BELLEW: USYK ZNÓW ZASTOPUJE DUBOIS
Emerytowanego już Tony'ego Bellew oraz zasiadającego dziś na tronie IBF wagi ciężkiej Daniela Dubois (22-2, 21 KO) łączy fakt, że dobrze weszli w walkę z Aleksandrem Usykiem (23-0, 14 KO), polegli jednak przed czasem.
To jeszcze nie jest oficjalnie potwierdzone, ale wydaje się bardzo prawdopodobne, że Dubois wyjdzie do rewanżu z Usykiem 12 lipca na Stadionie Wembley w Londynie. W stawce będą wszystkie cztery pasy królewskiej kategorii.
Brytyjczyk od czasu porażki z Ukraińcem w sierpniu 2023 roku odbudował się trzema bardzo cennymi zwycięstwami przed czasem, pomimo iż przed tymi występami uchodził za tego, który jest skazany na pożarcie. "DDD" odprawił kolejno Jarrella Millera (TKO 10), Filipa Hrgovicia (TKO 8) oraz Anthony'ego Joshuę (KO 5). Zdaniem niektórych specjalistów jego świetna seria, w połączeniu z wiekiem (38 l.) i wypaleniem Usyka, to przepis na niespodziankę i zmianę warty. Innego zdania jest jednak Bellew.
ATLAS: NAJLEPSI W HISTORII? TYLKO USYK MOŻE BYĆ NA TEJ LIŚCIE >>>
- Usyk jest najlepszym "ciężkim" na świecie. Prawdopodobnie jest najlepszym "ciężkim" naszej ery, nie ma już co do tego wątpliwości. Jest niesamowity w tym, co robi. Nie można skreślać Dubois, bo ostatnio walczy bardzo dobrze, zaskakuje, w tym również mnie, wygrał walki, w których nie był faworytem, ale przecież Usyk już raz sprawił, że on się poddał. To będzie trudny rewanż dla Usyka, lecz moim zdaniem znów zastopuje Dubois. Zrobi to w drugiej połowie walki, w rundach od ósmej do dwunastej - przewiduje Bellew, w przeszłości mistrz świata kategorii cruiser i przez moment czołowy zawodnik wagi ciężkiej.
Z Usykiem liczy, ze chlopak mniejszy, wiec mimo wszystko bedzie latwiej, ale Usyk tym razem pojdzie po nokaut.
Skoro taki mocny to dlaczego uciekł przed Parkerem?