MARCO HUCK WRÓCIŁ PO CZTERECH LATACH I ZNÓW WYGRYWA
Marco Huck (43-5-1, 28 KO) wrócił po czteroletniej przerwie i w walce wagi ciężkiej pokonał Evgeniosa Lazaridisa (19-6, 13 KO).
Marco Huck (43-5-1, 28 KO) wrócił po czteroletniej przerwie i w walce wagi ciężkiej pokonał Evgeniosa Lazaridisa (19-6, 13 KO).
Wyczekiwane powroty, mistrzowskie walki - jest tego dziś naprawdę dużo. Co, gdzie i o której oglądać? Oto nasza ściągawka Kibica.
W sobotni wieczór, po blisko czteroletniej przerwie, między linami zamelduje się Marco Huck (42-5-1, 28 KO). To rekordzista kategorii cruiser jeśli chodzi o skuteczne obrony tytułu mistrza świata. Ale po porażce z Usykiem we wrześniu 2017 roku Niemiec przeszedł do wagi ciężkiej.
Dokładnie roku temu Marco Huck (42-5-1, 28 KO) wycofał się z tej walki, lecz w rocznicę znów ją ogłoszono.
Przez ponad sześć i pół roku Marco Huck (42-5-1, 28 KO) stoczył zaledwie trzy walki. Większość już o nim zapomniała, tymczasem dawny król kategorii cruiser ogłosił swój powrót.
Przez blisko sześć lat Marco Huck (42-5-1, 28 KO) stoczył zaledwie trzy walki, w tym jednej mu nie uznano. Miał wrócić za dziesięć dni, ale właśnie odwołał ten występ.
Nieaktywny od blisko trzech lat Marco Huck (42-5-1, 28 KO) wraca na ring. Były król kategorii cruiser kontynuuje swoją przygodę w wadze ciężkiej.
Karierę Marco Hucka (42-5-1, 28 KO) złamał na dobrą sprawę nasz Krzysztof Głowacki. Polak zajmie się teraz MMA, z boksem dał sobie spokój, do boksu wraca natomiast Niemiec.
Ulf Steinforth i jego grupa SES będzie promowała walkę Marco Hucka (42-5-1, 28 KO) z Agitem Kabayelem (21-0, 13 KO). Wkrótce poznamy datę i lokalizację.
Bitwa o Niemcy? Być może już wkrótce dojdzie do ciekawego starcia Marco Hucka (42-5-1, 28 KO) z Agitem Kabayelem (21-0, 13 KO). A w stawce tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej.
Joe Joyce (13-0, 12 KO) został pozbawiony przez federację EBU tytułu mistrza Europy wagi ciężkiej, gdyż odmówił walki z obowiązkowym pretendentem Marco Huckiem (42-5-1, 28 KO), którego przedstawiciele przystąpili do przetargu i wygrali go wykładając na stół kwotę 260 tysięcy euro.
To jedna z tych informacji, o których trzeba napisać, ale tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Bo i tak nie dojdzie w najbliższym czasie do walki Joyce vs Huck.
Przetarg na obowiązkową obronę pasa EBU był już kilka razy przekładany. Najnowszy termin wyznaczono na 30 czerwca. Ale mistrz Europy wagi ciężkiej - Joe Joyce (12-0, 11 KO), ma inne plany, dlatego niemal na pewno o wakujący tytuł powalczy Marco Huck (42-5-1, 28 KO).
Tony Yoka (10-0, 8 KO) w piątkowy wieczór podczas gali we francuskim Nantes pokonał przed czasem w dwunastej rundzie Joela Tambwe Djeko (17-3-1, 8 KO) i zdobył tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi ciężkiej, zostając tym samym obowiązkowym pretendentem do tytułu czempiona Starego Kontynentu (EBU). Obecnie w rankingu EBU obowiązkowym pretendentem jest Marco Huck (42-5-1, 28 KO), niewykluczone więc, że obaj panowie skrzyżują rękawice.
