WIDEO: HOLYFIELD I HAYE W ŚWIETNEJ FORMIE NA WAŻENIU
102,2 kilograma zanotował przed jutrzejszą walką blisko 59-letni Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) z Vitorem Belfortem (1-0).
102,2 kilograma zanotował przed jutrzejszą walką blisko 59-letni Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) z Vitorem Belfortem (1-0).
- Mocno biję, a do tego mam bardzo twardą szczękę - straszy Davida Haye'a (28-4, 26 KO) jego jutrzejszy rywal, mało znany Joe Fournier (9-0, 9 KO).
W najbliższą sobotę na gali Holyfield vs Belfort zobaczymy walkę byłego mistrza świata dwóch kategorii Davida Haye'a (28-4, 26 KO), który zmierzy się z Joe Fournierem (9-0, 9 KO). Wczoraj pisaliśmy, że ta walka będzie pojedynkiem oficjalnym (pierwotnie zapowiadano pokazówkę). Dziś usłyszeliśmy, że Haye może po sobotnim występie stoczyć kolejny pojedynek, tym razem z legendarnym rywalem.
Jak poinformował amerykański dziennikarz Dan Rafael, powrót byłego mistrza świata wagi ciężkiej i wagi cruiser Davida Haye'a (28-4, 26 KO) nie będzie miał całkiem poważnego charakteru. Walka Brytyjczyka z jego przyjacielem, miliarderem Joe Fournierem (9-0, 9 KO), która czeka nas 11 września, będzie pojedynkiem pokazowym.
David Haye z powodzeniem zmienił kategorię cruiser na ciężką. Teraz jego śladami kroczy Aleksander Usyk (18-0, 13 KO), który po zunifikowaniu wszystkich czterech pasów w limicie 90,7 kilograma przeniósł się do wagi ciężkiej i zanotował dwa zwycięstwa, a 25 września zaatakuje Anthony'ego Joshuę (24-1, 22 KO) i jego tytuły IBF/WBA/WBO.
Po co David Haye (28-4, 26 KO) wraca na walkę z kimś takim jak Joe Fournier (9-0, 9 KO)? Odpowiedź jest wbrew pozorom bardzo prosta.
Joe Fournier (9-0, 9 KO) to multimilioner kochający boks, ale do swojego majątku za walkę z Davidem Haye'em (28-4, 26 KO) dorzuci kolejne 6 milionów dolarów. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie...
Powrót Davida Haye'a (28-4, 26 KO) okazał się tak niespodziewany, że brytyjscy dziennikarze zaczęli się zastanawiać, czy nie będzie to zwykła pokazówka. Okazuje się jednak, że były mistrz świata wagi ciężkiej wraca na poważnie, ale tylko na jedną walkę.
Tęskniliście? Wraca David Haye (28-4, 26 KO)! Były mistrz świata wagi ciężkiej, wcześniej król kategorii cruiser, wejdzie do ringu 11 września w Staples Center w Los Angeles.
Dereck Chisora (32-11, 23 KO) wraca pod skrzydła trenera Dave'a Coldwella. Były mistrz Europy wagi ciężkiej negocjuje warunki rewanżu z Josephem Parkerem (29-2, 21 KO), z którym przegrał niejednogłośnym werdyktem sędziów na początku maja.
Jeszcze wczoraj informowaliśmy o rozstaniu Davida Haye'a i Derecka Chisory (32-11, 23 KO). Obaj panowie współpracowali od 2018 roku i to były niekwestionowany mistrz wagi junior ciężkiej służył Chisorze jako menedżer w dużych pojedynkach z Aleksandrem Usykiem i Josephem Parkerem.
David Haye i Derek Chisora (32-11, 23 KO) - niegdyś wielcy rywale pałający do siebie nienawiścią, zaskoczyli w 2018 roku, gdy Haye został menadżerem Chisory. Teraz jednak ich drogi się rozchodzą.
David Haye od początku powtarza, że to Anthony Joshua (24-1, 22 KO) jest jego faworytem starcia z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) o wszystkie pasy wagi ciężkiej. Panowie mają skrzyżować rękawice 14 sierpnia w Arabii Saudyjskiej.
