Jake Paul (11-1, 7 KO) pokonując blisko 60-letniego Mike'a Tysona uwierzył, iż może pokonać każdego. Z Anthonym Joshuą (28-4, 25 KO) włącznie.
- Lubię Joshuę, kumplujemy się, ale po prostu wiem, że mógłbym mu skopać tyłek. Jest sztywny, brak mu umiejętności i nie trzyma ciosu. Ma kruchą szczękę. Chcę tej walki - stwierdził Paul.
Dawny youtuber wcześniej wyzywał do walki Canelo. Ten wybrał inną opcję, więc i Paul zaczął rozglądać się za innymi, ale tym razem fantazja już bardzo mocno go poniosła...
Kontuzjowany Joshua poczeka z powrotem do końcówki lata. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>