Kajetan Kalinowski (10-1, 5 KO) rozwiał wątpliwości, jakie towarzyszyły mu przez pół roku. W rewanżu pokonał Rafała Dudka (3-2-1, 2 KO) po raz drugi, tym razem bezapelacyjnie.
Panowie wymieniali ciosy w półdystansie, ale większą moc miały akcje pięściarza z Lublina. Po siedmiu rundach prowadził na kartach sędziów trzema i dwa razy pięcioma punktami. W ósmej natomiast akcją prawy podbródek-lewy sierp zakończył rywalizację z twardym Dudkiem.
Po ciężkim nokaucie z rąk Wołczeckiego na zwycięską ścieżkę powrócił Przemysław Zyśk (20-3, 6 KO), wygrywając każdą z sześciu rund (3x 60:54) konfrontacji z Bartłomiejem Wańczykiem (15-6, 7 KO).
Maciej Smokowski (6-0, 1 KO) umie mało, ale jest bardzo silny i to starczyło do pokonania Jacka Chruślickiego (8-1-1, 4 KO). Sędziowie punktowali na korzyść "Smoka" 57:56, 58:55 i 59:54.