ITAUMA I JEGO ZESPÓŁ SZUKAJĄ TWARDYCH RYWALI I DŁUGICH WALK

Moses Itauma (11-0, 9 KO) pogodził się z faktem, że nie pobije już rekordu Mike'a Tysona i nie zostanie najmłodszym mistrzem wagi ciężkiej w historii. Ale w przyszłym roku - według jego założeń, ma już być królem wszechwag.

20-latek jest przymierzany do występu 24 maja na gali z walką wieczoru Josh Taylor vs Ekow Essuman.

- To nie będzie walka pełna fajerwerków, tylko forma powrotu do rytmu przed walką pod koniec lipca. A do końca roku Mosesa czeka jedna duża, a może nawet dwie potyczki. On pali się do walki mistrzowskiej, a naszym zadaniem jest odpowiednie prowadzenie go i danie mu takiego pojedynku w najlepszym możliwym momencie. Musimy się upewnić, że każdy kolejny przeciwnik jest tym, który zapewni mu rozwój i najlepszą formę przygotowania do mistrzowskiej walki. Są na pewno odpowiedni rywale, którzy dadzą mu tak potrzebne do rozwoju rundy. Zawodnicy pokroju Otto Wallina, Jermaine'a Franklina czy Michaela Huntera dadzą mu rundy i wyzwanie. Kolejnym takim zawodnikiem byłby także Joe Joyce - tłumaczy promotor Francis Warren, syn Franka.

- Biorąc pod uwagę moje umiejętności, ringowe IQ i to, co pokazuję na ringu, jestem w mojej opinii najlepszy na świecie już teraz. Nie pokazałem jeszcze jednak, że mogę wygrywać ostatnie rundy, dlatego szukamy tylko takich rywali i walk, które zapewnią mi podróż w rundy 8-9-10. Tylko tego teraz chcę - powiedział Itauma.