Mamy wreszcie pewność, że Dereck Chisora (32-10, 23 KO) zmierzy się dziś w Manchesterze z Josephem Parkerem (28-2, 21 KO). Wczoraj Brytyjczyk groził, że do pojedynku nie dojdzie, jeżeli nie wejdzie do ringu jako drugi, czyli jako zawodnik zwyczajowo uprzywilejowany (czempion, gospodarz lub wyżej notowany bokser). Dziś sytuację uratowała matka Chisory, taka przynajmniej jest oficjalna wersja.
Szalony Dereck Chisora (32-10, 23 KO) stawia ultimatum przed jutrzejszą walką z Josephem Parkerem (28-2, 21 KO) w Manchesterze. Brytyjczyk chce wychodzić do ringu jako drugi (przywilej mistrzów, gospodarzy lub bokserów wyżej notowanych), choć to Parker zdobył do tego prawo za pomocą rzutu monetą. Menadżer Chisory, David Haye twierdzi, że walka jest zagrożona.
- Wniosę do ringu ból i rozpętam wojnę - zapowiada Dereck Chisora (32-10, 23 KO) przed sobotnim starciem z Josephem Parkerem (28-2, 21 KO). Nie jest to oficjalny eliminator, ale lepszy z tej dwójki będzie już bardzo blisko walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej.
Na 3 dni przed pojedynkiem Derecka Chisory (32-10, 23 KO) z Josephem Parkerem (28-2, 21 KO) menedżer 'Wojny' zdaje się bezgranicznie wierzyć w swego podopiecznego. Nawet do tego stopnia, iż przekonuje, że jego podopieczny wygrał swoje ostatnie starcie.
Królowie wagi ciężkiej Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) i Anthony Joshua (24-1, 22 KO) mają skrzyżować rękawice 24 lipca lub 31 lipca lub 7 sierpnia w Arabii Saudyjskiej, która wyłożyła 150 milionów dolarów na tzw. site fee, czyli gwarantowaną przez gospodarza kwotę, którą wykłada on na stół bez względu na to, jak wysokie będą zyski z walki. Były mistrz świata dwóch kategorii David Haye jest pod wrażeniem.
Rośnie oburzenie po wczorajszej walce Kamila Sokołowskiego (10-22-3, 4 KO) - jednego z najlepszych polskich zawodników wagi ciężkiej - z Davidem Adeleye (6-0, 5 KO) w londyńskiej York Hall. Polak przegrał według sędziego jednym punktem (57:58), ale werdykt spotkał się z miażdżącą krytyką. Rewanż z Sokołowskim doradza Brytyjczykowi m.in. były mistrz świata David Haye.
Zdaniem byłego mistrza dwóch wag Davida Haye'a, zdolności fizyczne i poświęcenie Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO) mogą przeważyć nad umiejętnościami bokserskimi Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) i zadecydować o zwycięstwie złotego medalisty olimpijskiego z Londynu.
Nic tak nie pobudza Waszej wyobraźni jak informacje o tych największych i najmocniej bijących. Oto skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej.
To co tygrysy lubią najbardziej, czyli o tych największych i najmocniej bijących. Skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej!
Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) był największym i najcięższym mistrzem świata w historii. Magazyn The Ring przeprowadził z nim ankietę z cyklu 'Best I Faced', w której wspomina się najlepszych rywali w dziesięciu różnych kategoriach.
- Po tym co Fury zrobił w rewanżu z Wilderem wielu uważa go za numer jeden. Jest w końcu mistrzem 'linealnym'. Uważam jednak, że to doskonały moment dla Joshuy na taki pojedynek - przekonuje emerytowany już David Haye, niedoszły rywal Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO).
W 2013 roku przebywający obecnie na sportowej emeryturze David Haye przygotowywał się do walki z obecnym czempionem WBC Tysonem Furym (dzisiejszy bilans 30-0-1, 21 KO). Sparingpartnerami Haye'a byli sami mocni lub bardzo mocni olbrzymi, a sparingi obrosły już legendą. Do walki Haye vs Fury ostatecznie nie doszło, a szczegóły wspomina w bardzo ciekawy sposób jeden ze sparingpartnerów, Richard Towers.
