BIWOŁ SIĘ MIGA? ZA BENAVIDEZA MIAŁ DOSTAĆ 8 MILIONÓW
Jak już wiecie Dmitrij Biwoł (24-1, 12 KO) zrzekł się pasa WBC wagi półciężkiej na rzecz starcia z Arturem Beterbijewem (21-1, 20 KO). A jak twierdzi Mauricio Sulaiman, szef federacji WBC, za walkę z Davidem Benavidezem (30-0, 24 KO) zarobiłby fortunę.
Benavidez był obowiązkowym challengerem narzucanym Rosjaninowi przez World Boxing Council. Zarobiłby za nią aż 8 milionów dolarów, a i tak zrezygnował z tej opcji. Tak przynajmniej utrzymuje Sulaiman.
- Decyzja Biwoła sprawiła, że zostałem pełnoprawnym mistrzem WBC wagi półciężkiej. To nie jest może idealny i wymarzony sposób na zostanie mistrzem świata, ale zamierzam to wykorzystać i dzięki temu toczyć najlepsze dostępne potyczki - skomentował sprawę sam Benavidez, w przeszłości również dwukrotny mistrz WBC kategorii super średniej.
Biwoł i Beterbijew wstępnie są przymierzani do październikowej walki, która dopełni ich trylogię.
Wypowiedział się psychofan tchórza nr 1. Świat zwariował 😂
wiek ostatnich 5 rywali biwoła:
alvarez 32
ramirez 31
arthur 31
zinad 30
beterbijew 39/40
Abstrachując od poziomu rywali, bo tu można dyskutować, tak jesteś po prostu farmazonem i trollem i warto to zawsze podkreślić
Powiedzieć lub napisać może każdy, ważne kto wystawia pieniądze na stół. Może milion lub dwa miliony dolarów to dla niektórych tutaj pestka, dla mnie to sporo.