FEIGENBUTZ NA GALI PULEW-CHISORA

Coraz wyraźniejszych kształtów nabiera gala w Hamburgu, na której Kubrat Pulew (22-1, 12 KO) oraz Dereck Chisora (25-5, 17 KO) zaboksują o pas mistrza Europy w wadze ciężkiej.
Coraz wyraźniejszych kształtów nabiera gala w Hamburgu, na której Kubrat Pulew (22-1, 12 KO) oraz Dereck Chisora (25-5, 17 KO) zaboksują o pas mistrza Europy w wadze ciężkiej.
Wieść o tym, że Kubrat Pulew (22-1, 12 KO) oraz Dereck Chisora (25-5, 17 KO) spotkają się w eliminatorze do tronu IBF wagi ciężkiej, niektórych kibiców zdezorientowała, wszak wcześniej mówiło się o walce eliminacyjnej pomiędzy Josephem Parkerem (18-0, 16 KO) a Carlosem Takamem (33-2-1, 25 KO). Wszystko postanowił więc wyjaśnić Lindsey Tucker, prezydent tej federacji.
Potwierdziły się wcześniejsze plotki. Do walki o wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej przystąpią Kubrat Pulew (22-1, 12 KO) oraz Dereck Chisora (25-5, 17 KO). Do ich spotkania dojdzie 7 maja podczas gali w Hamburgu, zaś w stawce będzie również eliminator do tronu organizacji IBF wagi ciężkiej.
Tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej pozostaje nieobsadzony i już od jakiegoś czasu mówiło się o tym, że do walki o wakujący pas EBU przystąpią Kubrat Pulew (22-1, 12 KO) oraz Dereck Chisora (25-5, 17 KO), czyli dawni mistrzowie Starego Kontynentu. Powoli znamy coraz więcej szczegółów odnośnie tej konfrontacji.
- Mistrza nie da się pobić, jeśli masz luki w obronie. Nauczyłem się również, by pozostać spokojnym, opanowanym i nie dawać się ponosić emocjom. Nie można też czuć się zbyt pewnym siebie, nawet jeśli biłeś każdego na sparingach - mówi Kubrat Pulew (22-1, 12 KO), który wyciągnął wnioski z porażki z Władimirem Kliczką i teraz z nowym sztabem szkoleniowym po raz drugi spróbuje zaatakować tron mistrza świata.
W sobotni wieczór Kubrat Pulew (22-1, 12 KO) efektownie znokautował prawym hakiem na żebra Maurice'a Harrisa. Teraz chce zrobić sobie krótki odpoczynek, by w przyszłym roku po raz drugi zaatakować tytuł mistrza świata królewskiej kategorii.
Kubrat Pulew (22-1, 12 KO) odbudowuje powoli swoją pozycję po laniu z rąk Władimira Kliczka. Świetny Bułgar zanotował dziś wieczorem drugie kolejne zwycięstwo.
Zarówno broniący pasa WBA w wersji tymczasowej Jack Culcay (20-1, 10 KO), jak i pretendujący do niego Dennis Hogan (22-0-1, 7 KO), osiągnęli wymagany limit kategorii junior średniej przed jutrzejszą galą w Hamburgu.
Magazyn The Ring, nazywany od lat "Biblią Boksu", uaktualnił swój ranking wagi ciężkiej. Po wygranej Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) nad Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) na szczycie doszło do zmiany.
Ubiegłoroczny pretendent do tytułu mistrza wagi ciężkiej Kubrat Pulew (21-1, 11 KO) stoczy kolejną walkę 5 grudnia na ringu w Hamburgu. Rywal "Kobry" nie jest jeszcze znany.
Jedenaście miesięcy po bolesnej porażce z Władimirem Kliczką między linami zameldował się w końcu Kubrat Pulew (21-1, 11 KO). Były mistrz Europy wagi ciężkiej pokonał w Karlsruhe doświadczonego, za to dużo mniejszego George Ariasa (56-14, 42 KO).
Za nami ceremonia ważenia przed galą w Karlsruhe. Głównym wydarzeniem będzie pierwsza obrona pasa WBA kategorii super średniej w wersji tymczasowej w wykonaniu Vincenta Feigenbutza (20-1, 19 KO). Kibiców zainteresuje też na pewno powrót na ring po nieudanym ataku na tron wszechwag Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO).
Po blisko rocznej przerwie Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) wraca na ring. Bułgar wystąpi 17 października na gali w dm-Arena w niemieckim Karlsruhe. Jego rywalem będzie doświadczony Brazylijczyk George Arias (56-13, 42 KO).
To miała być wyjątkowa gala stajni Sauerland Event, bo przypadała w 35. rocznicę pierwszej gali. Ale wieczór 26 września w Berlinie został odwołany.