Joe Joyce (12-0, 11 KO) pokonując przed czasem Daniela Dubois (KO 10) sięgnął po wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej. I być może wkrótce zobaczymy kolejne świetne angielsko-angielskie zestawienie.
Faworyt jest niby jeden - Anthony Joshua (23-1, 21 KO). Trzeba jednak pamiętać, że Kubrat Pulew (28-1, 14 KO) przegrał tylko z legendarnym już teraz Władimirem Kliczką. Czy to naprawdę będzie taki spacerem dla mistrza IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej?
Końcówka roku jest znakomita dla bokserskich kibiców. Dużo dzieje się również w wadze ciężkiej, a nic tak nie porywa kibiców, jak ci najwięksi i najmocniej bijący. Oto skrót wiadomości z samej królewskiej kategorii.
Emerytowany już David Haye (28-4, 26 KO) budził wielkie emocje kibiców. Najpierw zunifikował trzy pasy kategorii cruiser, by potem zostać mistrzem świata wagi ciężkiej, detronizując cięższego o 45 kilogramów Nikolaja Wałujewa. Anglik wziął udział w ankiecie The Ring, wspominając najlepszych i najsilniejszych rywali swojej kariery. A mierzył się przecież z wielkimi przeciwnikami.
Przed drugą, zwycięską walką Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z ówczesnym mistrzem świata Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), były mistrz świata David Haye stawiał podczas debaty w studiu BT Sport na Wildera. Ojciec Fury'ego, John Fury był pewny zwycięstwa syna i oferował zakład. Wczoraj zrobił to ponownie podczas debaty na temat starcia czempiona WBC z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO), mistrzem IBF, WBA i WBO.
David Haye idzie pod prąd i wbrew powszechnym opiniom stawia na wygraną za dziewięć dni Joe Joyce'a (11-0, 10 KO). W walce o mistrzostwo Europy wicemistrz olimpijski wagi super ciężkiej zmierzy się z Danielem Dubois (15-0, 14 KO).
Po niedawnej walce Dereck Chisora vs Aleksander Usyk rozgorzała na nowo medialna wojna między menadżerem Chisory, byłym czempionem Davidem Haye'em, a innym londyńczykiem w wadze ciężkiej, wciąż aspirującym do mistrzostwa Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO). Whyte skrytykował zachowanie Haye'a w ostatnich tygodniach, a kiedy ten odpowiedział, otrzymał kolejny werbalny cios.
David Haye pomimo sobotniej porażki na punkty z Aleksandrem Usykiem wciąż widzi świetlaną przyszłość przed Dereckiem Chisorą (32-10, 23 KO), dla którego jest menadżerem. I jak sam przyznaje, ciekawych opcji jest kilka.
Wczorajsza wygrana Aleksandra Usyka (18-0, 13 KO) z Dereckiem Chisorą (32-10, 23 KO) otworzyła Ukraińcowi drogę do walk z mistrzami wagi ciężkiej - Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO) i Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO), choć będzie jeszcze na nie musiał poczekać. Jakie ma szanse z brytyjskimi olbrzymami? Menadżer Chisory, były mistrz świata David Haye twierdzi, że Usyk musi boksować jeszcze lepiej.
David Haye i Dereck Chisora (32-9, 23 KO) - kiedyś wrogowie o rywale, dziś przyjaciele, którzy wspólnie idą przez dżunglę boksu. Według Haye'a (menadżera Chisory) jego podopieczny zaszokuje dziś świat i pokona wielkiego Aleksandra Usyka (17-0, 13 KO), sprawiając sensację podobną do tej, którą sprawił dwa tygodnie temu Teofimo Lopez w walce z Wasylem Łomaczenką.
Przed Dereckiem Chisorą (32-9, 23 KO) niezwykle trudne zadanie. Faworytem jest Aleksander Usyk (17-0, 13 KO). Ale zarówno promotor Anglika - Eddie Hearn, jak i jego menadżer - David Haye, wierzą w niespodziankę. I mają swoje argumenty.
Za nami konferencja prasowa promująca sobotnie starcie Aleksandra Usyka (17-0, 13 KO) z Dereckiem Chisorą (32-9, 23 KO). Było ciekawie, a jeszcze ciekawiej powinno być za dwa dni w ringu.
