JEDNOSTRONNY POJEDYNEK NA KORZYŚĆ ANDRE WARDA
Zgodnie z oczekiwaniami był to jednostronny pojedynek, lecz Andre Ward (30-0, 15 KO) nie zdołał odprawić przed czasem niewygodnego Alexandra Branda (25-2, 19 KO).
Zgodnie z oczekiwaniami był to jednostronny pojedynek, lecz Andre Ward (30-0, 15 KO) nie zdołał odprawić przed czasem niewygodnego Alexandra Branda (25-2, 19 KO).
Po pierwszych emocjach związanych z ringiem w Rio powracamy do boksu zawodowego. Przed nami gala w Oakland z walką wieczoru Andre Warda (29-0, 15 KO) przeciwko Alexandrowi Brandowi (25-1, 19 KO). A to jest temat dla Was - kibiców!
Nie wszystkim podoba się zestawienie Andre Warda (29-0, 15 KO) z mniejszym i generalnie mało znanym Alexandrem Brandem (25-1, 19 KO). To widać nawet w zarobkach, jakie podała kalifornijska komisja sportowa.
Co prawda bukmacherzy obstawiają dzisiejsze zwycięstwo Andre Warda (29-0, 15 KO) nad Alexandrem Brandem (25-1, 19 KO) w stosunku 85:1, ale Siergiej Kowaliow (30-0-1, 26 KO) studzi nastroje i przestrzega przed lekceważeniem kogokolwiek.
- Jestem podekscytowany najbliższą przyszłością. Moim celem jest zdobycie tytułów mistrza świata w wadze półciężkiej, myślę już trochę o Kowaliowie, jednak najpierw muszę pokonać najbliższą przeszkodę i skoncentrować się wyłącznie na niej - mówi na godziny przed walką Andre Ward (29-0, 15 KO), który jutro w nocy skrzyżuje rękawice z Alexandrem Brandem (25-1, 19 KO). Póki co obaj osiągnęli wymagany limit.
Andre Ward (29-0, 15 KO) przyznał, że nie oglądał jeszcze walki Siergieja Kowaliowa (30-0-1, 26 KO) z Isaaciem Chilembą (24-4-2, 10 KO), która w poniedziałek odbyła się w Jekaterynburgu.
- Kibice, którzy sami nigdy nie trenowali, tylko siedzą sobie przed telewizorem na kanapie, może i mówili o łatwej przeprawie, my jednak doskonale wiedzieliśmy, że czeka nas trudne zadanie - powiedział po wszystkim Siergiej Kowaliow (30-0-1, 26 KO), który wczoraj wieczorem w Jekaterynburgu pokonał na punkty Isaaca Chilembę (24-4-2, 10 KO), posyłając go tylko raz na deski w siódmej rundzie prawym krzyżowym.
Andre Ward (29-0, 15 KO) zapowiada wyczyszczenie całej wagi półciężkiej i powtórzenie swojego sukcesu z niższej kategorii - super średniej.
Bokserski świat już czeka na 19 listopada, bo właśnie tego dnia ma dojść do elektryzującej niemal wszystkich potyczki na samym szczycie wagi półciężkiej pomiędzy Andre Wardem (29-0, 15 KO) a Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO). Większość ekspertów stawia na Rosjanina, lecz jeden znany Brytyjczyk wyraźnie obstaje za Amerykaninem.
Od 30 do 300 dolarów będą kosztowały bilety na jubileuszowy, trzydziesty występ Andre Warda (29-0, 15 KO), który 6 sierpnia spotka się w swoim Oakland na antenie stacji HBO z Alexandrem Brandem (25-1, 19 KO). - Nie możecie tego przegapić, będę tego dnia w świetnej formie - przekonuje swoich krajanów mistrz olimpijski z Aten i dawny lider kategorii super średniej, który teraz próbuje podbić wagę półciężką.
Abel Sanchez, trener Giennadija Gołowkina, dosyć jednostronnie widzi starcie Siergieja Kowaliowa (29-0-1, 26 KO) z Andre Wardem (29-0, 15 KO). Obaj mają zaplanowane potyczki w lecie, a między sobą skonfrontują się dopiero 19 listopada na ringu w Las Vegas.
