KAMIL KUŹDZIEŃ: JEŚLI POJAWI SIĘ OKAZJA, ZNOKAUTUJĘ GO

- Jeśli pojawi się szansa, to go znokautuję. Dla mnie to ważna walka, bo pierwsza po długiej przerwie - mówi Kamil Kuździeń (12-0, 3 KO) przed galą Radomsko Korner Boxing Night, która odbędzie się 10 maja. Rywalem Polaka będzie Pablo Sosa (12-9-3, 3 KO). Transmisja w TVP Sport. Bilety na eBilet.pl.

- Wkrótce minie niemal rok od ostatniego występu. Długa przerwa była spowodowana kontuzją?
Kamil Kuździeń:
Powodem był uraz ręki. Doszło do rozcięcia i musiałem na jakiś czas przerwać treningi. Na szczęście o kontuzji już zapomniałem. Byłem szykowany na marcową galę w Dzierżoniowie. Ostatecznie tam nie zaboksowałem, ale wracam w Radomsku.

- Mocno dłużył się czas, bo jednak rozbrat z boksem był długi?
KK
: Nie było tak źle, ponieważ do treningów wróciłem jesienią poprzedniego roku. Przerwa nie była stratą czasu, przeciwnie - sporo zyskałem. Dużo trenowałem, poprawiałem to co wcześniej szwankowało. Dołączył do nas Staszek Gibadło, więc jeszcze łatwiej zbudować formę mając tak mocnego zawodnika w teamie. Byłem na sparingach u Fiodora Czerkaszyna, zaś w Częstochowie i Radomsku trenowaliśmy w naszej grupie z Robertem Parzęczewskim, Klemensem Szczepaniakiem, Krystianem Buriańskim. Wszyscy zapraszamy kibiców na 10 maja do Radomska. Czuję, że idę do przodu i się rozwijam mocno trenując.

- W maju 2024 roku w Pionkach po raz pierwszy zaboksowałeś w walce wieczoru.
KK
: To było dla mnie wyróżnienie i dodatkowa motywacja. Walka z Ionascu nie sprawiała mi trudności, ale do czasu. Doszło do zderzenia głowami i rozcięcia oka. Ograniczenie widzenia było kłopotliwe, na szczęście opuściłem ring jako zwycięzca.

- Jakiej klasy rywalem jest trenujący na stałe w Hiszpanii Pablo Sosa?
KK
: Na tej samej gali w Pionkach Łukasz Maciec wygrał z Sosą na punkty. Na żywo walki nie widziałem, ale obejrzałem kilka razy i wnioski są jasne: bardzo dobry i doświadczony zawodnik, który chce wygrywać na wyjazdach. Nie odpuszcza na krok. Spojrzymy z trenerem Grzegorzem Krawczykiem jeszcze na starsze pojedynki, może dowiemy się czegoś ciekawego na temat Pablo.

- Na co trzeba zwrócić uwagę w sposobie jego boksowania?
KK
: Oceniam go jako pięściarza niebezpiecznego, wywierającego presję. Kluczowe będzie trzymania rywala w dystansie i trafianie! Łukasz był dla niego niewygodny. Jeszcze nigdy z Maćcem nie sparowałem, ale może kiedyś się spotkamy.

- Po raz czwarty powalczysz w Radomsku. Która z wcześniejszych była najlepsza?
KK
: Dwie z trzech wygrałem przed czasem, a najlepiej zapamiętałem bój z Serbem Nikolą Vlajkovem. Miało to miejsce we wrześniu 2022 roku.

- W internetowym rankingu BoxRec zajmujesz 5. miejsce w polskiej wadze średniej. Na ile realna jest walka z kimś z zawodników z wyższych lokat, a są to: Czerkaszyn, Wołczecki, Welter, Szeremeta?
KK
: Nie ma potrzeby, abyśmy wybijali się na swoim podwórku. Niech każdy podąża swoją ścieżką. Dla mnie ważne, żeby w Radomsku dobrze się pokazać po kontuzji. Chciałbym zapracować na ciekawe oferty, może na zagranicznych ringach. Jestem chętny i gotowy. Boks jest moim życiem, jestem młodym zawodnikiem, ale też prowadzę treningi personalne. Dodatkowo jeszcze dorywczo pracuję w warsztacie ATS xdrive service.

W walce wieczoru Robert Parzęczewski (33-2, 20 KO) spotka się ze Słowakiem Robertem Raczem (27-3, 22 KO). Z kolei niepokonany na zawodowych ringach Krystian Buriański (3-0, 3 KO) spotka się z Czechem Ondrejem Buderą (18-43-2, 9 KO). Wkrótce poznamy rywali Stanisława Gibadło i Klemensa Szczepaniaka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.