SZPILKA-WILDER: POLAK CIĘŻSZY O PONAD DWA KILOGRAMY!

Artur Szpilka (20-1, 15 KO) okazał się cięższy nie tylko od rywala, ale również od tego, co zapowiadał. Miało być 104 kilogramy, a przed momentem okazało się, że Polak waży aż 105,8 kilograma!
Artur Szpilka (20-1, 15 KO) okazał się cięższy nie tylko od rywala, ale również od tego, co zapowiadał. Miało być 104 kilogramy, a przed momentem okazało się, że Polak waży aż 105,8 kilograma!
Lennox Lewis, który był gościem specjalnym podczas konferencji prasowej przed walką Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), podkreślił, że po porażce Władimira Kliczki królewska kategoria ponownie nabrała barw, czego najlepszym dowodem jest gala na Brooklynie.
Fiodor Łapin, były trener Artura Szpilki (20-1, 15 KO), twierdzi, że głowa będzie mieć kluczowe znaczenie w konfrontacji polskiego pięściarza z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) zapowiada, że szybko rozprawi się z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), który jego zdaniem będzie miał poważne problemy, aby wytrzymać ciśnienie przed najważniejszą walką w życiu.
Jeden z najlepszych brytyjskich bokserów ostatnich lat, pracujący dzisiaj jako ekspert stacji Sky Sports Carl Froch uważa, że Artur Szpilka (20-1, 15 KO) ma charakter, ale to za mało, aby pokonał na ringu na Brooklynie Deontaya Wildera (35-0, 34 KO).
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) jutro zmierzy się z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO) w trzeciej obronie pasa WBC wagi ciężkiej, ale już wybiega powoli w przyszłość. Mówi o ewentualnej walce z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) oraz chęci powtórzenia sukcesów Lennoxa Lewisa, który zunifikował wszystkie mistrzowskie tytuły.
Zanim Deontay Wilder (35-0, 34 KO) i Artur Szpilką (20-1, 15 KO) pojawią się na ringu w Barclays Center, do pojedynku o wakujący pas IBF w wadze ciężkiej przystąpią Wiaczesław Głazkow (21-0-1, 13 KO) i Charles Martin (22-0-1, 20 KO). Ten ostatni pokusił się o ocenę walki wieczoru. Nie ma wątpliwości, kto będzie w niej górą.
Bukmacherzy nie dają Arturowi Szpilce (20-1, 15 KO) większych szans w walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO). Również zagraniczni eksperci niezbyt wysoko oceniają szanse Polaka.
Michael Griffin będzie trzecią osobą w ringu w Barclays Center na Brooklynie, gdy naprzeciw siebie staną Artur Szpilka (20-1, 15 KO) i broniący pasa WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (35-0, 34 KO). Kanadyjski arbiter prowadził walki Adama Kownackiego, Andrzeja Gołoty czy Łukasza Janika, ale nigdy wcześniej nie sędziował ani Wilderowi, ani Szpilce.
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) radzi Arturowi Szpilce (20-1, 15 KO), aby cieszył się blaskiem fleszy i zainteresowaniem bokserskiego świata, bo wszystko minie po tym, jak w nocy z soboty na niedzielę rozprawi się z nim w Barclays Center.
Wyluzowany i pewny siebie wydaje się Artur Szpilka (20-1, 15 KO) na kilkadziesiąt godzin przed walką życia. W nocy z soboty na niedzielę rywalem Polaka będzie mistrz świata organizacji WBC wagi ciężkiej, Deontay Wilder (35-0, 34 KO).
Prezentowaliśmy już Wam wideo z treningu medialnego Artura Szpilki (20-1, 15 KO) i Deontaya Wildera (35-0, 34 KO), teraz pokazujemy krótką fotorelację.
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) i Artur Szpilka (20-1, 15 KO) mają za sobą trening medialny. Prezentujemy Wam obrońcę tytułu mistrza świata wagi ciężkiej organizacji WBC w akcji.
Lou DiBella, promotor gali na Brooklynie, której główne wydarzenie będzie stanowić konfrontacja Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), chwali polskiego pięściarza i radzi kibicom, aby przygotowali się na grzmoty.
