GOŁOWKIN WRACA W NOWEJ ROLI
Obok organizacji IBA coraz mocniej w siłę rośnie konkurencyjna organizacja World Boxing, zrzeszająca coraz więcej państw. Ma być ona alternatywą i sposobem na utrzymanie boksu na Igrzyskach Olimpijskich.
Obok organizacji IBA coraz mocniej w siłę rośnie konkurencyjna organizacja World Boxing, zrzeszająca coraz więcej państw. Ma być ona alternatywą i sposobem na utrzymanie boksu na Igrzyskach Olimpijskich.
Sporo informacji towarzyszy poczynaniom Turkiego Alalshikha. Część potwierdza sam zainteresowany, część nadal pozostaje w sferze domysłów.
Pisaliśmy już o pomyśle Saudyjczyków na stworzenie elitarnej ligi w dwunastu kategoriach, do której zaproszonoby tylko najlepszych z najlepszych. A ten projekt może skusić Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) do powrotu.
Mało kto wierzy w powrót Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO), on sam jednak upiera się, że może jeszcze pojawić się w ringu.
Co dalej z Giennadijem Gołowkinem (42-2-1, 37 KO)? Sam promotor przyznaje, że nie wie na czym stoi i były król wagi średniej nie daje oznak powrotu na ring. A wczorajsza decyzja pozwala przypuszczać, że król nokautów już raczej na ring nie wyjdzie.
Kell Brook (40-3, 28 KO) wypierał się tego latami, ale dziś przyznaje, że walka z Giennadijem Gołowkinem (wtedy 35-0, 32 KO), dwa limity wyżej, była początkiem końca jego dużej kariery.
Ben Davies z serwisu Give Me Sport stworzył własną listę dziesięciu największych przekrętów sędziowskich w historii boksu, przy czym zaznaczył, iż skupił się wyłącznie na tych większych walkach i znanych pięściarzach.
Chris Eubank Jr (33-3, 24 KO) wyrównał porachunki Liamem Smithem i zerka na największe dostępne walki. Syn legendy chętnie spotka się teraz z Giennadijem Gołowkinem (42-2-1, 37 KO) bądź Saulem Alvarezem (59-2-2, 39 KO).
Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO) w lutym oddał pas IBF, a w marcu tytuł WBA wagi średniej. Większość zwątpiła, że jeszcze kiedykolwiek wyjdzie do ringu, ale podobno wspaniały Kazach chce pokazać się ostatni raz swoim rodakom.
Chris Eubank Jr (33-3, 24 KO) rozochocił się spektakularnym zwycięstwem nad Liamem Smithem (33-4-1, 20 KO) i zaraz po walce wymienił swoje kolejne cele.
Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO) największe tryumfy święcił z Abelem Sanchezem w narożniku. Potem ich drogi się rozeszły, a Sancheza zmienił Johnathon Banks. Kazach już tak nie lśnił i nie wiadomo, czy jeszcze kiedykolwiek zamelduje się między linami.
To jeden z najbardziej zaskakujących mistrzów świata. Mało znany Vincenzo Gualtieri (21-0-1, 7 KO) następcą Giennadija Gołowkina na tronie IBF w wadze średniej.
John Ryder (32-6, 18 KO) dał w maju niezłe dwanaście rund Saulowi Alvarezowi (59-2-2, 39 KO), a teraz celuje w inne duże nazwiska. Na czele listy Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO).
Jaime Munguia (42-0, 33 KO) przeskoczył do wagi super średniej, po twardym boju wyszarpał zwycięstwo nad Siergiejem Derewianczenką i teraz chętnie skrzyżuje rękawice z Saulem Alvarezem (59-2-2, 39 KO).
John Ryder (32-6, 18 KO) miał już walkę życia, Canelo udowodnił mu jednak, że dzieli ich sporo. Dzielny Brytyjczyk chętnie więc sprawdzi się z inną legendą, Giennadijem Gołowkinem (42-2-1, 37 KO).
Czy jeszcze zobaczymy Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) w akcji? Fani kazachskiego króla wagi średniej z niepokojem patrzyli na jego kolejne ruchy. Ale on oficjalnie nie zakończył jeszcze kariery.
Trener Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) Johnathon Banks jest zdania, iż jego podopieczny nadal ma trochę paliwa w baku i będziemy mieli jeszcze okazję zobaczyć go między linami.
