Ricky Hatton wierzy, iż Tyson Fury (34-2-1, 24 KO) nie będzie w stanie sobie darować, jeśli nie wyjdzie do Anthony'ego Joshuy (28-4, 25 KO), jeśli nadarzyłaby się taka okazja.
- Tyson przeszedł już na emeryturę, próbowali dogadać się z Joshuą przez 10 lat i wygląda na to, że nadal nie będą w stanie dojść do zgody, zwłaszcza gdy Tyson odszedł. Znając jednak Fury'ego, traktowałbym tę emeryturę z przymrużeniem oka. Jeśli ktoś zaoferuje mu odpowiednie pieniądze za AJ-a, znając Tysona tak jak ja, myślę, że zgodziłby się.
- Myślę, że Tyson plułby sobie w brodę, jeśli 10 lat później usiadłby na kanapie i pomyślał, "co by było, gdybym bił się z Joshuą". Jest w stanie zrobić coś teraz, zamiast wyrzucać to sobie do końca życia. Jeśli jednak spotkałby się z Anthonym, chciałbym, by był to jego ostatni bój. Nie chciałbym widzieć, jak mój kolega dostaje po głowie.
- Chciałbym, by Tyson faktycznie przeszedł na emeryturę, zrobił już wystarczająco dużo. Chętnie obejrzałbym jego bój z Joshuą, ale zrobił wystarczająco dużo. Powiedzmy sobie szczerze, kilka lat temu, gdy ważył 165 kilogramów, nigdy byśmy nie przypuszczali, że Fury wróci do ringu. Prawie zszedł z tego świata przez wszystkie te problemy, które miał. Zrobił to, co zrobił, uczynił nas dumnymi i chciałbym, by zawiesił rękawice na kołku - spuentował Hatton, były mistrz dwóch dywizji.