Joe Joyce (12-0, 11 KO) po bardzo dobrej walce pokonał w zeszłym tygodniu Daniela Dubois i sięgnął po wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej. Teraz organizacja EBU wyznaczyła mu obowiązkowego challengera.
Stary, dobry, a przede wszystkim niezniszczalny Rafał Jackiewicz (52-26-2, 22 KO). Polak dowiedział się o wszystkim na kilka dni przed terminem, pojechał na teren rywala, toczył jeszcze wojnę o swoją wypłatę w dniu gali, a na końcu pobił faworyta gospodarzy.
Marco Huck (41-5-1, 28 KO) wraca między liny po ponad roku przerwy. Dziś podczas gali w niemieckim Braunlage skrzyżuje rękawice z Dennisem Lewandowskim (13-4, 6 KO). Z pozoru zwyczajne zestawienie ma jednak jeden ciekawy aspekt: rywal byłego mistrza świata wagi junior ciężkiej lubi sobie porządnie podjeść - na wczorajszym ważeniu zanotował... 152 kilogramy. Huck z kolei ważył 110 kg.
Po ponad rocznym rozbracie z ringami wraca były mistrz świata wagi junior ciężkiej Marco Huck (41-5-1, 28 KO). Niegdyś jeden z liderów grupy Sauerland Event aktualnie kontynuuje swoją karierę w limicie kategorii ciężkiej. 29 sierpnia w niemieckim Braunlage Huck stoczy kolejną walkę. Poznał także najbliższego przeciwnika.
To co tygrysy lubią najbardziej. Prezentujemy Wam skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej.
To co tygrysy lubią najbardziej. Przedstawiamy Wam informacje z samej tylko wagi ciężkiej, czyli o tych największych i najmocniej bijących. Zapraszamy!
Marco Huck (41-5-1, 28 KO) nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Były wieloletni mistrz świata kategorii cruiser nadal chce podbić wagę ciężką.
Ucieka fajna walka na początek roku 2020. Marco Huck (41-5-1, 28 KO) nabawił się kontuzji i nie będzie zdolny do starcia z Joe Joyce'em (10-0, 9 KO).
Ekipa reprezentująca interesy Marco Hucka (41-5-1, 28 KO) długo zwlekał z podaniem lokalizacji walki z Joe Joyce'em (10-0, 9 KO). Dziś już wiemy, że pojedynek odbędzie się 11 stycznia w Hanowerze.
Coraz bliżej do oficjalnego ogłoszenia walki Marco Huck vs Joe Joyce. Stawką walki będzie pas EBU wagi ciężkiej. Pojedynek ten odbędzie się na terenie Niemiec, gdyż to grupa Hucka wygrała przetarg na organizację tego starcia.
Firat Arslan (47-8-3, 32 KO), były mistrz WBA kategorii cruiser, pozostaje niepokonany od pięciu lat. Jego problem polega na tym, że obchodził niedawno już 49. urodziny, a jego ostatni rywale nie należeli do tych najmocniejszych. Teraz to chyba się zmieni.
Firma Huck Service GmbH, której współwłaścicielem jest Marco Huck (41-5-1, 28 KO), wygrała przetarg na organizację walki Niemca o wakujące mistrzostwo Europy wagi ciężkiej z Joe Joyce'em (10-0, 9 KO).
Europejska Unia Bokserska wyznaczyła dwóch zawodników do walki o wakujący tytuł wagi ciężkiej. O pas EBU mają rywalizować Joe Joyce (10-0, 9 KO) oraz Marco Huck (41-5-1, 28 KO).
Nic tak nie porusza wyobraźni kibiców jak walki tych największych i najmocniej bijących. Prezentujemy Wam skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej w naszym cyklicznym Ring Telegramie. Zapraszamy.
Jak nie idzie, to nie idzie. Może coś o tym powiedzieć Marco Huck (41-5-1, 28 KO). Były król kategorii cruiser przeniósł się na stałe do wagi ciężkiej, a swoją karierę do Ameryki. Niestety dla niego nie wiedzie się mu ostatnio.