Glenn McCrory, były mistrz świata w wadze junior ciężkiej, a obecnie ekspert brytyjskiej stacji Sky Sports, twierdzi, że Deontay Wilder (35-0, 34 KO), który zmierzy się w weekend z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), musi zacząć boksować z poważniejszą konkurencją. - W tej chwili walczy z samymi panami nikt - mówi.
Jak na lidera Bomb Squad przystało, Deontay Wilder (35-0, 34 KO) postarał się o wybuchową zapowiedź walki z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), który w najbliższy weekend odbędzie się na Brooklynie. Amerykanin wysadził robiącego za polskiego pięściarza Pinheada, postać z serii filmów "Hellraiser". - W filmie Pinhead trafił do piekła. My jednak wyślemy Szpilkę do nieba - powiedział. Szpilka podsumował to krótko na Facebooku: - Patrzcie, jaki klaun - napisał.
Do starcia Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) pozostał ostatni tydzień, a zawodnicy prześcigają się w wypowiedziach zapowiadających swoje zwycięstwo.
- Nie chodzi nawet o mistrzostwo świata, najważniejsze jest dla mnie zostać pierwszym polskim mistrzem. Chcę, żeby po mojej śmierci ludzie mówili: "A, Szpilka, to ten facet, który jako pierwszy zdobył dla Polski mistrzostwo w wadze ciężkiej" - mówi Artur Szpilka (20-1, 15 KO) na kilka dni przed walką życia z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).
Zgodnie z przypuszczeniami przyszłotygodniową walkę Artura Szpilki (20-1, 15 KO) o mistrzostwo świata wagi ciężkiej organizacji WBC z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) pokaże na żywo stacja Polsat Sport!
Artur Szpilka (20-1, 15 KO) i Deontay Wilder (35-0, 34 KO) mieli zostać poddani wyrywkowym testom antydopingowym, ale na dziesięć dni przed walką Polak przyznał, że wciąż nie został przebadany.
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) na niewiele ponad tydzień przed walką z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO) daje się wciągać dziennikarzom w dywagacje dotyczące innych potencjalnych walk. I choć przed nim - miejmy nadzieję, trudna przeprawa z Polakiem, to on opowiada o ewentualnej konfrontacji unifikacyjnej z Tysonem Furym (25-0, 18 KO).
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) swoimi buńczucznymi wypowiedziami podgrzewa atmosferę przed pojedynkiem z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO) w trzeciej obronie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej organizacji WBC. Panowie spotkają się za dziewięć dni.
Były mistrz wagi junior ciężkiej, a obecnie ekspert stacji Sky Sports Johnny Nelson ma nadzieję, że Deontay Wilder (35-0, 34 KO) upora się 16 stycznia z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO). Wyjaśnia, że kibicuje Amerykaninowi, ponieważ chce go zobaczyć w elektryzującym starciu z Tysonem Furym (25-0, 18 KO).
- Czekam już na moment, aż po raz pierwszy spojrzę mu z bliska w oczy - mówi podekscytowany Artur Szpilka (20-1, 15 KO), który za dziesięć dni zaatakuje Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata królewskiej kategorii według federacji WBC.
- Jestem zupełnie inną bestią niż ci pozostali zawodnicy wagi ciężkiej. Moje umiejętności, atletyzm, sposób w jaki poruszam się w ringu, nietypowy styl, szybkość, dynamika i siła. Czy muszę mówić dalej? Nikt nie chce ze mną walczyć, bo potencjalni rywale z góry wiedzą, jaki byłby rezultat takiej potyczki. Jeśli nadal będę nokautować kolejnych pretendentów i zunifikuję wszystkie tytuły, dopiero wtedy poczuję się prawdziwą gwiazdą - mówi w specjalnym wywiadzie dla stacji Showtime Deontay Wilder (35-0, 34 KO), który za dziesięć dni spotka się z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO) w trzeciej obronie pasa federacji WBC wagi ciężkiej. Rozmowa z "Brązowym Bombardierem" poniżej.
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) zapewnia, że w żadnym stopniu nie lekceważy Artura Szpilkę (20-1, 15 KO), ale jest na tyle pewny swojego sukcesu i trzeciej udanej obrony tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC, iż już rozmyśla o kolejnych wyzwaniach.
