MUNGUIA CHCE ZEMŚCIĆ SIĘ NOKAUTEM

To była niespodzianka roku 2024. Już w sobotę jednak Jaime Munguia (44-2, 35 KO) będzie mógł udowodnić, iż to tylko wypadek przy pracy.

Bruno Surace (26-0-2, 5 KO) uchodził za dobrego boksera, ale na pewno nie punchera, tymczasem zgasił faworytowi światło jednym uderzeniem. Rewanż już za cztery dni podczas gali w Rijadzie. W daniu głównym, w tej samej kategorii super średniej, o wszystkie cztery pasy mistrzowskie powalczą  Saul Alvarez (62-2-2, 39 KO) oraz William Scull (23-0, 9 KO).

- Jestem podekscytowany i cieszę się, że znów to zrobimy. Zaskoczyłem wielu kibiców, teraz jednak chcę udowodnić, iż nie był to przypadek i znów mogę go pokonać. Być może wtedy zapamiętają moje nazwisko - powiedział Francuz.

- Mam coś do udowodnienia i nie mogę się już doczekać tego rewanżu. Poszukam nie tylko zwycięstwa, ale przede wszystkim nokautu - odgraża się żądny zemsty Munguia.

Obszerne urywki pierwszej walki i sensacyjne rozstrzygnięcie możecie przypomnieć sobie TUTAJ >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wesley94
Data: 29-04-2025 15:18:54 
Munguia powinien teraz wygrać szybko przez nokaut jeśli chce wrócić na szczyt, ale nie zdziwiłbym się gdyby znowu przegrał, albo wygrał po męczarniach na punkty!
 Autor komentarza: LesterMolester
Data: 29-04-2025 16:38:24 
Zobaczymy czy nie został uraz po nokaucie, bo niektórych to potrafi przyblokować.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.