Nic tak nie pasjonuje kibiców jak walki tych największych i najmocniej bijących. Prezentujemy więc Wam skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej. Na tapecie Usyk, Joshua, Szpilka i inni.
W wadze ciężkiej wykrystalizowała się wielka trójka. Pasy mistrzowskie należą do Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO) i Deontaya Wildera (40-0-1, 39 KO), a trójkę tą uzupełnia Tyson Fury (27-0-1, 19 KO). Kto jest najlepszy z tego grona? - Fury! - bez wahania mówi Marco Huck (41-5-1, 28 KO), wieloletni mistrz WBO kategorii cruiser, który teraz także próbuje swych sił w wadze ciężkiej.
Marco Huck (41-5-1, 28 KO) po laniu z rąk Aleksandra Usyka przeniósł się do wagi ciężkiej i dziewięć miesięcy temu pokonał przed czasem Yakupa Saglama, wnosząc do ringu dokładnie sto kilogramów. Potem słuch o nim zaginął. Aż do teraz.
Zgodnie z oczekiwaniami dawny czempion wagi cruiser Marco Huck (41-5-1, 28 KO) nie miał dziś w Monachium większych problemów z pokonaniem Yakupa Saglama (40-5, 37 KO). "Kapitan Hak" wygrał przez TKO w czwartej rundzie.
Po ostatnich niepowodzeniach Marco Huck (40-5-1, 27 KO) zdecydował się na stałe przenieść do kategorii ciężkiej. Na początek przygody z nowym limitem "Kapitan Hak" zmierzy się jutro w Monachium z Yakupem Saglamem (40-4, 37 KO).
W zeszłym tygodniu informowaliśmy Was o tym, że Marco Huck (40-5-1, 27 KO) wróci na ring 16 czerwca w Monachium jako zawodnik wagi ciężkiej. Dziś możemy już oficjalnie przedstawić nazwisko jego rywala.
Marco Huck (40-5-1, 27 KO) wróci na ring 16 czerwca w Monachium jako zawodnik kategorii ciężkiej. 33-letni Niemiec ostatnio występował w dywizji junior ciężkiej, gdzie przegrał dwie kolejne walki - z Aleksandrem Usykiem i Mairisem Briedisem. Wcześniej pokonał go też Krzysztof Głowacki.
- Bardzo dobra walka. Usyk pokazał technikę, wytrzymałość, przegląd sytuacji i powoli klaruje się faworyt tego turnieju. Trudno będzie komukolwiek zdominować Ukraińca - powiedział goszczący w Berlinie Mateusz Masternak (39-4, 26 KO) tuż po walce Aleksandra Usyka (13-0, 11 KO) z Marco Huckiem (40-5-1, 27 KO).
Aleksander Usyk (13-0, 11 KO) pokonał przed czasem Marco Hucka (40-5-1, 27 KO), dzięki czemu bronił tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej, a także zapewnił sobie awans do półfinału turnieju World Boxing Super Series. Oto krótka fotorelacja z tej potyczki.
Aleksander Usyk (13-0, 11 KO) w wielkim stylu pokonał Marco Hucka (40-5-1, 27 KO) i nie tylko obronił tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej, ale także zapewnił sobie jako pierwszy awans do półfinału turnieju World Boxing Super Series.
Dziś startuje turniej World Boxing Super Series. W limicie kategorii junior ciężkiej faworytem bukmacherów jest boksujący właśnie dziś Aleksander Usyk (12-0, 10 KO), mistrz świata federacji WBO. Ale czy rzeczywiście tak łatwo pójdzie mu w konfrontacji z zawsze groźnym Marco Huckiem (40-4-1, 27 KO)? Jak szanse zawodników ocenia Fiodor Łapin, czyli trener naszego jedynaka w tym turnieju, Krzysztofa Włodarczyka (53-3-1, 37 KO), oraz pierwszego rezerwowego do WBSS, Krzysztofa Głowackiego (27-1, 17 KO)? Trener Łapin oczywiście docenia wielką klasę Usyka, ale nie spodziewa się wcale łatwej przeprawy Ukraińca dziś wieczorem w Berlinie. Zapraszamy!