Kibice w Wielkiej Brytanii będą mogli obejrzeć na żywo walkę o mistrzostwo WBC w wadze ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) a Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), która 16 stycznia odbędzie się na Brooklynie w Nowym Jorku.
Na niespełna dwa tygodnie przed walką o mistrzostwo świata wagi ciężkiej organizacji WBC rośnie napięcie. Zarówno broniący po raz trzeci tytułu Deontay Wilder (35-0, 34 KO), jak i pretendujący do niego Artur Szpilka (20-1, 15 KO), wydają się być pewni siebie i przekonują w swoich wypowiedziach, że to właśnie oni zejdą z ringu w Barclays Center na Brooklynie w glorii zwycięstwa.
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) ostrzega Artura Szpilkę (20-1, 15 KO) przed ciężkim bombardowaniem. Amerykanin zapowiada, że nie będzie miał dla pięściarza z Wieliczki litości i na oczach tysięcy Polaków wyśle go w świat snów.
Przez wiele tygodni obie drużyny robiły sobie mocno pod górkę. Teraz jednak Andriej Riabiński - promotor Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO) zapewnia, że negocjacje z obozem Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) w końcu idą dobrą drogą.
Anthony Joshua (15-0, 15 KO) już od kilkunastu tygodni piastuje drugie miejsce w rankingu federacji WBC i po walce Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) - najpierw z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), później Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO), to on nabędzie prawa pretendenta do tytułu.
Johnathon Banks, niegdyś czołowy zawodnik wagi ciężkiej, obecnie trener Władimira Kliczki i Dilliana Whyte'a, docenia umiejętności Artura Szpilki (20-1, 15 KO), ale sugeruje przy tym, że o przebiegu jego walki z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) zadecyduje tak naprawdę umiejętność bądź jej brak w przyjmowaniu ciosów rywala.
Kibice mogą sobie pozwolić na popuszczenie pasa przy okazji świąt, ale nie Artur Szpilka (20-1, 15 KO) i Deontay Wilder (35-0, 34 KO), bo przecież za trzy tygodnie czeka ich walka o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC.
Leon Margules, prezydent Warriors Boxing i amerykański promotor Artura Szpilki (20-1, 15 KO), który 16 stycznia zmierzy się z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) nie ma wątpliwości, że pięściarz z Wieliczki jest już gotowy do walki o mistrzostwo świata.
Mistrz WBC w wadze ciężkiej Deontay Wilder (35-0, 34 KO) zapowiedział, że ukarze czempiona WBA i WBO Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) za komentarze pod adresem słynnego Lennoxa Lewisa. Fury w przeszłości mówił, że jego starszy rodak to "przebrzmiała gwiazda" i "zazdrosny stary człowiek".
- Lubię rywali, którzy się mnie nie boją. To mnie tylko dodatkowo napędza - mówi Deontay Wilder (35-0, 34 KO), panujący mistrz świata wagi ciężkiej organizacji WBC. A że Artur Szpilka (20-1, 15 KO) na miesiąc przed walką wypowiada się bardzo odważnie, champion wydaje się być coraz bardziej podekscytowany przed czekającą go trzecią obroną tytułu.
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) jest zdecydowanym faworytem bukmacherów przed walką z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), ale trener Polaka Ronnie Shields podkreśla, że i jemu nie brak atutów. Jak przekonuje, zaplanowana na 16 stycznia potyczka będzie dla "Brązowego Bombardiera" największym testem w karierze.
Na miesiąc przed walką odbyła się telekonferencja prasowa z udziałem Deontay Wildera (35-0, 34 KO) oraz Artura Szpilki (20-1, 15 KO). Pięściarze wciąż jeszcze nie przeszli pierwszych badań antydopingowych, o czym wspomniał wczoraj na koniec polski zawodnik.
To jeszcze nie była konferencja prasowa, a jedynie telekonferencja przed zaplanowaną na 16 stycznia walką o mistrzostwo świata federacji WBC wagi ciężkiej. I jak można było się spodziewać, zarówno zasiadający na tronie Deontay Wilder (35-0, 34 KO), jak i pretendujący do tytułu Artur Szpilka (20-1, 15 KO), byli pewni swego.
