Już w sobotę między linami zamelduje się wracający po pierwszej porażce w karierze i dziesięciu miesiącach przerwy Filip Hrgović (17-1, 14 KO). A rywal bardzo mocny - wicemistrz olimpijski z 2016 roku Joe Joyce (16-3, 15 KO).
Co ciekawe panowie spotkali się dwanaście lat temu, jeszcze w boksie olimpijskim, konkretnie w rozgrywkach WSB. Niejednogłośnym werdyktem wygrał wtedy Brytyjczyk, ale teraz to Chorwat jest mocnym faworytem bukmacherów. I nie tylko ich...
W czerwcu zeszłego roku pierwszą i jedyną jak dotąd porażkę Hrgoviciowi sprawił Daniel Dubois (22-2, 21 KO), aktualny mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF. Z kolei jemu kilka lat wcześniej pierwszą porażkę w karierze zadał Joyce, ale mimo tego aktualny mistrz świata stawia Hrgovicia w roli faworyta.
HRGOVIĆ: ZLEKCEWAŻYŁEM DUBOIS, WCIĄŻ MOGĘ POBIĆ KAŻDEGO >>>
- Filip powinien to wygrać. Miał odpowiednio dużo czasu, aby się odbudować, ma też odpowiedni styl walki i z chęcią obejrzę ten pojedynek. To będzie interesujące, czy Joyce zdoła mu narzucić swoje warunki pressingiem i przełamać go? Obejrzę to i sprawdzę, co obecnie prezentuje Hrgović - stwierdził Dubois.