To będzie trudna przeprawa dla Krzysztofa Zimnocha (22-1-1, 15 KO), bo Joey Abell (33-9, 31 KO) przyjechał do Radomia po wygraną. Z kolei Aleksander Usyk (12-0, 10 KO) i Marco Huck (40-4-1, 27 KO) w Berlinie rozpoczynają turniej World Boxing Super Series. To jest temat dla Was - kibiców!
Marco Huck (40-4-1, 27 KO) zanotował 90,2 kilograma, natomiast Aleksander Usyk (12-0, 10 KO) niewiele więcej - 90,5 kilograma, przed jutrzejszą walką o półfinał turnieju WBSS i tytuł mistrza świata kategorii cruiser federacji WBO. Obaj wyglądali dziś wybornie na ceremonii ważenia, zresztą zobaczcie sami!
Zarówno Marco Huck (40-4-1, 27 KO) jak i Aleksander Usyk (12-0, 10 KO) zmieścili się w wymaganym limicie kategorii cruiser przed pierwszym ćwierćfinałem turnieju World Boxing Super Series. Po ważeniu długo patrzyli sobie w oczy.
Marco Huck (40-4-1, 27 KO) i Aleksander Usyk (12-0, 10 KO) w limicie! Już jutro walka o pas WBO i półfinał turnieju WBSS. Zobaczcie krótką fotorelację z ceremonii ważenia.
- Spotykamy się w moim mieście i niech on lepiej przygotuje się na najtrudniejszą walkę w życiu - odgraża się Marco Huck (40-4-1, 27 KO), który już w sobotę w ramach turnieju World Boxing Super Series zmierzy się z mistrzem świata federacji WBO kategorii cruiser, Aleksandrem Usykiem (12-0, 10 KO).
Niezwykle ceniony za naszą zachodnią granicą szkoleniowiec Ulli Wegner wbrew opinii ekspertów wierzy, że jego były podopieczny Marco Huck (40-4-1, 27 KO) może już w najbliższą sobotę powrócić na szczyt wagi cruiser. Przypomnimy, że "Kapitan Hak" zawalczy w Berlinie z Aleksandrem Usykiem (12-0, 10 KO), co będzie jednocześnie początkiem zmagań w prestiżowym turnieju "World Boxing Super Series".
James Ali Bashir nie jest już trenerem Aleksandra Usyka (12-0, 10 KO). Jego miejsce zajął Siergiej Watamaniuk, choć tak naprawdę to on i Anatolij Łomaczenko mieli chyba więcej do powiedzenia niż Bashir, który był bardziej motywatorem, gwiazdą w narożniku, niż realnym trenerem. Czy coś może więc się zmienić w boksie Ukraińca?
Noel Gevor (22-1, 10 KO) w maju przyjechał do Poznania i rywalizował z Krzysztofem Włodarczykiem (53-3-1, 37 KO) o prawo udziału w turnieju World Boxing Super Series. Wygrał 'Diablo' i 21 października spotka się Muratem Gasijewem (24-0, 17 KO), mistrzem świata kategorii junior ciężkiej federacji IBF. Ale dla Ormianina z niemieckim paszportem również znajdzie się miejsce w WBSS, choć póki co w roli rezerwowego.
Organizatorzy potwierdzili datę walki Aleksandra Usyka (12-0, 10 KO) z Maro Huckiem (40-4-1, 27 KO) w turnieju World Boxing Super Series. Pojedynek odbędzie się 9 września w Max-Schmeling-Halle w Berlinie, a nie w Kijowie, jak pierwotnie informowano.
Kiedy ogłoszono listę uczestników elitarnego turnieju World Boxing Super Series, w limicie kategorii junior ciężkiej najniżej oceniono szanse naszego jedynaka - Krzysztofa Włodarczyka (53-3-1, 37 KO). Teraz, gdy znamy już pary ćwierćfinałowe, akcje 'Diablo' nieco wzrosły, spadły za to notowania Marco Hucka (40-4-1, 27 KO).