Andre Ward (29-0, 15 KO) w ostatniej walce przed listopadowym starciem z Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO) spotka się najpierw z Alexandrem Brandem (25-1, 19 KO)!
Wyczekiwane spotkanie dwóch wielkich postaci wagi półciężkiej - Siergieja Kowaliowa (29-0-1, 26 KO) oraz Andre Warda (29-0, 15 KO), ma dojść do skutku 19 listopada. Miejscem ich zmagań ma być prawdopodobnie T-Mobile Arena w Las Vegas.
Grupa Roc Nation Sports jest jest na ostatniej prostej negocjacji ze stacją HBO w sprawie letniej walki Andre Warda (29-0, 15 KO). Dla doskonałego Amerykanina miałby to być ostatni test przed listopadowym starciem z Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO).
Andre Ward (29-0, 15 KO) przed listopadowym starciem z Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO) na szczycie wagi półciężkiej bardzo chciał stoczyć jeszcze jedną walkę na zdjęcie ringowej rdzy. Sprawa jest obecnie dopinana, lecz występ "SOG" z powodów finansowych stanął teraz pod znakiem zapytania.
Andre Ward (29-0, 15 KO) nie ukrywa, że po doświadczeniach z obozem Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) nie darzy Kazacha dużą sympatią. Amerykanin bardziej kibicuje potencjalnemu rywalowi "GGG", Saulowi Alvarezowi (46-1-1, 32 KO).
Miesiąc temu Andre Ward (29-0, 15 KO) już na dobre zawitał w limicie wagi półciężkiej, odprawiając wysoko na punkty groźnego Sullivana Barrerę. Mistrz olimpijski z Aten oraz tryumfator pamiętnego turnieju "Super Six" w niższej kategorii pod koniec roku ma skrzyżować rękawice z uważanym za lidera dywizji półciężkiej Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO). Z kolei Adonis Stevenson (27-1, 22 KO) odradza Wardowi zbytni pośpiech.
Przejście Manny'ego Pacquiao (58-6-2, 38 KO) na emeryturę przyniosło spore zmiany w rankingu najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe, który układają eksperci ESPN.
Panel ekspertów ESPN uznał, że ostatnia walka w karierze Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO) to dobra okazja, aby przyjrzeć się ostatniemu ćwierćwieczu w pięściarskim świecie i ułożyć listę 25 bokserów, którzy byli w tym okresie najlepsi.
Ponad milion kibiców - średnio 1.064 miliona, obejrzało debiut w wadze półciężkiej Andre Warda (29-0, 15 KO), który w sobotnią noc w dobrym stylu wypunktował niepokonanego dotąd Sullivana Barrerę.
Andre Ward (29-0, 15 KO) i Siergiej Kowaliow (29-0-1, 26 KO) mają do końca czerwca czas na to, by stoczyć jeszcze jedną walkę, zanim przystąpią jesienią do bezpośredniej konfrontacji - wyjawiła Kathy Duva, promotorka Rosjanina.
Andre Ward (29-0, 15 KO) przyznaje, że przed starciem z Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO) chciałby stoczyć jeszcze jeden pojedynek, ale zapewnia, że nie obawia się rosyjskiego niszczyciela. Wstępnie pojedynek dogadano na listopad, choć nie ma jeszcze konkretnej daty.
Andre Ward (29-0, 15 KO) nie wykluczył, że stoczy jeszcze jedną walkę, zanim przystąpi do hitowej konfrontacji z potrójnym mistrzem kategorii półciężkiej Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO).
Andre Ward (29-0, 15 KO) nie ukrywa, że nie zostało mu już wiele czasu w roli czynnego pięściarza. 32-latek nie jest w stanie określić, jak długo pozostanie między linami, ale jednego jest pewien. - Nie chcę boksować jako czterdziestolatek - mówi.
Po zwycięstwie Andre Warda (29-0, 15 KO) na gali w Oakland jest już niemal pewne, że jesienią dojdzie do walki Amerykanina z Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO). Wątpliwości co do tego, czy to dobre rozwiązanie dla jego rodaka, ma Roy Jones Jr (63-9, 46 KO).
