PROMOTOR FURY'EGO: ZAPROSILIŚMY WILDERA NA WALKĘ TYSONA
Promotor Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO) poinformował, że wysłał Deontayowi Wilderowi (40-0, 39 KO) zaproszenie na najbliższą walkę byłego mistrza wagi ciężkiej.
Promotor Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO) poinformował, że wysłał Deontayowi Wilderowi (40-0, 39 KO) zaproszenie na najbliższą walkę byłego mistrza wagi ciężkiej.
Tyson Fury (26-0, 19 KO) potwierdził, że rozmowy na temat jego ewentualnej walki z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO) weszły w zaawansowaną fazę. Póki co jednak Anglik stoczy walkę 18 sierpnia w Belfaście, gdzie jego rywalem będzie Francesco Pianeta (35-4-1, 21 KO).
Promotor Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO) wyraził przekonanie, że jeszcze w tym roku może dojść do wielkiego pojedynku z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).
Tyson Fury (26-0, 19 KO) buduje coraz lepszą formę. Po udanym powrocie w czerwcu po trzydziestu miesiącach przerwy, kolejny pojedynek stoczy 18 sierpnia w Belfaście. Wszyscy kibice czekają jednak, aż odbuduje się na tyle, by móc rywalizować z Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO) czy Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).
Tyson Fury (26-0, 19 KO) skrytykował Anthony'ego Joshuę (21-0, 20 KO) za to, że jego rodak nie zdecydował się na walkę unifikacyjną z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).
Anthony Joshua (21-0, 20 KO) przekonuje, że Deontay Wilder (40-0, 39 KO) nie jest jedyną ciekawą opcją na przyszły rok. Inną byłaby na przykład walka z Tysonem Furym (26-0, 19 KO).
Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) przyznał, że chętnie zmierzyłby się ze zwycięzcą sobotniego pojedynku Usyk-Gasijew, ale dopiero w swojej ostatniej walce w karierze.
Promotor Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO) twierdzi, że to z winy Anthony'ego Joshuy (21-0, 20 KO) nie dojdzie w tym roku do pojedynku unifikacyjnego w wadze ciężkiej z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).
Były mistrz świata trzech federacji w wadze ciężkiej, Tyson Fury (26-0, 19 KO), który swoją drugą walkę po dłuższej przerwie stoczy 18 sierpnia w Belfaście, zapowiada, że teraz nie pokaże się ze strony tancerza i showmana.
Tyson Fury (26-0, 19 KO) poznał nazwisko rywala na drugą po powrocie walkę. I choć to lepszy przeciwnik niż ten poprzedni, to ewidentnie widać, że promujący byłego mistrza świata wagi ciężkiej Frank Warren nie czyni pochopnych kroków i tak jak zapowiadał, powoli przywraca Tysona do świata żywych.
Dziennikarze Boxing News, najstarszego tygodnika bokserskiego na świecie, wydawanego od 1909 roku, wytypowali dwudziestu pięciu zawodników, którzy mogliby stanąć naprzeciw Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO) w jego drugiej powrotnej walce. W tym gronie wymyślono sobie aż trzech Polaków.
Tyson Fury (26-0, 19 KO) powrócił do rankingu World Boxing Council w wadze ciężkiej, ale zostanie z niego usunięty jeśli w ciągu 90 dni nie przystąpi do programu antydopingowego prowadzonego przez federację wraz z agencją VADA.
Tyson Fury (26-0, 19 KO) wykorzystuje okazję, by kopnąć w tyłek Anthony'ego Joshuę (21-0, 20 KO), a wszystko oczywiście przez nieudane negocjacje aktualnego mistrza WBA/WBO/IBF z drużyną Deontaya Wildera (40-0, 39 KO).
Tyson Fury (26-0, 19 KO) jest jednym z tych, którzy kręcą nosem na Anthony'ego Joshuę (21-0, 20 KO) po tym, jak fiaskiem zakończyły się rozmowy w sprawie jego walki unifikującej wszystkie cztery pasy wagi ciężkiej z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).
Tyson Fury (26-0, 19 KO) podkreśla, że interesują go tylko dwie walki - z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO) i Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO). - Inne pojedynki będą stanowiły jedynie rozgrzewkę - mówi.
Tyson Fury (26-0, 19 KO) wyklucza starcie z Tonym Bellew (30-2-1, 20 KO), jednak promotor Frank Warren uważa, że taka walka może się jeszcze w przyszłości zdarzyć.
Deontay Wilder (40-0, 39 KO) stwierdził niedawno, że sieje większy postrach niż legendarny Mike Tyson w swoich najlepszych czasach. Suchej nitki na aktualnym mistrzu WBC wagi ciężkiej nie zostawił Tyson Fury (26-0, 19 KO).
Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) przekonuje, że zastopowałby znacznie większego i cięższego Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO) w bezpośredniej konfrontacji. Kolos z Manchesteru niezbyt poważnie traktuje jednak przechwałki swojego rodaka.
Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) twierdzi, że nie tylko by pokonał, ale i zastopował cięższego o 30 kg i wyższego o 15 cm Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO).
Promotor Frank Warren przedstawił wyniki oglądalności pierwszej od ponad dwóch lat walki byłego mistrza świata wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO).
Tyson Fury (26-0, 19 KO) jeszcze przed podpisaniem kontraktu promotorskiego z Frankiem Warrenem prowadził poważne rozmowy na ten temat z Eddie Hearnem. Zarządzający grupą "Matchroom" zdradził dziś, jakie miał plany wobec powracającego do gry po dłuższej przerwie "Olbrzyma z Wilmslow".
Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) skrytykował występ Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO), który w miniony weekend wrócił na ring po długiej przerwie i zwyciężył Sefera Seferiego (23-2, 21 KO).
Luis Ortiz (28-1, 24 KO) myślał, że jest już dogadany na walkę z Dillianem Whyte'em, ale nic z tego ostatecznie nie wyszło. Kubański gladiator rzuca więc rękawice innemu Anglikowi - Tysonowi Fury'emu (26-0, 19 KO), który po dwóch i pół roku przerwy udanie wrócił w minioną sobotę.
- Przed Tysonem jeszcze dużo pracy. Na pewno do startu w Belfaście będzie musiał jeszcze zrzucić wagę. Jego rywal również będzie wyższego kalibru nie ten ostatni - zapowiada Frank Warren, promotor Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO), który po sobotnim zwycięstwie nad przestraszonym Seferem Seferim kolejny pojedynek stoczy 18 sierpnia podczas imprezy z walką wieczoru Carla Framptona.
Po obejrzeniu w akcji Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO), który w sobotę wrócił na ring po 2,5-letniej przerwie, Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) tylko utwierdził się w przekonaniu, że pokonałby byłego zunifikowanego mistrza wagi ciężkiej.
Dillian Whyte (23-1, 17 KO) twierdzi, że Joey Abell - niedawny rywal Tomasza Adamka, byłby dla Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO) lepszym przeciwnikiem niż Sefer Seferi (23-2, 21 KO), którego Fury pokonał po czterech rundach.
Tyson Fury (26-0, 19 KO) zapewnił, że gdyby tylko zechciał, walka z Seferem Seferim (23-2, 21 KO), która w sobotni wieczór odbyła się na gali w Manchesterze, zakończyłaby się dużo wcześniej.
Frank Warren, promotor Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO), który w sobotni wieczór pokonał Sefera Seferiego (23-2, 21 KO), nie wykluczył, że kolejnym rywalem byłego mistrza wagi ciężkiej będzie David Price (22-5, 18 KO).
Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) już nie pierwszy raz rzuca rękawicę w stronę Tysona Fury'ego (26-0, 19 KO). Były mistrz świata wagi ciężkiej w sobotni wieczór zastopował Sefera Seferego po czterech rundach, a zaraz potem w mediach społecznościowych zaczepił go właśnie bombardier z Liverpoolu, który w ostatnich dwóch walkach wygrywał przed czasem z samym Davidem Haye'em.
Tyson Fury (26-0, 19 KO) pewnie wygrał w powrocie z Seferem Seferim (23-2, 21 KO), ale na pewno nie rzucił jeszcze na kolana kibiców i ekspertów. Oto echa jego wczorajszego zwycięstwa.
- W poniedziałek zamelduję się już na sali treningowej - powiedział po udanym powrocie Tyson Fury (26-0, 19 KO), który w cztery rundy wystarczająco zniechęcił Seferi Seferego do kontynuowania potyczki. Promujący byłego mistrza świata wszechwag Frank Warren zapowiedział, że ten wróci prawdopodobnie już w sierpniu podczas gali w Belfaście z udziałem Carla Framptona.
Kibice czekali ponad trzydzieści miesięcy na jego kolejną walkę. Ciężka depresja, kłopoty używkami i ponad pięćdziesiąt kilogramów nadwagi. W pewnym momencie wydawało się, że to już koniec kariery, ale Tyson Fury (26-0, 19 KO) wrócił dziś do gry, mierząc się z Seferem Seferim (23-2, 21 KO). I pewnie wygrał, choć wynik tak naprawdę było sprawą oczywistą od samego początku.
Król wraca! Trwa gala w Manchesterze, podczas której po ponad trzydziestu miesiącach przerwy w końcu pokaże się były mistrz świata wagi ciężkiej, jedyny w swoim rodzaju Tyson Fury (25-0, 18 KO). A to jest temat dla Was - kibiców!