Kiedyś byli największymi wrogami, dziś współpracują. A jeśli odnoszą w sobotę zwycięstwo, doprowadzi ich to do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. A David Haye - menadżer Derecka Chisory (32-9, 23 KO), jest przekonany, że marsz Aleksandra Usyka (17-0, 13 KO) zostanie brutalnie zatrzymany.
- Według mnie Dereck ma duże szanse, by pobić Usyka - mówi David Haye, niegdyś wielki rywal Derecka Chisory (32-9, 23 KO), dziś jego menadżer. Już za pięć dni walka z Aleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO).
Pomimo iż Dillian Whyte (27-2, 18 KO) poległ w sierpniu przed czasem, David Haye obawia się, że wciąż może nieco lekceważyć umiejętności Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO). Rewanż już 21 listopada.
David Haye kiedyś zdominował kategorię cruiser, by potem zostać mistrzem wagi ciężkiej. Dziś jest menadżerem Derecka Chisory (32-9, 23 KO), który 31 października skrzyżuje rękawice ze znakomitym Aleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO), do niedawna absolutnym królem dywizji cruiser. - Usyk jeszcze nie wie co to waga ciężka - przekonuje Haye.
Waga ciężka to nie tylko Fury, Joshua i Wilder. Prezentujemy Wam skrót wiadomości z krainy olbrzymów - tych równie dużych i mocno bijących, ale zasiadających (jeszcze) na fotelu pasażera.
David Haye wierzy, że Dillian Whyte (27-2, 18 KO) wróci lepszy po porażce i zrewanżuje się Aleksandrowi Powietkinowi (36-2-1, 25 KO) za porażkę sprzed dziesięciu dni.
Były mistrz świata królewskiej dywizji, David Haye nie był zachwycony ostatnim występem wicemistrza olimpijskiego Joe Joyce'a (11-0, 10 KO), który niecały miesiąc temu odprawił przed czasem Niemca Michaela Wallischa. Według Haye'a Joyce będzie musiał walczyć inaczej, by 24 października pokonać swojego rodaka, Daniela Dubois (14-0, 13 KO). Starcie dwóch pokoleń brytyjskiej wagi ciężkiej to jedna z najciekawszych walk tego roku.
Pokazowy pojedynek Mike'a Tysona (50-6, 44 KO) z Royem Jonesem Jr (66-9, 47 KO) budzi duże emocje. Tym razem głos w tej sprawie zajął David Haye, niegdyś mistrz świata kategorii cruiser i ciężkiej, obecnie menadżer Derecka Chisory.
Kiedy w końcu dojdzie do przekładanej już kilkukrotnie walki Aleksandra Usyka (17-0, 13 KO) z Dereckiem Chisorą (32-9, 23 KO)? - Prawdopodobnie w październiku - mówi David Haye, niegdyś wielki rywal i wróg, dziś natomiast przyjaciel i menadżer Chisory.
Fatum ciąży nad walką Derecka Chisory (32-9, 23 KO) z Aleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO). Sam David Haye, menadżer tego pierwszego, mówi wprost, że na ten moment nic nie wiadomo o nowej dacie.
Aleksander Usyk (17-0, 13 KO) uchodzi za bardzo niewygodnego i większość zawodników wagi ciężkiej raczej wolałaby go unikać. Wyzwanie bez problemu przyjął Dereck Chisora (32-9, 23 KO). Odpowiadający za jego karierę David Haye nie ma wątpliwości, że to był dobry ruch i faworyzowany Ukrainiec polegnie w swoim drugim występie w krainie olbrzymów.
Coraz głośniej mówi się o trzeciej walce Mike'a Tysona (53 lata) z Evanderem Holyfieldem (57 lat). Pojawiają się jednak obawy o zdrowie legend wagi ciężkiej. Nie martwi się o nie inny były mistrz świata królewskiej dywizji, 39-letni Brytyjczyk David Haye.
Mike Tyson ogłosił powrót na ring i dyskusje o jego karierze nabrały nowego rozgłosu. Sceptyczny wobec umieszczania Tysona w czołowej piątce rankingu najlepszych zawodników wagi ciężkiej wszech czasów jest inny były mistrz świata królewskiej dywizji - David Haye, który studzi entuzjazm większości kibiców.