Obiecywaliśmy Wam, że nasza praca nie pójdzie na marne. Walki Polaków i ich rywali mamy rozłożone na czynniki pierwsze, dlatego teraz zaczynamy Wam pokazywać walki wielkich faworytów. Na początek Tervel Pulev - młodszy brat sławnego Kubrata, i jego starcie z Jimem Hassenteufelem Andreasenem (-91kg). Wygrał Bułgar niesiony dopingiem swoich kibiców.
Pauzujący od czasu ubiegłorocznej porażki przed czasem z Władimirem Kliczką Bułgar Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) potwierdził, że na ring wróci prawdopodobnie we wrześniu. Nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie i z kim.
Jurgen Brahmer (46-2, 34 KO) po czterech udanych obronach pasa federacji WBA wagi półciężkiej do kolejnej podejdzie 5 września na terenie Niemiec. O wszystkim poinformował nas Kalle Sauerland - promotor championa, po sobotniej gali w Berlinie.
Ulli Wegner miał wielu mistrzów świata, ale jeszcze nigdy w wadze ciężkiej. Słynny trener liczy, że zmieni się to za sprawą Denisa Bojcowa (35-1, 26 KO) i Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO), jednak jest realistą i przyznaje, że żaden z nich nie ma szans w starciu z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO).
Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) zapewnia, że listopadowa porażka z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO) nie podcięła mu skrzydeł. Pod okiem nowego trenera Bułgar zamierza wrócić silniejszy i rozpocząć nową serię zwycięstw.
Kilka dni temu informowaliśmy Was o tym, że Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) przedłużył umowę ze stajnią Sauerland Event. - O kolejne cztery lata - przyznał dyrektor wykonawczy grupy, Chris Meyer.
72-letni Ulli Wegner został pierwszym szkoleniowcem Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO). Słynny niemiecki szkoleniowiec będzie przygotowywać niedawnego pretendenta do tytułu mistrza wagi ciężkiej do kolejnych występów.
Kubrat Pulew (20-1, 11 KO), który w listopadzie bez powodzenia próbował zdetronizować Władimira Kliczkę (63-3, 53 KO) z tronu wagi ciężkiej, przedłużył kontrakt promotorski z grupą Sauerland Event.
Lewy sierpowy, którym 15 listopada w piątej rundzie walki Hamburgu Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) ściął z nóg Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO), był najefektowniejszym nokautem 2014 roku - uznał portal espn.com.
Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) jest spokojny o los sprawy sądowej założonej przeciwko niemu przez obóz Władimira Kliczki (63-3, 53 KO). - Oni nie mają żadnych podstaw, żeby mnie pozywać - mówi Bułgar, który przegrał z Ukraińcem w połowie listopada.
- Przegrałem prawdopodobnie przez brak doświadczenia, którego teraz sporo nabrałem. Przyda mi się to w przyszłości - uważa Kubrat Pulew (20-1, 11 KO), który nie sprostał niedawno Władimirowi Kliczce (63-3, 53 KO) i w piątej rundzie padł po jego lewym sierpowym, dając się wyliczyć sędziemu do dziesięciu.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) znokautował dziesięć dni temu Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO), a teraz chce się dobrać mu do skóry od strony prawnej.
Przed wczorajszym spotkaniem mocno iskrzyło pomiędzy Władimirem Kliczko (63-3, 53 KO) a Kubratem Pulewem (20-1, 11 KO). Mistrz świata wszechwag okazał się bezlitosny dla bułgarskiego pretendenta i nawet nie ukrywał na pomeczowej konferencji prasowej, że rywal ostro mu zaszedł za skórę, stąd chciał ukarać go swoimi ciosami.
Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) jeszcze w nocy został wypisany ze szpitala. Trafił tam po nokaucie z rąk Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) w piątej rundzie z podejrzeniem złamanego nosa i kości policzkowej.
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) i jego menedżer Bernd Boente w ostrych słowach skrytykowali grupę Sauerland Event i pozostałych współpracowników Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO) za to, że żaden z przedstawicieli pięściarza nie stawił się na konferencji prasowej po sobotniej walce w Hamburgu.
- Władimir jest naprawdę dobrym zawodnikiem, ale przy tym używa różnych brudnych sztuczek - powiedział tuż po porażce Kubrat Pulew (20-1, 11 KO), który nie sprostał Władimirowi Kliczce (63-3, 53 KO) i poległ w piątej rundzie, po drodze aż czterokrotnie zapoznając się z matą ringu w Hamburgu.
Kubrat Pulew (20-1, 11 KO) robił co mógł. Był agresywny, kilka razy nawet trafił championa, ale na Władimira Kliczkę (63-3, 53 KO) to nie starczyło. Jaka jest różnica między nimi?
Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) znokautował w piątej rundzie ambitnego i groźnego Kubrata Pulewa (20-1, 11 KO), skutecznie broniąc pasów mistrza świata federacji WBA, WBO i IBF.
