WARREN O NASTĘPNEJ WALCE WARDLEYA, PRZYSZŁOŚCI DUBOIS I JOYCE'A
Kilka dni temu Frank Warren odpowiedział na kilka pytań dotyczących przyszłości Daniela Dubois (22-2, 21 KO) i Joe Joyce'a (16-4, 15 KO), odniósł się również do następnego pojedynku Fabio Wardleya (18-0-1, 17 KO).
O Jarrellu Millerze jako następnym rywalu Wardleya
- To duży przeskok, dlatego że Miller to twardziel, który potrafi przyjąć cios. Nawet mając na uwadze pojedynek Millera z Dubois - gdzie Daniel jest dziś chyba najmocniej bijący w całej dywizji - zbierał twardo ciosy do samego końca. Jarrell jest naprawdę twardy, a w ostatniej walce z Ruizem powinien dostać wygraną. Był remis, ale myślałem, że wygrał.
O dalszych krokach Joe Joyce'a
- Joe musi się spokojnie zastanowić. Odpocząć kilka dni, z chłodną, spokojną głową obejrzeć ostatnią walkę, porozmawiać z rodziną i swoim zespołem. Zamierzam z nim porozmawiać i wtedy podejmie decyzję o tym, co dalej. Jedno jest pewne, jeśli będzie kontynuował karierę, to dalej będzie dostawał trudnych rywali. Wszystko pod okiem komisji, to warunek, by miała oko na całą sprawę.
- Joyce zrobił dla boksu naprawdę wiele, świetnie sobie radził jako amator, jako zawodowiec ma na koncie kilka znakomitych pojedynków. Chcę dla niego jak najlepiej i chcę, by mógł cieszyć się swoim życiem.
O unifikacji Daniela Dubois z Aleksandrem Usykiem
- Na pewno jestem przekonany, że Dubois zawalczy w tym roku. Chciałbym, by Usyk pojawił się jako jego rywal. Wszystko jest możliwe, musimy po prostu dalej pracować i dostarczać jak najlepszy produkt. Waga ciężka jest obecnie w znakomitym stanie, my sprawiamy, że walki się odbywają, a starcie Dubois z Usykiem byłoby genialne.
Dlaczego kibicuje Conorowi Bennowi, by znokautował Chrisa Eubanka Jr?
- Gdyż Eubank to kutas.
Miller Wardley fajna walka, na Millera najlepszy jest gość dobry technicznie, mogący tego kloca objechać na nogach, a ostatnio mało takich w HW. Naturalny styl Wardleya nie będzie tu optymalny, stąd też test jest poważny, niemniej faworytem oczywiście Fabio.