Andre Ward (29-0, 15 KO) w wywiadach po wygranej nad Sullivanem Barrerą (17-1, 12 KO) narzekał trochę na ringową rdzę, ale na pewno nie może narzekać na swoje zarobki. Przedstawiamy Wam liczby tej walki.
- Gdybym miał oceniać swój występ w skali szkolnej, to dałbym sobie czwórkę z minusem - powiedział Andre Ward (29-0, 15 KO), który wysoko punktując Sullivana Barrerę (17-1, 12 KO) na dobre zadomowił się już w wadze półciężkiej.
Siergiej Kowaliow (29-0-1, 26 KO) z bliska przyglądał się debiutowi Andre Warda (29-0, 15 KO) w wadze półciężkiej. Rosjanin, do którego należą pasy WBA/WBO/IBF w tym limicie ma nadzieję, że w listopadzie sprawdzi się z Amerykaninem.
Po dobrym pojedynku Andre Ward (29-0, 15 KO) powrócił udanie na stację HBO, a zarazem zadebiutował z klasą w wadze półciężkiej, pokonując wysoko na punkty groźnego do samego końca Sullivana Barrerę (17-1, 12 KO).
Trwa gala w Oakland, gdzie Andre Ward (28-0, 15 KO) przed własną publicznością zadebiutuje za moment jako pełnoprawny "półciężki". Jego rywalem będzie Sullivan Barrera (17-0, 12 KO). A to jest temat dla Was - kibiców!
Kubańscy bokserzy mocno ściskają kciuki za Sullivana Barrerę (17-0, 12 KO), który nadchodzącej nocy przystąpi do walki życia z Andre Wardem (28-0, 15 KO). Zgodnie twierdzą, że ich rodak może sprawić sensację, ale podkreślają, że nie będzie łatwo.
Nadeszła chwila prawdy dla zawodnika, który dwa lata temu był uważany za głównego kandydata do objęcia tronu po Floydzie Mayweatherze. Ward vs Barrera to walka o wielkim ciężarze gatunkowym, a jej wynik nie jest sprawą oczywistą.
- Jestem znakomicie przygotowany, a dzięki temu czuję się również silny mentalnie. Teraz najważniejsze, by zachować tę pewność siebie i pozostać zrelaksowanym - mówi na godziny przed najważniejszą walką w życiu Sullivan Barrera (17-0, 12 KO), który dziś w nocy skrzyżuje rękawice z Andre Wardem (28-0, 15 KO).
- To tak jak w fazie playoffs w lidze NBA. Nie dojdziesz do finałów, jeżeli najpierw nie przejdziesz pierwszych rund. Nie zrobię drugiego i trzeciego kroku, dopóki najpierw nie zrobię pierwszego, a jutrzejsza walka to właśnie pierwszy krok do walki z Kowaliowem - mówi Andre Ward (28-0, 15 KO), który jutrzejszej nocy skrzyżuje rękawice z Sullivanem Barrerą (17-0, 12 KO).
Andre Ward (28-0, 15 KO) jutro po raz pierwszy zaboksuje jako pełnoprawny "półciężki". Podczas dzisiejszej ceremonii ważenia zanotował 174,8 funta, czyli 79,3 kg. Niewiele mniej (79,1) zanotował jego rywal, Sullivan Barrera (17-0, 12 KO).
Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) nie lubi pytań o Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO), te jednak systematycznie się pojawiają na nowo. Dlatego dla świętego spokoju "Piękniś" złożył deklarację, że wróci na spotkanie z Kazachem, o ile ten wcześniej rozprawi się z Andre Wardem (28-0, 15 KO).
Już tylko kilkadziesiąt godzin zostało do walki Andre Warda (28-0, 15 KO) z Sullivanem Barrerą (17-0, 12 KO). Podczas ostatniej konferencji prasowej promującej ich starcie obaj pięściarze wydawali się być pewni swego.
