FURY OFERUJE SIĘ WILDEROWI NA TWITTERZE

Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) nie należy zawsze brać na poważnie, ale na pewno każdy czeka na jego powrót. Były już król wagi ciężkiej zapowiedział teraz na jednym z portali społecznościowych, że może zastąpić Andrzeja Wawrzyka (33-1, 19 KO) i zmierzyć się z Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO), mistrzem świata wagi ciężkiej według organizacji WBC.



















DEONTAY WILDER CZEKA NA FURY'EGO I HAYE'A

- Według mnie Fury jeszcze nie skończył z boksem. Chciałbym, żeby jak najszybciej doszedł do siebie mentalnie i fizycznie, szybko wrócił do boksu i stoczył ze mną mega walkę - mówi Deontay Wilder (37-0, 36 KO), mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC. Bo choć Tyson Fury (25-0, 18 KO) nie ma już pasów WBA/WBO/IBF/IBO, to nadal jest "najgorętszym" nazwiskiem w tym biznesie.







WILDER: PRZEZ SYTUACJĘ FURY'EGO TRUDNIEJ BĘDZIE O UNIFIKACJĘ

Deontay Wilder (37-0, 36 KO) nie musi się śpieszyć z powrotem na ring. Pozostanie pełnoprawnym mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC, a w związku z jego kontuzją do walki o pas w wersji tymczasowej zostali wyznaczeni Aleksander Powietkin (30-1, 22 KO) oraz Bermane Stiverne (25-2-1, 21 KO). Amerykanin zapewnia więc, że nie pojawi się między linami, dopóki nie będzie w stu procentach gotowy do powrotu.






CO Z PASAMI FURY'EGO?

Wszyscy czekają na decyzje federacji WBA i WBO o ewentualnym pozbawieniu Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) tytułów mistrza świata wszechwag. Wydawało się, że nastąpi to momentalnie, ale włodarze obu organizacji dają sobie jeszcze trochę czasu.