Już za moment do ringu wyjdą Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) i Kubrat Pulew (20-0, 11 KO). To jest temat dla Was - kibiców. Tu możecie wymieniać swoje opinie o walce, ale i o całej gali.
- Briggs to nie bokser, tylko zwykły klaun. Kliczko to co innego, on jest prawdziwym profesjonalistą - docenia swojego dzisiejszego rywala Kubrat Pulew (20-0, 11 KO). Wieczorem Bułgar zaatakuje Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO), mistrza świata wszechwag federacji WBA/WBO/IBF.
Trener Derecka Chisory (20-4, 13 KO) Don Charles twierdzi, że Kubrata Pulewa (20-0, 11 KO) stać na to, aby dzisiaj na gali w Hamburgu sprawić sensację i zdetronizować króla wagi ciężkiej Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO). Jego zdaniem Ukrainiec może zakończyć tę potyczkę na deskach.
- On walczy jak dziewczynka - prowokuje Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) na godziny przed walką z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO).
Bojkotowanie konferencji prasowej, bardzo luźny stosunek do treningu otwartego i ignorowanie Kliczki, wypominanie mu odmowy testów dopingowych i jeszcze kilka innych rzeczy świadczą o tym, że Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) nie ma zamiaru tańczyć, tak jak mu zagra obóz Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) i jego stajnia K2.
Na dzisiejszym oficjalnym ważeniu przed sobotnią walką o mistrzostwo świata wagi ciężkiej w Hamburgu, pretendent Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) okazał się nieznacznie cięższy od Władimira Kliczki (62-3, 52 KO). Bułgar wniósł na wagę 112 kg, natomiast czempion z Ukrainy 111, 5 kg.
Mistrz olimpijski z Londynu Anthony Joshua (9-0, 9 KO) nie sądzi, aby Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) mógł w sobotę na ringu w Hamburgu sprawić niespodziankę i pokonać Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO). Brytyjczyk spodziewa się natomiast, że walka będzie stała na wyższym poziomie niż ubiegłoroczna potyczka Ukraińca z Aleksandrem Powietkinem.
Jeżeli Kubratowi Pulewowi (20-0, 11 KO) uda się za kilkadziesiąt godzin sprawić sensację i pokona Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO), to odbierze mu tylko pas federacji IBF. Pozostałe dwa - czyli WBA i WBO, a także ten mniej prestiżowy IBO, pozostaną i tak przy Ukraińcu.
Trwa wojna nerwów przed sobotnią konfrontacją o należące do Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) trzy pasy mistrza świata wszechwag. Uważany za jednego najgroźniejszych od dawna pretendentów Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) znów zaatakował championa za - jego zdaniem, nierówne traktowanie.
Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) nie wziął w środę w Hamburgu udziału w pokazie tarczowania, który miał stanowić część promocji przed sobotnią walką z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO). Bułgar wyjaśnił, że obóz mistrza świata dostarczył mu za małe rękawice.
Poznaliśmy skład sędziowski na sobotnią walkę na szczycie wagi ciężkiej pomiędzy broniącym pasów WBA/WBO/IBF Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO) a byłym mistrzem Europy, Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO).
Od dziesięciu lat nikt nie zdołał zagrozić Władimirowi Kliczce (62-3, 52 KO), który wygrał w tym czasie dwadzieścia walk, z łatwością odprawiając kolejnych pretendentów do mistrzostwa wagi ciężkiej. Wszystko ma się zmienić 15 listopada. - Tego dnia zacznie się nowa era - mówi Kubrat Pulew (20-0, 11 KO).
Menedżer Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) Bernd Boente był w poniedziałek bardzo zawiedziony, kiedy rywal Ukraińca Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) nie stawił się na konferencji prasowej przed sobotnią walką. Podkreślał, że nie jest to pierwszy raz, gdy pięściarz grupy Sauerland decyduje się na tego typu bojkot.
Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) idzie swoją drogą i zbojkotował spotkanie z dziennikarzami przed sobotnią walką z królem wszechwag, posiadaczem pasów WBA/WBO/IBF Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO).
Władze stacji HBO postanowiły, że pokażą na żywo sobotnią walkę w Hamburgu pomiędzy mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBO/WBA/IBF - Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO), a być może jego najgroźniejszym rywalem od kilku lat - Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO).
Fakt, że Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) nie przechodzi testów antydopingowych przed zaplanowaną na 15 listopada walką z Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO), wciąż nie daje spokoju Bułgarowi. Pretendent podkreśla, że tego typu postępowanie nie przystoi mistrzowi świata.
Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) zapewnia, że przesunięcie o dwa miesiące walki z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO), którą z powodu kontuzji Ukraińca trzeba było przełożyć z września na listopad, nie odbiło się negatywnie na jego formie. Wręcz przeciwnie - "Kobra" ma być jeszcze bardziej jadowita.
Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) poinformował dziś, że powrócił po kontuzji do treningów przed czekającą go obowiązkową obroną tytułu mistrza świata wagi ciężkiej z oficjalnym challengerem, Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO).