DILLIAN WHYTE LIPCOWYM RYWALEM FURY'EGO?
Wczoraj informowaliśmy Was o powrocie Hughie Fury'ego (29-3, 16 KO). Rywal bardzo przeciętny, wygląda jednak na to, że jest to tylko przystawka przed lipcową, poważną walką.
Fury w piątek skrzyżuje rękawice z Danem Garberem (9-4, 2 KO). Faworyt w tej walce jest tylko jeden. W sobotę Joe Joyce miał spotkać się z Dillianem Whyte'em (31-3, 21 KO), ten jednak nabawił się kontuzji palca na siłowni, a w jego miejsce wskoczył Filip Hrgović.
Whyte jeszcze odpoczywa i leczy rany, lecz wkrótce będzie już miał zielone światło do treningów. I tu pojawia się temat jego walki z Furym. Jeśli Hughie wygra w piątek, a rehabilitacja Dilliana będzie przebiegać bez zarzutów, panowie zmierzą się między sobą już w lipcu. Gala ma odbyć się w irlandzkim mieście Galway.
Jak wyżej, drugim zawodnikiem którego oglądanie boksu sprawiło mi ból a nie przyjemność był dwukrotnie Okolie zwanym też tu Okoboli. Generalnie pomysł walki ciekawy. Whyte pewnie chciałby się zemścić na kuzynie.