John Ryder (32-6, 18 KO) uległ kilka godzin temu Saulowi Alvarezowi (59-2-2, 39 KO), przegrywając z nim niemal wszystkie rundy. Jego postawa zaimponowała jednak Eddiemu Hearnowi, który promuje Brytyjczyka.
Po tym jak Giennadij Gołowkin nie chcąc toczyć obowiązkowych obron oddał pasy IBF i WBA znaczenie wagi średniej znacznie spadło. Szczególnie nowy champion International Boxing Federation będzie musiał sporo udowodnić.
Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO) w lutym oddał pas IBF, a w marcu tytuł WBA wagi średniej. Nie jest już więc mistrzem świata. Spekulowano, że szuka po prostu atrakcyjniejszych wyzwań, tymczasem legendarny Erik Morales sugeruje, że wielki Kazach przymierza się do sportowej emerytury.
Tommy Fury (9-0, 4 KO) miał obiecane, że wygrana nad Jake'em Paulem zagwarantuje mu wejście w rankingu World Boxing Council. Stało się - przyrodni brat Tysona wylądował na trzydziestym ósmym miejscu w limicie kategorii cruiser.
Stało się. Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO) - wieloletni dominator wagi średniej, nie jest już mistrzem świata w tym limicie!
- Chcę zbudować wokół siebie aurę niezwyciężonego zawodnika, tak jak kiedyś zrobił to Gołowkin - nie ukrywa Lawrence Okolie (18-0, 14 KO), mistrz świata wagi junior ciężkiej, zasiadający od dwóch lat na tronie federacji WBO.
World Boxing Association konsekwentnie naciska na Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) na obowiązkową obronę z Erislandy Larą (29-3-3, 17 KO).
- Moja wymarzona walka dla niego? Starcie z Gołowkinem - mówi Oscar De La Hoya, promotor Jaime Munguiy (41-0, 33 KO).
Federacja WBA bardzo szybko zareagowała na decyzję Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) o pozbyciu się pasa IBF wagi średniej, narzucając swojemu mistrzowi obowiązkową obronę z Erislandy Larą (29-3-3, 17 KO).
Niespodziewany ruch ze strony Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO). Kazach oddaje pas federacji IBF wagi średniej i zostanie mu już tylko tytuł WBA.
Oscar De La Hoya usilnie poszukuje rywala dla Jaime Mungui (41-0, 31 KO) - po raz kolejny do tańca został zaproszony Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO), poruszono także temat długiej przerwy Jermalla Charlo (32-0, 22 KO).
Chris Eubank Jr (32-3, 23 KO) miał wygrać wczorajszą walkę i zabrać się za Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO). Ale wygrał Liam Smith (33-3-1, 20 KO) i to on chętnie zaatakuje kazachskiego króla nokautu.
Rozwijający swoją karierę trenerską Roy Jones Jr przekonuje, iż będzie potrzebny Chrisowi Eubankowi Jr (32-2, 23 KO) dopiero wtedy, gdy ten będzie pojedynkował się z największymi - Giennadijem Gołowkinem (42-2-1, 37 KO) czy Saulem Alvarezem (58-2-2, 39 KO).
Chris Eubank Jr, Jaime Munguia, Sergio Martinez - nie lada kolejka ustawia się do Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO), cieszącego się czasem wolnym z rodziną. Rolę rzecznika przejął menadżer Kazacha Tom Loeffler, który poruszył temat potencjalnego oponenta, nawiązał także do trylogii z Saulem Alvarezem (58-2-2, 39 KO).
Chris Eubank Jr (32-2, 23 KO) jest bardzo daleko od osiągnięć ojca, ale ma równie duże ego. Pora, by udowodnił swoją klasę w ringu.
Po powrocie ze sportowej emerytury Sergio Martinez (56-3-2, 31 KO) zanotował już pięć zwycięstw, a federacja WBA notuje go na trzecim miejscu swojego rankingu wagi średniej. Czy wielki niegdyś, ale już blisko 48-letni Argentyńczyk ma jakiekolwiek szanse na coś poważniejszego?
Wysoko notowany w wadze średniej (WBO #1, WBC #2, WBA #3, IBF #3) Jaime Munguia (41-0, 33 KO) dopisał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo przed czasem i wyzwał do walki Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO).
