NELSON O FURYM: STRACIŁ NOGI, JEGO CZAS NA SZCZYCIE SIĘ KOŃCZY
![](http://www.static.bokser.org/gallery/bokserzy/wielka-brytania/Nelson-Johnny/news/johnny-nelson-news-001.jpg)
Koniec królowania Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO)? Tak przynajmniej uważa Johnny Nelson.
Koniec królowania Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO)? Tak przynajmniej uważa Johnny Nelson.
Magazyn The Ring uaktualnił swój ranking wagi ciężkiej. A działo się przecież sporo w miniony weekend w Arabii Saudyjskiej.
- Zawsze staramy się planować ruchy AJ-a na minimum sześć, najlepiej dwanaście miesięcy do przodu. I na pewno chcemy wiedzieć, czy realna będzie walka z Ngannou - mówi Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (26-3, 23 KO).
Francis Ngannou (0-1) zamierza dążyć do rewanżu z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO), odpuści natomiast sobie różne apelacje, które miałyby zmienić werdykt walki.
- Historia pokazuje, że Fury po słabej walce zawsze dawał potem bardzo dobrą - zauważa Roy Jones Jr, odnosząc się do zapowiadanej walki Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) z Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) w pełnej unifikacji królewskiej kategorii.
Wygląda na to, że poczekamy dwa miesiące dłużej na unifikację wszystkich pasów wagi ciężkiej. Planowana pierwotnie data 23 grudnia jest już niemal na pewno skasowana.
Teddy Atlas był jednym z bardzo niewielu, którzy wierzyli, że Francis Ngannou ma jakiekolwiek szanse z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO). W samej walce widział nieznaczną wygraną Fury'ego, ale nie był bardzo zdziwiony dobrą postawą Kameruńczyka.
Teraz będziemy słuchać tak idiotyczne opinie jak ta Glovera Teixeiry, ale Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) sam dał pretekst swoją sobotnią postawą w walce z Francisem Ngannou...
Conor McGregor jako pierwszy stoczył tego typu walkę. W 2017 roku przegrał z Floydem Mayweatherem. A w sobotę z bliska oglądał potyczkę Francisa Ngannou z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO).
- Tak jak Kliczko miał gówniany dzień z Furym, tak teraz Fury miał gówniany dzień z Ngannou - uważa Aleksander Krasjuk, promotor Aleksandra Usyka (21-0, 14 KO).
Nie ma co prawda ku temu żadnych oficjalnych przesłanek, Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) mówi o krótkim odpoczynku z rodziną i przygotowaniach do unifikacji z Usykiem, ale George Groves utrzymuje, iż mogliśmy w sobotnią noc oglądać 'Króla Cyganów' po raz ostatni w ringu.
- Przecież od początku powtarzałem, że Ngannou będzie groźniejszym rywalem niż Usyk - usprawiedliwia się Tyson Fury (34-0-1, 24 KO), który ledwo co wyciągnął wygraną nad Francisem Ngannou (0-1).
Zhang Zhilei (26-1-1, 21 KO) rwie się do walk z najlepszymi, najchętniej z Anthonym Joshuą (26-3, 23 KO), ale sam przyznaje, iż nie wierzy, że podobne chęci są po drugiej stronie.
- Ten werdykt to wstyd dla boksu, a ci dwaj sędziowie powinni zostać ukarani - uważa Francis Ngannou (0-1), który czuje się pokrzywdzony werdyktem jeden do dwóch w konfrontacji z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) w sobotnią noc.
Francis Ngannou (0-1) przegrał w zawodowym debiucie, ale może czuć się moralnym zwycięzcą. Jego postawa bardzo szybko została doceniona.
- Tyson ma za dużo 'potakiwaczy' w drużynie - mówi po sobotnim trzęsieniu ziemi w wadze ciężkiej Billy Joe Saunders, dobry kumpel Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO).
W teorii wszystko było proste - Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) miał dać Francisowi Ngannou lekcję boksu, wygrać i 23 grudnia zmierzyć się z Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) w unifikacji wszystkich czterech pasów wagi ciężkiej. Na papierze wszystko się zgadza, Fury wygrał, ale sytuacja bardzo się zagmatwała.
Trener Francisa Ngannou (0-1) Dewey Cooper jest przekonany, iż jego podopieczny zrobił wystarczająco dużo, by zyskać uznanie sędziów w walce z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO).
Zdziwienie, niedowierzanie i rosnące akcje Ngannou - chyba tak można streścić reakcje przedstawicieli świata na przebieg wczorajszej walki Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) z Francisem Ngannou (0-1).
Frank Warren zdaje powoli wycofywać się z grudniowego terminu na hitową walkę pomiędzy Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) i Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO).
- Ngannou został obrabowany z wygranej. Joshua znokautuje go w przeciągu trzech rund - uważa Eddie Hearn, wieloletni promotor Anthony'ego Joshuy (26-3, 23 KO).
- Wygrałem tę walkę i nie ma co do tego żadnych wątpliwości - mówi zirytowany Francis Ngannou (0-1), który w bokserskim debiucie posłał na deski uważanego za numer jeden światowej wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO).
- On okazał się dużo lepszy niż myślałem. Bije bardzo mocno - mówi Tyson Fury (34-0-1, 24 KO), który z najwyższym trudem wyszarpał wygraną nad Francisem Ngannou (0-1).
O krok od bomby atomowej w wadze ciężkiej. Liczby nie kłamią - to była równa walka, a Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) do ostatniej sekundy musiał odpierać ataki Francisa Ngannou (0-1).
