FROCH: KAŻDEGO DNIA MYŚLĘ O POWROCIE, ALE JESTEM REALISTĄ

Carl Froch (33-2, 24 KO) osiągnął w wadze super średniej praktycznie wszystko i odszedł w glorii chwały. Co prawda po wygranym rewanżu z Georgem Grovesem wydawało się, że jeszcze stoczy kilka walk, lecz zabrakło mu już motywacji i ostatecznie zawiesił rękawice na kołku. Jadowita "Kobra" z Nottingham przyznaje jednak, że często nawiedzają go myśli o powrocie i trudno jest mu wytrzymać na sportowej emeryturze.