Za kilka godzin Tyson Fury (25-0, 18 KO) zamelduje się po raz pierwszy pomiędzy linami po dwóch i pół roku przerwy. Jego rywalem będzie Sefer Seferi (23-1, 21 KO), ale angielski kolos patrzy znacznie dalej. Zanim zaatakuje Joshuę czy Wildera, po drodze chętnie sprawdzi się na tle 'wicemistrza', posiadacza pasa WBA Regular wagi ciężkiej, Manuela Charra (31-4, 17 KO).
- Zaimponowała mi praca nóg Tysona. Ważył pewnie ze 130 kilogramów, a cały czas pozostawał w ruchu - wspomina wspólne sparingi z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) nasz Mariusz Wach (33-3, 17 KO). Polski olbrzym ostatecznie nie zaboksował w Warszawie (końcówka wywiadu nieaktualna), ale zdążył trochę posparować z byłym mistrzem świata wszechwag. Dziś późnym wieczorem rywalem wracającego po długiej przerwie Fury'ego będzie Sefer Seferi (23-1, 21 KO).
Przed Wami kolejna długa noc z boksem zawodowym. Co, gdzie i o której oglądać? Wychodzimy Wam naprzeciw - oto ściągawka kibica!
Przed momentem odbyło się ważenie przed walką powrotną byłego mistrza świata kategorii ciężkiej, Tysona Fury`ego (25-0, 18 KO) z Albańczykiem Seferem Seferim (23-1, 21 KO)
Tyson Fury (25-0, 18 KO) przekonuje, że to Eddie Hearn - promotor Anthony'ego Joshuy (21-0, 20 KO), unika bezpośredniej konfrontacji. Szef stajni Matchroom miał podobno odrzucić ofertę walki byłego mistrza WBA/WBO/IBF z tym aktualnym.
Niektórzy czekając na powrót Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) porównują go do George'a Foremana, który również wrócił po długiej, znacznie dłuższej przerwie i odzyskał tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Tyson zamelduje się między linami w sobotni wieczór. Jego rywalem w Manchesterze będzie Sefer Seferi (23-1, 21 KO). Czy Anglik zdoła pójść w ślady Foremana?
- Fajnie jest znowu wrócić, ale to wcale nie będzie taki łatwy rywal jak niektórzy twierdzą - mówi na kilkadziesiąt godzin przed starciem z Seferem Seferim (23-1, 21 KO) zmotywowany Tyson Fury (25-0, 18 KO).
Ojciec Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) doradził Tony'emu Bellew (30-2-1, 20 KO), żeby nie prowokował jego syna, bo walka z byłym mistrzem wagi ciężkiej źle by się skończyła dla zawodnika z Liverpoolu.
Już w sobotę między linami zaprezentuje się wyczekiwany od dwóch i pół roku Tyson Fury (25-0, 18 KO). Dziś były mistrz świata wagi ciężkiej zaprezentował się kibicom oraz dziennikarzom na treningu medialnym.
Bokserskim wydarzeniem najbliższych tygodni będzie sobotni powrót na ring po ponad trzydziestu miesiącach przerwy Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO). Czy stać go jeszcze na odzyskanie statusu najlepszego pięściarza wagi ciężkiej? Na pewno wierzy w niego Frank Warren.
Tyson Fury (25-0, 18 KO) przyznaje, że sam nie wie, jaka była przyczyna depresji, z powodu której zrobił sobie długą przerwę od boksu.
Wielki powrót Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) będzie transmitowany w Stanach Zjednoczonych. Prawa do przekazu telewizyjnego nabyła stacja Showtime, która pokazuje też m.in. występy Deontaya Wildera i Anthony'ego Joshuy.
Na kilka dni przed powrotem na ring Tyson Fury (25-0, 18 KO) przekonuje, że jest najlepszym pięściarzem w historii wagi ciężkiej - lepszym nawet niż Muhammad Ali.
Bracia Kliczko skrytykowali Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO). Na odpowiedź Anglika, który za niespełna tydzień wróci na ring po przeszło dwóch latach przerwy, nie trzeba było długo czekać.
Jeden ze sparingpartnerów Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) zachwala byłego mistrza wagi ciężkiej i dodaje, że nie ma wątpliwości, iż 29-letni Anglik wróci na tron królewskiej kategorii wagowej.
Tyson Fury (25-0, 18 KO) już za osiem dni wystąpi w Manchesterze, gdzie zmierzy się z Seferem Seferim (23-1, 21 KO). Docelowo były mistrz wszechwag mierzy jednak w aktualnych championów - Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) oraz Anthony'ego Joshuę (21-0, 20 KO).
Manuel Charr (31-4, 17 KO) jest zobligowany do obowiązkowej obrony pasa WBA Regular wagi ciężkiej, ale Syryjczyk z niemieckim paszportem już robi sobie plany na kolejne starty.