Siergiej Kowaliow (29-0-1, 26 KO) na żywo z pierwszych rzędów obejrzy sobotnią potyczkę Andre Warda (28-0, 15 KO) z Sullivanem Barrerą (17-0, 12 KO).
Za kilkadziesiąt godzin Sullivan Barrera (17-0, 12 KO) przystąpi do najważniejszej walki w karierze. Na ringu w Oakland spotka się z faworyzowanym Andre Wardem (28-0, 15 KO), a wszystko pokaże stacja HBO.
W nocy z soboty na niedzielę niezwykle interesujące starcie w wadze półciężkiej pomiędzy Andre Wardem (28-0, 15 KO) a Sullivanem Barrerą (17-0, 12 KO). Ważna informacja dla polskich kibiców - transmisja na żywo od 3:00 na antenie Polsatu Sport!
- Mogę w końcu więcej podjeść i z całą pewnością jestem dzięki temu silniejszy. Gdy nie zbija się coś ekstra, człowiek czuje się mocniejszy - mówi Andre Ward (28-0, 15 KO), który w następny weekend zamelduje się jako pełnoprawny zawodnik wagi półciężkiej spotkaniem z groźnym Sullivanem Barrerą (17-0, 12 KO).
Andre Ward (28-0, 15 KO) przyznał, że walka Conora McGregora z Nate'em Diazem skusiła go, aby po raz pierwszy wykupić pay-per-view na galę UFC. Wydanych pieniędzy nie żałował, bo pojedynek dostarczył wielu emocji i zakończył się zwycięstwem jego dobrego znajomego.
Abel Sanchez, sławny trener, który przygotowuje Sullivana Barrerę (17-0, 12 KO), zdaje się potwierdzać to, co kilka godzin wcześniej powiedział Andre Ward (28-0, 15 KO). - Nie uważamy go za pełnoprawnego i prawdziwego zawodnika wagi półciężkiej.
Sullivan Barrera (17-0, 12 KO) niemal na każdym kroku podkreśla, że w konfrontacji z Andre Wardem (28-0, 15 KO) będzie musiał być agresorem i poszukać nokautu. Amerykanin nie traktuje natomiast tych zapowiedzi jako zasłonę dymną i potwierdza, że właśnie takiej taktyki spodziewa się po swoim rywalu.
Doskonały, choć w gronie zawodowców jeszcze niespełniony Ismail Sillach (23-2, 18 KO), miał okazję sparować zarówno z Andre Wardem (28-0, 15 KO), jak i Sullivanem Barrerą (17-0, 12 KO). Obaj panowie spotkają się 26 marca, a znający dobrze ich obu Ukrainiec stawia na Amerykanina.
Andre Ward (28-0, 15 KO) w zaciszu przygotowuje się do potyczki zaplanowanej na 26 marca w Oakland w Kalifornii, tymczasem całą promocję walki na swoje barki wziął jego rywal - Sullivan Barrera (17-0, 12 KO), którego wypowiedzi co chwilę przytaczane są na serwisach bokserskich.
Sullivan Barrera (17-0, 12 KO) czuje się trochę lekceważony przez Andre Warda (28-0, 15 KO), ale zapowiada, że szacunek wyszarpie sobie sam między linami, gdy pokona faworyzowanego Amerykanina przed czasem.
Sullivan Barrera (17-0, 12 KO) na pewno nie będzie faworytem starcia z Andre Wardem (28-0, 15 KO), ale Kubańczyk obiecuje, że powstrzyma plany organizacji potyczki "SOG" z Siergiejem Kowaliowem.
Najprawdopodobniej 19 listopada dojdzie do hitowej potyczki pomiędzy potrójnym mistrzem wagi półciężkiej Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO) a byłym czempionem kategorii super średniej Andre Wardem (28-0, 15 KO).
Nie jest tajemnicą, że Adonis Stevenson (27-1, 22 KO) nie przepada za Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO), niemniej poproszony o komentarz na temat hitowej walki Rosjanina z Andre Wardem (28-0, 15 KO) Kanadyjczyk przyznał, że "Krusher" jest faworytem i nie powinien mieć większych problemów z pokonaniem Amerykanina.