- Jestem zawodnikiem, któremu nigdy nie oddano należytego szacunku i uznania - skarży się Deontay Wilder (35-0, 34 KO), mistrz świata wagi ciężkiej organizacji WBC. - Fury popsuł mi plany.
Andriej Riabiński będzie musiał głęboko sięgnąć do skarbca, jeżeli walka promowanego przez niego obowiązkowego pretendenta WBC w wadze ciężkiej Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) odbędzie się w Rosji.
Kiedy 16 stycznia wyjdzie do ringu w Barclays Center na Brooklynie, jego amerykański sen albo się spełni, albo pryśnie jak bańka mydlana. W każdym bądź razie Artur Szpilka (20-1, 15 KO) udziela już wywiadów po angielsku, co z pewnością posłuży mu w budowaniu swojego wizerunku za oceanem. I radzi sobie naprawdę nieźle.
Słynny amerykański pięściarz Mark Breland, który pracuje jako jeden z trenerów Deontaya Wildera (35-0, 34 KO), przyznaje, że nie ma za wiele do powiedzenia na temat jego najbliższego rywala, Artura Szpilki (20-1, 15 KO). - To niski, dość mały zawodnik. Jest twardy. Tyle - stwierdził.
Najtańsze bilety na starcie Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z Deontay Wilderem (35-0, 34 KO), mistrzem świata federacji WBC wagi ciężkiej, będą kosztować od 25 dolarów. Pojedynek odbędzie się 16 stycznia w hali Barclays Center na Brooklynie.
Trudno powiedzieć na ile to kurtuazja, a na ile realna ocena sytuacji, ale Jay Deas - menadżer i trener Deontaya Wildera (35-0, 34 KO), wypowiada się o Arturze Szpilce (20-1, 15 KO) z najwyższym uznaniem. Przypomnijmy, że obaj zmierzą się 16 stycznia na Brooklynie, a w stawce będzie należący do Amerykanina tytuł mistrza świata federacji WBC wagi ciężkiej.
Nie Głazkow, nie Briggs, nie Mansour, tylko Artur Szpilka (20-1, 15 KO) będzie rywalem mistrza wagi ciężkiej Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) podczas zaplanowanej na 16 stycznia gali na Brooklynie. Lou DiBella, promotor zawodów, cieszy się, że padło na Polaka, bo to prawdopodobnie najlepszy wybór z możliwych.
Wydawało się, że Artur Szpilka (20-1, 15 KO) będzie raczej czekał i celował w pas IBF, tymczasem pojawiła się dobra propozycja - zarówno sportowo jak i biznesowo, spotkania z Deontay Wilderem (35-0, 34 KO). Tym samym "Szpila" jako szósty pięściarz w historii polskiego boksu zawodowego zaatakuje tytuł mistrza świata królewskiej kategorii!
Trwa wyścig po walkę o pas WBC wagi ciężkiej z Deontay Wilderem (35-0, 34 KO), który 16 stycznia podejdzie do trzeciej obrony tytułu mistrza świata. Swoją szansę próbuje wykorzystać - przynajmniej medialnie, Shannon Briggs (59-6-1, 52 KO). I przekonuje, że z "Brązowym Bombardierem" może się bić nawet za darmo.
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) twierdzi, że to nie on, tylko Aleksander Powietkin (30-1, 22 KO) opóźnia walkę o pas WBC. Amerykanin podkreśla, że gdyby Rosjanin nie zdecydował się boksować z Mariuszem Wachem (31-2, 17 KO), kibice już w styczniu mogliby zobaczyć wyczekiwany od dłuższego czasu pojedynek.
Wieść o tym, że Shannon Briggs (59-6-1, 52 KO) może być kolejnym rywalem Deontaya Wildera (35-0, 34 KO), rozzłościła Amira Mansoura (22-1-1, 16 KO) - innego chętnego do walki o pas WBC w kategorii ciężkiej. Tym bardziej, że "Hardcore" zaakceptował już ponoć propozycję, którą dostał od obozu "Brązowego Bombardiera".