Współpracujący z Giennadijem Gołowkinem (42-2-1, 37 KO) promotor Tom Loeffler potwierdził, że mistrz IBF/WBA wagi średniej powróci do swojego limitu, ale nie określono wciąż następnego rywala.
Dmitrij Biwoł (21-0, 11 KO) po dwóch wielkich zwycięstwach wyrasta na boksera roku 2022. Ale statystyczny portal BoxRec klasyfikuje go na drugim miejscu zestawienia P4P. Oto lista dziesięciu najlepszych pięściarzy świata.
Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO) ma nad sobą obowiązkowe obrony. Co innego twierdzi Michael Zerafa (30-4, 19 KO), który przekonuje, że to właśnie on będzie kolejnym rywalem sławnego Kazacha.
Informowaliśmy Was już o zobowiązaniach Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) wobec federacji. Drugi w kolejce do mistrza wagi średniej jest Erislandy Lara (29-3-3, 17 KO). Ale on nie będzie czekał na Kazacha i trwają negocjacje w sprawie jego walki z Dannym Garcią (37-3, 21 KO).
Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO) przegrał dopiero co z Canelo, ale walka odbyła się w kategorii super średniej. W średniej Kazach wciąż pozostaje zunifikowanym mistrzem IBF i WBA, nad którym wiszą obowiązkowe obrony.
BoxRec na bieżąco aktualizuje wszystkie wyniki, a ich algorytm ustawia ranking najlepszych zawodników na świecie. Również najlepszych w historii.
Nie będzie cienia przesady w stwierdzeniu, iż trzecia walka Saula Alvareza z Giennadijem Gołowkinem mocno rozczarowała kibiców boksu z całego świata. Pewnej oceny postanowili dokonać były król super średnich Andre Ward i ekspert stacji ESPN Max Kellerman.
Jaime Munguia (40-0, 32 KO) był mało znanym zawodnikiem, kiedy Canelo wypadł z walki z Giennadijem Gołowkinem (42-2-1, 37 KO) z powodu wpadki dopingowej. Promotorzy Kazacha wybrali właśnie młodego Meksykanina na zastępcę, ale jego kandydaturę odrzuciła Komisja Sportowa Stanu Nevada. Teraz, po blisko pięciu latach, ta walka może się zmaterializować.
Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO) przegrał tydzień temu z Canelo, ale wciąż zachował pasy WBA i IBF wagi średniej. Teraz władze World Boxing Association narzucają mu trudną walkę, w dodatku w krótkim odstępie czasu.
Dziś gruchnęła informacja o przeciętnej sprzedaży PPV na walkę Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) z Saulem Alvarezem (58-2-2, 39 KO) w USA. Niemal natychmiast wyszła informacja zwrotna o sprzedaży globalnej, tak by 'przykryć' nieco poprzedniego newsa.
Kibice nie dali się nabrać, bo zbyt odgrzewany kotlet trudno potem sprzedać. Niewątpliwie zapamiętamy bardzo dobrze trylogię Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) z Saulem Alvarezem (58-2-2, 39 KO), ale trzecia walka odbyła się stanowczo zbyt późno.
Od kiedy Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO) rozszedł się z Abelem Sanchezem, jego boks wygląda coraz słabiej. Z drugiej strony ważną rolę w tym aspekcie może odgrywać jego wiek - czterdzieści lat.
- Gołowkin nawet nie próbował wygrać tej walki - uważa Oscar Valdez, były mistrz świata wagi piórkowej i junior lekkiej. W sobotnią noc Saul Alvarez (58-2-2, 39 KO) pokonał Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) jednogłośną decyzją sędziów.
Cały świata zobaczył słabość Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO), dlatego ustawia się do niego kolejka chętnych. Do rewanżu z Kazachem z przyjemnością wyjdzie Daniel Jacobs (37-4, 30 KO).
Giennadij Gołowkin (42-2-1, 37 KO) co prawda nie czuje się przegranym, bo w drugiej połowie nawiązał bardziej wyrównaną rywalizację z Canelo, ale poza nim samym cały świat zobaczył starszego, chyba już trochę wyboksowanego zawodnika.
Pierwsza zdecydowana porażka w karierze Giennadija Gołowkina (42-2-1, 37 KO) pozwoliła nabrać trochę odwagi jednemu pięściarzowi wagi średniej(?). Kazach został zaproszony do tańca przez Chrisa Eubanka Jr (32-2, 23 KO).