doczeka się w końcu wielkiej walki na PPV. Chętnych do konfrontacji z Kazachem nie ma wprawdzie wielu, ale szef Golden Boy Promotions Oscar De La Hoya zapewnia, że ma w swojej grupie co najmniej jednego - Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO).
Oscar De La Hoya przekonuje, że znudzeni telenowelą pod tytułem Mayweather vs Pacquiao kibice czekają zdecydowanie bardziej na pojedynek Saula Alvareza (44-1-1, 31 KO) z Miguelem Cotto (39-4, 32 KO). Ich potyczka wstępnie planowana jest na początek maja.
Julio Cesar Chavez Jr widzi w swoim rodaku Saulu Alvarezie (44-1-1, 31 KO) nieznacznego faworyta mega pojedynku z Miguelem Cotto (39-4, 32 KO). Walka, która będzie stanowić kolejny rozdział rywalizacji pomiędzy pięściarzami z Meksyku i Portoryko, ma się odbyć w maju.
Joshua Clottey (38-4, 22 KO) jest bardzo zawiedziony tym, że nie dojdzie do planowanej na grudzień potyczki z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO). Pojedynek wydawał się już sfinalizowany, kiedy Meksykanin postanowił się wycofać z powodu kontuzji. Część kibiców sugeruje, że "Canelo" zrezygnował, bo nie chce ryzykować przed mega pojedynkiem z Miguelem Cotto (39-4, 32 KO).
Nie dojdzie do planowanej na 6 grudnia walki pomiędzy Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) a Joshuą Clotteyem (38-4, 22 KO). Pojedynek, który miał się odbyć w Houston, został odwołany z powodu kontuzji kostki meksykańskiego pięściarza.
Oscar De La Hoya powoli traci nadzieję na to, że dojdzie do wyczekiwanej od lat walki pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr. (47-0, 26 KO) a Mannym Pacquiao (56-5-2, 38 KO). Liczy jednak na to, że impas w sprawie amerykańsko-filipińskiej konfrontacji wynagrodzi kibicom walka, którą Golden Boy Promotions zamierza zorganizować w maju.
Saul Alvarez (44-1-1, 32 KO) i promujący go Oscar De La Hoya coraz głośniej mówią o meksykańskiej mega walce z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO). Występujący w kategorii super średniej pięściarz z Culiacan czeka na ofertę i zapowiada, że może zejść do 162 funtów.
Szef Golden Boy Promotions Oscar De La Hoya potwierdził, że jego najbardziej znany klient Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO) zmierzy się w kolejnym pojedynku z Joshuą Clotteyem (38-4, 22 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice 6 grudnia w Houston.
Powrót na antenę HBO otworzył przed Saulem Alvarezem (44-1-1, 32 KO) nowe pole możliwości. Wśród nich są dochodowe walki z Miguelem Cotto, Julio Cesarem Chavezem Jr. czy nawet Giennadijem Gołowkinem (30-0, 27 KO). Kazach to dzisiaj najbardziej unikany bokser na świecie, ale Meksykanin jest gotowy stawić mu czoła.
Dan Rafael - znany dziennikarz i analityk stacji ESPN, podał więcej szczegółów odnośnie podpisania kontraktu przez Saula Alvareza (44-1-1, 32 KO) ze stacją HBO.
Początek maja i środek września to daty od lat zarezerwowane w bokserskim świecie dla Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO). Zbliżającemu się do końca kariery Amerykaninowi wyrósł jednak poważny konkurent - to Saul Alvarez (44-1-1, 32 KO), który związał się w tym tygodniu długoterminową umową z telewizją HBO.