Zapachniało sensacją, a skazywanemu na pożarcie Francisowi Ngannou zabrakło jednej rundy do sprawienia sensacji i pokonania Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO). Kto nie widział, teraz może nadrobić zaległości. Oto obszerny skrót walki!
Wielu wątpiło w sens tej walki, ale Francis Ngannou (0-1) udowodnił, że nie powinno się go skreślać. A Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) stoczył z nim bardzo trudną walkę.
Na ostatniej prostej zmieniono charakter walki Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Francisem Ngannou z pokazowej na rankingową. Oznacza to, że zostanie ona wpisana do oficjalnych rekordów pięściarzy.
Janusz Pindera to Wasz ulubieniec. Porozmawialiśmy z nim o walkach Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) - najpierw z Francisem Ngannou, potem Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) w unifikacji wszystkich pasów wagi ciężkiej.
To będzie długi maraton ze sportami walki. Co, gdzie i o której oglądać? Oto nasza ściągawka Kibica!
Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) i Aleksander Usyk (21-0, 14 KO) wpadli na siebie na kolacji. Anglik zrobił jak zwykle show, przytulił rywala, z którym niedługo powinien zawalczyć i zaczął swoje gierki. Ale Ukrainiec nie był dłużny, podniósł mistrza WBC i panowie się rozeszli z uśmiechem na twarzy.
Zawodnicy zważeni, ostatni raz popatrzyli sobie z bliska w oczy. Koniec gadania, pora na czyny i mocne bomby. Prezentujemy Wam wyniki ważenia przed galą Fury vs Ngannou w Arabii Saudyjskiej.
Tyson Fury kontra Francis Ngannou plus pięć innych bardzo ciekawych walk królewskiej kategorii. Zapraszamy Was na relację na żywo z ceremonii ważenia przed galą w Arabii Saudyjskiej.
Show trwa. Na dwa dni przed walką Tyson Fury i Francis Ngannou z bardzo bliska popatrzyli sobie w oczy. Według spekulacji gwiazdor MMA dostanie za ten pojedynek 10 milionów dolarów, natomiast panujący mistrz WBC wagi ciężkiej nawet w granicach 50 milionów.
W sobotę Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) wyjdzie do Francisa Ngannou. Jeśli wygra, a chyba nikt nie zakłada innej opcji, kolejnym rywalem będzie Aleksander Usyk (21-0, 14 KO) i wszystkie 4 pasy wagi ciężkiej w stawce. Pod koniec lata o tych dwóch potyczkach porozmawialiśmy z Mateuszem Masternakiem, kiedy jeszcze kontrakt na walkę Fury vs Usyk nie był podpisany.
Duże pieniądze i walki lubią ciszę. Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) nie ukrywa złości, że informacja o unifikacji wszystkich pasów wagi ciężkiej z Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) wypłynęła przed walką z Francisem Ngannou.
Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) nie zlekceważył Francisa Ngannou podczas przygotowań i nie zmieniły tego treningi medialne sobotniego rywala.
Legendę Francisa Ngannou zbudował między innymi potworny nokaut, jaki zafundował na UFC 218 Alistairowi Overeemowi. Ten sam Overeem daje swojemu pogromcy duże szanse w sobotniej walce z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO).
Mike Tyson trenujący Francisa Ngannou to zwykła bujda. W rzeczywistości było tylko kilka nagrań, parę wskazówek, a trenowaniem byłego mistrza UFC tak naprawdę zajmował się Dewey Cooper.
Już w sobotę walka Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Francisem Ngannou. Zobaczcie obu panów podczas treningu medialnego.
Solomon Dacres (7-0, 2 KO) był głównym sparingpartnerem Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) w jego przygotowaniach do sobotniej walki z Francisem Ngannou. I nie ma wątpliwości, kto wygra ten pojedynek.
A co będzie, jeśli Francis Ngannou trafi? Nic - tak przynajmniej twierdzi Malik Scott, trener Deontaya Wildera, który jego zdaniem bije mocniej niż Ngannou, a i tak przegrał trylogię z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO).
- Czasem patrzę w lustro i myślę, że jestem prawdziwym geniuszem - mówi Tyson Fury (33-0-1, 24 KO), który za sobotnią walkę z Francisem Ngannou - według niektórych doniesień - może zarobić aż 60 milionów dolarów.
Kolejny odcinek z serii 'odpłynął'. W roli głównej Riddick Bowe (43-1, 33 KO). Były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej rzuca rękawice Tysonowi Fury'emu (33-0-1, 24 KO).
Coraz więcej wskazuje na to, że Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) i Aleksander Usyk (21-0, 14 KO) zaboksują wkrótce o wszystkie cztery pasy wagi ciężkiej. Oto krótka analiza Krzysztofa Głowackiego.
Francis Ngannou tryska dobrym humorem i wierzy w sprawienie sensacji w sobotni wieczór w Arabii Saudyjskiej. Brutalnie te marzenia zechce mu zgasić Tyson Fury (33-0-1, 24 KO).
- Nie powtórzę błędów Joshuy - mówi Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) na ostatniej prostej przed walką z Francisem Ngannou.
Menedżer Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) Spencer Brown przekonuje, iż plany walki Brytyjczyka z Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) 23 grudnia w Arabii Saudyjskiej idą pełną parą.
- Wszystko jest możliwe. Wierzę w siebie i to, że zszokuję świat - mówi Francis Ngannou na tydzień przed walką z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO).
Na osiem dni przed walką Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Francisem Ngannou prezentujemy Wam drugi oficjalny zwiastun zapowiadający galę w Arabii Saudyjskiej.
Aleksander Usyk (21-0, 14 KO) czeka już na Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO), który najpierw musi uporać się z Francisem Ngannou. Walka za osiem dni.