CHAVEZ JR KOLEJNĄ 'OFIARĄ' JAKE'A PAULA
Jake Paul (11-1, 7 KO) obrał pewną drogę, z której nie zamierza zbaczać. Po pobiciu dobijającego do sześćdziesiątki Mike'a Tysona wziął na celownik innego bokserskiego emeryta.
Co prawda Julio Cesar Chavez Jr (54-6-1, 34 KO) obchodził niedawno dopiero 39. urodziny, jednak problemy z alkoholem sprawiły, że syn legendy od czas porażki z naszym Andrzejem Fonfarą (TKO 9) w 2015 roku zaczął gasnąć. Dostał jeszcze świetnie płatną potyczkę z Canelo, ale nie wygrał choćby minuty tamtej walki. A potem było tylko gorzej.
Były mistrz świata wagi średniej po długiej rehabilitacji wrócił w lipcu zeszłego roku i w limicie kategorii cruiser pokonał na punkty po sześciu rundach gwiazdę MMA Uriah Halla.
Pomimo finansowego sukcesu przy walce z Tysonem, tym razem występ Paula nie będzie pokazywała platforma Netflix. Jego pojedynek z Chavezem Juniorem ma odbyć się w lecie, choć dokładnej daty jeszcze nie znamy.
Mam nadzieje, ze to rodzaj korespondencyjnego pojedynku z Canelo i Jacek dopnie swego i zmierzy w catchweighcie z Cytrusem