WILDER CHCE CZWARTEJ WALKI Z FURYM

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. - Nie będzie czwartej walki! Znokautuję go i zakończę ten rozdział - mówił kilkanaście dni temu Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO). Ale znów przegrał z Tysonem Furym (31-0-1, 22 KO). I znów chętnie stanie z nim w ringu.






HATTON: FURY CHCE ZAKOŃCZYĆ KARIERĘ ZWYCIĘSTWEM NAD JOSHUĄ

Były mistrz świata dwóch kategorii Ricky Hatton odegrał dużą rolę w przygotowaniach do pierwszej walki Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO) z Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO), a także podczas samego pojedynku. Ta walka w grudniu 2018 roku zakończyła się remisem. W lutym 2020 roku Fury zdetronizował Wildera w rewanżu, a w ostatnią sobotę wygrał trzecią walkę. Teraz Hatton przewiduje dalsze kroki swojego przyjaciela.








OFICJALNE OŚWIADCZENIE WILDERA: DZIĘKUJĘ TYSONOWI FURY'EMU

Po drugiej walce z obecnym mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Tysonem Furym (31-0-1, 22 KO) były czempion Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) rozpoczął kampanię oszczerstw i teorii spiskowych, oskarżając Fury'ego o serię oszustw, które miały mu pomóc w zwycięstwie. W ostatnią sobotę Fury pokonał Wildera po raz trzeci, ale Amerykanin odmówił po walce podania ręki swojemu pogromcy. Dziś jednak w końcu pogratulował Tysonowi.


MENADŻER WILDERA: DEONTAY SZANUJE FURY'EGO

Menadżer Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO), Shelly Finkel przekonuje, że Amerykanin szanuje swojego pogromcę, mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO), który zakończył trylogię z Wilderem brutalnym nokautem w ostatnią sobotę. Tuż po walce Wilder odmówił podania ręki Brytyjczykowi, jednak według Finkela był to chwilowy odruch.









FURY NIE ZROBIŁ WIĘKSZENIA WRAŻENIA NA USYKU

- Od strony technicznej nie wyglądało to najlepiej - mówi Aleksander Usyk (19-0, 13 KO), komentując sobotnie zwycięstwo Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO) nad Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO). Coraz głośniej słychać głosy kibiców i ekspertów dopominających się o walkę Anglika z Ukraińcem o wszystkie pasy królewskiej kategorii.











OJCIEC TYSONA FURY'EGO: WALKA Z USYKIEM ALBO NIKIM INNYM!

John Fury niby stoi z boku, ale ma duży wpływ na syna i jego decyzje. Namawiał go na zamianę Bena Davisona na bardziej ofensywnego trenera i dopiął swego. A teraz namawia Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO), by dał sobie spokój z Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO) i od razu zwrócił się w stronę Aleksandra Usyka (19-0, 13 KO). Nawet kosztem utraty pasa WBC wagi ciężkiej.


BYŁY TRENER FURY'EGO PODSUMOWUJE WALKĘ FURY vs WILDER III

Ben Davison był trenerem Tysona Fury'ego (31-0-1, 21 KO) w jego pierwszej walce z Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO), która zakończyła się w grudniu 2018 roku remisem. Przed walką Fury vs Wilder II Davisona zastąpił Javan Hill, jednak były trener pozostaje pełen uznania dla 'Króla Cyganów'. Widać to było także po sobotnim pojedynku Fury vs Wilder III, zakończonym wielkim tryumfem mistrza świata WBC wagi ciężkiej.










WILDER PO WALCE: ZROBIŁEM WSZYSTKO, CO W MOJEJ MOCY

Tyson Fury (31-0-1, 21 KO) zachował swój tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Wczorajszej nocy w Las Vegas pokonał przez nokaut w trzecim pojedynku Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO). Amerykanin wierzył w swoje zwycięstwo i przekonywał po przegranej, że zrobił wszystko, aby pokonać Fury'ego, ale to nie wystarczyło.


FURY O WILDERZE: TO BARDZO TWARDY GOŚĆ!

Czekaliśmy na powrót obu pięściarzy kilkanaście miesięcy, ale wreszcie doczekaliśmy się ich powrotu. W trzecim pojedynku Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) znokautował w jedenastej rundzie Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO), broniąc po raz pierwszy tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Po pojedynku czempion skomentował swoje zwycięstwo.







VLOG RSC: WSPANIAŁA NOC W LAS VEGAS!

Przed nami wspaniała noc z boksem. Na dzisiejszej gali w Las Vegas dojdzie do kilku znakomitych pojedynków w wadze ciężkiej. Wśród nich rewanżowy bój Adama Kownackiego z Robertem Heleniusem. Oczy całego bokserskiego świata będą skierowane na trzeci pojedynek Tysona Fury'ego z Deontayem Wilderem o mistrzostwo świata WBC wagi ciężkiej. Swój komentarz przygotował Andrzej Pastuszek.